Skocz do zawartości

Tarreth

Brony
  • Zawartość

    2317
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Tarreth

  1. Tarreth

    Co by tu jeszcze...

    Problem polega na tym, że co nie wymyślę, to ktoś na pewno wpisze tam fandomowe wersje Celestii... A takich gier nie chcę.
  2. Jest grubo po fakcie, a Ty znasz moją opinię z GG... Ale... Chce tylko powiedzieć, nie tyle Tobie, bo wiesz wszystko, co wszystkim, którzy mogą to czytać, a nie znają mojej opinii. Którzy chcieli dział Spike'a, a to olali: Odwaliłaś na prawdę kawał dobrej roboty. Spike był odegrany bezbłędnie, forma była nie tylko przyjemna dla oka, ale była po prostu świetna. Podobało mi się zakończenie eventu, które było na prawdę pomysłowe. Podobało mi się, że nagięłaś idealną formę kucyków Equestrii tą erotyką Twilight i Solara i innymi rzeczami, o których Spike nie zdążył wspomnieć. Wiem, że to na Event ze Spikiem poleciał czas, który miał być poświęcony na moją sesję RPG. I z tego tytułu mogę jedynie podziękować, że zrobiłaś ten event, zamiast mojej sesji. I bedę to zawsze powtarzał.
  3. To jest duża Twilight, czy mała? Bo ja mam uber dużą, przyjęciową brushable Fluttershy, z której jestem bardzo dumny <3 I TAK BĘDĘ NIĄ SZPANOWAŁ NA FORUM.
  4. Tarreth

    Pociesz Pinkamenę!

    Księżniczka Celestia z uwagą słuchała słów Pinkameny. Gdy wspominała o swoich przyjaciołach, zdawać się mogło, że drgnęła. Spokój. Gildo, nie udzieliłam ci głosu, tym bardziej nikomu z obecnych na sali. Wyjaśniła, patrząc na wszystkich z powagą. Następnie Skierowała głowę do gryfa. Słucham twojej wersji.
  5. Jak już mówiłem na sb: Śliczna! Piękne oczy, pyszczek (który nie jest za szeroki - ludzie się nie znają), uśmiech i kontur ciała. Jest narysowana tak... płynnie i łagodnie. Jedyne, co mnie kole w oczy, to róg... Zbyt szeroki na czubku. W sensie... Ehm... Nie wiem, jak to nazwać. Nvm. Po prostu pomyśl o rogu w przyszłości, bo to szczegół, który wyróżnia! D:
  6. Królewska Gwardia Equestrii: Złocisty pancerz, piękne, błękitne grzywy etc. Wonderbolts to kaskaderzy, wyczynowcy, a nie wojsko. Mogą występować też w ramach superbohaterów z przypadku, co by wyjaśniało ich legendę i zarąbistość znikąd. W końcu Rainbow Dash ma większe ambicje, jak zwykły kaskader, nie? ("Mare Do Well")
  7. No masz rację Avan xD Ale przecież nie to jest najważniejsze, nie? Taki zwierzak ma być przede wszystkim dobrym kompanem, a nie zabawką do szpanu :< Mundur, mundur... Do kitu mundur, jak dla mnie. Ani elementów munduru (kieszeni, pasów, kamuflażu) ani zbroi, tak typowej dla epoki w Equestrii. Chociaż nie, tam jest bajzel czasowy. No i przypominam, że Rarity już zaszpanowała hełmem wojskowym. Poza tym, kaskaderzy też mają różne stroje u nas. No bo przecież na imprezę nie pójdą w gangolu, nie?
  8. Przypomnij sobie: Dostawała niemal ślinotoku na widok sokoła i orła, a na motyla, czy pszczołę krzywiła się niemiłosiernie. Rainbow Dash to pozerka i szuka wszystkiego, co jej w tym pomoże.
  9. Kolory włosów! Ich "naturalne" czy nasze ludzkie, hm? ;> Bo wiecie... tak ciężko, by ludzie urodzili się z różowymi albo fioletowymi włosami (nie mówiąc o tęczy)
  10. Tarreth

    Pociesz Pinkamenę!

