-
Zawartość
516 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
6
Wszystko napisane przez Sttark
-
W przeciwieństwie do ciebie, ale to miłe, że niektóre rzeczy się nie zmieniają xd. Nie napisałeś ale to zasugerowałeś, mówiąc o ludziach po seminarium. Stalin tez się w to wlicza, chyba, że on nagle nie bo... ( ͡° ͜ʖ ͡°) ? Nie, po prostu pokazałem ci, jakie dziwactwa twierdzisz swoimi poglądami. To ty powiedziałeś, że każdy kto skończył seminarium z automatu ma więcej racji i to go należy bardziej słuchać w przypadku rozmowy o bogu, nie ja. Przykład idealny.
-
XD
-
Nie wyjaśniasz. Jedynie stwierdzasz tobie znane absurdy, typu, że seminarium jest potrzebne by głosić o religii i w dyskusji o religii pomiędzy takim np. Stalinem a Dawkinsem wybierzesz tego pierwszego bo on był przez pewien czas w seminarium xd. Dla mnie to absurd. Jak sam dobrze napisałeś. Teologia to dosyć ,,dziwna,, nauka. Imo, dla mnie bogiem powinni zając się filozofowie prędzej, niż wędrowni kaznodzieje dając sobie monopol na prawdę bo przeczytali jakąś książkę, którą ktoś kiedyś nazwał świętą, bo tak. Lepiej działa
-
Nie mają. Nie masz monopolu na prawdę. Imo, bycie w seminarium nie jest warunkiem potrzebnym by mówić o bogu jakimkolwiek. Ale, znając ciebie i twoje ultra katolickie podejście, które pokazałes nie raz, nie dwa, naprawdę nie ma sensu tego kontynuować bo wiem, że cię nie przekonam. Ode mnie to tyle.
-
Nieprawda. Nie trzeba być ekspertem by wypowiadać się na temat religii. W ogóle by wypowiadać się na jakikolwiek temat. Dlaczego znowu to powtarzam? Ponieważ, Dawkins mówi wiele mądrzejszych rzeczy na temat religii niż nie jeden ksiądz. Z perspektywy ateisty albo agnostyka. Gdyby chodziło o fakty jakieś mówiące o chrześcijaństwie to ok, jeszcze. Ale religia to nie tylko chrześcijaństwo. Nie ma ono monopolu na te pojęcie. Innymi słowy każdy kto woli słuchać o religii racjonalnego człowieka, zamiast nawiedzonego księdza Natanka albo takiego Oko, na pewno nie naraża się na śmieszność. Przynajmniej nie śmieszność racjonalnych, mądrych ludzi. W ogóle kto powołuje się na Dawkinsa jako autorytet w dziedzinie teologii? Kto to robi, konkretnie?
-
Spoko, twoja w tym wola
-
Cóż..jest w tym trochę racji, owszem koleś nie jest teologiem i nigdy nie będzie biorąc pod uwagę jego poglądy na religię, jako taką. Ale nie uważam by stwierdzenie, że facet się nie zna, było tutaj właściwe. Moim zdaniem poruszał parę ciekawych spraw związanych z samą genezą religii. Jej wpływem na ludzi, albo wytyka, w mojej opinii słusznie, wiele jej niekonsekwencji oraz błędów. Jeżeli ci nie odpowiada taki autorytet to w porządku, wtedy polecam słuchać jakiegoś księdza, czy pastora..czy kogokolwiek innego. Ja np. będę w tematach religijnych zawsze gotów wysłuchać obydwie strony barykady.
-
@Cygnus Nie musi być ekspertem by się wypowiadać I powoływać się można, jeżeli chodzi o ateizm, bo to mądry człowiek jest.
-
Zadanie dla gildii złodziei oczywiście. Zawsze brakowało mi więcej fabularnych zadań dla tych ludzi. Może jakiś wątek dodający Rączkę albo Laresa i współpraca w celu zdobycia jakiegoś artefaktu, czy coś w tym stylu.
