-
Zawartość
862 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
14
Wszystko napisane przez Burning Question
-
Gdyby kiedyś pojawiła się w jakimś odcinku, choćby w tle, to...
-
Gdybym była rodzicem, to zdanie zabrzmiałoby dla mnie jak zapowiedź jakiegoś dziwacznego buntu w kryzysie dojrzewania, bo brzmi dość "bojowo". XD
-
Lepiej później, ale lepiej niż wcześniej, a byle jak. ;D
- 70 odpowiedzi
-
Hm, rzeczywiście. Nie zwróciłam na to uwagi. W takim mieście normalnym byłoy, że Twi będzie oblegana przez tłumy, dopadnie ją jakiś reporter, a Rarcia wygra wszystko bo jest przyjaciółką księżniczki. XD Twórcy powinni dodać trochę realizmu nowej sytuacji Twi.
-
Urocze, to wszystko, ale... "Ziemia jest obecnie w innym miejscu w stosunku do Słońca i w związku z tym astrologia powstała 3000 lat temu powinna skorygować wyniki swoich badań, a przede wszystkim przyjrzeć się temu, jak znaku zodiaku są przyporządkowane poszczególnym miesiącom. Znaki zodiaku zmieniły się, ponieważ zmiana nachylenia osi Ziemi wytworzyła jednomiesięczne przesunięcie w konstelacji gwiazd - twierdzi Kunkle. Oznacza to, że panna może okazać się lwem, wodnik - koziorożcem, a byk - baranem, itd..." Zawsze rzucam tym cytatem w twarz osobom, które horoskopom ufają bardziej niż rozsądkowi hehe.
-
Ten świateczny odcinek był chyba najlepszym ze wszystkich do tej pory. Obejrzałam go już z 10 razy i nadal mi mało.
-
Wprawdzie daję 9, ale zacznę od minusów, bo kilka rzeczy mnie dobiło, ale najbardziej: stosunek Rarity do Spike'a. No naprawdę, miałam ochotę przywalić jej krzesłem, bo czasem jest damą, ale czasem jest pindzią, a w tym odcinku była tym drugim. Rarity, która ma ten swój róg do lewitacji rzeczy potrzebuje małego smoczka żeby potargał za nią graty przez całe miasto. Naucz się pakować swoje rzeczy kobieto i nie wal tylu zbędnych, to może nie trzeba będzie tyle nosić! -.-" Poza tym porozdawała wszystkim wokoło diamenty, choć ich nie znała i prawie nic dla niej nie zrobili, a co dostał Spike za regularne usługiwanie jej jak kretyn? Hot-dogaaaa. Superrrrrrr... No i oczywiście, dlaczego miałaby jemu też dawać bilet na musical? W końcu to tylko plebs mający usługiwać księżniczce. -.-" Uh, porażka. To jest świetny przykład tego, jak głupie lub zwyczajnie wredne baby wykorzystują zadurzonych w nich chłopaczków. Rarity wredna nie jest, więc w takim razie zakładam, że jest po prostu głupia. Co do plusów, to: - piosenka - RD lubi musicale! - Rarity zrobiła błąd w histerii, ale zdała sobie z niego sprawę, przeprosiła i naprawiła. - ta różowa menda była świetnym przykładem na złą postać. Nie znoszę jej, ale pasowała do odcinka. - jak zwykle podoba mi się, że Rarity promuje bardzo klasyczne kroje w modzie- wprawdzie przerobione na poniacze, ale to wszystko i tak są odpowiedniki ludzkich ubrań i to dobrych. Rzadko tworzy coś z przesadą, niepraktycznego lub wyglądającego równie idiotycznie jak większość rzeczy, które w naszym świecie są teraz na topie, a wyglądają jak skradzione z cyrku. - ta asystentka z błękitnymi włosami- brawa dla niej, jedna z moich ulubionych postaci. Niestety, takie osoby zdarzają się rzadko i jak ktoś jest nieasertywnym sługusem, to zwykle nim pozostaje przez lata albo do końca życia, dlatego ta klaczka jest bardzo dobrym przykładem jak należy postępować. - Wet mane Rarity. ^^ To chyba tyle.
