Skocz do zawartości

eragon333

Brony
  • Zawartość

    240
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez eragon333

  1. Niendziwiła się jeszcze wyglądem najprawdziwszego smoka gdy on padł martwy. Powoli podeszła do trupa. Okrążyła go z daleka.

    -hmm... Celny strzał.

    Flare aktualnie wpatrywała się w śmiertelną ranę zadaną przez Night'a. Popatrzyła na niego. wiedziała, że nie jest zadowolony z naszego przybycia.

  2.  

    Imię oficjalne : FlareSun

    Imię nieoficjalne : Flare

    Rasa : Jednorożec

    Zawód : Inżynier genetyczny

    Zawód na statku : Inżynier genetyczny / Naukowiec

    Moce okultystyczne : Magia, precyzyjna lewitacja

    Religia : Żadna, naukowcy wierzą w naukę

     

    Historia : FlareSun urodziła się w IveNet Systems. Jej ojciec PrecisionSyringe był jednorożcem i chciał by jego córka poszła w jego ślady i stała się lekarzem. Zabierał ją do swojej pracy by ta uczyła się już od młodych lat jego zawodu. Matka, SunFocus była pegazem i miała inne zdanie niż jej mąż. Chciała by jej córka była Inżynierem architektem. W ten sposób jej rodzice targali ją raz do kliniki raz do biura. Klacz już za młodu zdecydowała na jaki kierunek chce pójść. Czytała najróżniejsze książki biologiczne, a w późniejszych czasach także genetyczne. W końcu gdy nadszedł czas studiów ku niezadowoleniu rodziców, Flare poszła na Inżynierię genetyczną. Marzyła o tym by zostać naukowcem i eksperymentować przy genach organizmów żywych. Po zakończeniu studióW rozpoczęła pracę jako badacz kodu DNA. Lecz ona nie chciała być naukowcem siedzącym cały czas przy biurku na stacji. Gdy dowiedziała się o rekrutacji techników i naukowców do wojsk Nowej Republiki Lunarnej bez dłuższego zastanowienia wypaliła o tym pomyśle do rodziców. Już wtedy byli często skłóceni ale dziś to była przesada. Ojciec zakazał ze zdenerwowaniem w głosie wyjazdu ze stacji a matka jedynie siedziała przy blacie stołu podpierając głowę kopytkiem. Nie było widać jej twarzy przez jej długie Czarne loki. Gdy ojciec wyszedł z jadalni z grymasem na twarzy to SunFocus odgarnęła grzywę i spojrzała na Flare. Widać u niej było ślady po łzach. Powiedziała jedynie, że nie chce ją ograniczać i wyjęła pieniądze, które dała Flare. Po tym poszła do pokoju do, którego kierował się PrecisionSyringe.  mieszanymi uczuciami wyszła z kwatery mieszkalnej gdzie przeżyła całe dzieciństwo wiedząc, że szybko do domu nie powróci. Wzięła pierwszy, możliwy statek do Ishimine płacąc tym co dostała od matki. Okazało się, że zostało jej bardzo mało i miała nadzieję, że pieniądze nie będą bardzo potrzebne na służbie. Teraz trochę o samej Flare. Klacz ta jest nie wiele wyższa od ustalonej średniej wysokości kuców. Posiada chudą sylwetkę, lecz trzyma się we właściwej budowie ciała w teście BMI. Lubi pomagać innym, lecz zdarza jej się być chciwą. Jest nadzwyczaj wścibska. Jeżeli jest możliwość to zawsze wsunie nos w nieswoje sprawy. Jeżeli sprawa nie potrzebuje jej interwencji to często staje się jedynie obserwatorem. Zazwyczaj najpierw trzy razy pomyśli zanim zrobi jak uczyła ją matka, lecz gdy ktoś ją zdenerwuje może lekkomyślnie powiedzieć coś bez przemyślenia.

  3. (Flare)

     

    Jeżeliby nie refleks Flare to jej posiłek teraz ładnie przyozdabiałby podłoże. Prawie zadławiła się porcją, którą miała w ustach. Odruchowo odwróciła się w stronę dźwięku kładąc przedtem bezpiecznie na podłogę konserwę.Zmrużała oczy by ujrzeć cokolwiek, lecz chyba nie przyniosło to większych efektów. Wyjęła swoją broń oczekując na najgorsze.

  4. (Flare)

     

    Flare położyła się opierając o skałę swój bok. Patrzyła z zaciekawieniem na Melon, lecz milczała. Z zamyślenia wciągnął ją Night mówiąc o obiedzie.

    -No obiad by się ewidentnie przydał, lecz nie z nas a z konserwy.

    Klacz wyjęła puszkę z torebki używając lewitacji i przyjrzała jej się. Otworzyła ją i zastanowiła się czym będzie ją jeść. Oderwała wieczko całkowicie od puszki i użyła go jak łyżkę.

×
×
  • Utwórz nowe...