Skocz do zawartości

Full Metal Dashie

Brony
  • Zawartość

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Full Metal Dashie

  1. Tatuaż to pewna manifestacja siebie do innych tak by wiedzieli mniej więcej czego oczekiwać na pierwszy rzut oka. No soryy chłopaki ale jak chcecie mieć motylki i serduszka to pierwsze wrażenie będzie takie, że należycie do "ciepłych".

  2. Ja wyznaję zasadę, że tatuaże powinno móc się łatwo schować pod ubraniem, dlatego preferuję takie na barkach, plecach lub brzuchu. W ostateczności ramiona i przedramiona też mogą być. Sam kiedyś chciałem walnąć sobie napis na plecach, ale w sumie nie potrzebne mi to. Teraz ostatnio myślałem nad Tiwazem na barku.

  3. Mon, jesteś dość osobliwym przypadkiem, pierwszy raz coś takiego widzę. Jesteś pierwszym scisłowcem (wnioskuję po tym co pisałeś w innym temacie o maturze rozszerzonej), który się tak twardo opowiada za socjaluchami. Jeszcze jakbyś był kobietą może bym to jeszcze w swojej głowie podciągnął pod jakąś ideologie pro rodzinna, utrzymanie ogniska rodzinnego z urzędu etc. Ale mi sie wydaje, że tobie odpowiadają tylko dlatego bo są antyklerykałami. W ogóle beka, że odrzuciło cie wyznanie kogoś tam. Mnie mało obchodzi kto co wyznaje, ważniejszy jest dla mnie stosunek do gospodarki (ta wiem, że eurowybory maja nic do tego ... jak zresztą wszystkie wybory). Jeszcze jedno, chyba troche za dużo siedzisz na stronach typu racjonalista, ciągle gdzieś ten racjonalizm wpychasz.

     

    Wmawianie ludziom, że muszą iść na wybory bo nie zmieni się nic jest równie złe jak gadanie, że na wybory lepiej nie iść. Bo naprawdę tak i tak nie zmienia się nic, tylko zostajemy skategoryzowaniu do pyłu, ziarnka piasku, pionka pośród tłumu i promujemy dalej to co nie działa. Zarazem bez głosów też nic się nie zmieni. Choć może jakby w telewizji ogłosili, że zagłosowało 8% upoważnionych (tja, pewnie w państwowych mediach jeszcze), może by doszło do jakiegoś przełamania. Demokracja była może dobra w takich greckich miastach-państwach (choć i tyrani mieli swoje epizody by skarcić oligarchów) gdzie wszyscy sie znali, dziś to syf który co gorsza zaczyna być synonimem słowa wolność. Demokracja=/=wolność.

  4. Z początku wysłuchałem z głosnika, ale postanowiłem wyjąć słuchawki i doznania były znacznie lepsze. Brzmienie na plus, darcia jak w przerywnikach nie lubie, ale tu nie było źle. Tekst troche zbyt refleksyjny jak dla mnie, mi ostatnio wchodzą do głowy teksty w stylu <mojej wojowniczej siły nie zatrzyma nic!>. 7/10.

     

    Ostatni track z płyty Fighting The World, jakoś tydzień temu słuchalem tej płyty i cholernie spodobał mi się.

    https://www.youtube.com/watch?v=VVgSMuRsjNg&feature=kp&hd=1


  5. Kolejny lewak-kosmopolita, który "wznosi się ponad ideą narodu".

    Przeczuwałem, że tak to się skończy. <Podważa odwieczny powód do dumy, lewak jeden>. Heh.


    Polecam lekturę instrukcji obsługi odkurzacza.

    Dobrze wiesz co miałem na myśli przez "takie książki", nie miałem tu na myśli podręczników, isntrukcji, filmów instruktażowych etc., więc proszę nie odpisuj mi takimi sofizmatami. Przykładowy Pan Taduesz jako epopeja powinien we mnie wywołać niezwykłe emocje, niczym u latarnika, aż łezka się w oku kręci. Ale tak nie jest. No ale parafrazując - dlaczego Mickieiwcz wzbudzał zachwyt? Ano bo wielkim poetą był!


