Skocz do zawartości

Riconish

Brony
  • Zawartość

    247
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Riconish

  1. Riconish

    Twórczość Skromna

    Ah za Granicą wenę posiadam, teraz opowiadanie nowe artystyczne prozą napisane powstało, zwane ,, walka za strachem'' z Fluttershy w roli głównej, postaram się jutro to wrzucić, przepisać muszę z notatnika dzieło skromne
  2. Nie ma za co, rozpoczynając karierę jako Brony zauważyłem jak to się zmieniam przez MLP... W pewnej chwili Tolerancja i zrozumienie ważne się stały, Tak bardzo, że ludzie duszę przyjazną we mnie widzały, Następnie Honor i Twór własny, Od czasów dawnych tego nie ceniłem tak Upadłym się stając spadałem ciągle, choć ktoś mnie podniósł i MLP wręczył, Honor tak ważny się stał wchodząc zarazem na Lojalność i Poświęcenie, Choć ucierpieć bym musiał za przyjaciół za rodzinę z podwójną siłą we wroga uderzę, To nie prawda, że jak się stoczy z wyspy zwanej Honorem powrócić się nie da zawsze się da lecz skrzydeł wtedy potrzeba, Teraz dzięki MLP zrozumiałem, jak ważne są uczucia prawdziwe będąc szarakiem w świecie naszym tylko się staczamy do nicości, a Gdy się stałem Bronym, Muzyka pisarstwo jak i Miłość poznałem swoją to jest tego czego każdy szuka, Miłości, zaufania, Prawości i serca dobroci. Zdobyć zdobędziesz Prawdy swoje gdy to zrozumiesz Brony będąc, Prawdy zawarte w Ulubieńcach naszych, każdy coś podaruje czy to Dobroć czy to Lojalność poświęcenie wręczy, to co ta bajka nam podaruje, człowiek nie zawsze zrozumie.
  3. Co się podobać może w kucykach naszych ^^. -Wielkie słodkie oczka -Pięknie przedstawione graficznie Tak SŁODKO -Ekocje jak i Uczucia które niosą -Co ze soba Reprezentują -To, że choć jesteśmy sobą widzimy pony jako lepszego siebie, o tym co chcieliśmy zrobić choć brakowało nam odwagi to uczynił pewnie nasz ulubieniec, i za wszelką cenę chcemy nim być lub się do niego upodobnić . To tylko słowa Rico zwykłego Brony który Wzlecieć pragnie, niczym pegaz kiedyś poczół ból gdy upadał przez 3 lata, teraz czuje to co czuć chciał, uczucia prawdziwe i słowa prawe w sercu jego.
  4. Dobre pytanie . Ja osobiście uważam świat w którym żyją jak i je za lepsze, bardziej Kolorowe , jak i tego czego zawsze mało w tym świcie uczuć typu: Tolerancja, Prawość, dobroć serca są bardzo żadko spotykane teraz w świecie naszym, wszystko do kasy się robi a ludzie jak Roboty żyją . Dzięki temu mam wene do pisania jak i tworzenia utworów muzycznych, sami ludzie co oglądają MLP są bardziej wyrozumiali oraz inni, Kucyki tam są niczym się nie przejmującymy, miłymi, dobrymi stworzeniami, a gdy coś ich zaskoczy nie miłego zawsze sobie radę dadzą . Każdy co ogląda MLP ma swojego Ulubieńca moim np jest Rainbow Dash a dlaczego: za wszelką cenę była skłonna do poświęceń jak i nigdy nie zostawiła swoich przyjaciół, Zawsze pragneła być najlepsza oraz fajniejsza, sam jej wygląd mnie zadowala Tęczowa grzywa, błękitna sierść Nie mogę ,,20 percent cooler'' Sama jest Najszybszym pegazem w Ponyville i jak pewnie w całej Equestrii. Do rzeczy Każdy kucyk coś reprezentuje jest podobny do nas lecz zawsze parę kroków do przodu, pragniemy abyśmy byli choć trochę nim albo się zachować jak on w chwili odpowiedniej, Same kucyki są Sweet lecz jeszcze emocje jak i uczucia które niosą są bardziej ważne .
  5. Urlop !! szukam weny za Polski granicami.( do 05.05.13)

