Cahan

Zgadzam się z Dolarem. Trup powinien ścielić się gęsto. Dlatego nie lubię jednokucykowcy armii. Lub oddziału złożonego z 5 kucy, który wygrywa całą wojnę, chociaż przeciwnik był liczniejszy, lepiej uzbrojony i silniejszy. Jak robić wojnę, to z rozmachem. Oczywiście przesadzić w drugą stronę też nie jest dobrze, ale...

A odcienie szarości są najlepsze. Nigdy nie tworzę całkowicie złych postaci, ale kryształowo dobre się zdarzają. Jednak ich rola kończy się na byciu barmanką i podawaniu piwa w karczmie. No może nie w pełni kryształowe- w końcu to nie są dobrze poznani bohaterowie.

Moim zdaniem alternatywna Twilight gdzieś sobie żyje w świecie EqG. W końcu Pinkie o niej wspominała. Nie wiemy jak duże jest to miasto, tamta Twilight może chodzić np. do innej szkoły, mieszkać w innym mieście, być chora. Możliwości jest multum.

N: Kojarzy mi się z jojobą i miłorzębem. Nie wiem, dlaczego. Ale krótkie, nadające się na nick.

A: Kolejne "chińskie bajki", jakoś nie jestem fanką anime

S: Nie wiem co to, ale przypomina mi Pokemony.

U: Nie znam, nie widziałam jej postów.

Jakoś nudził mnie ten odcinek. Piosenka fajna, ale w ucho nie wpada- dobrze się sprawdza w odcinku, ale nie nadaje się IMHO do słuchania np. przy sprzątaniu. Fabuła taka sobie- plus za RD i Miss jakośtam, ale... Znowu to samo- przychodzą DT i SS, a CMC dostają nastrojów depresyjnych. No ile można?

Nie, nigdy, przenigdy nie zrobię sobie prawdziwego tatuażu, a zwłaszcza CM na tyłku. Po pierwsze boję się bólu i ewentualnych powikłań, po drugie dziary mi się nie podobają u młodych ludzi, a u starych wyglądają 100 razy gorzej. Po trzecie- tatuować sobie kolorowe koniki? Serio? Poglądy się zmieniają, a pozbycie się tatuażu to nie jest szast prast i po bólu. A jeśli ktoś chce taki tatuaż- to polecam:

a)hennę

b)farbki dla bokserów

Haha- Tościk jak zwykle w formie. Opowiadanie przezabawne, wręcz doskonałe. Tak jest, to jest to!

Również proszę o nowy rozdział. Pisz to dalej Kredke, bo jest znakomite.

Przeczytałam, moja reakcja- kompletnie nieśmieszne. Za mało randomowe, jak na mój gust.

Wybacz Barrfind, ale IMHO autor nie powinien sam się zgłaszać na tą listę, bo się wówczas się tu jeden wielki śmietnik zrobi. W końcu każdy autor uważa, że jest świetny [w tym ja], a przecież bardzo dobrych fanfików jest mało. Doceniam twoją twórczość- za ilość, bo czytać nie czytałam, ale... Przeczytam i może zagłosuję, byś trafił na tą listę, jeśli uznam twoją twórczość za wystarczająco dobrą.

Trudno powiedzieć...

Masz niszczycielskie moce?

Arjen

Co do powstania tematu, to jestem na nie, ale avatar się stara i chwała mu za to. Choć za dziwne uważam, iż tak świeży user został tak nagle avatarem, szczególnie, że twoje początki na forum nie należały do najlepszych. Z moich uwag- więcej dyskusji, mniej zabaw i innego spamu.

Nightmare- Chrysalis ma lepiej zarysowany charakter i nie jest postacią tła, tylko drugiego planu. 

14 latka to jeszcze przejdzie- wyjątek rówieśnicy.

Dla wielu dorosłych 14tki to dzieci, a kuce są dla dzieci. Co innego osoby dorosłe, szczególnie na panów się raczej dziwnie patrzy.

Chrysia Krysia- chyba nikt jej nie hejtuje. Czy nielubienie czegoś oznacza automatycznie hejtowanie? Po prostu wiele osób [w tym ja] uważa, że nie ma co się zachwycać postaciami z tła, ponieważ są to jedynie zapychacze ekranu. Takie postacie są obojętne, mogą się wizualnie podobać, budzić jakąś lekką sympatię, a nawet intrygować, ale... Ich charaktery nie są zarysowane na tyle dobrze, by je prawdziwie polubić, a nawet pokochać.

Derpy [a właściwie Ditzy Doo, czy jakoś tak] nie stanowi konkurencji dla reszty uwielbianych kucy z tła. Time Turner jest lubiany, bo jest teoria, że to doktor Who, Lyra, bo kto wymyślił, iż lubi ludzi, Vinyl i Tavia, bo muzyka, a muzyka jest obecnie popularna. Z czego większość osób uważa ją za swoje hobby, bo nie ma innego...

Talar- nigdy nie widziałam hejtu na Flima i Flama, za to ciągle widzę, jak ich fani marudzą, że nikt ich nie lubi. Może nie mają dużo fanów, ale to nie oznacza, że się ich nie lubi.

"Przynieś mi na święta panzerfausta!"

Dopisałabym Kredke, za "Wieczną Wojnę".

N: W tej wersji jakoś bardziej mi się podoba, lepiej brzmi. I pasuje na nick, na kucykowym forum.

A: Prześliczna Luna

S: Burning Question, rysowana jak rozumiem własnoręcznie. Gratuluję wykonania.

U: Inteligentna, gada z sensem i nie spami. Duży plus. Dojrzała emocjonalnie i intelektualnie.

Co to znaczy "zlewa się"- znaczy z co z czym? I jak to poprawić? Podobnie zbyt symetryczne włosy- jak mogę to zmienić?

Tego właśnie najbardziej się boję. Czy ze wszystkimi tabletami tak jest?

Mi się najlepiej rysuje kredkami Herlitza- a to, że talentu nie mam i kolorować nie umiem, to inna sprawa.

Nie no lubić można, kreować osobowość można.

Mnie po prostu dziwi ten cały zachwyt nad nią. Jakoś nad większością kucy z tła nikt się nie zachwyca. A jak już ktoś powiedział- w prawdziwym życiu nikt nie chce znać takich osób, bo są bardzo irytujące.

A kanon Derpy i fanon Derpy- wszystko spoko dopóki ktoś to rozróżnia. A pomysły na new Mane6 w serialu "Lyra, Derpy, Tavia, Vinyl, i coś tam jeszcze" to już lekka przesada.

A design tego szarego pegaza mi się nawet podoba. Ładna jest i tyle.

A ja Pinkie nie lubię. Ogólnie nie przepadam za idiotkami, irytują mnie.

Nie chodzi o to, że taka Raindrops zasługuje na większą popularność, bo nie zasługuje. Po prostu Derpy też nie zasługuje. To samo tyczy się Lyry, Vinyl i Octavii.

Ani lubię Derpy, ani jej nie lubię. Ot, kuc z tła, nic ciekawego nie oferuje. Idiotka z zezem- no co tu do lubienia? Raczej irytuje mnie liczba jej fanów- przecież to jest kuc z tła! Taka Raindrops to już tyle fanów nie ma, a o Masquarade nikt nawet nie słyszał.

Z paserem Talarem z gry Wiedźmin

Śpię stanowczo za mało- tak 5-6 godzin. Ale odsypiam w dzień.

A przespać mogłabym cały dzień i całą noc.