-
Ja bym poruszył lekko inny temat. Czemu to właśnie piłka nożna wyzwala takie agresywne zachowania od kibiców? Czemu nie inne sporty? Albo, czemu inne sporty nie robią tego na taką skalę? To słuszne założenie, czy w innych dziedzinach sportu również można znaleźć podobne przypadki rozrób.
-
Praca fizyczna jest potrzebna. Ktoś musi odwalać czarną robotę Imo, lepsza praca intelektualna. Zwłaszcza dla najważniejszego mięśnia w naszym ciele, mózgu. A o tym co mówi Major to nawet nie wspomnę, już z rok temu przestałem tego człowieka traktować poważnie xd. Odnośnie wyżalania się? Hm...chyba skręciłem kostkę :/ Ale po za tym super, wszyscy zdrowi.
-
Nie, nie wynika. Imo, hiperbolizujesz i sprowadzasz argument do absurdu. Typowe. Nie mamy podczas aborcji o której mówię do czynienia z zabiciem człowieka. Po za tym, człowiek, który się urodził ma już świadomość, albo przynajmniej czuje ból. Ten argument odpada, gdyż już na takim etapie, jest nie do wykonania. Po raz kolejny nieprawda w drugim punkcie. Przynajmniej częściowa, zgodzę się, że nie da się wyznaczyć momentu gdzie nagle mamy człowieka, ale uważanie, że człowiek zaczyna się od momentu zapłodnienia to bzdura do kwadratu. Chcesz mi powiedzieć, że to jest człowiek? https://static1.squarespace.com/static/502a50d184ae42cbccf8969f/t/57ef97fbbebafb0ef7428848/1475319817916/?format=1500w https://static1.squarespace.com/static/502a50d184ae42cbccf8969f/t/57ef945ccd0f681fb4989846/1475318892373/?format=750w Oto tylko parę z przykładów pięknych małych dzieci, których owa ustawa, traktuje lepiej niż kobiety. Te organizmy również żyją. I spełniają twoje kryteria. Według ciebie są dziećmi? Moim zdaniem nie. Organizatorzy protestu czyli kto? I którego? Tamtejsi ludzie mówili wiele rzeczy. Część była prawdziwa, część zmyślona i działała tylko na wyobraźnie uczestników poprzez hiperbolizacje. Z ustawą są inne problemy, natury legislacyjnej. @BiP Wystarczy, że twoja partnerka ma odpowiedni implant uniemożliwiający zajście w ciąże. Polecam, jest dosyć dobry i trwały. Jednorazowo to dosyć duży wydatek, ale efekt jest zadowalający. Seksu tyle ile człowiek zapragnie, dziecka żadnego. ^^
-
Zgadzam się z @Poulsen. Bez urazy, ale te forum już miało wiele kontrowersyjnych tematów, gdzie ludzie mądrzy i ci...hm mniej mądrzejsi, próbowali nawzajem się przekonać do swojego zdania. Efekt będzie taki, że ludzie znowu skoczą sobie do gardła. W końcu każdy kto ma jakiekolwiek medyczne wykształcenie wie, że temat aborcji jest bardzo śliski i trudny do wyegzekwowania jakiegokolwiek konkretnego wniosku. Nie jedna i nie dwie prace naukowe na ten temat powstały i tutaj nic odkrywczego nie powiemy. Więc..od siebie tylko dodam, że dla mnie aborcja powinna być spokojnie dozwolona do 6/7 tygodnia. Nie ma jeszcze wtedy płód w pełni wykształtowanego mózgu, połączeń nerwowych, nic nie czuje oraz świadomości również brak. Jak dla mnie, to wystarczająco dobre argumenty by mając do wyboru życie kobiety a dziecka, postawić na życie kobiety. Szerzej rozpiszę się o tym, może kiedy indziej, bo na razie...obrona czeka. A jeżeli chodzi u ustawę, to jest ona obiektywnie źle zrealizowana. To akurat nie pozostawia tematu na dyskusję xd.