  6. Riconish

    Twórczość Skromna

    Dobra ostatni wiersz i PRZECHODZĘ NA PROZĘ ''Prośba'' Opiekę nad życiem, tobie powierzam, Choć by się ziemia zapadła, chroń go, Nic nie przeszkodzi, tylko pragnij tego, Gdy życie ocalisz, słowa docenisz, Wiele maślałem nad tym, teraz widzę, Ręce me czyste pozostały, skazy nie mając, Niech i twe, tego dowiodą, Opiękę nad życiem sprawując, Ważne zadanie tobie przypada, Nie każdy zdoła ale wierzę, Teraz twoja kolej moja już odpada, Zbyt wiele zobaczyłem ale ocaliłem, Ciemność wygrać dziś nie zdoła, W dobre ręcę opiekę zostawiam, Zycie ci to wynagrodzi kiedyś, Chwila ta nastąpi, Choć każdy by ci przeszkadzał, Pomoc w nim ujrzysz, Choć każdy tego nie potrzebuje, Ty podarujesz, Moja siła u ciebie zamieszka, Ją poczujesz gdy Prośbę zrozumiesz, Zaproszenie dobra w sobie mając, Zło na wadze traci wtedy, Moja choć praca skończona, Nigdy z niej nie odejdę, Tobie główny cel stawiam, Ja odpocząć muszę choć chwilę, Gdy ta chwila nastąpi, Wyznać słowo będziesz miał, Z dumą powiesz kim byłeś, A ciebie przyjmie w progi swe, Choć świat podzielony, Staraj się widzieć jedność, Dobro jest gdy Zła zbyt wiele, Zło buntem jest, Gdybym ci wyznał, Co widzieć zdołasz, Twe oczy by mówiły czynami, A serce otwarte się stało, Choć chwila się kończy, Czas dostaniesz, Twe czyny odpowiedzią będą, Serce wróci a Rozum otrzeźwieje, Co się stanie gdy nas zabraknie, Nikt tego świata ujrzeć by nie chciał, Ja opiekę sprawowałem sercem swym, A zło upadło, Zepsucie się naprawić da, Tylko jego prośbę usłysz, Człowieka nowego ujrzysz, Który starcił łańcuchy, Da serca mego pocieszeniem, Że nie odejdę z rękoma pustymi, Wiedza ważna pozostaje, Ale serce ważniejsze się staje, Gdy człowiek upadły, Wolnym się stanie, Doceni to czego nie widział, Zrozumie tego czego zrozumieć nie chciał, Wygrana po naszej stronie będzie, Gdy zło dobrem się stanie, A dobro uskrzydlone się stanie, Za poświęcenie swoje, Czas się staje teraz ważny, Z barków ciężar zdejmuję, Dla mnie był uniesieniem, A dla ciebie się nim stanie, Czas w świecie pięknym odpocząć, Tam gdzie zło nie istnieje, Ty postaraj się świat ten stworzyć, A wrócę.
  7. Oho od Niedzieli biorę się za notes i Piszę, Opowiadania MLP, Wiersze o MLP, i takie tam o Pegazach sprawy ^^

    1. tajemny gostek

      tajemny gostek

      Żeby było dobre! Bo jak wyjdzie szajsowate to nic nie pisz!

      Perk osiagniety: Niszczyciel Marzeń!

