-
Zawartość
202 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
7
Wszystko napisane przez Favri
-
W namiotach medyków panowało wielkie poruszenie. Przygotowywane były miejsca tak na sprzęt operacyjny jak i na samych "pacjentów". Miała tu trafić mnogość pokaleczonego ciała, zwykła właściwość wojny, więc trzeba było działać sprawnie. Skalpel, piłka amputacyjna, szczypce, przyrząd do usuwania strzał, igła, nić, mleko makowe, spirytus, opium, haszysz, mandragora - wszystko to Nemera ustawiała sobie kolejno na sterylnej białej płachcie przerzuconej przez stolik. Medycyna w dużym stopniu zawdzięczała swój rozwój wojnie właśnie. W czasach kiedy religia zabraniała sekcji wykonywanych na umarłych oraz wszelkich krwawych operacji wojna dawała lekarzom dużo cennego doświadczenia z dziedzin anatomii i fizjologii ludzkiego ciała. Gdy wyszła na zewnątrz widziała przeróżnie nastrojone twarze. Niektóre przerażone, jakby dopiero teraz zdali sobie sprawę co ich czeka, niektóre zacięte, skupione i poważne, niektóre całkiem wyluzowane, jak pewnej czerwonowłosej dziewczyny bawiącej się swoim nożykiem, a inne zapędzone we własne myśli, jak jakiś typek widocznie próbujący dogadać się z przerzuconym mu przez ramię wężem. Teraz wszyscy formowali się w szyki, ruszali do walki. Nie dziwiła się nikomu.
-
Jeśli jeszcze można dołączyć... Pomóżcie mi proszę jak zaspoilerować avatar Imię: Nemera Wiek: 18 lat Płeć: Przynależność: Plemię Wiatru Profesja: mnich / uzdrowiciel Wygląd: Historia: Istota, na którą ktokolwiek spojrzałby w latach jej wczesnej młodości, była istnym zwiewnym duchem, płochym pyłem; dziewczynka, z jej blond włosami zawsze rozwianymi gdy hasała wesoło po łąkach i polach, i twarzą, na której wiecznie malował się beztroski uśmiech, była istnym przeciwieństwem tego, czym później miała się stać. Wychowując się w domu swoich rodziców, musiała się martwić tylko pobieranymi przez nią w pobliskiej szkole naukami. Mieszkała w wiosce, gdzie pomagała tacie w oporządzeniu zwierząt i mamie przy kuchni. Była marzycielką, pragnącą otrzymać moc rozmawiania ze zwierzętami. Skromna, płocha, dobroduszna. Nie przejmowała się szczególnie sprawami "Wielkiego Świata". Sprawy te jednak brutalnie zajęły się nią. Przełom nastąpił gdy miała 13 lat. Ludzie zaczęli umierać. Jeden za drugim padali - pach, pach, krewni, przyjaciele, rodzice wreszcie. Szkarłatna krew sącząca się z ust, wspinająca się przez paznokcie po palce czarna zgorzel, sine plamy na ciele, węzły chłonne powiększone. Epidemia. Wróg którego nie da się zwyczajnie podziurawić mieczem, przekuć włócznią, przeciw któremu próżne modły i błagania. Los Nemery zawisnął na włosku, a objął go we władanie sam opat z klasztoru Wanfu si, mistrz chan Huangbo Xiyun. Przygarnął ją, mimo białej głowy do swojego zakonu i tam kształcił w dwóch kierunkach: wiary, siły ducha i sztuki leczenia. Klasztor, wyznania buddyjskiego został w wieku jej 18 lat najechany przez pogański lud z państwa Sei i splądrowany doszczętnie. Znów, jako jednej z nielicznych udało jej się uciec. Wszystkie te wydarzenia wstrząsnęły Nemerą powoli prowadząc do jej zimnej, sceptycznej i zbuntowanej postaci. Najpierw zbuntowała się na samą chorobę. Potem na bogów, którzy widocznie nie chcieli jej wysłuchać. Potem na najeźdźców. Wreszcie na samą siebie, obejmując sztywną rutynę i wybierając studia medyczne jako broń przeciw jej największemu wrogowi: wszystkiemu co czyni rany i zabija. Charakter: Oziębła, nieufna, zdeterminowana do osiągnięcia własnych celów
-
Jasne, właśnie o tym miałem napisać. Podeślę każdemu na pw.
-
Na niebie 26°C według prognozy twojapogoda.pl której nie ufam, i 17°C meteo której ufam. Konie wypasione, woda marszczy się pod lekkim powiewem sierpniowego wiaterku, w powietrzu roznosi się zapach grillowanej, upolowanej w okolicznych marketach zwierzyny. Jako że to już za trzy dni prosiłbym o ostateczne deklaracje
-
Łaktualizacja! Z rocji tygo, ży pirońska winkszość społyczyństwa winkszych wiosek naszyj gminy biere kunia i wybiro si gdziś tam na Kartuzy, nosze żniwo i bronowania odbyndum się dopiro 23 lub 24 dnio sierpów, zoleżnie kaj my to se spólnie umyślimy.
