Skocz do zawartości

Anathiela

Brony
  • Zawartość

    1283
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Anathiela

  1. Co prawda czuję brak szacunku z twojej strony, widzę bezpodstawne oskarżenia i potraktowanie mnie jak robol, bo "zamówiłam i muszę to natychmiast dostać, nie obchodzi mnie kolejka!". 

     

    Ale to, że ktoś zachowuje się jak dziecko, nie znaczy, że ja też muszę się tak zachowywać. Zatem zrobiłam twoją sygnaturę. 

     

    W4TegIA.png

    Dziękuję. Czasem warto napisać  wyjaśnienie. Ja ze swojej strony przepraszam, nie potrzebnie się uniosłam.:):hug4:

  2. Jeśli aż tak wielkim problemem jest dla ciebie zaczekanie na darmową sygnaturę, że aż musisz rzucać tutaj swoimi pretensjami to...nie. Nie doczekasz się sygnatury. 

    Stwierdziłam tylko fakty, widzę tylko oburzenie nastolatki. Sama przyznajesz rację iż za pieniądze zrobisz szybciej a za darmo od siebie nie za bardzo. Jednak nie mam zamiaru się kłócić to tylko fandom nic więcej.

  3. Topaz bardzo zdziwiona szła za Grimem, znała księżniczkę i wie dobrze co wcześniej widziała, była tym trochę zaniepokojona nie chciała na głos wyrażać swoich wątpliwości przy obcych, być może niebawem wszystko się wyjaśni. Klacz powoli szła za kucem, który wydawał rozkazy, przyglądała się wszystkiemu bacznie słuchała słów ogiera, który zwracał się do innych.  Przedstawił jej nie jakiego Poison również maga, cóż Topaz była magiem i owszem jednak jej magią był żywioł wody i lodu, znała zaklęcia podstawowe jak każdy jednorożec, również i zaklęcie latania. Klacz delikatnie się ukłoniła nieznanemu kucowi. - Ekhm... Witam, jestem Topaz Snow.- zwróciła się w stronę Gima- Dla pana wiadomości ratuję pana skórę póki co, w każdej chwili mogę być odwołana. Tak po za tym nie jest łatwo komuś takiemu ratować życie, ktoś kto sam wystawia się na widok wrogom na odstrzał. - Klacz oblizała wargi, lekko prychnęła oburzona, wiedziała dobrze co chciał powiedzieć Grim.

  4. Jeśli mnie lubisz i nie jesteś na mnie obrażona, poprosiłbym Cie o zrobienie czegoś dla mnie od Serca.

    Ale proszę bez tekstu. Wystarczy sam obraz. :)

    Nie obraziłam się na Ciebie. Zastanawiało mnie czy coś chcesz? OK mogę coś zrobić.

     

     

    Ja chętnie bym poprosił i proszę o awatar : ) 

    Lanserski Poniacz w snapbacku na jakiejś desce. Najlepiej jakby to była Trixie  na desce <3

    Piszesz Trixie na desce, oby jakaś była na desce. 

  5. Sygnatury, awatary robisz świetne.  :yay:

     

    Ostatnimi czasy jakoś nie mam chwili zmienić swój mały, dość nieaktualny status, a nie mam pomysłu na coś jednocześnie fajnego, a zarazem skromniejszego, aby nikt nie pisał, że się nim dowartościowuje.

     

    A sumie, nieważne.

    Nie rozumiem, decydujesz się czy nie??

  6. Heja. Też chciałbym Cię poprosić o zrobienie sygnatury, jeżeli nie masz nic przeciwko  :hBB25:

    Załączam linek do wektora z moim OCkiem 

    https://drive.google.com/file/d/0Bxd8KXITNCthN3hENl9fRXZxdkk/view?usp=sharing

    (chyba, że może być jpeg?)

    Jakieś nutki latające w powietrzu i do tego tańczący źrebaczek, o ten http://i.imgur.com/nWb857r.png.

    Większymi literami imięOCka - Skaj, a mój nick gdzieś upchnij w rogu proszę, żeby się nie rzucał w oczy

    I jeszcze jeśli chodzi o wymiary, to żeby była trochę dłuższa i węższa (podobnie do mojej obecnej sygny)

    Z góry dzięki :cheese:

    Możesz mi podać swojego OC vector, ten obrazek, który podajesz to dokument a nie jpg.

  7. Clover była zniesmaczona postawą ogiera, cóż wciąż była osłabiona widziała dobrze, że on miał rację choć bardzo chciała wydostać się z lasu. Jej oczy iskrzyły złością gdyby miała więcej sił odeszła by stąd od razu. Milczała była z byt zmęczona i rozgniewana aby wdawać się w jakąkolwiek dyskusje z obcym kucem, nikt jej już nie bronił sama czuła pustkę być może przez zmęczenie, która co raz bardziej dawało o sobie znać. Spuściła głowę i westchnęła ciężko, z jej oczu już tylko bezradnie płynęły łzy na nic nie miała sił chciała tylko czuć się bezpiecznie, a tu tylko ktoś chcę ją zabić. 

  8. Topaz na słowa Grima pokręciła głową - Nie wolno mi pana spuszczać z oczu panie pułkowniku. Taki mam rozkaz abym broniła pana, moje życie zależy od wykonania rozkazu generała.- Przystąpiła z nogi na nogę rozglądając się w wokoło- Teraz nie jest bezpiecznie, wszędzie czai się śmierć.- Cóż klacz była gotowa na obelżywe słowa w jej stronę, trwa wojna, a ona nie może sobie pozwolić na jakikolwiek błąd ze swojej strony. Teraz jest odpowiedzialna za życie pułkownika. - Nie musi pan mi dziękować do tego należy mój obowiązek by chronić pułkownika życie. - Przez chwilę przypomniała sobie swoją słabość, nie mogła chronić przed złem Księżniczki Luny jedna z magów żywiołów, nie mogła ochronić Pani Nocy. Jej uczucia były zauważalne na twarzy, nie zdawała sobie z tego sprawy zawiodła nie tylko Księżniczkę, ale i przyjaciółki zostawiając je na pewną śmierć, westchnęła ciężko zapominając gdzie się teraz znajduje i co się dzieje w wokół niej. Po chwili uświadomiła sobie przed kim stoi zmieszała się parząc w ziemię - Przepraszam proszę nie mieć mi za złe, wypełniam tylko rozkaz.

×
×
  • Utwórz nowe...