Skocz do zawartości

Spring Apricot

Brony
  • Zawartość

    384
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Spring Apricot

  1. Olga zna przyzwoite lodowisko, wieczorem sprawdzimy godziny otwarcia i cennik (mówiła, że tanio) i wrzucimy info tutaj (razem z propozycją meetową, że tak to ujmę) c;
  2. W takim razie jeśli będą chętni to wraz z Rose Tone zapraszamy zmarźluchów i podchorowanych w sobotę na 14tą do kfc przy dh smyku. RT może wziąć laptopa, więc będziemy mogli obejrzeć stream + ja mogę wziąć scrabble (mam wersję travel, mniejszą niż zwykła). A jeśli nie będzie chętnych, to raczej się mnie nie spodziewajcie. Relatywnie zbyt cienka kurtka i pękające, pokrywające się strupkami na mrozie dłonie - podziękuję za ogniskowanie.
  3. Spring Apricot

    Odcinek 10 : Rainbow Falls

    Wydaje mi się, że Cloudchaser dopingowała Cloudsdale (miała tylko odrobinkę zmienioną fryzurę, poza tym wszystko by się zgadzało). A Blossomforth bardzo przypomina drugą klacz dopingującą Cloudsdale - może zderpili jej design? Poza tym jak dla mnie odcinek 9,5/10. Odejmuję punkt za negatywne przedstawienie Spity, dodaję 0,5 za jej końcową "rehabilitację" (porównując to z Wonderbolts Academy można by wysnuć przypuszczenie, że Spitfire ma być przedstawiana jako "najpierw tak sobie, ale na końcu odcinka się rehabilituje"). Bardzo ciekawy jest też ukazujący się schemat zdobywania klucza - kuc przedstawiający dany element ma z nim problem, po czym przezwycięża ten problem, dając przy tym lekcję innemu kucowi i w zamian dostając klucz (Rarity miała problem z hojnością, przezwyciężyła go, "nauczyła" czegoś o c hojności tej... No, tej, co to u niej Coco pracowała i dostała od Coco wstążkę, RD miała problem z lojalnością, przezwyciężyła go, nauczyła czegoś o lojalności Spitfire i dostała od niej, ee... "znaczek"). Do tego wielki plus za Snoflake'a, czyli Bulk Bicepsa (meh, imię Snowflake bardziej mi się podoba ). No i dużo Fleetfoota i Soarina - Wonderboltsów nigdy za wiele c: Generalnie odcinek bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo mi się podobał. Nie mam swojego ulubionego odcinka, ale ten zdecydowanie idzie do ścisłej czołówki c:
  4. Wow. Uzupełniłam profil. Wow. (Szkoda tylko, że o pierwszej w nocy, nie zrobiwszy przedtem kserówki, którą za 9 godzin mam mieć wypełnioną...)

  5. Zasadnicza kwestia: ścinaj końce linii. w sensie, żeby linia która się kończy nie ucinała się nagle tylko zwężała się do zaostrzonego końca. Poza tym radziłabym ci zacząć używać kolorów do wektorowania i wypełniać wektory. Osobiście uważam wypełnianie za jeden z najprostrzych etapów robienia wektora. Może nie jestem jakąś mistrzynią ponyscape'a, jednak kilka wektórków już zrobiłam i jakośtam się w tym orientuję. Jeśli zupełnie nie wiesz jak zabrać się za wypełnianie poszukaj jakichś tutoriali na yt. Mogę też spróbować coś ci powyjaśniać, jeśli byś chciał c; + Jeszcze jedna uwaga - wektory zapisuj w większym formacie (wiele grup wektorowych na dA nawet nie przyjmuje prac mniejszych niż 4000px). Ten pierwszy rysunek, zielono-niebieski... To chyba nie jest wektor, mam rację?
  6. http://mlppolska.pl/watek/2210-spontanicznezorganizowaneniepotrzebne-skre%C5%9Bli%C4%87-mini-meety-w-warszawie/page-81 Link do naszego wspaniałego, prężnie działającego tematu.
  7. Proponuję podlinkować na forum meetów warszawskich, a nóż ktoś z osób pojawiających się na cotygodniowych meetach się skusi.
  8. No i przegapiłam setny post, smutno bardzo. Ale cóż, ważne, że był ^^

