-
Zawartość
89 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Quuezy
-
(faktycznie, sory zaraz, gdzieś za 10 minut będę jechał do Brico po spray'e, więc nie będzie mnie z 40 minut, możecie prowadzić jakieś wewnętrzne dialogi, przedstawię wam teraz tylko opcje i możecie przez ten czas robić co chcecie) - Dzięki, ale jak mi przekażesz wiadomość? Prawdopodobnie sam go znajdę zanim ta wiadomość do mnie dotrze, jednak jeżeli go znajdziesz, poślij go Północno-Południową drogą do Rohanu, gdzie sam się wybieram, przekaż mu, żeby czekał w podróżnej małej karczmie za murem pod nazwą "Pod Rozbrykanym Konikiem" (tak, połowę podkradłem z LoTR'a, wiem że gdzie indziej była) jeżeli nie będę tam w przeciągu 2 tygodni, niech kieruje się w stronę chatki na wzgórzu. *Krasnolud daje obrazek Blanrem'u* Trzymaj, jak rozpoznasz go, to spełnij może życzenie, *Krasnolud idzie do karczmarza, siada i prosi o kolejną kolejkę* Możecie pójść za krasnoludem do Rohan'u. Pójść wschodnią drogą do Rivendell, w poszukiwaniu Frey, ale nie znacie jej jeszcze. Możecie szwędać się po Bree, podziwiać krainę et cetera. (na razie was żegnam i widzimy się za 40 minut.
-
- Pewnie. Widzisz tam twarz mężczyzny, z długimi czarnymi włosami, nie potrafisz stwierdzić czy jest człowiekiem czy krasnoludem, ma krótki czarny zarost, wygląda młodo, gdzieś koło 30. (to jest zdjęcie nie obrazek )
-
(Aktualnie jest w Rivendell, i szwęda się po rynku, możesz zrobić dosłownie co chcesz i nie jesteś od nikogo uzależniony, możesz także prowadzić osobny wątek w fabule i grać bez nich, dałem Ci takie położenie bo tak wypadło na D6)
-
- Jestem tutaj tylko przelotnie, jutro ruszam w dalszą podróż, w stronę Rohan.
-
- Też byś się zdenerwował jak po 3 miesiącach żadnego skutku, nic nie ma po nim, nie wiem co się stało.
-
- To mój zaginiony bratanek, obiecałem swojemu bratu że go przyjmę pod swój dach, jednak pewnego dnia, powiedział że wychodzi "coś upolować" i tyle po nim, szukam go już od 3 miesięcy i nic.
-
- A kto powiedział że chciałbym go dopaść? Pytam się, czy go widzieliście.
-
Krasnolud odwrócił się w stronę Thraina, spojrzał na niego lekceważąco po czym odpowiedział. - A co?
-
(Wybaczcie że tak nagle was opuściłem, ale mój usługodawca kochany GesaNet nagle chciał mi naprawić łącze , dzisiaj mam nadzieję że nie będzie takiej sytuacji ale nie obiecuje)
-
Krasnolud spojrzał na Blanrego i spytał - Czego tutaj szukasz, szczęścia? Heh. Wziął kolejnego łyka wybornego trunku.
-
(jednego ziomka brakuje, z/w zawołam go) (nie ma go na mlpp, so narazie gramy bez niego aż dołączy.) (reksiu potworku rycerzyku, masz zamiar dołączyć? czekam i czekam.. )
-
(nie zapytaliście się nawet jak ten gościu wygląda do czego mogliście nawiązać jakiś osobny wątek, na co liczyłem ale już za późno ) Krasnolud chowa miecz do pochwy, bierze pierwszy lepszy kufel z waszego "stolika" i rozkoszuje się wyśmienitym trunkiem, chowa pognieciony świstek do kieszeni i odchodzi głośno tupiąc (like chłodny skurwiel, wyobraźcie sobie i tyle). Usiadł przy barze.
-
(wbił miecz w panele czyt. podłogę, uśmiercił w podłogę ) (nie poprawiaj już)
-
(wut ethan? przecie żeś jest Blanry )
-
Krasnolud jeszcze raz pyta, - Na pewno? Wyciąga swój miecz z pochwy i wbija go w panele karczmy. *skupił uwagę ludzi dookoła*
-
http://mlppolska.pl/watek/12146-gramiddle-earth/#entry643230 <-- link do sesji
-
Zatem podchodzi do was duży krasnolud, z długą siwą brodą, hełmem z rogami, ogromną zbroją i mieczem przy pasie, wygląda na ok. 50. Wyciąga z kieszeni potargany świstek, rozwija go i pokazuje. - Widzieliście go? -pyta Na zdjęciu widnieje młody mężczyzna w wieku ok. 30 z krótkim zarostem i długimi włosami z mieczem w dłoni. Co robicie?
