Nie mogłam powstrzymać uśmiechu na swojej twarzy, słuchając rozmowy Olo, Treasure i Onyksis. Patrząc na języki ognia, które tańczyły nie słyszalną dla uszu muzykę, popatrzyłam sępim wzrokiem na Treasure.- Lepiej byś na mnie tak nie mówił, nie jesteśmy bliskim przyjaciółmi, by w taki sposób mówić do siebie, jestem Clover.- Szybko złagodniałam, tylko nie lubię by obcy tak intymnie do mnie mówił, kuc jak dla mnie za szybko się zapędził.
Popatrzyłam w stronę starszego kuca chyba od wszystkich, których teraz poznałam.- Witaj Solid Builder, to ty budowałeś altankę mojej mamie w naszym ogrodzie? Do teraz czytam w niej w wolnych chwilach.