Arceus

DO BOJU!!!

Czy ja mówiłem że jest to normalny kucyk? nie właśnie jest dziwna, wyjątkowa, zabawna i słodka, i dlatego właśnie ja ją lubię. Cieszę się że w sprawie Celestji się zgadzamy

*Krzyczy "rakieta!"* słysząc to kto chcesz ratować życie i zeskoczyłeś z góry, a rakiety nigdy nie było. Moja góra!

Nie wiele o niej wiemy, ale wystarczy prześledzić jeden dzień z jej życia aby się przekonać że jest wyjątkowa. Nie trzeba być geniuszem żeby stwierdzić że Fluffle puff jest naprawdę łagodnym i miłym kucykiem, zazwyczaj się śmieje, ale też nie zawsze. Zawsze natomiast każdego obdarzy uśmiechem i chętnie się przytuli. A z tego co widzę na niektórych obrazkach mogę powiedzieć że umie też zajmować się dziećmi i pocieszać wszystkich wokół. Na historię nie mogę nic poradzić, niestety, jedyne co mam z jej przeszłości to zdjęcie, ale ile ono mówi... "kiedyś byłam młoda." Cóż Celestia to niby taka dobra postać, ale Mane6 robi jej co najmniej nie najlepszą reputacje... "Nie wygnasz mnie? nie wtrącisz do lochu? Nie wtrącisz do lochu tam gdzie mnie wygnasz?"-Fluttershy. Co prawda myślała że zabiła jej zwierzątko, ale to i tak bardziej pasuje do złego tyrana nić do władczyni dnia. Twillight, uczennica Celestji, zapomniała o raporcie. I w związku z tym miała trafić do magicznego przedszkola? Najlepsza uczennica Celestji powiedziała coś takiego, a kto jak kto ale Twi ją zna. A kara za brak raportu była straszna: reszta jej przyjaciółek też musiała je pisać, niby nic, ale jak ty byś dostał za błąd kumpla nie był byś szczęśliwy. W walce Canterlockiej z changelingami to Co prawda Chrysalis się włamała, ale Celestia zaatakowała ją pierwsza, a mogła pogadać, może by doszły do porozumienia. Marny ze mnie fan mlp więc reszty tego typu wypadków nie znam, ale sądzę że to powinno usprawiedliwić moje lęki.

Nie łam się, kiedyś sobie pójdą. MEDYK! Molestia mnie goi!

Uciekaj!!! łap karabin do obrony! MEDYK! zgubiłem się.

zróbcie pionowe kreski żeby były plusy. Medyk! ogromna asteroida leci na nas.

kosmos

Powiedziałem: "o patrz jaki piękny zachód słońca" zagapiłeś się na słońce, zasnąłeś i spadłeś. MOJA GÓRA.

Ciekawe... każdy ma prawo do własnego zdania, ja tego nie zabraniam, ale jakbyś mógł opisać co tak dokładnie cię przeraża może omówili byśmy ten problem. Co przez to rozumiesz? mnie natomiast przeraża Celestia . Normalnie dałbym obrazek, ale nie będę cię straszył.

Towarzysz porucznik Po prostu Tomek.

-Nie będę wam przeszkadzał rozmawiajcie dalej.-Fluffle przytuliła Violet. -pft.-wydała z siebie Fluffle. -Nawet ja nie wiem co to może znaczyć, ale pewnie się wita.-powiedziałem z uśmiechem do źrebaka.

Dostałeś metalowy widelec. Walnął cię piorun i zwęglony spadłeś. MOJA GÓRA! Poatomowy krater :/

Nie! Medyk! jakiś kucyk zjadł mi kanapkę!

-Wiesz szarlotka to przykład, akurat to bo wiem że wszystkim smakuje.-uśmiechnął się.-Jednak to nie moje ulubione danie, a nie wiem czy można je tu znaleźć, dlatego potrzebna mi karta dań... W razie czego biorę szarlotkę.

Mój sojusznik do tej zabawy lepszego nie ma Skopał cię z góry. SPARTA! Moja góra.

Syzyf wniósł skałę która cię zmiażdżyła. Moja góra!

Moim zdaniem może taki być... może Cadence kupiła by wtedy łatwiej jego kłamstwa...

-W sumie tak też można, ale jeśli można coś zjeść to chociaż to co się lubi, żeby na zebraniu można się było skupić, a nie myśleć o szarlotce.

Nie! Czemu II wojna? Wracajmy do tęczowego MLP .

-Można prosić jakąś kartę dań?-zapytał karczmarza.

W sumie tak też można.

Kilka razy próbował mi ją odebrać (bezskutecznie, jestem do niej strasznie przywiązany)... zgadzam że byłby szczęśliwy, ale chyba nie aż tak. Do tematu: hmmm, żadna ze stron tak od razu nie odpuści, musieli by Sombra i Cadence ze sobą pogadać i dojść do porozumienia. (porzucam nadzieję na pokój) Insomnia, zgadzam się z tobą (nie, nie chodzi o głowę) gdyby miał kogoś do pomocy, wynik bitwy byłby inny.

Sprawa jest dość prosta Sombrze do zawieszenia broni wystarczy akt kapitulacji kryształowego królestwa i ew. głowa Cadence... Czyli jeszcze jakieś 9000 lat wojny.

O nie długo będzie mój skoro tak to na razie niech będzie Myhell