-
Zawartość
1329 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Mały Hehesz
-
Yuki przewróciła oczami. -Tak, to ten.
-
-No, chodź-powiedziała, złapała Marka za rękę i poszła z nim do swojego pokoju. -Cześć wszystkim. Chciałam was kogoś przedstawić...
-
Zaraki zauważył jakąś kobietę. Podeszła do niego. -Dzień dobry. Zapewne jesteś nowy. Podaj mi swoje imię i nazwisko.-powiedziała
-
-Cześć. Miałam Ci przedstawić moje koleżanki, nie?-powiedziała z uśmiechem ((Dyfus, mógłbyś zmienić wygląd swojej postaci na bardziej realny?))
-
((Powitajmy Lucypher w zabawie)) -Myślę że nie ma sensu abyśmy wszyscy tu ślęczeli przy Add'owi, (Hehesz nie umie odmieniać imion) ja idę-odparła Yuki. Nałożyła kaptur i wyszła z pokoju. Może Mark będzie w pokoju... Stanęła przed pokojem numer 7 i zapukała.
-
Nie. Masz żółwia w domu?
-
Yuki spojrzala na Agnes. -A ty dalej bedziesz udawac ze nie jestes kotolakiem?-zapytala z uśmiechem
-
-Ja wiem kto jest kotolakiem. Myślisz zebym swojego nie poznala?-powiedziala
-
-Demonem...-szepnela. Zastanawiała sie czy moze pokazac innym kim ona jest... Po chwili wstala i zdjęła kaptur pokazując swoje uszy. -Nie jestes jedyny "nienormalny"-powiedziala
-
-Nie jestes czlowiekiem? W takim razie czym jestes?-zapytala udając głupią
-
"To... on tez nie jest człowiekiem? "-pomyślała Yuki -Jak to sie wygadal? O co chodzi?-zapytala. Wolala udawac ze nic nie wie, dla bezpieczeństwa.
-
Yuki również weszła do pokoju, bo był to w końcu również jej pokój i usiadła na swoim łóżku. -Dlatego nie było was na zajęciach?
-
Zajęcia skończyły się. -Przyjdź do mnie później to przedstawię Ci je-powiedziała do Marka i poszła w kierunku swojego pokoju. Nagle zobaczyła Adda i Emily. -Co się stało?-zapytała zaniepokojona
-
-Dobrze, będę czekać w gabinecie lekarza, przygotuję tam wszystko. Tylko pośpieszcie się-odparła i poszła i zostawiła ich samych tak motzno odpowiedzialnie
-
Witaj na forum i baw się dobrze, a jakbyś miał jakieś pytania to Hehesz do usług
-
Pielęgniarka podeszła do Adda. -Musimy go stąd zabrać
-
-Zaprowadź nas tam, to może być coś poważnego-odparła pielęgniarka
-
-To super-powiedziała Yuki. W tej chwili do sali weszła nauczycielka i zaczęły się zajęcia. "A gdzie reszta?"-myślała Yuki
-
-Chciałabym Ci przedstawić moje współlokatorki. Zgodzisz się?-zapytała niepewnie
-
-Dobrze, twój pokój to pokój numer 7. Jak się pośpieszysz to jeszcze zdążysz na zajęcia-odparła kobieta -Masz dziś wolne popołudnie?-zapytała Yuki
-
Yuki ucieszyła się na widok Marka. -Cześć. Cieszę się, że Cię widzę. Usiądziesz ze mną w ławce?-zapytała z uśmiechem
-
Kobieta popatrzyła się na chłopaka. -Nowy, tak? Podaj mi swoje imię i nazwisko-odparła ((Dofus, mógłbyś zmienić wygląd twojej postaci na taki bardziej... realistyczny? ))
-
Jakis mezczyzna pokazal Percedalowi gdzie jest internat. Chlopak bez trudu tam dotarl. Yuki zjadla sniadanie i poszla na zajęcia. A gdzie reszta?
-
Yuki zrobila facepalma. Ubrala sie i poszla na stolowke.
-
((Powitajmy Dofus w grze )) Gdy Emily wyszla z łazienki, weszla tam Yuki. Wziela prysznic, założyła pizame, opaske na glowe i poszla do łóżka. TIME UP Yuki obudzila się i spojrzala na zegar -Dziewczyny, juz 7:00! Jeszcze musimy zjesc sniadanie-powiedziala