    2. Riconish

      Riconish

      Dobra sam ocenisz xD

      jestem ciekaw Niszczycielu Marzeń srogi, gdzie twe zajdą progi xD

  8. Riconish

    Twórczość Skromna

    Takie małe opowiadanko, wiersz Biały dawno napisany, może wam się spodoba ''Obojętność'' Słowo straci na wadze, gdy osoba obojętna się staje, Przechodząc przez miasta centrum, przyjaciół spotkałem, Oni się stali uradowani, gdy oczy wykierowane ich we mnie, Ja też uradowany podbiegłem, była ich piątka przyjaciół prawdziwych, Każdy uradowany ale jeden podążał cicho nic nie czyniąc, Może go znam, ale nastroju niszczyć nie pragnę, pytanie w spokoju pozostawię, Czuję szczęscie w grupie przyjaciół zaufanych, Czas się stał aby w drogę wyruszyć, może dziś uczcimy to jakoś, Proponuję zabawę nocną, każdy tak odpowiedział tylko jeden od głosu się wstrzymał, Nie wiem co powiedzieć, wytłumaczyć pragnę sobie co on na to powie. Zapytałem się go otwarcie, może na imprezę pujdziesz z nami, On odpowiedział wszystko mi obojętne pozostaje, potrzeby nie widzę ale pójść mogę, Wyruszyliśmy pewnym marszem przed słońca zachodem zdążyć musimy, trzy kilometry pozostały nie poddawajcie się, Osoba obojętna staneła, odpowiada iść po co mam, Nic ważnego tam mnie nie czycha tylko zabawy urok nędzny, Wszyscy przerażeni co on bredzi, więc pozwoliliśmy mu odejść, Impreza wielka się zaczyna wreście u bram zawitaliśmy, Czas na zabawę odpowiadamy, atrakcje końca nie miały, A czas piękny się stał, uśmiech widzieć moje oczy zaczeły. Po godzinie zabawy wiadomość przyszła, osoba tajemnicza przybyła, Powiedziała osoba po lesie się pałęta, drogi odnaleść nie może, Obojętna mu droga pozostała a znaleść go nie zdołałem, Wszyscy gdy to usłyszeli wiedzieli o kogo chodzi, Pośpiechem wyruszyliśmy, daleko to nie było, Drogi może sporo, a las nocą straszny, Dotarliśmy głos usłyszeliśmy, czyż to krzyk, W stronę głosu pobiegliśmy, a tam przyjaciel, Jakby uwięziony drzewa się poruszały, to niemożliwe, Przyjaciel uwięziony przerażony, w oczach strach, Z ekipą zgraną podejść pragneliśmy, ale coś drogę blokowało, Na pomysł wpadłem, zadania dając uczyńmy wszysto co w mocy naszej. Pierwszy z kompanów drogę zbadać musiał, czym ta substancja, Drugi z nieba niech opatrzy jak to obejść, Trzeci niech postara się drzewa zatrzymać aby poruszyć się nie zdołały, Czwarty niech Magii użyje i drogę oczyści z cienia, A piąty w uwięzieniu pozostaje, dałem mu zadanie zostań tam, Wszystko z planem poszło, substancją była woda mroczna, Drzewa ożywiła, kompana czwartego poprosiłem rozjaśnij cień w wodzie tej, Wszystko się udało, Drzewa ustały a kompan uwięziony z pułapki uwolniny, Silnym wykopem gałęzie kruche przełamany zostały, czyn wykonał trzeci, Uwolniony zostałeś teraz pójdź z nami, odpowiedział pójdę, Drugi kompanie znajdz drogę wyjścia, z nieba zobacz poprowadź nas, Droga coraz bliższa celu, wyjście widać las się kończy, Koniec drogi nastał do bram się zbliżamy, Ciężka noc ta była, zapomnieć o niej nie zdoła, Jak i kompani moi a obojętny, wreście kimś się stał, Siedzi koło mnie i mówi dokonania swoje, Ja cieszę się z człowieka nowego, Ciało te same ale dusza inna, Uradowana i przyjazna, Czas się w niebo wzbić na chmurę wlecieć, Odpoczynek dając sobie po dniu ciężkim, Już nie upadnę tylko wzlecieć mogę.
  9. Riconish

    forumowe koszulki?

    Temat praktycznie padł, mogę się za jego zabrać zanim przepadnie w niepamięć. Proszę tylko streścić co chcenie na koszulkach oraz wszystkie szczegóły w tej sprawie pomogę ^^ Ale i tak jak zawsze preferuję RD na koszulce nie moja wina po prostu jest Uniwersalna.
  10. Ruski był całkiem śmieszny ^^ ale lubię sobie posłuchać po prostu naszego Polskiego Dubingu
  11. choć słaby miałem dzień, wszystko stabilne się stało dzięki !!

  12. Biuro Adaptacyjne WHY i do tego mnie !! Nie dam się siedzę na MLPPolska^^

  13. Riconish

    Twórczość Skromna

    Sam nie wiem widzę, że wam bardziej się podobają moje wiersze Białe niż Rymowane jak odpowiecie to ja tak uczynię wybierajcie.
  14. Tracę nadzieje, Pióro me, Sens traci, w mej dłoni.