    Oho, a geny to nie zostały ci narzucone z góry?

    Geny mi zostały nadane gdy wyrwano mnie z nicości do życia, symbole ustalił ktoś, nie widzisz różnicy? Węgrzy genetycznie nie są ugrami, a poslugują się jezykiem z tej grupy, teraz mają być dumni, że prawdopodobnie ludy ugrów ich kiedyś najechały i narzucili im wtedy swoją knage, kulture i język? I nie rozumiem tego wywodu z lewakiem-hipokrytą-kosmopolitą, przecież sam stwierdziłem, że uznaje coś takiego jak więzy krwi, a z twojego posta odczytałem jakbym chciał oszukiwać przeznaczenie i swoją krew.

  6. Ja mam tak samo, wybrałem technikum, na większości przedmiotów się nic nie robi, przyswaja nieprzydatne informacje, ale i tak według mnie lepiej jak w ogólniaku. Tam musiałbym wode lać, tu mi wystarcza sama esencja. Na 80% lekcji zawodowych to fejsbuk lub granie, czasem słuchanie muzyki. Jedynie żałuje tych lat straconych, no ale trudno, do 18 tak i tak musiałbym się uczyć, a głupio się wycofać gdy już się stoi jedną nogą u wyjścia. Od 2 klasy cos sie we mnie złamało i wstaje codzień z niechęcią, przestałem chodzić do szkoły. W 3 klasie ten stan siegnął apogeum, jakies 350 godzin nieusprawiedliwionych(z czego w ogóle całych dni, chodziłem na lekcje wybiórczo), ale nie miałem problemu ze zdawaniem, więc nie wyleciałem. Teraz w 4 klasie mógłbym miec nkl, ale wicedyrektorka powiedziała, że to dla mnie byłaby nagroda, także troche musiałem zaliczać. W technikum jest jeszcze to, ze to są klasy pełne testosteronu i nauczyciele nie mogą okazywać słabości, bo potem na lekcjach jest trzoda. Niektórzy dawali sobie wchodzić na głowę. Nie zapomne jak żeby nas zachęcić do pracy nauczycielka przyniosła ciastka i dawała za aktywność (byłem wtedy mo'fukkin' cookie monster :ajawesome: ).

    Troche zawaliłem sprawe bo chciałem mieć 70%+ z matmy rozszerzonej, przy moim obecnym poziomie wyłożenia lagi na edukacje (w szkole i poza) nie wiem czy będzie 30.

     

     

    Eee, czyli to, że uczysz się o POLSKIEJ kulturze i literaturze na języku POLSKIM to jest nachalna polonizacja? :ming: Na polskim, czytając takie lektury jak choćby "Pan Tadeusz", poznajesz polską kulturę, która jest piękna i w niczym nie ustępuje kulturom innych regionów. Powiedziałbym, że jest lepsza, ale po pierwsze, to byłby szowinizm, po drugie, akurat w odniesieniu do europejskich kultur można użyć stwierdzenia "nie ma gorszych kultur, są tylko różne". Tak czy inaczej, są utwory, które każdy Polak powinien znać, albo nie powinien nazywać się Polakiem, i temu przede wszystkim służy ten przedmiot.

     

    Ech, aż smutno się robi. Jesteś "spadkobiercą" polskiej kutlury głównie z przypadku, to raz. Dwa - takie ksiązki, filmy, muzykę etc. robi się dla rozrywki, przekaz jest gdzieś obok, nawet nie musi go być. Pan Tadeusz to dla mnie żadna przyjemność. Jasne, że są gorsze kultury. W ogóle jak jesteśmy przy tym temacie - nidgy nie zrozumiem ludzi wpatrzonych w dogmaty typu godło, flaga, które im zostalły narzucone, a nie przez nich wybrane. Ja wierze jedynie w więzy krwi, bo geny to już rzeczywiście jakaś spuścizna po przodkach.