-
Aktualizacja: dodałem stronę FB, a Piotrka na listę. Co do promilowatych i procentowatych poczekamy chwilkę na więcej zgłoszeń, choć mam nadzieję że to nie priorytet. Ale generalnie jedno piwko to nie problem, górna granica dwa
-
Wydarzenie Facebook: https://www.facebook.com/events/491274557623073/ Rawski Dzień Kuca przypada na dzień 23 sierpnia 2013r. (piątek) i został ochrzczony Dniem Kuca a nie jak to stare pokolenie MLP zwykło mawiać: Ponymeetem tylko dlatego, by przyciągnąć Ciebie, drogi czytelniku/droga czytelniczko do tego tematu. Rawa Mazowiecka, centrum aglomeracji Łódź - Warszawa, centrum Polski oraz jego dwaj oficjalni (jeszcze RedBalance12) i dwaj nieoficjalni bronies postanowili wreszcie zrobić coś więcej niż wypad na piwo i oto jest meet. Wlekł się za nami ten pomysł, a raczej ta konieczność chyba od września 2012 ale jakoś nigdy nie było czasu go zrealizować. Nadal nie mam pojęcia jak się w końcu udało ustalić twardy termin... Poniżej wstępny plan imprezy, którego wizualne przełożenie można sobie podejrzeć na mapce: https://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=211992526433940786011.0004e3241667a6bafc2fd Można nawet "przejść" się po mapie dzięki guglowym "Street view", wystarczy przeciągnąć sobie tego ludzika stojącego na suwaku skali na wybraną ulicę. Tam też są suche rzeki. Sssuche. 10.00 - Spotkanie na Dworcu Głównym PKS 10.00-10.30 Droga do stajni na obrzeżach miasta Podczas niej zabawa specjalna, o której nie będę na razie mówił 10.30-12.30 Jazda konna Czyli spotkanie z najbliższym krewnym naszych milusińskich w Stajni w Pukininie. Coś czego każdy szanujący się brony spróbować powinien (nie mówiąc już o bronowaniu, albo bronieniu bronią swoich bron...). Jak to wygląda w praktyce? Tutaj stronka z której brałem informacje: http://stajniapukinin.zabookuj.eu/ , a po ich zestawieniu ze słowami właściciela mamy następujące możliwości: nie są przewidziane wejścia grupowe, mój level w umiejętnościach targowania jest niski, ale możemy wykupić dłuższe jazdy i podzielić je czasowo między siebie, tak żeby każdy miał szansę przejechać się 10-15min. (zależy też ile nas się zbierze i ile będzie chętnych do jazdy, dlatego jeśli ktoś jest już pewny i zdecydowany niech to zadeklaruje, wpiszę go na listę), przy czym dla tych którzy pierwszy raz znajdą się w siodle jest przewidziana lonża (20zł/15min), a dla bardziej zaawansowanych maneż (17zł/15min.). 12.30-13.10 (/12.40) Droga na działkę nad Zalewem Zależnie czy będziemy chcieli jechać busem czy wstąpić po drodze do Galerii (Tesco, Empik, buty, buty, buty) 13.10-16.00 Grill na działce u mnie ...i atrakcje, z tych przewidzianych: - Kucykowe Tabu - Monopoly MLP - Harmony's Twilight, gra naszego kolegi MathRaven27, na podstawie popularnego systemu Talisman - Coś a'la larp/odgrywanie roli/rpg, ale raczej gadane - Jeśli ktoś potrafi obsługiwać mogę sprowadzić gitarę z piecykiem, akustyka aktualnie brak - dostępne będzie radyjko i laptop ...poza tym jest siekiera, 5kg-młot, szlauch ogrodowy, wiec reszta należy do improwizacji. 16.00-18.00 Kajakowanie/łódkowanie/pływanie po Zalewie niżej wszystkie dostępne opcje i cennik: Łódź żaglowa "MAK" - soboty, niedziele i święta 15,00zł / godz. Rower wodny 2-osobowy 10,00zł / godz. Rower wodny 2-osobowy - soboty, niedziele i święta 12,00zł / godz. Rower wodny 4, 5 lub 6-osobowy 20,00zł / godz. Rower wodny 4, 5 lub 6-osobowy - soboty, niedziele i święta 25,00zł / godz. Kajak 8,00zł / godz. Kajak- soboty, niedziele i święta 10,00zł / godz. Łódź żaglowa "KORSARZ", "OMEGA" 15,00zł / godz. Łódź żaglowa "KORSARZ", "OMEGA"- soboty, niedziele i święta 20,00zł / godz. Deska z żaglem 20,00zł / godz. A jak już znajdziemy się na wodzie możemy urządzić chociażby wyścigi, czy dać Rawianom poczuć się jak nad morzem śpiewając szanty. Opcjonalnie można się wykąpać. Jeśli ktoś mimo wszystko stroni od wody może zostać na działce. 