-
Najpierw to napisałeś a potem walnąłeś cały post opisujący zupełnie coś innego. Okres zauroczenia jest najpiękniejszy, a mi to zdaje się ciągnąć już ponad 2 lata. XD Problem nie w tym że komuś odwala na parę miesiecy, ale w tym DLACZEGO mu odwala. Bo jak ma fioła na punkcie wyidealizowanego wizerunku partnera to do dupy i potem jest tak jak piszesz. W ogóle to co opisałeś to klasyk toksycznych związków, a to że się pobrali jest po prostu straszne. Teraz będą umierać powolną psychiczną śmiercią. x.x U mnie za to leci trzeci tydzień świetnego humoru i śpiewania piosenek po całym domu, bo 8go przyleci mój chłopak. ^^ I tylko na 10 dni tym razem. :c Tyle do zrobienia a tak mało czasu! O tak, btw. info dla tych co mieszkają w Krakowie: od 9 stycznia w Międzynarodowym Centrum Kultury będzie wystawa „Kobiety dla demokratycznej ®ewolucji” na którą na pewno się wybierzemy, więc i wam polecam. (sorki za offtop)
-
Ja na ustną z polskiego zabrałam prezentację, która wcześniej porwała całą klasę i nauczyciela tak że przez tydzień jeszcze o tym gadano i dostałam 6, a psorce co mnie egzaminowała nie spodobał się temat i dała mi ledwie 70%. Myślałam że zabije.
-
Co do "tłuszczykowo- ubraniowego" tematu to osobiście strasznie mnie to denerwuje, że wszystko robi się na chude i płaskie dziewczyny. Przymierzyłam całą masę różnych krojów różnych rodzai ubrań i zdecydowana większość na mnie nie pasuje za cholerę, bo jestem -powiedzmy- "klepsydrą" hojnie obdarzoną i na górze i na dole, a na środku normalna ALE dopiero od roku mam nadwagę i to bardzo lekką. A jednak taki problem mam już od gimnazjum. I weź tu znajdź coś, szczególnie jeśli mowa o żakiecie albo jednoczęściowej sukni. Zgroza. -.-" Dobrze że w poważaniu mam modne ubieranie się, bo gdybym jeszcze chciała się dostosowywać do aktualnych trendów to w ogóle nie miałabym co włożyć. A co do ocen... jedna z najgorszych uczennic w całym moim liceum mimo, że w gimazjum wszyscy mieli mnie za kujona. Ale staram się i nauczyciele mnie za to lubią, że wprawdzie testy mi nie idą, ale ogarniam materiał- szczególnie na studiach. Mnie martwi tylko to, zeby zdać, a cały materiał i tak nadrobię i jeszcze potem z ciekawości poczytam sobie o wiele więcej z mojej dziedziny. ^^"
-
Dlatego ja korzystam z grup i dodaję każdą pracę do chociaż jednej, inaczej nikt by ich nie zauważył x.x
-
Dla mnie postaci w MLP to tylko odpowiedniki różnych rodzai ludzi przedstawione jako kucyki żeby było zabawniej, dlatego normalnym dla mnie jest kminienie nad tym, jak mogłyby wyglądać jako ludzie. ^^
-
Element muzyki
-
Co do wszystkiego poniżej: dla mnie to norma, ale mnie to nie dręczy. Potrzebuję tych myśli, bo mam wysokie zapotrzebowanie na stres i jeśli mam go za mało to źle się czuję, ale u mnie to wynika z tego, że zawsze działo mi się coś w życiu stresującego i tak bardzo do tego przywykłam, że odczuwanie stresu mnie odstresowuje w pewnym sensie. XD Może też tak masz? (chociaż wątpię no ale to tylko sugestia) To jeden z powodów dla których chcę mieć w przyszłości bardzo wykańczającą psychicznie pracę, bo inaczej będę szukać guza gdzie indziej. Najczęściej ludzie nie ogarniają że można mieć taką potrzebę i nieświadomie psują sobie relacje z bliskimi żeby tylko mieć kłótnie w domu, więc jeśli ktoś tak ma to bardzo ważnym jest żeby znał źródła swoich myśli i wszelkich złości żeby móc je odpowiednio przekierowywać (nie na ludzi ale np. na obiekty) i wykorzystywać na swoją korzyść.