  7. Spodobała mi się gra w spokojnych momentach. Tekst rzeczywiście "mhroczny". Nie jest to jakaś mainstreamowa tematyka, jednak mrok w sercu, myslach etc. to dość powszechny, przez co trzeba napisać naprawdę dobry tekst by się wyróżnić na tle innych, a ten tekst mnie akurat nie porwał. Ogółem pozytywne wrażenia, 7/10.

     

    Miał być Miecz wikinga, ale widać przeznaczenie chciało inaczej, więc dam psychodeliczny rock (ciekawi mnie czy ktoś dawał już coś wczesniej z tego podgatunku)

    "No man raising up his hands in protest
    to think we thought our government knew best"

  8. @DiscorsBass

    No wyrwana z kontekstu bo tematyka całkiem inna. Jak każdy dobry raper Q tip utożsamia się ze swoimi tekstami, więc nie mógł nawijać o alkoholu skoro go nie pił. Mobb Deep jednak nie zrezygnowali ze zwrotki, prawdopodobnie dlatego, że goscinny występ Q-tipa to była dla nich dobra promocja i prestiż. Swoją drogą fajnie, że ruszyłeś temat. Juz zacząłem myśleć, że wstawiłem coś przez co nikt nie może przebrnąć :P

     

    Horrorcore słucham od święta, 6,5/10

     

    Znowu Mobb Deep. Utwór z soundtracku z filmu Sunset Park(nie ogladałem, sądząc po ocenach kiepski). Na soundtracku znalazło się wielu czołowych raperów tamtych czasów, jeden z nich nawet gra w nim.

  9. Powód do dumy to również powód do chwalenia, ale to już nie zawsze działa w drugą stronę. Np. mogę koledze opowiedzieć swój wypad w góry, opowiedzieć jakieś anegdoty tego co mi sie przydarzyło, ale czy będzie to powód do dumy? W dodatku duma kojarzy mi się z czymś podniosłym, a nie wszystko w to sie zalicza. Oczywiście dochodzą do tego jeszcze subiektywne odczucia, dla jednego wycisniecie 90kg na klate to będzie powód do dumy, dla innego już nie. Także widzisz to znacznie szerszy grunt.

  10. Uznałem, że to będzie dobra przeciwwaga dla tematu wyżal się. Możemy się chwalić wszelkiej maści osiągnięciami czy przygodami dnia codziennego.

     

    Na początek nie będę się chwalił, bo prócz tego, że wstałem jeszcze nic nie osiągnąłem dzisiaj :huhwha:

  11. W objęciach nocy szukałem cię

    W mej dłoni niosę ...

    Zyskałeś z czasem nowy kształt

    I całkiem nowy sens

    Nie obawiaj się, nie!

    Swe przeznaczenie znasz

    Nie raz spod buta patrzyłeś na świat

    Teraz w mej dłoni jesteś boskim gniewem, diabelskim śmiechem

    W imperium mym stanie kamienny tron

  12. Załóż sobie coś ala dziennik treningowy, ale zamiast opisu treningu i tego jak i na ile go wykonałeś pisałbyś np. z czego masz zaległości w szkole, co zrobiłeś w związku z tym, jak ci poszło w szkole z poprawą jakaś etc. Kiedyś myślałem, że taki podwójny dziennik to mogła być fajna sprawa(w takich dziennikach treningowych dochodzi aspekt rywalizacji), ale nie miałem dość serca i nie widziałem podatnego gruntu na takie coś :ajunsure: .

    • +1 1
  13. 1. Po prostu walcz

    Typowy hamerykański scenariusz, koles dostał po dupie, skradli mu dziewczyne. No ale był super mega i się nie dał, pracował ciężko i ledwo ledwo ale rozwalił wszystkich. No takich scenariuszy było naprawde pełno, chociażby tokio drift, jednak głupota, beznadzieja, brak kunsztu i naiwność naprawdę sprawił, że nie znosiłem tego filmu i wkurzałem się jak ktoś o nim mówił, że jeden z lepszych filmów jaki w życiu widział.