18.00 ~~~ Panoszenie się w okolicach Zalewu, na działce. Logistycznie pomysł nieco wysiada, ale tak jak mówiłem w jedną stronę możemy się trochę przejść, a w drugą zorganizuje się busik. Na mapce zaznaczyłem także Liceum Curie, gdzie moglibyśmy wyświetlić sobie coś na większym projektorze, jeśli udałoby mi się pomyślnie rozmówić z dyrektorem. Ale nie uwzględniliśmy tego w planie, gdyż pomysł ma wiele wad: odległość od głównego miejsca spotkania, brak czasu, nie ten typ imprezy. Nie wiemy jaki będzie odzew, w razie czego plan jest mobilny Jak widzicie nie mamy żadnego sponsora, jest nas praktycznie dwóch więc nie pojmujcie tego jako zorganizowana impreza ale luźne spotkanie, które chcieliśmy ubogacić o dodatkowe atrakcje, bo są, można i warto. Tylko trochę kosztuje, dlatego poniżej lista: 2x 13zł ~ Podróż autobusem z pobliskich większych miejscowości (Łódź, Warszawa, Tomaszów) 15-20zł ~ Jazda konna 7zł ~ Wynajęcie łódki/roweru wodnego/kajaka 5zł ~ Składka na grilla Razem ~ 50-55zł Powiedzcie jak się na to zapatrujecie, i czy może być piątek czy jednak sobota, a jak już będziecie pewni dajcie znać - wpiszę was na listę. Bo cóż, bez was nie ma meeta . W razie gdyby zdenerwowany działkowicz z sąsiedztwa ulał co nieco z baku, kierowca autobusu nie przyjął podejrzanie wesołego gościa, koń złamał palca czyli ewentualnej sytuacji wymagającej noclegu, mogę użyczyć namiotu na działce, albo czterech miejsc u mnie w domu. Coś jeszcze? Chyba na razie wszystko, więc brać wolne i 23 zajeżdżać do Rawy! Lista: Favri RedBalance12 Popek Paweł PitPl Minor Sax Unbridle Flynn (?) Chołon Vunlinur (?) Panadolf
-
Byłoby łatwiej jakbym mógł to ugryźć... 2384zł?
-
Zanim przeczytałem pytanie "co masz na myśli" miałem na myśli zainteresowanie okienkiem w którym widniało zapytanie "co masz na myśli". Ale jak przeczytałem to zagadnienie na myśli pojawiła mi się myśl o pytaniu co mam na myśli, więc na myśli mam to co mam na myśli. Ale co ja właściwie mam na myśli. Mam na myśli przestać udzielać odpowiedzi na pytanie co mam na myśli więc już kończę. Publikujecie to gdzieś w ogóle? W profilu albo co? A dobra mniejsza zaraz sam sprawdzę...
-
Hunt For Demon's Head [NZ][Akcja][Walka][Romans][I Bóg Wie co jeszcze]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Muszę przyznać, że zapowiada się ciekawie. Po tym jak krótko zbył przyjacielsko nastawionych mieszkańców Ponyville, teraz będzie potrzebować ich pomocy. I wątek z dzieciństwa się nakłada, w tym momencie można jeszcze bardzo fajnie rozwinąć fabułę. Ale Pinkie tak potraktować? Pinkie?! ...Nie odnajdziesz spokoju Victo, na ziemi i w niebie, póki nie zostaniesz przyjacielem Pinkie, zapamiętaj te słowa... Pomysłowy sposób na przedstawienie postaci, gdy sam się przegląda w lustrze. Ale czerwone oczy?! To chyba jakiś związek z tym pięcioletnim przekleństwem będzie miało... Staraj się dbać o pisownię, w końcu się wyrobisz I NARYSUJ MI COVER - ARTA DO TEJ HISTORII BO NIE DOSTANIESZ SOCZKU! -
Obok cosplaeyiów . Zresztą różne rzeczy się tam działy.
-
"Łapaniem za skrzydła i ogona", hym hym? Ujmę to tak: bo chaosu nam się namnoży! Ale fakt, cosplay dobrze dobrany. Chociaż cosplay Spika też.