    Księżniczka wysłuchała słów Pinkameny z uwagą. Następnie spojrzała na Gildę. - Poważne zarzuty, Pinkie... Pinkameno. Oskarżona zatem - według Twojej wersji - wpłynęła na Twoje życie do tego stopnia, że przestałaś się z niego cieszyć? Dlaczego właśnie ona? I czy nie potrafiłaś z tym walczyć? - Księżniczka zadała kilka prostych pytań poszkodowanej, bacznie obserwując jej reakcje.
  11. Uwielbiam humanizacje! Zresztą, dużo ich rysuję sam xD Humanizacje pomagają nam wkleić postaci w nasz świat, przez co dostrzegamy ich dziwność, bądź wręcz przeciwnie Niestety, czasem ciężko jakąś dobrą humanizację skleić. Artyści, którzy się tym zajmują mają ciężki orzech do zgryzienia... np. ja. Meczę się i męczę, by fryzury były dobre >.> I wcale takie nie są.
  12. Tarreth

    Pociesz Pinkamenę!

    Gdy wszyscy się zebrali, było trochę głośno. Gwar rozmów i podszeptów na temat oskarżonej, która z mordem w oczach patrzyła na wszystkich dookoła. Pilnowana przez dwóch królewskich gwardzistów była niezdolna do jakichkolwiek "uwag". Wtem drzwi z tyłu sali się otworzyły, a jednocześnie inny strażnik wstał i przemówił: Proszę wstać, Jej Wysokość Księżniczka Celestia idzie. Wszyscy powstali. Oskarżona trzeba było dźwigać z miejsca, ale i ona wstała. tedy do sali weszła księżniczka Celestia. Jej pełna zadziwiającej magii grzywa jak zwykle falowała, wprawiając w zachwyt zebranych. Spokojnie udała się na miejsce na podwyższeniu, obdarowując wszystkich i wszystko wokoło mizernym, ledwo zauważalnym uśmiechem. Jak gdyby witała każdy element świata. Jakby wszystko dookoła było cudem. Gdy zasiadła jednak, ten subtelny grymas zniknął, ustępując miejsca zimnemu niemal nieprzyjemnemu wyrazowi nieugiętego sędziego. Sprawa Pinkameny Diane Pie przeciwko Gildzie z Gryfich Królestw. Na mocy porozumienia z Gryphus wyrok podlega sadownictwu państwa, w którym konflikt powstał. W tym wypadku Królestwu Equestrii. Po tych słowach spojrzała na swoje i pergaminy, dotyczące sprawy. Oskarżona podejrzana jest o kradzież, przemoc psychiczną i fizyczną, zniesławienie, zniszczenie mienia... Imponująca lista. Sprawa wytoczona przez Pinkamenę Diane Pie, reprezentująca siebie, oraz wszystkich innych poszkodowanych. No dobrze. Poproszę o głos stronę poszkodowaną. Jej głos, zazwyczaj łagodny i opiekuńczy był zimny i szorstki. Gdy skończyła, skierowała wzrok na Pinkamenę i jej obrońców.
  13. Drzwi do biblioteki otwierają się z hukiem. do środka wchodzi wielki, odziany w złocistą, pełną ozdób i ornamentów zbroję Mistrz Zakonu Straży Świtu. Pomimo jasnej, niemal świętej aury, jest poirytowany, zmierzły i zmęczony. Alicorn podchodzi do Spike'a... Następnym razem, jak Twilight będzie chciała jechać do Canterlotu z Solarem, to złam nogę, spal bibliotekę, znów stań się gigantem - NIE WIEM. Ale ich tam ma nie być razem, JASNE?! Odwrócił się nagle, jak poparzony w stronę Canterlotu. Westchnął ciężko i udał się do wyjścia. Co tym razem... Znowu poszli na ciastko? Ech... Odleciał.
  14. No, najszybsza jest. To akurat kłaniam się przed nią, jest zaiste najszybsza. Na podstawie scen z "Sonic Rainboom" i odcinka, kiedy CMC poznawali historie zdobywania Cutie Marków przez Mane6 powstał jeden z wspanialszych - moim zdaniem - filmików z RD: "Epic Rainboom". Polecam na youtube! A co do Wonderbolts, to Avan ma ciekawą teorię, ale jeśli mieliby być zarówno kaskaderami, jak i żołnierzami... to nie nosiliby jakichś mundurów czy coś? Chyba, że są swego typu superbohaterami w obcisłych majtkach, to ja wychodzę xD
  15. Seriously? Wchodzisz do sklepu z wypiętą klatą, która odbiłaby pocisk przeciwpancerny rykoszetem, idziesz do blindbagów, czy gdzie tam, oglądasz, wybierasz, idziesz do kasy, płacisz i wychodzisz. I możesz mi wierzyć: Takie coś jest bardziej męskie od tęsknego spojrzenia przez wystawową szybę xD Zrobią z Ciebie sklepowego wikinga! A na hardcore? Easy mode: Pożyczasz od kumpla kapelusz i płaszcz, ubierasz jak najwięcej plastikowych, kucykowych pierścionków i bierzesz pluszowego kuca kumpeli. Zatrudniasz kolegę, jako swojego mafijnego mudżyna i idziesz do McDonalda z kamienną twarzą. Szepczesz kumplowi, co chcesz, on mówi "Don Xxx życzy sobie" i tyle. Cały McDonald dookoła gapi się na ciebie z uśmiechem, a Ty sobie myślisz "I don't give a fuck"! Mudżyn bierze zamówienie i idziecie do stolika xD Don Tarretho pozdrawia
