-
Zawartość
892 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez Cava Herondale
-
-
A co do HP nie mam zastrzeżeń ale naprawdę trzeba ustalić jakąś sensowną skale by uniknąć czegoś w stylu "zadrasnął mu policzek -78 HP , przebił go na wylot -4 HP".
Właśnie o to się cały czas spieram... Bo aktualnie jestto z czetech liter wzięte.
-
Mogę nad tym pomyśleć. Ale dajcie mi trochę czasu, bo wróciłem z maratonu Hobbita o 7 rano i jeszcze muszę myśleć nad sesją do działu AJ. ale postaram się jakoś sprawiedliwe rozbić progi obrażeń starając się poprzeć o poprzednią mechanikę, by całość była składna.
Jeśli wszystko będzie w porządku, HP będzie mogło pozostać.
-
Mnie się nie podoba to, iż MG decyduje o skutkach. Jeśli dany gracz zgodzi się na to, że oberwał, to niech wtedy będzie to zaliczone. Poza tym jeśli chcecie HP, to musicie teraz rozgrysować, za co odejmuje się ile punktów, bo jeśli to ma być randomowe na "odwal", to niech to zniknie mi z oczu...
-
Naprawdę myślisz, że nie mam niczego innego do roboty, jak tylko zaglądać do wszystkich tematów? Owszem, jestem dostępna na forum, ale miliard innych spraw na głowie, jak moderowanie innych forów. Więc teraz mi nie mów, że taka ze mnie chamska kobieta, bo nie, nie jestem chamska. A pomysł z HP nadaje się bardziej do jakiś gier online, a nie na normalne forum.
I nie każdy potrafi pracować z tym i podpasować się pod to. Z Twojego posta wynika, iż zrobiłeś system pod kilka osób. A co z resztą?
-
Skoro tak bardzo nalegasz:
Na początku sami chcieliście, żebyście sami mogli decydować, a później wprowadzacie jakieś HP, które jest do niczego niepotrzebne, skoro i tak nie można umrzeć. Bo co? Że niby jak się ma 0 HP, to dopiero wtedy ktoś zemdleje? Powiedzmy sobie, że np. Sombra wyrzucił jakiegoś kucyka na odległość kilkunastu metrów i użył całej swojej mocy, a on uderzył w jakiś głaz z całą siłą. Osoba miała 100 HP. Nie ma opcji, żeby podczas takiego ataku nic jej się poważnego nie stało i nie utraciła przytomności. To co? Nagle jej HP spadnie do samego zera? Przecież ataki Sombry i Cadence są silniejsze od zwykłych... Kolejna sprawa polega na tym, iż właśnie od niedawna można samemu decydować o tym, czy się oberwie. Sam nawet tego chciałeś. A teraz nikt nie będzie mógł prowadzić zwyczajnego pojedynku, bo trzeba będzie czekać, aż wejdziemy i napiszemy ewentualne skutki. A przecież nie siedzimy na forum 24/7. Można prowadzić walki 1v1 i będzie niesprawiedliwe w stosunku do osób, które walczą sobie, aby czekać, aż ktoś się nagle przebudzi z zimowego snu i przypomni sobie o tym, że ma walkę. Takie przypadki znajdą się na 100%. I nawet nie będzie żadnego posta w "Nieobecnościach", bo zwolnień z lenistwa nie znajdziesz nigdzie. Trzeba się z tym liczyć.
-
Dają Wam czas do 23:00. Mam nadzieję, że znajdą się jeszcze osoby, które się zgłoszą.
-
Bez obrazy, ale mnie się ten system z decydowaniem przez nas o stratach w HP itd. nie podoba. I nie sądzę, aby podczas WW to się sprawdziło.
-
Musicie też mieć na uwadę, iż zbliżaja się Boże Narodzenie. Userzy wyjeżdżają do rodzin, trwają przygotowania do Wigilii. To zabiera dużo czasu.
-
Mój dział również stanął. Ale to przez te wyjazdy.
-
Istnieje takie coś jak GIMP. Jest tam specjalna opcja, którą możesz to zamaskować.
-
Mam nadzieję, że chociaż to będzie zanim rozpocznie się WW i padną pierwsze ofiary.
Nawet nie jesteście w połowie symulacji. Do tego jeszcze sporo czasu.
-
Amber roześmiała się uroczo.
- Nie wychowałam się tutaj w pałacu... - wyjaśniła rozbawionym tonem. Jednak wciąż mówiła eleganckim półgłosem. - Jestem przyjaciółką księżniczki. Pozwoliła mi tutaj zostać. Wprowadzono mnie do elity, ubrano w piękne szaty i nauczono protokołu. To wszystko jest takie okropne...
Westchnęła ciężko.
- Nie martw się. Wszystkim koleżankom powiem, że dałeś mi fory. Czasami przechodzą tędy specjalnie i zaglądają. Podobnie jak ja. Tak, żeby nikt nie zauważył. I chyba nie jestem taka okropna, co?
-
*Ehem* My też
Przykro mi, lecz trochę poczekacie.
-
Co to jest PBF? Bo tak szczerze to nie wiem.
Forum w stylu Role Play. Czyli gra ról. Tworzysz sobie postać i tworzysz własną historię. Ale to nie ma nic wspólnego z danym tematem.
Odnośnie punktu 0 HP, bo jakoś to zostało pominięte. Ja widzę to tak: IMBA księżniczka ratuje swoich podwładnych przed śmiercią z kopyt DS, a DC ma opory. Wolałbym jednak by na ten temat wypowiedziała się Cava.
Zapraszam na PW. Chce wiedzieć więcej.
