Cassidy

Cieszymy się, że dołączyłeś ! Miło z nami spędzaj czas, pilnuj też regulaminu I odpowiedz na moje pytania! - Ulubiony kolor? - Ulubione zwierzę? - Rozpoznajesz postać z mojego avka i sygnatury?

(Ty jesteś całkiem indziej niż ja, Giercownik i Kikiz, więc kontynuuj po swojemu)

Slowpoke!

Mam i nie chce więcej. Lubisz jak tutaj piszą ,,Dalej" mimo iż nie powinni?

- Masz zwierzątko? Jeśli nie, to idź do Fluttershy. - Jesteś bardziej zła na Spitfire, czy RD? - Rozmawiałaś kiedyś z Soarinem? - Fajnie się mieszkało w akademi? - Z kim miałaś pokój ? - Uważasz, że RD postąpiła źle ratując przyjaciół?

N : Drzewko A : Spitfire ma chyba już kogoś dosyć... S : Best Spitfire fan, Naczelny fan Spitfire, Anime Fan. A : Super moderator działu, 4 pkt :<, ale dwie odznaki :>, często widuję.

- Ej, Gołąbki. Zdaje mi się, że to chyba tutaj - Stanęła w miejscu i pokazała kopytkiem budynek na końcu drogi. - Jak na oko to trochę daleko, ale zobaczycie, zleci szybciej niż myślicie!

Cieszymy się, że dołączyłeś ! Miło z nami spędzaj czas, pilnuj też regulaminu

- Na pewno nie o tym dlaczego stanęliśmy w miejscu - powiedziała rozglądająca się klacz, - a co Rocky...? Zazdrosny jesteś? Uśmiechnęła się potajemnie i puściła mu oczko, po czym znowu zakręciła i szła na przodzie.

- Ło cho cho ! To by była niezła zaba...wa..- Krzyknęła a po chwili się ogarnęła - Pff...Znaczy się, jak tak można?! Podeszła w cień Lenity i kazała jej wylądować, po czym spytała czy coś odczuwa do Rockiego.

- Ale to nie ja pytałam, tylko Lenita - Wskazała na szybującą nad nimi przyjaciółkę. Dobrze, idźmy już lepiej, a tak właściwie, co to za plan Rocky? Carmelitta cicho szła, a po chwilce odpowiedziała do Rockiego : - Zgoda, nie puszczę pary z pyska, a co jeśli ty też się jej podobasz? - Wskazała na niego kopytkiem i popatrzyła mu w oczy.

Carmelitta była znudzona jego gęstą odpowiedzią, lekko przepchnęła go na Lenite i spytała głośno. - To jak kucyki? Będziemy trzymać się razem mimo wszelkich trudów? *szeptem* I miłości? - Zaśmiała się lekko i kontynuowała. - Zatem, możemy już chyba iść? Im prędzej tym lepiej. No..Tak sądzę.

Carmelitta nic nie słyszała o ich rozmowie, ale odpowiedziała do Rockiego. - Niestety nie mam pojęcia gdzie się teraz znajduje, a tak w ogóle...Co wy tam tak jęzorami mielicie do siebie, hmm? - Uśmiechnęła się tajemniczo i spojrzała na ich dwójkę. Po czym podeszła do Rockiego i przekazała mu w myślach taką wiadomość : ,,Jeśli ci się podoba to wiem czym się interesuje. Pytaj śmiało " - I tak, już idę Rocky.

Smoczek Stachulowski.

Carmelitta od dziecka miała dobry słuch niestety nie do końca usłyszała co powiedział, ale on zarywał do jej przyjaciółki. - Ej, Romeo - Odezwała się do Rockiego - Czemu nie pokażesz mi tego zaklęcia teraz? Po czym jeszcze raz spojrzała na minę Lenity i usiadła.

Ślicznie wyszłaś Kyoko

- Czytałam kiedyś o dwóch pegazach w tym jeden rządził ogniem, a drugi lodem. Może to twoi przodkowie ? - Pomyślała po chwili - Chciała bym umieć cofać się w czasie i zobaczyć, czy mój ród jest chociaż trochę fajny.

A o to dzieło, które wasza Cassidy znalazła błąkając bez celu w świecie ,,Internetów"

Jak najjaśniejsze słońce w Equestrii.

N : Palące pytania, hmm? A : Apple ,,O co tu w ogóle chodzi?" S : Nie ma to jak Rożpunka na gitarze! U : Fajna, pomocna, często widzę, fajna pomocna i często widzę.

(Nie wiem) Po całym wielkim tulasie Cassidy odsunęła się i zapytała Lenity jak się czuje, i czy znowu nabrała sił.

Kolorek mogę zmienić, mogę pisać na czarno, a Silver nie ma nic przeciwko. Jeśli zrobiłam coś źle to się poprawie...Obiecuje.

- Nie, ja tam nie jestem taka dziecinna - Powiedziała Carm ocierające się kopytkiem jak by z kurzu naśladując lorda, którego przypominał jej Rocky - Heheh Choć tu lordzie! I tak cała grupa się przytuliła.