  15. Riconish

    Going pony: Tycoon

    Dobrze się zapowiada, zajmuje posadę pisarza i oczywiście Muzyka !!
  16. Trochę wierszy może popiszę, tak o MLP

  17. Riconish

    Twórczość Skromna

    Wczoraj mnie wena dopadła, wpierw wierszyk rymowany napisałem, a potem Biały dla relaksu. ,,Upadła Dusza'' Twoje oczy prawdę mi powiedziały, Twoje gesty przepowiedziały, Twoje włosy mi znane, Twoje myśli przeze mnie poznane, Niczym anioł upadły ciebie widziałem, Siebie zauważyłem i obiecałem, Życie moje przez wielu nieznane, A tak blisko tobie znane, Choć ciebie widzę, Siebie widzę, Nie pozwolę, Lecz pomogę, Oczy zamknięte tajemnie, Rozum ostrożny tajemnie, Uczucie mi znane, Upadłym być dawne, Skrzydła tobie podrzynają, Jak mi kiedyś ludzie, Teraz twe skrzydła upadają, z twoim ciałem w ziemie, Postaram się ciebie złapać, Nie mogę na anioła patrzeć, Upadłego nisko lecącego, Teraz spadającego, Jak ja kiedyś, Teraz tyś, W sobie widziałem, W sobie Upadałem, Słowa kaleczyły, Słowa Raniły, Słowo krzywdziło, Słowo ranę robiło, Skrzydła twoje odnalazłem, Swoje tobie podarowałem, Z tobą dzielić życie pragnę, Z tobą serce mi zapragnie, Nie mogę patrzeć na krzywdę twoją, Spadającego anioła mi podarują, Patrzeć nie mogę na potrzebę twoją, Serce moje tobie anioły podarują, Choć jeszcze widzę teraz zabiorę, Nie mogę patrzeć spadającą złapię, Krzywdę widząc twoją ochronię cię, Rany twoje widąc opatulę cię, Skrzydła me ciebie okryją, Ból twój zauważyłem, Choć rozum i serce się zapadają, Ochronię ciebie swym skrzydłem, -Rymowany ,,Upadła dusza'' Widzę ciebie w sobie patrząc, Nie mogę patrzeć na siebie, Ból czułem teraz ty go poczułaś, Nie chcę abyś go w sobie czuła, Nie mogę pozwolić abyś upadła nisko, niczym ja kiedyś, Nie mogę pozwolić abyś upadłym się stała, i z nieba spadała, Kiedyś Upadałem skrzydła mi poderżnięto, ruszyć nimi nie mogłem, Teraz tobie to czynią, patrzeć nie mogę, Zaraz anioła spadającego ujrzę, tak pięknego niewinnego, Jeszcze chwila a jej myśli zblakną, a oczy barwę stracą, Skrzydła w czarne barwy pójdą, a włosy jasne zblakną, Mi skrzydła spadały ze mną, nadzieję widząc, Wiedziałem i myślałem, pragnąłem zarazem, I sobie obiecałem, aby osoba którą taką ujrzę, Złapana została zanim upadnie, a serce bić przestanie, Nie mogę myśleć tak, kiedyś będąc upadłym, Sam się przekonałem ile człowiek rani, ile słowem krzywdzi, Nie tylko słowo krzywdzi, lecz i czyn niewyobrażalny, Zanim upadniesz, łzę w oku twoim zobaczę, Choć tego nie pragnę, to się stanie, Pomoc otrzymasz moją, więcej nie spadniesz, Do nieba ciebie wzniosę, i skrzydła odnowię, Przy chwili tej swoim ochronię, twoje skrzydła biedne, Nie mogę więcej patrzeć na anioła upadającego, Sam nim będąc serce odejść pragnęło a rozum zapanować pragną, Nadzieje mając powoli spadałem, a skrzydła wiatr hamowały, Ktoś mi pomógł, czyn wielki jego niczym on też był upadłym, Nadzieje mając w sobie wyjść zdołałem, teraz upadłego złapię, Zanim upadnie, zanim upadnie, siebie bym widział w niej, Życie moje tajemnicze z tobą pragnę dzielić, Twoje życie tajemnicze mi podaruj, Moje serce tobie oddam, A Twoje niech poczuję w sobie, Uśmiech pragnę zobaczyć i nadzieję, W tobie to niech zobaczę i poczuję, Niech upadły podniesie upadłego, A podnoszący pomagać mógł dalej, Dalej rozpacza serce jego, Lecz nadzieje widzi Pomagając, Nie przestanie dobro dając prawić, Miłość poznał upadłą widząc, Teraz ją złapać pragnie. -Biały Mam nadzieje, że słowa te znajdą czynu ujście.
  18. Riconish