-
Jack Sparrow. Arr, captain. Serio, takie miałem skojarzenie
-
Ma to jakieś przełożenie na formę muzyczną, język dźwięków? Jeśli nie to koniecznie trzeba nadrobić to karygodne zaniedbanie, hmm... Pomyślimy
-
Ale brzydal A fuj Porównanie do ropuchy byłoby obrazą dla biednego zwierzęcia Oto Ja, niepokalanie poczęte dziecię, istota piękna i czystości, tam w brzuchu węża boa. Nie pokażę się bezpośrednio by was nie oślepił bijący ode Mnie blask. Te powyższe zdjęcia wstawiam dla kontrastu między Mną a tymi tam: http://oskarm.republika.pl/rysunki/1-2.jpg
-
Pinkie Pie learns a new word [PL][Oneshot][Komedia]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Świetne, ale nie dało się tu wykorzystać potencjału zasobów polskiego słownika. Oglądałem kiedyś angielski film z polskimi napisami, z dość dużą dawką przekleństw. W oryginale było tylko: "f*ck, f*cken, f*cked" - co w polskim przekładało się na pełną gamę: "jeb*ny, pier*lony, ch*j, chrza*ony, piz*a". Jak chcesz komuś mocno dać do zrozumienia, że nie jesteś w nastroju, to po polsku -
Zagraniczne kanały też eliminują: http://www.youtube.com/oops?ytsession=MO-ZqcZ1nMPlf_uSujjdrX2D5YHCxk_vl9kCYBuVq1txjCBxNtuVZzLGDUh-OX6FTPGnwKQ9GZOfDBdg07cIzRGUy23GhAbWXNOCpvew4T-BXyaTvvBaE1bABzGZ83kQk0rHTMiJhqtgk6b3R9stQf1Q157KXnkFGUyYd-WJ8eHJS5xfUw8LW91PqnbjH8P070iOxcPTpXTCr33VHhdch5B5ujE4vqBbki0nHD8SdWqNzAORFNy7twP5roAV7-XMw3d63TQiADSfZeN1xzq_5LTh6klDHJUMRxSrXMgzXDODSJKVsqIEHGJMqylUd36lms_Xlau7T6qCPoSxUPVIeX5Mm-ye9FExC_szeh-u64zkv1ig13PaiToe_nDSPIbmvELCC8JVEfbtqngYMRwlVRk_92FgHEzZHOeYYuK-bnEplRhHwRKeVwb3st76GUOyWdx_K0GBDvGjePM0HfLiaEyzwUHQ2Bk8tyF0NxyiagJvjpexXXukJQnQ9NUSl-gbenpU0MD-vpY0W46uHZl4gyyYpaj4NHXEr8JOey7C9Utj7SldIh1SXWAQibFRqpN_BMDX2ZIBhw2_8I048ZkY98urKJhanpHXAbl5v3bpLMzBJ73jYSI7y2heKgY7UokOF5gamNG0r0GOic57pei330bmiipG2nilZyGM1HjRXEayIS5ctGKJRuIwiRpyk3G8sJ8bnuofgT7eGMgRntI7Ptmr5XAWdatwLvS6XH0MkSjxEBW2x2uevggjiMggYryW51Uco32KHcSln_-YbPF8PfHW2ftma0ODbDvqEHIgOlG8KY9ahhqMg1KLnqt66KLH96WeY60Sbixaryze_qY7B2Fc5OG3E9b1LZqbDvrBggpOKspEZ9mho0mXBhL1w8G-W-2sXa5AB2aX6TSB1iAJdPaFJgO65VrZVcKHEY8cqAH04v5ekuPNCqKfLRXxX_0AfzUVqXcKiVoXIaYIqhtkJ1txyw8ENLzssuDovNbdB8aVWyCqQhvnz3rMFp0CJ4BmstxQliO71hvJ596fKUcaFg9Y0izP8BXZRurwZqDV6A9oIyoeoHk8oqiqHefjC9aDslFmDgQn38c7bUAwSj2U_Tg9ziXrTtG1OpV19MUWgLexoMM8vFPAx1jnjv7E1ToEsNOJdzTNWgfp40xmrBer7M-MBC4R7In6iCb6o3spzyooQLF5OFqJsf3d2rn-KpnB Jak dla mnie nie ma dyskusji. Serial należy Hasbro i mogą sobie z nim robić co im się żywnie podoba, nieważne jaki mieliby w tym cel. A że to niezbyt miłe posunięcie względem tysięcy fanów to już inna sprawa. No ale odwieczną regułą internetu jest, że jak już coś się w nim znajdzie to pozostanie tam na zawsze, zawsze znajdzie się ktoś kto to udostępni a wszystkich takich osobników nijak nie idzie wyłapać. Dlatego też powstała idea brutalnego sposobu przeciwdziałania temu, jaki stosuje wszak ACTA. Znacznie praktyczniejszy, znacznie bardziej bolesny wobec wszystkich użytkowników sieci. Tak to jest, ogół cierpi za działania jednostek