-
(ale pamiętaj że siedzisz z resztą w niej, czekam jeszcze na odpowiedzi innych żeby zacząć)
-
Wybaczcie za spóźnienie, miałem coś do załatwienia. Znajdujecie się w Arnor, dokładniej w The Shire, w Bree (przypadkowo, nawet nie patrzałem dokładnie na miejscowości więc poprostu już z tego skorzystałem), musieliście wypocząć po ciężkiej podróży. Noc przebiegła bezstresowo i wszyscy jesteście w miarę wyspani. Pogoda nie zbyt sprzyja podróżom, wszędzie jest śnieg, lecz jasno świeci słońce ze strony południowej. Idziecie na dół w stronę karczmy i rozsiadacie się przy swoim stole, jak wczoraj. Blanry prosi karczmarza do siebie i zamawiacie swoje pierwsze śniadanie. Podczas gdy wasza czwórka objada się, Frelith Neithan (Frey) znajduje się dokładniej w domu Elronda - Rivendell. Czuje się tam bezpieczna, zwiedzając tutejszy rynek, nie ma możliwości aby coś jej tam zaszkodziło. I tutaj zaczyna się cała akcja, możecie robić co chcecie, et cetera, na początku pozwole sobie skupić się bardziej na Frey, ponieważ jest tam sama i wymaga specjalnej uwagi, wy będziecie mogli prowadzić dialogi i mówić dokąd się udajecie itd. itp. Niżej daje mape Śródziemia, aby łatwiej buło się wam rozpoznać gdzie jesteście, co i jak. (jest interaktywna ) Nie gramy w RP 1:1 z powieścią Tolkiena, więc można nawet całkowicie nie nawiązywać do LoTR i Hobbita, lecz do historii Śródziemia i ważnych jej zakątków owszem. http://lotrproject.com/map/#zoom=4&lat=-1090.5&lon=1226&layers=BTTTTTTTT p.s nie zrozumcie mnie źle, na wszystkich poświęcę uwagę, ale głównie wpierw na Frey bo mam taki kaprys.
-
Biorę się za to, bardzo ciekawy pomysł. Imię: Alex Nazwisko: Vessles Płeć: Kobieta Wiek: 24 Wygląd: Długie, czarne, kręcone włosy, jasna karnacja, niebieskie oczy, śladowa ilość make-up'u, chodzi w obcisłych, niebieskich dżinsach, ma biało-czerwone adidasy, brązowa koszulka, szaro-czarna bluza, zegarek na ręce marki G-Shock, lekki płaszcz. Charakter: Jest opanowana, lecz łatwo ją przestraszyć, nienawidzi ciemności, ma lęk wysokości. Krótka Historia: Alex wybrała pracę w SCP, ze względu na brak funduszy na dalsze życie, a że jako tester nie wymaga to większego doświadczenia, to postanowiła spróbuje swoich sił jako tester obiektów paranormalnych. Kiedyś była stuardessą, lecz po wypadku w 2010 roku, odmówiła sobie dalszych lotów i wybrała normalne, spokojne życie. Mam nadzieję, że się nada.
-
Każde się nada, jutro o równej 18 powstanie temat, ave.
-
Jak napiszesz podanie to Cie dodam, chcesz to pisz, 5 to max bo mogę nie ogarnąć.
-
Zatem jutro o 18 wejdźcie a ja założę temat i rozpoczniemy RP.
-
Jak masz teraz ferie to możemy zacząć we wtorek, ew w nocy w poniedziałek ew. dzisiaj po 20. Piszcie tutaj bo nie zacznę dopóki nie podacie mi waszych wolnych dni, jak zaczniemy z 1 to potem będzie normalnie wszystko prowadzone non-stop.
-
Oczywiście Dobra, teraz trzeba ustalić termin pierwszej sesji, czy to w dzień czy w nocy. Aktualnie mam ferie więc jestem dostępny całodobowo, składajcie propozycje i możemy powoli się zbliżać do gry.