  9. Jak znam życie nikomu z doświadczonych organizatorów nie będzie się chciało tego ogarniać + miejscówkę trzeba by znajdować nową, bo przecież jak tamten gość umilkł to nie pójdziemy do tej szkoły randomowo + jeśli miałby to być porządny, duży meet to za darmo nie pójdzie na pewno. Jeszcze wypadałoby jakieś miejsce noclegowe dla przyjezdnych załatwiać, sprzęt, identyfikatory. Jasne, można by na początek wakacji ogarnąć znów coś dużego w warszawie, ale na pewno nie w tej lokacji: jeden korytarz i hol to nie jakoś wybitnie dużo (gdzie miejsce na rzutnik i prelekcje?). + Organizatorzy. Osobiście mogłabym pomóc, wigilia wypaliła całkiem nieźle, ale to jednak nie to samo co duży meet - z tego co wiem żadna z wypowiadających się tu osób (oprócz Lindsa, ale to szczegół - lov u Linds :3) nie ma doświadczenia w organizowaniu tak dużych rzeczy. Potrzeba by kogoś, kto już coś takiego robił i wie, co i jak - a najlepiej kilku ktosiów. Ten, no, podsumowując: ten pomysł nie wydaje się zbyt realny. Może jako jakiś mały evencik tematyczny, na max 30-40 osób, coś w stylu warszawskiej wigilii, ale nie na coś większego.
  10. Przystanek tramwajowy dh smyk, aleje jerozolimskie, kfc jest tuż przy przystanku.
  11. Siedzimy na górnym piętrze, tuż przy schodach. Dla ewentualnych nieznających nas osób mię rozpoznać po krótkich rudych włosach i skórzanej kurtce.
  12. Ee... Będziemy z Linurem w kfcu nieco później, niż zapowiadaliśmy (tak tylko ostrzegam)
  13. Ten, no, piszemy tu po to, żeby obwieścić, że kto chce może przybyć
  14. Spring Apricot

    Mała Ruda robi maziaje.

    Ojej ojej, dziękuję I ten, no, wreszcie skończyłam pierwszy z trzech requestów które mam do zrobienia, mianowicie vector ponyfikacji mojej przyjaciółki, Rose Tone. Oczy są fuj fuj, ale już mi się wybitnie, ale to wybitnie poprawiać po raz setny nie chciało... A tak poza tym, to jestem wcale zadowolona, i o.
  15. Temat graficzny. Sygnaturka ze Spitfire i jej CM (pierwszą edycją). Komentarz: "Po co ten piorun!?" Ee... Serio? >(\<

  16. "Ten piorun" to Cutie Mark Spitfire... Octavia gra na wiolonczeli (http://images.okazje.info.pl/p/sport-i-hobby/4939/dimavery-wiolonczela-1-2.jpg) a nie na gitarze (http://bieszczadzkieanioly.cba.pl/wp-content/uploads/2011/11/gitara.jpg).
  17. Ah, tak, wośp... Well, zgłosiła nam się jedna osoba, zagubiło nam się to w otchłani innych rzeczy (wigilia, różne nasze osobiste kwestie 'n stuff) i niestety umarło :c Teraz już niestety za późno na zgłoszenie się - w przyszłym roku trzeba się będzie zmobilizować i to załatwić, w tym roku niestety inicjatywa upadła :c
  18. Bardzo ładna Octavia c: Pokolorowane oczy są wdłg mnie wcale fajnym akcencikiem i bardzo dobrze, żeś je takie zrobiła c; Jeśli chodzi o remake'i versus własne prace, to ma opinia na ten temat (strasznie mnie boli, że w tych tematach ciągle piszę tylko, że "ja sądzę" albo "wdłg mnie", tak bardzo egoistyczno brzmiące :c) jest następująca: póki nie masz jeszcze dobrze opanowanej anatomii, a chcesz robić jakieś "porządne" prace, to jak najbardziej rób remake'i, ładnie ci to wychodzi. Jednakże jeśli chcesz zacząć robić całkowicie swoje własne prace postaraj się jak najwięcej próbować i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Im bliżej początku, tym bardziej koślawce wychodząc i tym mniej chce się na to patrzeć i próbować, ale warto, bo im dalej, tym ładniej, tym więcej i tym bardziej się chce c; Jakie mogłabym ci dać rady... Patrząc na twe prace jeden mankament szczególnie rzucił mi się w ślepka - kopytka. Jakieś takie bezkształtne, kanciaste je robisz. Osobiście w celu odkrycia tajemnicy kopytek często rysowałam (i czasem nadal rysuję, ćwiczeń nigdy dość) wyłącznie je, bez dalszej części kucyka, w ilościach masowych. A to przerysowując z czyjejś pracy, a to z kadru z odcinka, a to z pamięci. Dla przykładu, jeden z moich ulubionych kopytartów: (Chaos bardzo, szkic na szkicu 'n stuff, ale to w końcu tylko maziaj ćwiczebny.) No, i tak z każdym canvasem/kartką/wolną przestrzenią w zeszycie zapełnioną kopytkami czy inną częścią kucykowej anatomii bazgroły wychodzące spod mojego kopytka stają się coraz lepsze. + Kwestia proporcji. Osobiście opieram swe prace na kołach. Dwa na tułów, jedno na głowę i na tym rośnie kucyk. Przednie koło w tułowiu robię nieco większe o tylnego, a koło-głowę tej samej wielkości co przednie tułowia - wychodzie względnie przyzwoicie. dla przykładu, pierwszy obrazek - koła, drugi - kucyk, który na nich wyrósł. Generalnie proporcja głowa-reszta kuca nastręcza niemałych problemów, jednak znalazłszy odpowiednią technikę i ćwiczywszy dużo i to da się opanować c; No, to ten, to by był chyba koniec mego wywodu (wybaczcie mi wszyscy za moją haniebną tendencję do akapitowania :c). Mam nadzieję, że moje rady się przydadzą + jeszcze na koniec stwierdzę, że wcale fajne pracki robisz i zmierzasz w dobrym kierunku, oby tak dalej c;
  19. http://img14.imageshack.us/img14/4262/zb5u.png <- Moja próba nabazgrania czegoś myszką. Gigantyczny ukłon wszystkim, którzy tym narzędziem robią cos porządnego + dużo, dużo miłości dla mego tableta ;_;
    1. Litwinek