-
ZHP-co sądzicie? Czy jesteście/byliście? Chcielibyście być?
temat napisał nowy post w Historia i militaria
Rosja i Chiny to nie skrajny komunizm. I nie, komunizm z definicji nie jest skrajny, przynajmniej nie z tej encyklopedycznej. To co napisałeś nie jest na temat i nadal. każdy ustrój można podsumować zdaniem ,,chcieliście dobrze, wyszło jak zawsze,,. Własnie jako idea nie, jak praktyka stosowana, już tak. Nie widzi, nie ma oczu... Wystarczy być racjonalny. Spoko, dla mnie nie. Kk. -
ZHP-co sądzicie? Czy jesteście/byliście? Chcielibyście być?
temat napisał nowy post w Historia i militaria
Kora Północna to skrajny przykład komunizmu połączonego z dyktaturą. Imo, propagande ma każdy kraj. I USA i Polska i Korea. By wyjaśnić genezę tego zjawiska trzeba spojrzeć głębiej. Ale to nie temat o tym. Zgadzam się. To można powiedzieć o każdym ustroju, który nie spełni oczekiwań wyborców. Bardziej mi chodzi o postawę, wszyscy komuniści do piachu Sprowadzasz argument do absurdu. Owszem też to robią, ale akurat policja tylko wtedy gdy jest to niezmiernie konieczne i jest z tego sądzona prawnie. Czy to dobrze? Zależy od perspektywy. Jakiej chusty? -
ZHP-co sądzicie? Czy jesteście/byliście? Chcielibyście być?
temat napisał nowy post w Historia i militaria
Wiele ludzi z państw komunistycznych by się z tobą nie zgodziło. Imo, komunizm jako ideologia daje rade, ale jej przekształcanie w życie jest pozbawione najmniejszego sensu i z góry skazane na porażkę. Imo, taka postawa bezwzględnego i idiotycznego fanatyka jest równie zła co ideologia sama w sobie. Zabijanie i mordowanie ludzi, nawet tych, których uznasz za ,,złych,, nadal nie zmieni faktu, że jesteś mordercą jeżeli mogę się posłużyć taką analogią. No własnie nie, jeżeli wie się jakie poglądy mają ci ludzie i wierz mi, nie mają nic wspólnego z oświeconymi rzymianami, bardziej z włoskimi faszystami. Imo, i to i to to Włochy, ale wiadomo która opcja lepsza. Obrażać nie powinno, ale powinno budzić niepokój. Chociaż w poglądach te elementy się zgadzają. Odnośnie samego ZHP. Niegdy nie służyłem, mam wielką niechęć do jakichkolwiek organizacji sterowanych odgórnie, mających na celu zrzeszanie ,,młodzieży,, i dzieciaków. Parę moich znajomych było jednak członkami i wspomnienia mają dobre. -
Znowu mam trochę czasu, więc należy nadrobić zaległości i napisać coś dobrego o tym odcinku. A muszę przyznać, że nie spodziewałem się czegoś tak dobrego. Ponownie, to jeden z najlepszych odcinków w tym sezonie, które miałem przyjemność oglądać. A jako, że oglądałem wszystkie, coś to znaczy. Chyba najbardziej zaskoczyła mnie postawa braci. Ich pozytywny, albo dużo bardziej pozytywny, wizerunek niż w poprzednim odcinku. Tym razem wyszli niemalże na naprawdę pozytywne i dające się lubić postacie. Dużo prawdziwsze niż te w poprzednim odcinku, w poprzednim sezonie. To naprawdę duży plus i świetny sposób na to by zakończyć ich wątek. Nie poprzez nie naturalną i wymuszoną zmianę charakteru, ale poprzez wykorzystywaniu ich najlepszych zdolności, do lepszych celów. Zdolność do kombinowania, nigdy nie była tak przydatna. Więc tak..Flim i Flam to najlepsze postacie w tym odcinku. Warto jeszcze trochę napisać o nowej lokacji i głównym antagoniście w tym odcinku. Lokacja jest..naprawdę przepiękna. Podoba mi się design lokacji wypoczynkowej i wakacyjnej. Początkowo myślałem, że będzie ona ulokowana jak Claudsdale w powietrzu, ale twórcy zdecydowali się jednak na normalne miasto dla przedstawicieli każdej rasy. I w sumie ten pomysł też wypadł dobrze. Odnośnie naszego antagonisty...no, jest dosyć...stereotypowy i raczej dopasowany do kliszy. Ot, typowy zły dyrektor placówki, myślący tylko o pieniądzach. Ale muszę przyznać, że plan miał całkiem dobry, jak i jego wykonanie. Dobrze, że nie wpadł na pierwszej próbie, ale ostatecznie źle skończył przez własną lekkomyślność i głupotę. Odnośnie duetu AJ I Fluttershy. Wyszedł lepiej niż myślałem, ale odcinek nie polegał głównie na relacji pomiędzy postaciami. W ogóle mam wrażenie, że bardziej to Fim i Flam byli nim ważni niż sam duet. Ale trzeba przyznać, że zarówno AJ jak i Fluutershy miały swój wkład w powodzenie swojej misji. Odcinek był bardzo przyjemny i super mi się go oglądało. Dla mnie 9/10.