    Twórczość Skromna

    Kolejny wierszyk teraz rymowany. ,,Droga długa'' Długi czas idąc odpocząć pragnę, Droga długa chętnie się gdzieś odnajdę, Czy mnie przyjmą w gościnę, Nie sądzę choć wielcec pragnę, Pukając wielce proszę, Przyjmij w gościnę, Jam podróżnikiem skromnym, W łachmanach człowiekiem dobrym, Czas uciekania nastał, Dla mnie to się stał, Czas okrutny nastał, Jam uciekinierem się stał, Ludzie nie rozumieją, Ludzie nie pojmują, Ale widzą tylko pozory, Omylne wielce uczące pokory, Chować się chciałem, Przed znanymi zapragnąłem, Wielce Uciekłem, Skrzydła rozprostowałem, Teraz nikt nie powtórzy, Nie ujrzą katuszy, W sobie pozostanę, Chwilą się stanę, Przyjaciół miałem, Prawdziwych teraz zapomniałem, Słowa ich miodem, A serce teraz kojotem, Gdy tęsko im w oczy spojrzy, Co takiego uczynić podąży, Wyruszy za chodem moim, Pokruszy serce słowa wypowie, Gdy dobiegnie, Jako tako zatrzymam się, Iż on jedynie zapragną, A jego drogą kroczyłem pożądaną, Wtedy czas powróci, Przyjacie pytanie zadadzą, Może duch powróci, Brak jego zagodzą.
  19. Riconish

    Twórczość Skromna

    Dziękuję to wiersze pierwsze co napisałem, teraz tworzę zespół muzyczny i zasiądę na perkusji oraz będę pisać tekst. Tutaj przechodziłem na wiersz rymowany, dam wpierw Biały a potem zrymowany po poprawkach moich. ,,Brony Tajemnica'' Choć jego życie kopiąc prowadziło, On swoje widział, Choć życie chwile groźną dało, On ranę opatruje, Przez chwile ciężkie, Brony przechodził, Oczy barwę traciły, A ciało kolor swój, Choć tracąc nadzieje, Z góry spadał, Hobby znalazł, Jego to miłością stało się, Oczy światło zobaczyły, A góra równiną się stała, Kolor odzyskał zdwojony, Ciemność z serca znikneła, Uczucie poznał wielu nie znane, Tolerancje i Uznanie, Wielu stosuje patrząc dziwnie, Normalni przez dziurkę od klucza, Brony się nie obawia, Uczucie te poznał, Teraz przyjaciół pozyskał, Prawdziwych w biedzie poznanych, Gdyby dalej życie prowadziło, Przez drogi strome, Zamknięty w sobie, Słowa szukając, Opis cierpieniom dając, Nędzę widząc, Opis W sobie trzymając, Maskę zmieniając, Teraz Miłość poznał, Prawdziwą słodką, Ludzie tylko widzą, Uczucie puste czynem, Teraz sam Brony, Maskę spalił, Siebie odnalazł, Ciesząc się płacząc, Nie zrozumiany, Słowa się obawiając, Choć Honorowy, Choć dobry, Jego czyny i hobby wielkie, Lekko się boi słowa swego, Prawdę mówiąc myśli, Ludzie go wyśmieją, Niech czyny mówią, Nie Słowo, Słowo kierunek pokaże, Czyn poprowadzi, Niech osoba Talenty ukarze, Niech osoba Dobro ukarze, Niech Brony się sobą stanie, Niech Brony Słowa brak wypełni. -Biały ,,Brony Tajemnica'' Choć jego życie kopiąc prowadziło, On swoje widział, Choć życie chwile groźną dało, On radę dawał, Imiona ich zagrzmiły, Brony przebyły, Oczy barwę traciły, A kolory ciemniały, Nadzieja jego spadała, Jak i on upadał, Odnaleźć się postarał, Tajemnicza mu prezent Podarowała, Oczy światłość zobaczyły, Droga jego górą była, Góra równiną się stała, A oczy zjaśniały, Uczucie poznał wielu nie znane, Tolerancje i Uznanie, Wielu nie znane pozostało szukanie, Może znajdzie książki czytając znane, Brony Znany z Godności, Teraz przyjaciół pozyskał, Brony znany z Dobroci, Uczucie te okiełznał, Gdyby życie prowadziło, Przez drogi strome, Zamknięty w sobie, Życie teraz oprowadzi, Opis cierpieniom dając, Nędzę widząc, Opis W sobie trzymając, Maskę zmieniając, Teraz Miłość poznał, Prawdziwą słodką, Ludzie tylko widzą, Czyn nie Słodki okiełznany, Teraz sam Brony, Maskę spalił, Siebie odnalazł, Teraz sobą pozostał, Strach w nim narodzony, On zbawiony, Ludzi się obawia, Starachowi Odmawia, Jego hobby przyjemnością, Lekko się obawia słowa swego, Rozmyślając tego i owego, Ludzie go nie zrozumieją, Niech czyny mówią, Nie Słowo drogę ukaże, Słowo kierunek pokaże, Czyny słowom mówią, Niech osoba Talenty ukarze, Niech osoba Dobro ukarze, Niech Brony się sobą stanie, Niech Brony Słowa brak wypełni. -Rymowany
  20. Riconish

