Arceus

Porozglądał się po okolicy i ujrzał Rebona i jakiegoś innego kucyka którego nie widział wcześniej. Postanowił podejść i poznać nową. -Witajcie!-powiedział do alchemika i nowej. Zwrócił się w jej stronę.-Ja cię chyba nie znam... jestem Nick.-zagadnął do klaczy.

-Pytania! -Jestem 1 Tak. 2 Taka po prostu jestem, ale o futerko trzeba dbać. -Co w jej przypadku łatwe nie jest... -3 Dobrze, pozdrowie ją. 4 A kto by jej nie lubił. 5 Czego? aaa nie -na pewno? -Po obejrzeniu kilku filmików z jej udziałem nie można nie mieć pytań...

1 Jak to "w wojsku"? 2 Changea jest państwem militarnym? 3 "każde źrebie koń i kuc..." (hihi) są żołnierzami? 4 Macie tu cywili? 5 Ilu Changea ma bohaterów? 6 Jak nimi zostali? 7 Przekazać Sombrze coś od was?

Widząc że Atlantis jest zajęty Nick nie chciał mu przeszkadzać i wyszedł. Porozglądał się po okolicy i zobaczył Blue. Podszedł bliżej, -Cześć. Pomóc ci?-powiedział.

-Aha widzę że nas przybyło...

Zobaczył Yellow'a, Blue i kilku innych których wcześniej nie widział... Zdziwił się nie co po czym jakby nigdy nic zapytał-Coś mnie ominęło?

-Arghhhh! nie mogłeś głośniej? może bym się nauczył.

Spokojnie lecimy dalej.

przyszedłem!

1 A jeśli tak by się stało to co? 2 można by w ten sposób powtórki uniknąć. nie sądzicie? 3 U was też niedługo będą wakacje?

Po wielu godzinach jazdy i przepisowym ośmiogodzinnym śnie dotarliśmy do Sombralandu. Wyjąłem teczkę ze schowka wozu i wyjąłem jakąś kartkę, po czym przekazałem ją innym. -wiecie co robić no nie? Wykonać!-i wszyscy zmieniliśmy się w mieszkańców Sombralandu. -Jaki plan?-spytał S2 -Więc ja pójdę wraz z tobą po informacje. S1 pójdzie w wybrane przez siebie miejsce żeby w razie czego nam pomóc i nas ostrzec przed ewentualnymi niespodziankami. Maciek popilnuje wozu, a Aion... chyba załatwimy mu prace w sombralandzie. -Że co?-zapytał Aion. -Moje gratulacje zostajesz Sombralandzkim ministrem kontrwywiadu. -Mogę odmówić? -głupie pytanie.-powiedział S1 -haha dzięki... Dobra idziemy.-i każdy poszedł w swoją stronę. Ja, S2 i Aion do pałacu, S1 na wzgórza, a maciek został i pilnował wozu (to było zbyt ciche zadanie aby on mógł się wmieszać).

-Ech... niestety masz racje... Wracając do poprzedniego pytania znasz jakąś fajną piosenkę?

*wchodzi bardziej podziurawiony niż zwykle* pod nosem-żebym wiedział że był podmieńcem zlecił bym to komuś innemu i pewnie teraz byłbym cały... głośniej-bycie bohaterem Equestrij jest nudne i miejsca na mundurze mi zabrakło. 1 Mogę zostać bohaterem Changei? 2 Jak?

Poczekam jeszcze co Vieg powie i Fluffle ruszy po ciastka, jak ktoś chce nadal można dołączyć.

Miło z twojej strony że ten bu... ałagan dałeś Po Prost Tomkowi, a miłości nie tak łatwo się pozbyć (nawet Celestia tego nie potrafi). Na boku do Gandzi jak to zrobisz to cię chyba Sombra powiesi. Taka koleżeńska uwaga. Wracając do pytań. 1 W tym? 2 O ładny ogródek tylko skalnej celki brak.

*wpada przerażony do komnaty królowej* Wróciłem z czeluści internetu i po raz pierwszy nie wiem co myśleć chodzi o to. 1 Potrzebna jest dyskusja? 2 gdzie by ją umieścić?

Lecę! -Jak myślisz zostanie coś dla nas?-zapytał po czym zamyślił się.

(no cóż armia Changei to nie tylko moja piątka... małym oddziałem łatwiej dowodzić i każdy może prowadzić tak liczny oddział jaki chce, ale zgadzam się nie wprowadzajmy nowych armij bo to może się różnie skończyć.)

-Co są dwie Fluffle Puff? -A co nie? mam liczną rodzinę. -Aha miło mi Cię poznać.

(też tak myślałem... UWAGA! jeśli ktoś nie napisze w ciągu 2/3 dni od momentu kiedy nastąpi jego kolejka można pominąć. Uznajemy wtedy że robią sobie rozgrzewkę przed zwycięstwem. O nieobecnościach pow. 48h prosimy powiadamiać.) (może być tyle czasu?) (jeżeli tak to Loca może już pisać.)

Emmm... cześć wiecie co i jak no nie? proszę podanie (na PW) i mamy komplet (nie długo zaczynamy^^)!

(a co? ZACZYNAMY OD NOWA skoro tak to oficjalnie jeszcze cię nie poznałem... ale skoro ci zależy ulokuj się gdzieś na drodze z Changei do Sombralandu.) (PS. teraz Salar Visari.)

No więc załóżmy że "bezpańskie" postaci będą odgrywane przez kogoś z drugiego teamu... tj jak Ty chcesz pogadać z Sombrą to jesteś zdany na mnie a jak ja chce powiedzmy pogadać z Celestą czy nawet Chrysalis to zapewne na Ciebie (tak żeby każdy się na wszystko nie zgadzał) w rozmowach można lekko nagiąć kolejność (tak jak mówiłem) ale bez działań wojennych... W rozmowach "mówcy" nie kierują się myślą "co będe z tego miał" tylko psychiką odgrywanej postaci. Chyba wszystko jasne no nie... (a ktoś ma lepszy pomysł?)

Szacun jakby wszyscy tak szybko ograniali być może cały czerwiec były by wakacje! 1 kupić ci słownik? (Sombra przepłacił )

*lekko zmartwiony* 1 Chcesz więcej? 2 nie gniewasz się że wprowadziłem gospodarczy chaos w Equestrij i sombralandzie? bo ja tak lubię przekładać papierki... 3 w całym tym chaosie udało mi się znaleźć dokument mówiący o zaopatrzeniu Changei w miłość za drobną opłatą... która została pokryta z budrzetu sombralandu. To ci Sombra ładny dał prezent... cieszysz się? 4 tak ogólnie co tam?