Skocz do zawartości

KreeoLe

Brony
  • Zawartość

    678
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez KreeoLe

  1. Dzięki, że chciało się Wam tu w ogóle zajrzeć, przeczytać tą smętną historię, obejrzeć przecudownie piękny obrazek Corrie zrobiony przez Moonlight (:lunaderp:) i jeszcze ocenić. ;3

    Super. Po prostu świetny rysunek. Piękna ta Corrie =3

    Wiem, też mi się podoba. :lunaderp:

    Corrie jest taka prosta i pozytywna' date=' wyróżnia się spośród innych, super-mocnych OCków z niezwykłym talentami do zadawania bólu i niszczenia świata. [/quote']

    Właśnie taki efekt chciałam osiągnąć. No ale niestety jak większość nie ma rodziny i strzela z łuku, co jest strasznie popularne wśród wszystkich OC.

  2. - No, tutaj też nie za przyjemnie jest... - sapnęłam, patrząc na podrapane i zniszczone ściany, oraz ślady krwi. - Tu... tu był chyba następny z tych potworów. - Podeszłam trochę bliżej butiku, ale z obawą, jakby bojąc się, że coś za chwilę wyskoczy ze środka i znów będzie chciało nas pozabijać.

  3. - Taa, Butik Karuzela... - zastanowiłam się. - Ciekawe co tam spotkamy. Zgaduję, że następne monstrum...

    Gdy zeszliśmy na dół, zlazłam z grzbietu Darkness'a i znowu przewiesiłam usztywnioną nogę przez jego szyję. Gdy nią ruszałam prawie nie bolała, a dzięki temu mój humor znów się poprawił

  4. Mogłabym z nim tu tak siedzieć wiekami, ale uświadomiłam sobie, że powinniśmy iść. Delikatnie oderwałam moje usta od jego i uśmiechnęłam się przepraszająco.

    - Myślę... musimy chyba już iść. Dość długo tu już siedzimy... - Powiedziałam, wstając z łóżka. Potem przez jakiś czas zadawałam sobie pytanie, dlaczego przerwałam tak piękną chwilę. Potem doprowadziłam do porządku wygłaskaną przez Darkness'a grzywę i poczekałam na niego.

    >

  5. Nie odpowiedziałam. Nawet chyba nie zastanawiałam się co bym zrobiła, gdyby powiedział, że mnie nie kocha, albo ma dziewczynę, żonę, rodzinę... nie wiem. Ale usłyszałam to, co chciałam usłyszeć. Trzeba przyznać, że Silent Ponyville to nie jest wymarzone miejsce na wyznawanie miłości, ale byłam szczęśliwa, bardzo szczęśliwa. Zresztą i tak podobał mi się już dawniej, kilka lat temu, gdy poznałam go na biwaku.

  6. - To ja dziękuję - uśmiechnęłam się. - Bez ciebie... już dawno coś by mnie zabiło. - Dotknęłam moim nosem jego nosa i znów spojrzałam mu prosto w oczy. Tym razem na miejsce lekkiego, wszedł nieśmiały, niewinny uśmiech. - Kocham cię Dark... - znów się do niego przytuliłam, jakby bojąc się że źle zareaguje. Tak, to naprawdę do niego czułam. Kochałam go.

  7. Gdy się tak w siebie wpatrywaliśmy, chciałam wiedzieć co myśli. Kiedyś pewnie nawet bym o tym nie myślała, bo to byłoby coś w stylu naruszania prywatności, ale dziś chciałam wiedzieć co on czuje, o czym myśli. Zamrugałam kilka razy moimi już zeszklonymi od ciągłego patrzenia oczami. Zdrowym kopytkiem delikatnie dotknęłam jego policzka i uśmiechnęłam się.

  8. Ja... chyba nigdy się nie całowałam z ogierem. Byłam chyba zbyt zajęta pracą na mojej małej farmie, że nawet nie myślałam o miłości. Zresztą, nieważne. Mój język zaczął żyć własnym życiem i robił dość szybkie ruchy w jakimś określonym układzie, wokół języka Dark'a. Byłam przytulana, lecz również przytulałam i delikatnie ocierałam moim ciałem o jego.

×
×
  • Utwórz nowe...