    Twórczość Skromna

    Oto drugi wiersz biały wena mnie dopadła o 6 rano gdy przypomniałem sobie grafikę. Rainbow Dash która była rozbita w lustrze, traciła kolory po jednej stronie. Ukazany był świat MLP i po drugiej szarość, smutek i wojna. ,,Świat szary się Stał'' Jakieś to straszne, w serce patrząc ono płacze, Oczami widząc one łzawią, a rozum pociesza wytłumaczenia szukając, Czemuś się tak stać musiało, dziecko niewinne świat szary zabrało, Ono niczemu nie winne, w szarość popadając, Taki piękny świat widziało, a teraz tylko szarość, Okrutne pozostają myśli, serce rozgaryczone, A dziecko swój świat starciło, piękny, wymarzony, kolorowy, W oczach jego zdołasz zobaczyć, wciąż miłość znikającą, Jego skyrzdła mogły unieść świat cały, wesprzeć, pomóc, Tracąc nadzieję patrzę, Czemu tak mnie oczy łzawią, Daj mi trochę ucieszenia, i jemu zarazem, Może odwrócić się to zdoła, o tym marzymy. Czemu świat taki okrutny, zrozumieć nie zdoła, Krzydwą szczęścia dać się nie da, Barwy kolorowe idą w zapomnienie, Wszystko szarawe się staje jak mur stary, A miłość idzie w zapomnienie, Choć serce dalej czuje, rozum wypędza, Oczy ponure się stają, a w głebi płaczą, Nie zapomne świata pięknego, W którym żyłem i marzyłem, Nic mi obce nie było szczęście tworzyłem, A teraz za Honor oddam życie swoje, I położę się z towarzyszami, a zarazem Braćmi. Nie mogę pozwolić na to, chcę odejść, Świata dawnego ujrzeć, choć na chwilę, choć na sekundę, Pragnę aby rozum zrozumiał, a serce dalej nim było, A dziecka dalej skrzydła uniosły, i światu pomogły, NIewinne serce posiada, takie kruchę, takie miękkie, Czemu go zabieracie, one niczemu nie winne, Serce dobre posidało, zorumieć zdołało, Za wszelką cene nawet życie, odbić pragnełem, Oczy się moje zamykają, a zobaczyć zdołałem, Dziecka szczęście, twórczość piękną, jego skrzydła ujrzeć zdołałem, Takie wielkie z silne zarazem, Teraz niczego żałować nie zdołam, Rozum zrozumieć rady nie da, A serce uniesienie poczuje, Aż skrzydła wyjdą ze mnie, Pomagając niewinnym, dobrem ich opatulając.
  21. Moja twórczość już od prawie miesiąca się kształtuje, lecz po kolei podaruje. ,,Lojalność'' Szybując pośród chmur, patrzę z góry, Oczy stawiają opór wiatrowi, a skrzydła go chwytają, Silne skrzydła, zgrabne ciało, grzywa kolor nadająca, Każde pióro wyostrzone, prawie płonie, prędkości zadości, Musi się udać inaczej jestem stracona, pokazać się nie zdołam, Główny cel, wysoko postawiony, a poprzeczka nie spadnie, Prędkość osiągnąć tak ogromną, że dzwięk wygrać ze mną nie zdoła, Bariery przełamać nie mogę, gdzie się ma moc podziała. Trenuję dalej aż cel osiągnę, odpuścić nie mogę, Poczuję smak porażki, gdy nie uda się mi, Przyjaciele u boku dopingowali, a ja ćwiczę do sił końca, Jestem najlepsza, przegrać nie zdołam, wygrać muszę, Są lepsi, niestety to przeczuwam, za mało ćwiczę zdołać muszę, Widząc przeciwników, się nie poddaję, choć wiem zagrywka cięższa coraz, Pod ziemię się zapadam, już z nieba spadam, pragnę