Skocz do zawartości

Parabellum Edge

Brony
  • Zawartość

    408
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Parabellum Edge

  1. Hah! Zabawny OC, którego miło się czytało. Myślę, że bardziej takowy szlachcic nadałby się do opowiadania z tagiem [Comedy], ale skoro uważasz, że i tu się nada.... Może jest coś, czego ja nie potrafię sobie wyobrazić.

     

     

    Dornier to nazwa firmy lotniczej, która wypuściła wiele udanych konstrukcji ;) napisałem o tym w temacie. To wyjaśnia też pochodzenie znaczka (czarno-białe śmigło).

     

    A jednka skądś znam jeszcze nazwy Junkers i Heinkel... :)

  2. Co mi tam - jak się bawić, to się bawić

     

    Witajcie podmieńce. Przyznam, że podziwiam wasze... umiejętności kamuflażu. Chciałem zadać drobne pytania waszej królowej, jednak... Wątpię, by w jej obecnym stanie udzielone odpowiedzi były satysfakcjonujące. Zatem póki co pytania te zadaje wam:

     

    1. Czy królowa spotkała kiedyś kuca, z którego nie można było uzyskać "pożywienia"?

    2. Jeśli tak - Co się z nim stało? Jeśli nie - Co by się z nim stało?

    3. Z tego co wiem, gdy jest się córką pary królewskiej otrzymuje się tutuł księżnej. Aby zostać królową, należy, wyjść zamąż za ksiecia, który awansuje na króla, więc... jak to naprawdę było?

     

    I pytania z innej beczki:

    4. Co sądzicie o wynalazku jakim jest ghille suit?

    5. Słyszeliście kiedyś o czymś co zwie się "Róż Mount Buttona"?

    5'. Jeśli nie z czym wam się on kojarzy i co byście przemalowali na ten kolor.

    6.  Potraficie się zmienić (Ostrzegam, że najpiękniejsze nie są) w

     

    tego, bądź tego stwora?

     

    Dzięki za ostrzeżenie, ale mogłeś jeszcze dać spoiler.

  3. Hmmm... Martwią mnie tagi [shipping] i [Random]. Ale jesli nie będzie gwałcenia przez stado mamutów to może jakoś przeboleję te dwa tagi... Jako twórca muszę przyznać, że to ambitny projekt. Życzę powodzenia i trzymam kciuki z nadzieją, że się uda.

     

    Oto OC specjalnie tworzony na tę okazję (tylko, ze godzina 23:00 - soory za błędy)

     

    Imię: Hard Shell

     

    Wiek: 24 (ludzkich)

     

    Płeć: Ogier

     

    Rasa: Kucyk ziemny, typ zimnokrwisty

     

    Wygląd: zwykła, krótka grzywa i ogon, sierść dłuższa jedynie przy pęcinach, całość dopełniają przeciętnej wielkości oczy. Przeciętny wzrost, silnie umięśnione przednie partie, często osmolona twarz.

     

    Znaczek: Młot kowalski na tle hełmu strażnika.

     

    Pochodzenie:

    -Ojciec, pegaz, żyje - Mighty Statue - Emerytowany królewski strażnik

    -Matka, kucyk ziemski, żyje - Calm Sense - pisarka

    -Siostra, pegaz, żyje - Clever Side - sześć lat  młodsza, sportsmanka, osobista trenerka.

     

    Zawód: Kowal. Zafascynowany od dzieciństwa karierą ojca uważał go za ideał i wzór do naśladowania. Zauważył, że zbroja ojca często ma nierówne krawędzie i jest źle dopasowana. W wieku 13 lat stworzył mu nowy pancerz od podstaw, który był niezwykle wygodny, elastyczny i wytrzymały. Zamiast stosować pojedynczą płytę metalu lub metodę wielokrotnego zawijania płyty, stworzył setki "łusek" wielkości kopyta, które nałożył na siebie. Pomysł ten zaczerpnął od smoków, których rysunki widział w książkach. Wkrótce przybyli do niego koledzy ojca, którzy również pragnęli mieć zbroję na zamówienie. Dalej jego kariera potoczyła się w kierunku zamówień dla całych odziałów, a później sekcji (16-20 lat). Ponieważ nie ma zbyt wielu królewskich strażników, a ich praca jest wymagająca przez co pancerze muszą być idealne, jest to dobrze płatny biznes. Oczywiście zgłaszają się też do niego inne kucyki. A to należy wykuć bramę do posiadłości, stworzyć okucia do drzwi i okiennic... Typowa robota.

