Podobnie nie liczcie na mnie. Tak szczerze, to do meetu nie trzeba organizatora. Nie rozumiem was. Wymagacie pierniczonych cudów do zwykłego spotkania kilku(nastu) ludzi - bo tym właśnie był, jest i będzie ponymeet. Jazda na spontan. To, że od czasu do czasu można atrakcje wymyśleć, to już inna sprawa. Jedyny meet u Was taki to był III - była organizacja? Była. Sprawdziła się? Tak. Do tego meetu, o którym mowa w wątku, takich osób nie trzeba było. Jakbyście sami nie mogli niczego twórczego wymyśleć, tylko usiąść na dupie i czekać na gotowe. Jak tak widzicie meety, że ktoś wam z góry narzuca jakiś plan (nie licząc ofc ogarniętej zabawy czy coś) to sorry, ale... Poza tym, ciągle zwalacie winę na Cloudchaser. Teraz wam coś powiem - JA wpadłem na pomysł zrobienia wtedy meetu, JA. Cloud założyła tylko o tym wątek. Macie jakieś problemy? Śmiało do mnie. Posłucham waszych żalów.