    2. Menace to sociaty

    Film uchodzi za klasyk filmowy lat 90 o czarnych z getta(a wtedy takie filmy powstawały jeden za drugim). Obejrzałem go tylko dlatego bo jak słuchałem rapu z tamtego okresu czasem trafiałem na nawiązania do niego. Po 1 obejrzeniu uznałem, że jest taki sobie. Po drugim już nie miałem wątpliwości, że to chłam i wypłynął tylko dlatego, bo wtedy była na takie filmy moda i inne były jeszcze słabsze. Przynajmniej z parodii miałem potem większy ubaw.

    3.Niektóre stare filmy w których wuj wie o co chodzi, zwłaszcza te z PRL, naprawdę trzeba być nacjonalistą by móc coś takiego ogladać.

  14. To, że wojna to jeden z najlepszych metod napędu gospodarki to wielki mit, niestety dość popularny. Chyba, że mówimy o wielkich korporacjach które mają kontrakty państwowe. Gospodarka na pewno nie zyskuje na zniszczeniu.

  15. Pamietam jak miałem z 5-7 lat, to w nocy z sypialni mamy  dochodziły dzikie jęki, sapanie dzikej besti. Mówie wam cholernie sie bałem, wchodziłem pod kołdrę i podwijałem ją z każdej strony by potwory nocne mnie nie dorwały.

    • +1 2
  16. Jak ktoś chce posłuchać tłumaczeń rapu zza oceanu polecam kanał MrHipHopPoPolsku, teksty tłumaczy przejrzyście, daje dużo wyjaśnień, dba o ortografie. Po za tym jeszcze inne kanały tego typu jak RapDivisionPL, Necrto666, Doncyganos. Swego czasu sam siedziałem w tłumaczeniach, kilkanaście nawet jeszcze wisi na moim kanale, ale już mało kto to ogląda(o dziwo jak zaczynałem i tłumaczenia były mierne ogladalność była całkiem wysoka) i jeszcze męczą ludzi coraz ostrzej przestrzegane prawa autorskie.

    Vlogów, blogów etc. nigdy nie ogladałem, po prostu ich jakoś nie lubie. Jedynie audycje radia żelaza i ekologistów zaoranie.


  17. W nowej szkole będzie inaczej, bo za namową znajomego przenoszę się do placówki, gdzie trafiają ludzie, którzy mieli w życiu przewalone.

    Co masz na myśli, że mieli przewalone? Bo jeśli chodzi o jakieś patologie to ja bym nie był uradowany z takiego towarzystwa. Co jak będzie gorzej?


  18. A wiesz w ogóle dlaczego tak robią? Myślę, że polepszy Ci to nieco humor... O ile jest to możliwe...
    Bo czują się gorsi.

    Takie gadanie, że prześladowania są ze strony gorszych to jakiś tani, nieskuteczny, psychologiczny chwyt. Szykany są wtedy kiedy agresor czuje się bezkarny, kiedy wie, że oporu ofiary nie będzie lub bedzie znikomy.

     

    Jeżeli już dochodzi do tego, że cię kopią i popychają ze schodów, to sądzę że sama nic nie zdziałasz. Może poproś kolegów z klasy by zareagowali zamiast się przyglądać i głupio śmiać, wzbudź w nich resztki ludzkich odruchów.

    • +1 4
  19. Mon, ale dzieci w tym wieku nie są w stanie podejmować odpowiedzialnych decyzji, to opiekunowie mają podejmować za nie decyzje. Nie mówiąc o tym, że ciągle się mówi jak to kształtowanie osobowości w najwiekszej częsci przypada na okres 3-5 lat. Ja bym swojemu dziecku(chłopcu) nie dawał takich ofert, że jak chce to może dziś pójść do przedszkola przebrany za dziewczynke(i vice versa). Zgodzi sie chociazby dla zabawy, a może własnie postawie w ten sposób fundament pod jakis odchył.

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...