*Złamał polecenie i pojawił się w sali tronowej, uprzednio uprzejmie pukając i załatwiając wszelkie sprawy biurokratyczne.*
Jest różnica między prawdziwą Kryśką, a tym *podnosi za gardło małą Chrysalis* niby to samo ale jest pewna różnica *strzela Kryście w łeb, jej skóra się popieli i odpada, a za nią widać najzwyklejszego w świecie Changelinga, jakich są miliony* To czym się twoja siostra bawiła było właśnie czymś takim, nie wierzysz mi? To pomyśl czy dwulatek, na dodatek changeling, umiał by cokolwiek napisać?!
Ja wiem dla nich samobójstwo podszywać się pod królową, ale jak się da niezłą ofertę...
(cóż tu jak z Discordem, kiedyś kiedy był w maks zły żaden by mu nie dorównał, teraz kiedy dobry już z piętnastu widziałem, tak samo z Chrysalis tylko chodzi o różnice w wieku)
A teraz rzecz kluczowa:
1 co z tym zrobić? *pokazuje na martwego podmieńca*
2 znajdzie się jakiś mop?
3 To jak potrzebny pany wywiadowca który rozważył by prawdziwość co to poniektórych tu obecnych?