  16. Wypadałoby rozszerzyć grupę moderatorów. Warmen nie ma ostatnio tyle czasu, poza tym jego legołącze owiane jest już legendą. Tak więc przyjmujemy podania na stanowisko forumowych moderatorów! Szukamy póki co dwóch osób. Czego wymagamy? - Aktywności na forum - Zainteresowania jego życiem - Kontroli samego siebie (niejednemu moderator w głowie poprzestawiał) Co robi moderator, każdy wie. Na większości for jest to praca niewdzięczna, praca dla hardcore'ów. Jednak nie wydaje mi się, by tutaj było to tak trudne i nieprzyjemne, prawda? Podania proszę składać do mnie, Lukinera, Xyzia, badź Skysplita. Zawierać powinny odpowiedzi na trzy wyżej wymienione wymogi. Wielki Avatar Tarreth
  17. No właśnie. To bycie "cool". Czy ona nie przesadza czasem? Reputacja? No to też pójdę do manikiurzystki i wyjdę z tipsami na palcach. Bedę gorszy? Reputacja? Zrobiłem to dla śmiechu! Tak samo, jak na meecie przebrałem się za dona katowickiej mafii bronies. Nosiłem wtedy kapelusz, płaszcz, 8-9 plastikowych pierścionków z wizerunkami kucyków i głaskałem pluszowego kuca. I TO BYŁO COOL. a nie... szpanerstwo, luzactwo... W "Find a pet" to już było przegięcie pały. Patrzyła na towarzysza przez to, jak wygląda a nie, jaki jest. Bo ma być fajny! No litości. No, przynajmniej na końcu zmądrzała. A "Art of dress"? Na cholerę jej kiecka do ciężkiej anielki! Chce, by była cooler, a jednocześnie nie lubi takich ubrań, to było zamówić coś bardziej męskiego! A nie... Pełno sprzeczności i absurdów.
  18. Lol, Brawurka xD Też ją lubiłem! Ale Rehnbow Dash niezbyt. Nie wiem, jak tylko zobaczyłem, jak się leni na chmurce i przechwala, ze wyczyści niebo w 10 sekund, to jakoś tak... A wyjdź. Wyjdź, niedobre stworzenie :< No bo kurcze, co to ma być?! xD
  19. Rehnbow Dash... Szczerze? Nie przepadam za nią. Jest ikoną fandomu, jak Derpy, jak Fluttershy, bądź Pinkie Pie. I jednak pomimo, że w istocie jest jedną z najrealniejszych postaci w serialu, to najmniej ją lubię... Właśnie dlatego, że jest taka realna. Jest typem chłopczycy-punkówy, która boi się pilnika do kopytek. Dewd, seriously? Nie boi się kopnąć smoka w gębę, a do SPA wchodzi, jak do Sali Śmierci? Bez takich mi tu... To jest wręcz zaprzeczenie jej realizmu. Nawiążę do Księżniczki Celestii: Jest ona idealnym przykładem ideału ideałów. Muzą perfekcji, perfekcją nieskazitelności. Ja szukam takich postaci. Szukam mniej realnych, mniej.. ludzkich istot, które mogłyby mnie na swój sposób prowadzić. Nigdy nie byłem zwolennikiem ludzkości. Trochę to głupie, dziwne, ale ja ludzkości nie dawałem nigdy żadnych nadziei na przetrwanie, rozwój, zmądrzenie. Zawsze lubiłem wilkołaki, jaszczuro-ludzi, tygryso-ludzi, obcych wszelkiego rodzaju i inne postaci, które miały w sobie więcej dzikiej natury, aniżeli ludzkich odruchów. I z tego postulatu, Rehnbow Dash, jako ta najbardziej ludzka analogicznie mieni się swoimi kolorami tęczy gdzieś na końcu mojej listy ulubionych kucyków. Naturalnie nie oznacza to, że widzę tylko jej wady... Jest lojalna (U don't say?) i w sumie bardzo dobra, acz po prostu za bardzo wnerwia mnie maska tej twardzielki. Wnerwia mnie niemiłosiernie! No i... Rehnbow Dash najłatwiej jest odegrać w fanficu czy sesji rpg... Bo-jest-ludzka. Ironio losu... Wiecie co jest najzabawniejsze? Że według jednego z najsłynniejszych kucykowych testów, to jestem właśnie mieszanką Applejack z Rehnbow Dash. Czyżby niska samoocena? @Ziomisz: Nie czytałem "Rainbow Factory" (Chwała Niechaj Będzie za to Celestii...) ale ciekawi mnie... Jak Rehnbow Dash tam pasuje?
  20. RNGFYUHVYTHZSDKYRFTHCKERGCHKDRYHHJJ! TO JEST PO PROSTU EPICKIE! XD
  21. Tarreth