-
Sławne osoby/youtuberzy którzy są bronymi
Sttark odpisał na temat w Ogólna dyskusja na temat kucyków
TLT czyli The living tombstone? Z tego co wiem nadal jest w fandomie. Co jak co, ale jego wkład w popularyzacje serialu w internecie, powinien mu zapewnić ten ,,tytuł,, dożywotnio. I z ciekawszych ostatnio hm..,,wyjść z szafy,,. Linkara nie jest chyba broniakiem, ale fajnie, że szanuje i jest otwarty na markę MLP. CR to powinien wypie******* z tej listy. Koleś, który groził scenarzystą śmiercią oraz nazwał wszystkich ludzi, którzy lubili finał sezonu 3, ofiarami syndromu sztokholmskiego, raczej nie jest w fandomie. -
Jakieś naukowe dowody na te twierdzenia? @Garin I ponawiam, homoseksualizm to nie zaburzenie. Pedofilia? Już tak, jest to w końcu parafilia seksualna. Ale homoseksualizm? Nie, i nie ma na to żadnych dowodów. Homoseksualizm jak już chcemy to zjawisko kategoryzować to najbliżej mutacja genetyczna. Ale nie powodująca żadnych problemów w funkcjonowaniu organizmu.
-
Nie obracała. Początkowo ważniejsze była kwestia samego małżeństwa niż homoseksualizmu. Tym nie mniej, ja nigdy nie sugerowałem tego co mi zarzucasz. No i się wyjaśniło. Dziękuje. Nieprawda, jest to zwykłe stwierdzenie faktu. Logika nie ma z tym nic wspólnego, gdyż każde małżeństwo ma problem. Problemy występuje niezależnie od tego czy mamy do czynienia z małżeństwami heteroseksualnymi, czy homoseksualnymi, także stawianie takiego a nie innego argumentu, że należy zlikwidować problem z małżeństwami homoseksualnymi, jest co najmniej nie na miejscu. Nikt tu nie mówił o podobnych problemach, to kryterium, które dodałeś teraz w celu usprawnienie mało logicznego punktu. Wszystko ok, więc jakie niby to dobre badania wskazują na tezę, że homoseksualni ludzie w małżeństwie są gorsi lub mają większe problemy niż osoby nie homoseksualne? Albo na odwrót. Serio AIDS? Wystarczy stosować prezerwatywę w kontaktach ,,tylnych,, i już problem da się spokojnie wyeliminować. Imo, nawet WHO poleca te rozwiązanie, jak najskuteczniejsze. http://www.who.int/hiv/pub/prev_care/en/Condom_statement.pdf Odnośnie tej literatury..ech. Przede wszystkim sama lista nic nie mówi, chyba, że chcesz by wrażenie robiła sama ilość, ale to raczej nie o to chodzi. Występują tam dwa główne błędy i autorzy, którzy są i byli uznani za niegodnych zaufania w swoich badaniach. Imo taki Dr Edward Brongersman, był wielkim obrońcom praw pedofilii xd. Np. Mark Regnerus. Praca Regnerusa została sfinansowana przez konserwatywną organizację Witherspoon Institute, która sprzeciwia się między innymi małżeństwom jednopłciowym i aborcji. On sam jako autor częściowo wycofał się ze swych wniosków. Jego badanie nie dotyczyło bowiem dzieci wychowywanych przez pary jednopłciowe. Swym badaniem objął dzieci głównie z rozbitych rodzin, w których jedno z rodziców miało kiedykolwiek w życiu jakiś (choćby jednorazowy) kontakt seksualny z osobami tej samej płci. Sam Regnerus nie stwierdza w swych wnioskach niczego na temat molestowania dzieci przez osoby homoseksualne. Z danych przedstawionych w jego artykule wynika jedynie, że dzieci, których jedno z rodziców miało kontakty z osobami tej samej płci, częściej padają ofiarami molestowania seksualnego. Jest to istotna różnica, ponieważ często sprawcą takiego molestowania okazuje się krewny deklarujący się