     

    Charakter: Optymista. Jest bardzo nieśmiały w stosunku do klaczy (dlatego wciąż jest singlem), choć traktuje je z należytym szacunkiem. Uważa, że "Ogier musi sobie sam dawać radę, bo wtedy nie jest ogierem." Lubi się śmiać i wywoływać śmiech u innych, więc zawsze ma pod kopytem jakiś żart. Poza tym lubi czytać książki, zwłaszcza SF, które czasem podsuwają mu ciekawe pomysły i inwencje. Za największe przewinienia uważa kradzież oraz zdradę. Niestety ma też dwa poważne problemy. Jest materialistą, więc trudno się z nim dogadać, chyba, że dobiegnie go brzęk monet. Mimo to wciąż brzydzi sie łapówek. Drugim problemem jest uzależnienie od cydru - jest cydroholikiem. Choć w jego pracowni nie ma żadnych butelek, to kosz przy tylnym wejściu zawsze brzęczy szkłem. Nigdy nie pozwolił, by rodzina, bądź znajomi widzieli go "po kilku głębszych". Cierpi na akrofobię (lęk wysokości).

     

    Inne elementy:  Lubi ostre potrawy, spektakle teatralne, niebieski kolor. Nie lubi: Głośnych dźwięków, brukselki i szpinaku, wywyższania się. Za największy skarb uważa medal podarowany mu przez ojca (Might Statue otrzymał go na koniec służby za bezbłędne wyniki). Marzy mu się podróż do kraju gryfów. Wie, że to niemal niewykonalne, więc pozostaje przy czytaniu ich książek..

     

    Miejsce zamieszkania: U stóp góry, na której zboczu znajduje sie Canterlot ulokował swoją pracownię (Parter) oraz mieszkanie (1 i 2 piętro). Mieszka sam, lecz często jest odwiedzany przez siostrę i interesantów. Pracownia  - starannie przemyślana, wyczyszczona i zawsze gotowa do użytku. Na pierwszym piętrze znajduje się kuchnia, salon, i łazienka. Drugie piętro stanowi jego własny gabinet wyposażony w łóżko, szafę na dokumenty i ubrania, regał na książki i spore dębowe biurko. Tylko on ma klucz do tego pomieszczenia, które jest świadkiem jego wielu nocnych przygód ze skrzynkami cydru.

     

    Historia: (Część życia zotała opisana powyżej) Jako źrebak uwielbiał biegać za piłką i grać w chowanego. Gdy podrósł siłował się z rówieśnikami i żadko przegrywał. Zawsze opiekował się siostrą i dbał by nic jej się nie stało. Mnóstwo czasu spedzał z matką, która pisała w domu, lecz to zabawa z ojcem sprawiała mu wielką radość. Miał wielu znajomych, lecz nikogo nie mógł nazwać przyjacielem. Po prostu nie miał szczęścia do spotykanych kucyków. Po ukończeniu technikum (20 lat) zamieszkał z klaczą, której ufał, a która rok później go porzuciła. Wówczas zaczeły sie jego problemy z cydrem. Praca w kuźni dawała mu satysfakcję dzieki której zapomniał o niefortunnym związku, lecz nałóg pozostał. W tym stanie trwa po dziś dzień.

     

    7C14wnu.png

     

    Się naprodukowałem, a teraz lulu. Mam nadzieję, że cosik pomogłem. Brej nocy wszystkim życzę.

  4. Powstał eliksir latającego, komunistycznego zabójcy kopytek i innych tęczowych potraw. Zamieniasz się w owego zabójcę i mordujesz bez litości pomidorówki lub bigosy.

     

    Mieszam: Toluen + stężony kwas siarkowy (VI) + stężony kwas azotowy (V) + czas + niezdrową chęć demolki = ?

  5. Witam. Na imię mi Adam. Na codzień stacjonuję w stolicy i staram się jakoś żyć i studiować zootechnikę naraz. Słucham muzyki (dużo), piszę, rysuję, od czasu do czasu zajżę do książki od anatomii.

    Jako rocznik 94 załapałem się na końcówkę konsoli PSX, która była przez dłuższy czas moim wychowawcą. Gry mego dzieciństwa, to Crash Bandicoot (wszystkie części), Spyro (wszystkie części), Croc (wszystkie części), Gex (wszystkie części), Tekken 3. Udało mi się zapoznać także z twórczością Jacka Kaczmarskiego, którego piosenek słucham do dziś, a nawet miałem o jego dziełach pracę maturalną.

    Z charakteru: pesymista, introwerty, prawie socjopata i melancholik. Ta ostatnia cecha wciąż pozwala mi sie cieszyć wyobraźnią. Jeśli chodzi o pesymizm to ma to sens, gdyż: Jeśli będzie źle, to było się na to przygotowanym - 0 zaskoczenia. Jeśli będzie choć odrobine lepiej od tego co się założyło - jest się z czego cieszyć.

    Zainteresowania: ASG, chemia, gry komputerowe, siły pancerne II WŚ, broń palna współczesna, 26 kwietnia 1986 r. (Wszystko dokładniej opisane na poim profilu, więc nie będę powtarzał)

     

    Przedstawiam się dopiero teraz, gdyż stosunkowo niedawno zostałem "Uświadomiony".

    Pozdrawiam, Parabellum Edge.

×
×
  • Utwórz nowe...