Loney Lox siedziała na trybunach, Atom to jej dobry kolega i postanowiłą nie przepuścić takiej okazji. Wiedziała jednak, że pewnie będzie musiała z nim rywalizować w którejś z następnych rund...
Wyścig zaczął się w mgnienu oka, jednak Atom stał na starcie. Loney krzyczała ,,-Atom!!! Rusz się!!! Co jest?!". Po chwili jednak i on wystartował. Zbliżał się do pierwszej z przeszkód... Po pokonaniu jednego płomienia, zwolnił. Loney Lox patrzyła na niego ze zdziwieniem. Twilight Moon oddalała się coraz dalej i była coraz bliżej mety. Potem zdarzenia były tak szybkie że Lox nie zdążyła tego ogarnąć. Widziała tylko jak Atom wykonał coś w stylu ponadźwiękowego-bum! Stał teraz na mecie... Chyba do końca niewiedział co się stało. Moon dopiero kończyła wyścig i ledwo co stanęła na linii mety. Loney podleciała do Atom'a szybko, gratulowała mu i podziwiała jego umiejętności...