jako osoba heteroseksualna. To powszechnie znany przypadek. Drugim jest np. Cameron. Usunięty z w 1983 roku z Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego za nierzetelność (manipulacje) i pogwałcenie kodeksu etycznego, opublikował w 1985 r. w czasopiśmie Psychological Reviews artykuł, w którym zależność między liczbą przypadków, w których ofiara jest tej samej płci a liczbą przypadków, w których ofiara jest odmiennej płci, została zinterpretowana w sposób sugerujący, że seksualne molestowanie nieletnich może mieć związek z homoseksualnością. Cameron powołał się w swym tekście na dane z artykułu Groth i Birnbaum, lecz dane, jakie się w nim znajdują, odbiegają od tego, co zostało przez Camerona przytoczone. Ponadto wszystkie osoby biseksualne zostały przez Camerona uznane za osoby homoseksualne, mimo że nie istniały ku temu żadne przesłanki. Wszystkie przypadki molestowania chłopców przez mężczyzn Cameron uznał za homoseksualne, ale jednocześnie nie wszystkie przypadki molestowania dziecka odmiennej płci zostały przez niego uznane za heteroseksualne. W kolejnych publikacjach Camerona wszystkie powyższe manipulacje zostały powtórzone. Te i wiele innych przykładów naukowej nierzetelności zostało stwierdzonych, zebranych i omówionych przez dr. Gregory'ego M. Hereka. Np. Freund... This article is discussed above in the "Other Approaches" section. As the FRC concedes, it contradicts their argument. The abstract summarizes the authors' conclusion: "Findings indicate that homosexual males who preferred mature partners responded no more to male children than heterosexual males who preferred mature partners responded to female children." http://facultysites.dss.ucdavis.edu/~gmherek/rainbow/html/facts_molestation.html Większość z publikacji jest obalana od dawna. Więc nie wiem skąd wziąłeś tą listę w sprawie pedofilii, ale jest ona, co najmniej, nie rzetelna o ile powołuje się na takie nazwiska jak wyżej wspomniani. Niektóre z tych publikacji nawet z homoseksualizmem nie mają nic wspólnego :/ Well...za prawem cytatu: Należy podkreślić, że – identycznie jak sama w sobie heteroseksualność – również homoseksualność per se nie implikuje żadnej szczególnej predyspozycji do zakazanego prawem wykorzystywania seksualnego dzieci. Znakomita większość przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci w Polsce jest popełniana przez heteroseksualnych mężczyzn i ma miejsce w rodzinie (tj. wykorzystywanie dziewczynek przez mężczyzn będących członkami ich rodzin – np. przez ojca, ojczyma, dziadka, wuja itd.). Ze względu na fakt, że osoby homoseksualne stanowią w społeczeństwie mniejszość, przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci popełnianego przez te osoby stanowią proporcjonalną mniejszość w porównaniu do czynów popełnianych przez ludzi heteroseksualnych. Przypisywanie osobom homoseksualnym szczególnej – w porównaniu do heteroseksualnych – skłonności do seksualnego wykorzystania dzieci stanowi nieuprawnione nadużycie, a rozpowszechnianie skojarzenia między homoseksualnością a pedofilią jest domeną ludzi nieświadomych i niekompetentnych bądź też uprzedzonych do ludzi homoseksualnych i sprzeciwiających się prawom obywatelskim tych osób. Podtrzymywanie społecznego przekonania o szczególnej skłonności osób homoseksualnych do seksualnego wykorzystywania