z twarzą wyjść cało, Ja to czuję udać się musi, serce czuje a rozum pojmuje, to ten dzień. Wszyscy w kolejce, przestraszona stoję, stres od środka mnie pożera, Piąta stoję, koło mnie przyjaciel mój, czwarty numer otrzymał, Ćwiczył długo, pragnie tego, bardziej niż ja, oczy wszystkich przestraszone, Lecz jego zrozumieć oczu nie mogę, choć znam go dobrze, to pewność czy jej brak, Pytam się go, jak pragniesz tego, odpowiedział pragnę wielce ale czy zdołam to nie wiem, Skrzydła jego wielkie, silne pióra zaostrzone, a moje przy nim na przeciętne wyglądają, Co zaprezentuje przyjaciel mój, ciekawa jestem przecież znam go, ale dziś Brak pozostaje, Mam nadzieję, że dobrze wypadniemy podjum zajmując, tego pragnę ciężki trening potwierdzeniem, Nadzedł czas jego wielki, niech się mu uda tyle ćwiczył, Niezliczone godziny pozostają, ile poświęcił zmieniając się, Wystratował niczym piorun, wszyscy ucieszeni łza mi cieknie policzkiem, Czy zazdrość, czy smak przegraniej, czy radość serca mego, Nagle coś się dzieje, droga jego nieokreślona się stała, Upada wszyscy przerażeni, pomoc za nim posłano na nic nie zdoła, Patrzeć nie mogłam, Wystartowałam za nim niczym błysk pioruna, Obraz się rozciągał, coraz bliżej jego, ziemia ukazuje za chmurami się, Oczy łzawią pragnienie przemienione, za nim pragnę aby ocalić, Nagle coś się dzieje wiatr ucichł, wielki wybuch, złapałam upadłego, Wszędzie odgłos się rozchodzi wybuchu wielkiego, Niosąc go ujżałam, marzenie spełnione, kolor rozchodzący okręgiem, Niczym tęcza kolorem moim się stała, powracam spełniona, Uchwyt puszczając daję mu stanąć, w naszych oczach łzy ale w sercach zadość. Nagle słyszę głos, przyjaciela mego Dziękuję powiedział, A szum usłyszałam, publiczność zachodzi uradowana spełnienie dając, Podchodzi osoba z medalem złotym, mówiąc to ty na niego zasłużyłaś, Życie ratując wielkiego upadającego, przy tym swój gest lojalności ukazując, Czyny twoje stały się wielkie, dokonałaś czego nie mogłaś, Dźwięk pokonałaś aby życie ocalić, presja cie nie pokonała, A zdołałaś, przyjaciel czuję uradowanie, a ty umiłowanie, Od dziś znak twój Lojalnością się staje.
  22. Riconish

    E-papierosy

    Próbować można, jak się uda to gratulacje . Nawet mój nauczyciel sobie pali o takiego E-papierosa, i co mnie cieszy jak nawet ci chuchnie w twarz, dymu śmierdzącego nie poczujesz, zapach i smak głównie zależy od Liqiudy, można nawet sobie kupić malinowy Liqiudy, strasznie słodki w zapachu jak i w smaku.
  23. Riconish

    E-papierosy

    Co powiedzieć mogę, kolega ostatnio chciał spróbować czym to jest, kupił sobie za 70zł cały zestaw i używa tego tylko dla zabawy bo z reguły jest nie palący. Według mnie i tak nie ma sensu kupno tego, jak palisz i tak to będzie za mało, jedyne podejście to rzucenie palenia.
  24. Riconish

    Comichoof nr 1

    Good ależ daję ocenę 10/10
  25. Riconish

    Sheaf

    Fajny OC mało jest kucy ziemnych ^^ więc dobra robota a historia ciekawa.
×
×
  • Utwórz nowe...