-
Bo trzeba sie uśmiechać, a nie... ;D
-
EKHEM ilość lasek wściekle zazdrosnych o mój szczęśliwy związek z bogatym nowojorczykiem mnie przytłacza, a szczególnie dobijające jest jak dodają mnie na FB po latach nieodzywania się słowem tylko żeby obczaić jego profil bo w końcu doszły do nich ploty... Jak żyć?
-
No to srał ich pies. Ja zamówiłam teraz figurkę u tych gości, bo podoba mi się i cena i sposób w jaki wykonują figurki. Niestety ich jakość spada im szybciej muszą je produkować, bo kolorowane są ręcznie i widać kiedy ktoś się z tym pospieszył, a kiedy zrobił ostrożnie. Mam nadzieję, że moja Luna dotrze na czas i będzie cudna. ^^
-
@Linds Właśnie mam straszny problem, bo zwykle lubię gadać na jakieś strasznie poważne lub ciężkie tematy i marzę o ludziach z którymi dałoby się podyskutować nawet tak zaciekle, ale większość ludzi to przerasta i czują się atakowani (szczególnie kiedy zaginam wszystkie ich argumenty XD ). Przez to nie mam z kim gadać na wydziale, a jak próbuję to nikt nie słucha. Nie potrafię znaleźć równowagi między skrajną powagą a wygłupami więc skoro ludzie wolą "chill" i luz, to tylko sobie pajacuję i dowcipkuję i robię za atrakcję generalnie. Ale przez to nikt nie bierze mnie na poważnie W OGÓLE. I weź tu ogarnij jakąś NORMALNĄ reputację. Zwykle nie martwi mnie co tam inni gadają, bo mam tu głównie baby i każda każdej obrobi tyłek nawet jeśli będzie idealna. ...SZCZEGÓLNIE jeśli będzie idealna, bo zawiść swoje robi. Po prostu chciałabym żeby ludzie szanowali mnie i za poważne dyskusje i za żarty w zrównoważony sposób, a nie tylko lekceważyli, bo pierwsze to dla nich za wiele. -.-" Szczerze mówiąc sa tylko 3 osoby, które widzą mnie w ten zdrowy sposób. Może 4. Z całą moją powagą i niepowagą równocześnie.
-
Dla mnie to drugie, to jest raczej sztuka. Na tej samej zasadzie jakbym chciała ozdobić sobie ściany w domu jakimś obrazem, to nie kupowałabym jednego z tych masowo produkowanych kiczów niby-realistycznych, tylko chciałabym coś porządnego w co ktoś włożył serce. Może mam takie rozumowanie bo jestem z rodziny pełnej artystów i mamy specyficzne podejście do tych spraw no, ale...
-
N: kojarzy się z arktyką, ale mogłoby być ksywą jakiegoś super bohatera ;D A: Fluffle! Uwielbiam ^^ S: moje główne źródło facepalmów w tym show, w tej scenie między innymi też XD U: w ogóle nie znam O_o sorki :c
-
Element natury. ;D
-
Enigma dobrze gada, widzę to samo u każdego kto twierdzi jak Kacpi, albo przynajmniej u zdecydowanej większości. Brzmi nieprzyjemnie, no ale życie...
-
Mam taką samą opinię i czuję się trochę dobita jak widzę stare konie kupujące te wszystkie badziewne zabawki. Jakieś dobre, ręcznie bione, to jeszcze rozumiem. One mają wartość i materialną i estetyczną, a te masowo produkowane zabawki, to rzeźnia. To jest niepoważne marnotrawstwo pieniędzy. Dzieci jeszcze rozumiem, bo dzieciom są potrzebne różne zbędne rzeczy, żeby miały fajne dzieciństwo. Ale nigdy nikomu nic nie mówie (to chyba pierwszy i ostatni raz) bo jeśli coś nie jest szkodliwe, to niech sobie ludzie to robią.
-
Wydajesz się być bardziej niż spoko. ;D Masz ksywę sushi a nie wiesz nawet jak smakuje? D: MASZ TO NADROBIĆ, ALBO ŚWIAT SIĘ ZAWALI! Ale TYLKO w bardzo dobrej restauracji, inaczej zbrzydnie ci do końca życia. Witam na forum i życzę miłego nawalania postów. ;D