dzieci jest krzywdzące dla homoseksualnej części społeczeństwa, przyczynia się do niezwykłej trwałości uprzedzeń wobec tych osób i utrudnia pełne funkcjonowanie psychologiczne homoseksualnych obywatelek i obywateli. [...] Polskie Towarzystwo Seksuologiczne wzywa zdrowotne organizacje naukowe oraz wszystkich indywidualnych psychologów, psychiatrów i innych specjalistów w zakresie zdrowia psychicznego do podjęcia działań polegających na dementowaniu skojarzenia między homoseksualnością a pedofilią [...].” I innym mitem dotyczącym homoseksualizmu jest błędne przekonanie, że mężczyźni homoseksualni mają większe tendencje do seksualnego wykorzystywania dzieci niż mężczyźni heteroseksualni. Nie ma żadnych podstaw do takiego twierdzenia. Innymi słowy, nawet jeżeli to prawda, że częściej u pedofilii można zauważyć charaktery homosksusalne, to nie ma żadneog dowdu na to, że jest to spowodwane ów homoseksualnością. Odnośnie AIDS to się zgodzę, że to problem. Ale problem, który trzeba próbować rozwiązać na sposób inny niż sugerowane co po niektórych ,, w takim razie niech geje nie uprawiają seksu,,.
-
Widziałem gamplaye z trójki. Mi tam odpowiada. Ciekawy styl graficzny wybrali, nieco inny niż w poprzednich częściach. Ale za to np. czcionka jest taka sama jak 12 lat temu Jak fabuła będzie dobra, będę zadowolony. Reszta jest mniej istotna. A Dreamfall był..ciekawym doświadczeniem. Imo to jedna z niewielu gier, które znam, które źle się kończą ogólnie. Jak znasz zakończenie to pewnie wiesz o co mi chodzi.
-
Liczą się przygotówki typu point and click? Jak dla mnie dwie najlepsze to zarówno Najdłuższa podróż, jak i seria Syberia. Obydwie dają nam do pokierowanie 2 silne protagonistki, które mają za zadnie zmienić oblicze świata. No..albo przynajmniej jedna z nich, bo druga jedynie chcę zakończyć swoją pracę i wrócić do chłopaka, dziewczyny, koleżanek itd. Ale i jej podejście się zmienia w trakcie serii i im dalej w las, tym bardziej jest zaangażowana w swoje małe śledztwa i na końcu daje całkowicie ponieść się przygodzie, niebezpieczeństwu i szukaniu mamutów. Grę bardzo polecam, za ładną grafikę, zwłaszcza teł, dobry dubbing oraz piękną muzykę i projekt lokacji. Odnośnie Najdłuższej podróży, jest to gra jeszcze starsza od Syberii, ale równie charakterystyczna i dużo bardziej epicka. Tam naprawdę mamy ratowanie świata i podróżowanie między nimi. Pomiędzy Sttark (hehe) i Arcanią. Pierwszy to świat technologi. Ziemi w roku pańskim 2209. Drugi to kraina magi, tajemnic, pięknych krain, fantasy. Słowem bajka. Bardzo mi się podoba koncept całej gry. Podróżowanie pomiędzy wymiarami jest bardzo przyjemne, szkoda jednak, że nie możemy tego robić z własnej woli. Tak jak u poprzedniczki wrażenia robią przede wszystkim tła. Powiedziałbym, że dzisiaj to jedyne co nadal ładnie wygląda w oprawie graficznej. A gra ma 16 lat. Projekty lokacji są dobrze przemyślane oraz ładnie zaprojektowane. Na drodze spotkamy wiele charakterystycznych i ciekawych postaci w tym przedstawicieli ludu syren, ludzi niebios, olbrzymów czy..rasę, która nie tyczy się czas. Polecam obydwie gry, problem może być jedynie z ich odpaleniem na nowszych systemach i monitorach, gdyż ich wsparcie na obecne systemy jest raczej niskie. Zawsze można chociaż obejrzeć lets play, gdyż są to historię, które warto poznać.