-
Nie. To jest po prostu nazwa sesji. xD
A co do koszar itp. Ankieta niepotrzebna. Aby przenieść się do innej lokacji trzeba zrobić przejście. Nie można być w dwóch miejscach na raz. To ma wyglądać jak najbardziej realnie. Dlatego zamknęłam koszary. Skoro wszyscy są na treningu, to nie mogą sobie beztrosko rozmawiać w koszarach o symulacji walki. Nie wnikam, na jakich stronach siedzisz, ale na dobrych PBF'ach również obowiązuje taka zasada. Albo jesteś w jednym miejscu, albo nigdzie.
- 1
-
Księżniczka spojrzała na nią zdziwiona. Była tak zmartwiona samopoczuciem Ray'a, że kompletnie zapomniała o pozostałych członkach drużyny.
- Ja pójdę... Wiem, że chcesz sprawdzić, co się dzieje... - powiedziała Amberly i odeszła z wdziękiem.
Uśmiechnęła się do oddalającej się klaczki, po czym zwróciła do BlackHeart.
- W takim razie zapraszam. - skinęła jej głową i wróciła do Rafaela.
--------
Amberly podeszła nieśmiało do ogiera. Stała tam kilkanaście sekund i wydawało jej się, że nie zauważył jej obecności.
- Wszystko w porządku? - zapytała i przechyliła swoją głowę na bok. - W ogóle to świetnie sobie radziłeś podczas treningu. Jak na początkującego oczywiście...
-
Cadance wyleciała zgrabnie z sieci, a zaraz za nią Amberly. Rafa podał księżniczce torbę, z której wyciągnęła butelkę wody i podała mu ją.
- Masz. Napij się. - powiedziała przyjaźnie. - Tobie przyda się bardziej.
-
A ja mam pytanie, czy można wyzwać kogoś na treningowy pojedynek?
Owszem, można. Do tego nie trzeba mieć relacji.
-
- Uważaj... Jak tam na Ciebie wołają. Nie wygrasz z mistrzyniami w tej dziedzinie!
Starała się przekrzyczeć Rafę, który bardzo głośno i dodatkowo coraz szybciej wydawał komendy. W pewnym momencie mówił już tak szybko, że komendy zaczęły się ze sobą zlewać.
- A niech Cię, Rafa... - wyszeptała tylko Amberly, ale zamilkła, bo chciała usłyszeć wszystkie komendy. W tym czasie Cadance przewidywała już, co będzie następne i wyprzedzała samego Rafaela. Była powodem, dla którego przyśpieszył.
-
- Amber... Błagam Cię... - zaczęła Cadance. - Jesteś świętną uczennicą. Nie musisz się chwalić tym, czego już Cię nauczyłam. Wychodź.
- LDK5PDK4PGK2[...]
- Mam zamiar to wygrać, przyjaciółko! - krzyknęła Amberly i bez problemu wykonywała komedy Rafaela.
- LGK9PGK11LDK4PDK5LGK3LDK8[...]
Księżniczka westchnęła i również weszła do sieci.
- Nie dam Ci tej satysfakcji... - powiedziała znudzona, a fioletowa klacz roześmiała się uroczo, jak na damę przystało.
- PGK11LDK4LGK2PDK4LDK8PDK4[...]
-
Jeszcze tylko dwa pytanka mam co do wierszy.
1. Czy może to być wiersz na podstawie np. piosenki?
2. Muszę go pisać w google docs czy mogę wysłać jako zwyczajna wiadomość na pw?
1. Jeśli nie naruszy w żaden sposób praw autorskich.
2. Jak tylko chcesz.
-
A gdzie Cava? Też chce być jakąś postacią.
-
Rafa był zaskoczony, że tak szybko postanowił spróbować. Spojrzał na Cadance, ale ona nawet nie zauważyła, że ten ją obserwuje. Patrzyła bowiem na to, co dzieje się za ogierem. Pojawiła się jej piękna przyjaciółka, Amberly. Bardzo ciekawskim spojrzeniem obdarzała Ray'a.
- Rafa. Kontynuuj trening. Zaraz tutaj wrócę. - powiedziała i natychmiast się oddaliła. 'Co ona tutaj wyprawia?' powiedziała lekko zdenerwowana.
- Dobra. LGK9...PDK4...PGK2...LDK7...PDK2...LDK2...LGK10...[...]
-----------
- Co w ciebie wstąpiło? - spytała gorączkowym szeptem swoją przyjaciółkę, która stała ubrana w zdobioną kryształami suknię.
- No co? Są tutaj tacy przystojniacy, że trudno mi było się oprzeć... - odpowiedziała z uśmiechem Amberly i podeszła bliżej sieci - Ja też chcę spróbować! Pokażę, ile nauczyła mnie Cadance przez te wszystkie lata.
I bez pozwolenia wkroczyła do sieci tak, aby nie przeszkadzać odbywającemu trening Ray'owi. Zaczęła wykonywać ćwiczenie w bardzo utrudniającej życie balowej sukni, a mimo wszystko wykonywała ćwiczenie z taką łatwością, z jaką przyszło to Cadance, ubranej w bardzo ciężką zbroję.
- Uczyła mnie mistrzyni. - skinęła głową na księżniczkę - Chcesz się poddać?
Fioletowa klacz świetnie się bawiła. Tymczasem Rafa zaczął wydawać polecenia nieco szybciej.
-LDK3.PDK6.PGK2.LGK2.[...]
-
Zgadza się... A ja wciąż nie mam żadnej pracy z sekcji rysunkowej.
Ogólna dyskusja na temat rozgrywki.
w Archiwum
Napisano · Edytowano przez Cava Schreave
Od teraz chce mieć WSZYSTKIE pomysły umieszczane w odpowiednim temacie. I o jakiejkolwiek zmianie czy jego zarysie mam być natychmiastowo informowana. Nic nie wiem = nie jest to zatwierdzione. Proste.