Skocz do zawartości

Enimean

Brony
  • Zawartość

    201
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Enimean

  1. Czy ona na prawdę nie potrafi wymyslec nic innego? To się zaczyna robić nudne. Już widziałam to zaklęcie. Widziałam równiez jak je pokonać. Prostym zaklęciem odpowiem na jeszcze prostsze. nie pokarze jej jeszcze na ile mnie stać. Jeszcze nie teraz.  Nie robiąc sobie nic z otaczających mnie klaczy przewracam oczami, po czym teleportuje sie poza linię okręgu. Gdy juz tam jestem powtarzam w głowie wyuczoną formułkę. Przykładam dłonie do ziemi i koncentruje się. Dokładnie tak jak mnie wyuczono. Wiem żę najmniejszy błąd będzie mnie drogo kosztować, ale ja nie popełniam błędów. Nie poełniłam ich nigdy. I nie zamierzam. Wyobrażam sobię okrąg biegnący wzdłóż lini klaczek. Wyobrażam sobie płomienie sięgające kilku metrów. Widzę w umysle wszystkie ich szczegóły. Niemal czuje bijący od nich żar. W jednej chwili wyszystkie klacze zostaja otoczone płomieniem o wyskości trzech metrów który z każdą chwilą sie zwęża. Widzę jak cofają cie niepewnie. Jest zamnięte w klatce, i doskonale o tym wie.

  2. Wchodzę na arenę spokojnie. Nie śpiesząc się. Zachowując spokój. nie zamierzam dawać uciechy gawiedzi nie po to tutaj jestem. Cały czas zastanawiałam się jaka ona będzie. Moja przeciwniczka. Okazała się po prostu klaczką. Na początek zaczęła ciskać we mnie kulami ognia. Banalne. Myślę, nawet mnie nie drasnęła. Kolejnym czarem rzuconym na mnie też się zbytnio nie przejmuję. Czuję jak gwałtownie moja masa ciała się zmniejsza, a tkanki zaczynają zmieniać. Znam tan czar. Nic prostszego. Teraz to ja się skupiam, nawet nie próbuje się odczarować. Dzięki za pomysł Janet. Sama bym na to nie wpadła. Gdyby pomarańcze miały usta to uśmiechnęła bym się teraz, paskudnie i lekceważąco. Zamiast jednak uśmiechu, moja przeciwniczka widzi tylko jak pomarańcza się powiększa. Jak staje się wielka i duża, i jak najpierw powoli, potem coraz szybciej sunie w jej stronę. Sunę coraz szybciej, centralnie w nią. Niestety tylko przytrzasnęłam jej nogę, ale to i tak wystarczy. Po minięciu jej wracam do mojej prawdziwej postaci i odrzucam opadające mi na twarz włosy. Uśmiecham się paskudnie, czekając. No, co teraz wymyślisz? Przecież to twój ruch?

  3. Wiecie co mnie do pewnego stopnia wkurzyło? Ignorancja twórców. W odcinku z 9th kiedy Rose ratuje przed śmiercią swojego ojca i tym samym pojawia  się sama przed sobą do świata zaczynają wpływać wielkie stwory które pożerają wszystko i wszystkich. A co robi 11th? Bezkarnie pojawia się sam przed sobą, potem szepcze coś sobie na ucho a potrem znowu manipuluje przy czasie. I ja się pytam, gdzie teraz są nauki i zasady 9th? Okazuję się bowiem że twórcy mają ją głęboko i nie przejmują się że świat powinien być zaatakowany przez te stwory, tylko dalej kontynuują odcinek. Jak w tym jest logika?

  4. Bajkę oglądałam od dzieciństwa i bez bicia przyznam się że mnie przerażała. Teraz jednak kiedy tak patrzę na nią to chce mi się śmiać z tego jaka byłam wtedy bojaźliwa. Poza tym to bajka jest naprawdę śliczna. Śmiem stwierdzić że można ją zaliczać do najlepszych bajek animowanych wszech czasów.

  5. Jak to jest z tymi zanczkami. Niby w 2 i 3 generacji mają je tylko na jednym boku, a w 4 generacji na dwóch. Ale czy na pewno. Coś za dużo zdarza się przypadków kiedy kucyk się odwraca, a tam nie ma znaczka na boku. Możliwe że to twórcy nie mogą się zdecydować co do CM albo poprostu popełniają ten sam błąd poraz setny. Więc jak to na prawdę jest?

  6. - Cóż, no bo fajna jestem. Co tu dużo gadać? Tak ja też.

    - Mówisz sama do siebie?

    - Nie to ona mówi do mnie. Albo ona do mnie. Później to ustalmy, dobrze? Zamknij się! To ja z tym panem rozmawiam! Przepraszam, na czym skończyliśmy?

    - Czy ty przypadkiem nie jesteś chora?

    Ja nie. To ona jest. Ohhh, nie prawda! Niech pan coś jej powie! Właśnie! Niech pan powie jej żeby się zamknęła!

    - Czy ty nie masz rozdwojenia jaźni?

    Ona, czy ja?

    - Eh, nie ważne. Więc dlaczego ty.

    - Bo jestem, FAJNA!!!! Nie wcinaj się jak ktoś mówi! Ty pierwsza mi przerwałaś! A poza tym to...

    - Czy możecie już skończyć!?!

    - Postaramy się. Prawda? Niech ci będzie. To na czym stanęło?

    - Dlaczego wielka siostra ma cię przyjąć?

    Pozwól, że to ja będę mówiła. Jak sobie chcesz. Dzięki. Bo jestem, jesteśmy, mówiłam nie przerywaj mi! Bo jesteśmy po prostu fajne. A ona chce być sławna. No totalnie chcę! Było by tak słooooooooooooodko! ​A to ona tu właściwie przyszłą, nie ja.

    - To jak wy chcecie to zrobić?

    - Po prostu pan mnie wpuści, dobra? Niech pan da jej czego chce, to może potem przestanie non stop ględzić! Ja nie ględzę! Ja wyrażam swoje zdanie! Ach, zamknij się już.

    - Dobrze. Zobaczę co się da zrobić.

    - Dzięki. Ta, dziękuje.

×
×
  • Utwórz nowe...