-
@KochamChemie Mhm. Ładny obrazek. Szkoda tylko, że dyskusja nigdy nie obracała się w temacie czy homoseksualizm jest dobry czy zły. Ja przynajmniej nie podjąłem się próby oceny tego zjawiska pod tym kontem. Innymi słowy, napisałem tylko, zgodnie z przyjęta teorią naukową, że homoseksualizm jest naturalny. Nie, że jes to dobre zjawisko. Więc ten obrazek nie tyczy się mnie. Następnym razem warto doczytać wypowiedź z zrozumieniem zanim popełni się cherry picking. @Ślimak Żarówa Wiem, pamiętam byłem obecny, o ile dobrze pamiętam nie wypowiadałem się. Szkoda mi było czasu. Od razu uprzedzam, że ten pseudo ironiczny ton naprawdę nie pasuje do poważnej rozmowy i jeżeli chcesz jedynie się przekomarzać to nie z mną. W przeciwieństwie do ciebie, piszę poważnie na temat tematów o których się wypowiadam, zwłaszcza o ile dyskusja jest poważna..albo przynajmniej, taka powinna być. Więc te ironizowanie nie dość, że nie działa, to jest w sumie żałosne, gdyż jedynie potwierdza to co mówię. Strona przeciwna naprawdę nie ma nic mądrzejszego do napisania, niż ten bełkot godny anonka bez życia, albo gościa z 4chana? I kwestia gejów nie opiera się na zasadzie ,,wypada, bądź tez nie wypada,,. Gejem się jest i tyle. To po pierwsze. Po drugie, ten pociąg, nie jest niemoralny. Po trzecie, sugerowanie, że ktokolwiek kto ogląda TV jest gorszy niż ten, kto tego nie robi, jest z grubsza żałosne. I biedne. I parę jeszcze innych epitetów, ale trzymajmy się meritum. Serio? Homoseksualizm był zanotowany zarówno wśród greków, rzymian, Egipcjan i innych państw starożytności, dowodów na to, że takie zjawisko miało miejsce raczej nie trzeba, gdyż mówi o tym zarówno ówczesna literatura, jak i ta dzisiejsza. Nawet Biblia zauważa te zjawisko, oczywiście inaczej je określając, gdyż sam termin powstał dopiero w XIX w. http://www.egyptology.com/niankhkhnum_khnumhotep/dallas.html Poza tym np. Indianie Zuni, należący do grupy Pueblo wykazywali się daleko posuniętą tolerancją do wszelkich form seksualnych. Homoseksualizm jest zjawiskiem tolerowanym, dawni antropolodzy, wnioskując po tamtejszej modzie wysnuwali nawet teorie o powszechności transseksualizmu wśród przedstawicieli tego plemienia,..ale ja w to jest za mało dowodów. Dodatkowo, u Zuni status kobiety jest bardzo wysoki, rodzina jest matrylokalna a jedną z najważniejszych postaci w rodzinie jest najstarsza kobieta. Innym zjawiskiem z zakresu tożsamości płciowej, obecnym w tamtym obszarze są tzw. berdasze, albo two-spirit. Dla europejskiego obserwatora taka osoba jest najzwyczajniej w świecie transseksualistą, zaś w ramach samych kultur, w których to zjawisko występuję, jest to raczej oddzielna tożsamość płciowa. Berdasz pomimo biologicznej przynależności do danej płci, traktowany jest jako członek płci przeciwnej, uczestniczy jako taki w życiu społeczności. Na podstawie tych wniosków, można spokojnie dojść do zrozumienia, że populacja homoseksualistów była i istniała już od początku historii ludzkości. Po pierwsze, czołg w avatarze, jak go nazwałeś, napisał, że małżeństwa kiedyś były dobre i nie warto ich zmieniać. Ja napisałem, że to nie prawda, nie były dobre i wymieniłem szereg argumentów na to. Więc, temat tyczył się zarówno małżeństwa w przeszłości jak i teraz. Gdybyś