Skocz do zawartości

Szeregowa WW

Brony
  • Zawartość

    6029
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez Szeregowa WW

  1. Emily przytaknęła, była zmęczona tym bieganiem w kółko po lesie. W dodatku Lorence chciała jeszcze później z nią potrenować... Trzeba odpocząć.
  2. Od razu poprawił jej się humor. - To chodźmy po te ciastka~ - powiedziała z uśmiechem. Wstała u pociągnęła Law'a za rękę do spiżarni.
  3. Emily zamrugała swoimi dużymi zielonymi oczami i uśmiechnęła się. Przytuliła się do Law'a. - Kocham cię~ - powiedziała.
  4. - Mhm... Jasne... - mruknęła. Popatrzyła na lizaka którego miała w ręce i rzuciła go daleko przed siebie.
  5. Emily przytaknęła tylko. - Pewnie wszyscy sobie myślicie że jestem jakaś głupia czy coś... - mruknęła.
  6. Emily nie wstawała. - Nie... Wiesz... Nie chcę już ciastek... - mruknęła.
  7. Emily przez chwilę siedziała bez ruchu i po chwili się uśmiechnęła. - No dobra już~ I tak nie byłam zła, nie umiem się na ciebie gniewać~ - zaśmiała się po czym przytuliła się do niego.
  8. - Hmpf... - mruknęła pod nosem. Wyszła przed rezydencję i usiadła na schodach popierając głowę rękami.
  9. - Ej Emily. Nie jedz tyle słodyczy bo jeszcze cukrzycy dostaniesz. - zaśmiała się Lorence. - Idźcie ode mnie. Wszyscy. Nie lubię was. Jesteście wredni. - powiedziała, zabrała lizaka i poszła sobie.
  10. - Ej nie prawda! - zawołała Emily i odwróciła się do Law'a plecami. Lorence skończyła jeść. - Rin ma rację. - zaśmiała się.
  11. Emily tylko uśmiechnęła się do reszty. - Wy to się wszystkiego czepiacie... - zaśmiała się.
  12. Emily odłożyła lizaka i zaczęła jeść. - Pychota~ - powiedziała z uśmiechem. - A co do treningu... To chyba dobrze... Co nie, Lorence? - Prawda. Ale musimy popracować nad czujnością i koncentracją. - powiedziała Lorence i pstryknęła Emily palcem w głowę.
  13. [ Ta sesja właśnie XDD ] - Dokładnie. - zaśmiała się Lorence. - Hmpf... Nie rozumiem o co wam chodzi~ - powiedziała Emily uśmiechając się pod nosem.
  14. - Ale... Ciastka... - mruknęła. Odwróciła się plecami do Rin'a i mruknęła coś w stylu "A wal się Rin..." śmiejąc się przy tym cicho. Wyciągnęła z kieszeni lizaka i włożyła go sobie do buzi. Usiądła przy stole. Lorence wzięła prysznic, przebrała się i po chwili wyszła z łazienki. - Tu jestem. - powiedziała wchodząc do kuchni i siadając przy stole.
  15. - Wszystko super świetnie. - zaśmiała się i przytuliła się do Law'a. - Masz może ciastka~? Bo Lorence obiecała mi że jak wygram wyścig to dostanę, ale był remis to nic nie dostałam...
  16. Emily po chwili wstała i poszła do łazienki. Wzięła prysznic, przebrała się i wyszła z łazienki. - Mmmm~ Jak ładnie pachnie~ - powiedziała z uśmiechem.
  17. Emily i Lorence w końcu dobiegły na miejsce. - Następnym razem nie licz na takie fory. Po obiedzie będziemy trenować dalej - powiedziała Lorence, weszła do środka i od razu poszła do łazienki. Emily ciężko dysząc położyła się na trawie, spojrzała na niebo i zaśmiała się. - Echh... Fajnie tu jest... - powiedziała do siebie z uśmiechem.
  18. - Dobra. Ścigamy się. Jeśli pierwsza dobiegniesz do domu to dostaniesz ciastka. - powiedziała Lorence i zaczęła biec. Emily pobiegła za nią.
  19. Lorence zaczęła uciekać po lesie. Emily zeskoczyła z drzewa, zabrała swoje rzeczy i pobiegła za nią. - Nie złapiesz mnie! - zawołała Lorence, przyspieszyła i zniknęła między drzewami. - Hę? Gdzie ona... - mruknęła Emily rozglądając się w biegu. Nagle zza drzewa wyskoczyła Lorence i podstawiła jej nóż do gardła. - A mówiłam. Oczy szeroko otwarte...! - powiedziała jej do ucha puszczając ją.
  20. Emily podniosła się z ziemi i uśmiechnęła się. Lorence podała jej nóż. - To dla ciebie. - powiedziała. - Dobrze by było potrenować z tym, ale raczej nie ma jak bo... No sama rozumiesz. Dobra... A teraz... Spróbuj mnie złapać. - zaśmiała się i po chwili znalazła się na drzewie. Emily zdjęła bluzę i położyła na niej nóż i telefon. Wzięła z ziemi kamień i z dość dużą łatwością wspięła się na drzewo. Gdy zobaczyła Lorence siedzącą na jednej z gałęzi rzuciła w nią kamieniem, a ta zeskoczyła na dół. - Ha! Nie trafiłaś! - zawołała.
  21. Lorence siedziała Emily na plecach. - Eeeeej! Zejdź ze mnie! - zawołała Emily machając rękami i nogami. Lorence uśmiechnęła się. - To mnie zmuś. - zaśmiała się. - Ale to nie fair! - zawołała. - Nic w życiu nie jest fair. Przyzwyczaj się do tego. - powiedziała. Emily chwyciła jakiś gruby patyk który miała pod ręką, sięgnęła ręką do tyłu i zdzieliła nim Lorence. - Złaź ze mnie! - zawołała. - No już, już. - powiedziała uśmiechając się pod nosem i wstała.
×
×
  • Utwórz nowe...