    [zabawa] Wymyśl sen

    Odziany w piękne szaty brat dowódcy Nocnej Straży ukłonił się nisko jemu i Lunie. Miał wolne, więc wykorzystał to, by odwiedzić Canterlot, jako gość, zamiast jako strażnik. Ot taka zabawa. Sen dla Rainbow Dash? Hm... Ja bym jej dał dość chaotyczny sen. Co by go nie zapomniała... wiesz... Pomieszanie marzeń, związanych z jej ambicjami, odnośnie Wonderbolts, zamieniające się w absurdalną transformację w gacka, uciekającego przed gryfami, by skończyło się to na byciu motylkiem, radośnie latającym po łące. Absurd, pokazujący różne formy lotu. Od wyścigu, ulubionej formy naszego pegaza, poprzez strach, lot, od którego zależy życie, kończąc na typowej rekreacji, przyjemności z posiadania skrzydeł. Taki jakiś pomysł...
  22. Może się nawet opierać na perspektywie Płonącego Legionu albo Plagi xD ale ja kcem warcraftowy fanfic spod Twojego pióra! :< I PvE ssie >.> Wolę PvP...
  23. Ekhem... Nie chcę Ci przeszkadzać, ale stoi tutaj Warcraft nerd... I Ty śmiesz mu w twarz mówić, że nie będzie fanfica? >.> To tak, jakbyś chciała tankować resto druidem...
  24. Rusza projekt otwarcia działu dla Cutie Mark Crusaders! Bym mógł to zrobić, wpierw muszę wiedzieć, kogo tam dać pod opiekę. Będa to trzy osoby o równych prawach. Nie będą to ani Avatarzy ani Regenci (wciąż myślę, jak ich nazwać). Będą wspólnie dzielić obowiązki opiekunów działów, według samych Zdobywczyń (w mordę, to brzmi tak źle...). - Applebloom - Sweetie Belle - Scootaloo Czekam na podania osób na te stanowiska. Kreatywność i siła przekonywania przede wszystkim! Kiedy otrzymam już odpowiednie zgłoszenia, otworzę dział. Wielki Avatar Tarreth
  25. Tarreth

    Co dalej?

    Lubię dość... dramatyczne sytuacje. Wybrałem opcję o wypadku. Jestem ciekaw, jak się to potoczy.
×
×
  • Utwórz nowe...