zechciał łaskawie przeczytać to jeszcze raz, z zrozumieniem tym razem, to zauważysz,że fragment o losie obywateli w przeszłości, również w np. Niemczech w czasach 2 rzeszy, jest analogią, pokazująca, że argument przez niego zastosowany, że to co było kiedyś było dobre, nie warto tego zmieniać, trzymajmy się oryginalnej definicji małżeństwa itd, nie jest najlepszy, gdyż sam fakt, że coś występowało w przeszłości w takiej a nie innej formie, nie oznacza, że było to sprawiedliwe, albo dobre. Ponownie, czytanie z zrozumieniem. Napisałem dlaczego były upośledzone prawnie itd. Nie zauważyłeś tego, czy specjalnie to zignorowałeś? Sugerowanie, że to dlatego, bo tyczyły się jedynie kobiety i mężczyzny, jest jawnym dowodem, że nie przeczytałeś to co napisałem uważnie, albo celowo to zignorowałeś by móc utworzyć ten bied punkt. Niestety, nie wyszło. Nie stosuj galileo gambit, dobrze radzę. Bardzo śmieszne. Według, którego kościoła? Argumenty rozumiem za trudne do napisania? Typowe. Ponownie trywializujesz by uczynić swój punkt w dyskusji. Nigdy tego nie napisałem. Pisałem jedynie o małżeństwach, że są lepsze niż u nas. Nie wiem jaki to ma związek z szeroko rozumianym ,,zachodem,, ale ok, typowe brednie. Problemy mają każde praktycznie małżeństwa. Ponownie, bardzo śmieszne, twój wykop jest tam.
-
Polecam przeczytać czym jest ad hominem zanim znowu pokaże się, że istnieje kolejna dziedzina o której prawie nic się nie wie. Ja tam bym nie chciał robić z siebie głupca, nie wiem jak ty Gdzie ja pisałem cokolwiek o ataku? Imo prędzej ty teraz stosujesz ad persona i próbujesz mnie zdyskredytować tylko dlatego, że wiem więcej o danym zagadnieniu niż ty i parę innych ludzi. Nie jest to nic niezwykłego (nie)stety...I wierz mi, nie trzeba mieć tytułów naukowych by posiadać tak elementarną wiedzę w dziedzinie biologii, historii i prawa. To naprawę nic niezwykłego. Niebyły dobre. Już ci udowodniłem dlaczego dobre nie były nie chcę mi się powtarzać po raz kolejny to samo do słupa -_- Teraz są, owszem, ale nie w Polsce np. Na świecie jest już lepiej i to jest poziom do którego powinniśmy dążyć. Po za tym, małżeństwo nie da się ,,sprawdzić,, Akt prawa cywilnego nijak ma się do tego o czym mówisz. Imo, jeżeli związki partnerskie będą miały takie same prawda i konsekwencje jak małżeństwo to nie ma nic przeciwko. Nie chodzi o nazwę, ale o status prawny i kwestie głównie związane z prawem spadkowym, dziedziczeniem, hipoteką lub nieruchomością. Prawda. W Polsce nie, ale za granicą tak. Np. w Francji, Niemczech USA itd. Przynajmniej pod tym kątem. I to jest plus. ??? Jakim cudem doszedłeś do tej konkluzji? Ta wypowiedź nie ma żadnego sensu. Czy ty myślisz to co piszesz, czy wymagam za dużo? Jak po napisaniu paru zmian w pojęciu małżeństwa, zmian na plus, mogłeś dojść do wniosku, że z małżeństwami homoseksualnymi nie ma problemu? No wybacz, bo są, i już ci to pisałem nie raz, nie dwa, ale granie w szachy z gołębiem, jest często ponad moje siły.
-
Prawda, ale w stopniu znikomym, co w praktyce, daje takie efekty o których mówiłem. A ja proszę przestać argumentować ad hominem i skupić się na dyskusji. Jeżeli ktoś wypisuje bzdury, to będę to mówić, tak samo jak ktoś próbuje się wypowiadać w temacie, mimo iż nie ma elementarnej wiedzy.