      Litwinek

      Nie martw się ja też nie ogarniam myszki nie jesteś sama na tym świecie xD

    2. Arpegius

      Arpegius

      Całkiem niezłe, ale coś czuje że musiała byś sporo pograć w Quakea żeby rysować tak dobrze jak na tablecie.

  20. A ja ci uwierzyłam ;_; (Ból kopytka od myszki taki przykry, miłość do tableta taka ogromna) Za to teraz jeszcze bardziej podziwiam tych, którzy myszą tworzą coś konkretnego
  21. Well, generalnie anatomia wymaga jeszcze trochę pracy (troszku kopytka-kłody, za długie ciała, pyszczki czasem koślawe, dysproporcja między pyszczkiem a reszta ciała etc.). Jeeednakże z tematu wnioskuję, że rysujesz myszką - jeśli tak jest to duży szacunek. Ja na kartce/tablecie bazgrzę całkiem przyzwoicie, mówiąc nie najskromniej, ale myszką to mi takie koślawce wychodzą, że to w ogóle szkoda gadać... Więc ten, no, generalnie rzecz biorąc jest wcale dobrze jak na początek, trochę ćwiczeń i mogą spod twych kopytek wyjść na prawdę fajne prace, a jeśli chodzi o posługiwanie się mychą, to ode mnie gigantyczny podziw c;
  22. Niektóre aspekty anatomiczne rysowanych przez ciebie kuców niezbyt przypadły mi do gustu, chociażby wystające czoła czy kanciaste kopytka, przez co dość krzywym okiem patrzę (chociaż może "patrzałam"? c: ) na twe kucykowe dzieła, jednak kilka najnowszych, w szczególności dwa ostatnie, są absolutnie genialne. (Nie mówię, że tamta anatomia jest zła, stwierdzam jedynie, że nie przypadła mi do gustu.) Za to twoje humanizacje generalnie uważam za świetne. Strasznie mi się podoba ich styl. Jedyne co, to czasem wydają mi się trochę jakby garbate, ale to jedynie drobny mankament, którego czepnęła się moja zalatująca niekiedy pedantyzmem natura. Generalnie są bardzo ładne ^^ + Podziw za kredki. Jeśli rysuję w realu zazwyczaj nie koloruję, bo boję się, że zepsuję pracę (digitale mają tę zaletę, że zawsze można zrobić ctrl+z albo usunąć warstwę ). Tobie kolorowanie bardzo fajnie wychodzi (to fenikso-podobne ptaszysko jest taaakie epickie *.*) c:
  23. Ponifikacji chutliwej pokojówki - tyle wygrać ^^ Gratulacje za pomysł i świetny efekt c;
×
×
  • Utwórz nowe...