Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4026
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    136

Posty napisane przez Cahan

  1. Nie wiem dlaczego, ale Tulpa kojarzy mi się z Gollumem i z niewidzialnym psem przyjacielem, jakiego miałam w czasach przedszkolnych :derp2:

    Fakt, że czasem rozmawiam w myślach z Cahan 2, ale nie nazwałabym jej [siebie] Tulpą. To mi raczej służy, do dokładnego przeanalizowania danej sprawy, do poznania całej natury danego problemu i tylko do tego. Ewentualnie do samomotywacji w sytuacjach kryzysowych.

  2. Mogłabym pisać recenzje fanficów, ponieważ czytam ich bardzo dużo [zresztą nie tylko fanficów], jestem w stanie przeczytać wszystko i ocenić obiektywnie- zawsze potrafię znaleźć wady i zalety jakiegoś dzieła.

  3. Littlebart znam ten ból. Sama jestem abstynentem, do tego nie palę. Nie mam nic przeciwko wypiciu "jednego piwka", ale to co niektórzy robią, to się w pale nie mieści. I dlaczego to? Dla głupiego szpanu?

    Sama chrześcijanką nie jestem, ale szanuję wierzących praktykujących i myślę, że wiele osób ma takie samo podejście.

  4. Moje żale:
    1. Na koniu jeżdżę jak ostatnia ofiara losu. Mam problem z trafieniem w przeszkodę. A sama technika skoku... Porażka.
    2.Zima... Muszę zainwestować w doświetlanie do roślin.
    3.Prawie nikt nie czyta i nie komentuje mojego ficka. Dołujące trochę.
    4. Mam przyjaciół, dużo z nimi rozmawiam, a i tak czasem czuję się samotna [w sensie skrajnie nieromantycznym]. Po prostu oni ciągle tylko siedzą na tych smartfonach. Życia nie mają, czy jak?
    5.Klasa maturalna- nauka i widmo maja...

  5. Księżniczka z "Hearts and Hooves Day"- na rycinie w książce jest alikornem. A to przecież nie była Celestia/Luna/Cadance, ona żyła dawno temu. Wniosek- było ich więcej. Celestia i Luna nie są przedwieczne, były kiedyś młode. Coś musiało je urodzić. A genetyka prawdę ci powie :MJTQO:. Zresztą Kredens jeszcze można wytłumaczyć adopcją, ale Blueblooda? Mi to wygląda na alikorna skundlonego z jednorożcem. Niekoniecznie "siostrzeniec", może być równie dobrze jakiś prapraprasiostrzeniec, tak jak na prababcię się często babcia mówi. 

    A o ile matka Twi nie okaże się pisarką przygód Daring Doo, o tyle możemy przyjąć, że Cadance wcale nie zdobyła rogu magicznie.

×
×
  • Utwórz nowe...