-
Zawartość
1329 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Mały Hehesz
-
Co to jest? Heheszowaty Tapatalk
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
((Hehesz powinien dostać od Was porządne lanie za to że tak zaniedbał sesje. ;_; Ale Hehesz ostatnio miał dużo na głowie i poprostu nie miał czasu na prowadzenie sesji. A tu przychodzi, 387 powiadomień i nie ogarnia niczego. Hehesz straaszliwie Was przeprasza za to wszystko, ale nie ma nic na swoją obronę. Zwyczajnie Hehesz nie powinien zakładać tej sesji, bo teraz nie jest w stanie jej prawidłowo prowadzić. Co się stało to się nie odstanie. Lecimy dalej. KP Draft RedLine zaakceptowane.)) Next Day Azusa obudziła się na ziemi w postaci wilka. Nic nie pamiętała z ostatniego czasu, ale strasznie bolała ją głowa. Ociężale wstała i rozejrzała się. Nie była w swoim stadzie. Zaczęła szukać drogi do domu.
-
(O)Azusa widząc wszystko uznala ze to nic ciekawego i miala zamiar wrocic do stada ale zainteresowal ją wilk z jednym okiem zamkniętym. Dlaczego go zamykal? Chodzenie samemu po terytorium obcego stada moglo sie skonczyc tragicznie jednak ciekawość wygrala. Azusa przyglądała sie Cielowi z uwagą.
-
(O)Azusa słyszała głośne wycie. Zdaje sie dobiegalo ze stada Alfa. Postanowila to sprawdzić. Gdy dotarla do źródła dźwięku zobaczyla wilki. Nie byly one z jej stada. Postanowiła obserwować cala sytuację zza drzewa.
-
((Zawsze może pójść za krzaki i się ubrać a potem wrócić xd )) (O)Tym czasem Azusa wcinała upolowanego królika. Co prawda nie była to wielka uczta, ale jak dla niej to w zupełności wystarczyło.
-
((Ogłoszenia parafialne. Hehesz by was prosił żeby na początku każdego swojego postu napisać w nawiasie literę (A) lub (O), w zależności od stada do którego należycie. Wiecie, żeby odróżniać kto jest z jakiego stada.))
-
((Czemu Hehesz zawsze przychodzi jak już jest po wszystkim? .-. Fatalny ze mnie MG, ale cóż, trudno SayaSuu nie bawi się w mg, a jak coś się dzieje pisać do Hehesza. I nie robić off-topu bo Hehesz wyczuwa że nam sesje zamkną xdd I sensowne posty pisać i spamu nie robić, bo Hehesz nie ma do dyspozycji tyle czasu żeby pilnować dziesięć osób w jednej sesji. O wyrozumiałość proszę.)) Wszyscy już byli w swoim stadzie i poszli spać i tyle. Następnego dnia była niedziela. Azusa narazie postanowiła pozostać w postaci wilka i zapolować na coś. Ruszyła więc w poszukiwaniu jakiś zwierząt.
-
Azusa obudziła się w swoim łóżku. Tyle że głowę miała tam gdzie zwykle kładła nogi, zaś nogi leżały na poduszce. Było jej zimno, bo kołdra w nocy widocznie spadła i teraz leżała na podłodze. Dziewczyna leniwie wstała i ubrała się do szkoły, jednak jeszcze nie wychodziła z domu.
-
((Hehesz chciał przeprosić ze nie zajmowal sie tematem. To sie zmieni.)) Robiło się już ciemno. Azusa skierowala sie w stronę lasu. Po chwili zmienila sie w ciemnego wilka. Ruszyla w stronę swojego stada. ((Stada WALCZĄ ZE SOBĄ, czują do siebie nienawiść. Można się temu sprzeciwiać, ale to by oznaczalo zdradę jednego lub drugiego stada.))
-
-Dziekuje-podziekowala dziewczyna i zaczela powoli pic herbate
-
-Nie dziwię się że go lubisz-odparła
-
Azusa tylko uśmiechnęła się lekko widząc jak Misaka przytula się do Acceleratora. -On zawsze zwraca się do ciebie "bachor"?-zapytała żartobliwie dziewczynkę
-
-I tak nie wierzę że nie przywiązałeś się do niej przez ten czas
-
-Więc dlaczego ją przygarnąłeś? Dlaczego tak o nią dbasz?-widać było że Azusa nie zamierza odpuścić.
-
Nagle zadzwonił dzwonek bo już tu dziwne rzeczy się wyprawiają xdd Po lekcjach Azusa wyszła przed szkołę i usiadła na ławce czekając na kogoś znajomego.
-
-Przecież widzę. To takie słodkie że ją kochasz a boisz się do tego przyznać-zaśmiała się Azusa
-
-Dzięki-powiedziala Azusa biorąc koc od Acceleratora. -Martwisz sie o nią, co?-zapytala z lekkim uśmiechem
-
-Skoro tak, to chętnie was odwiedzę-powiedziała Azusa
-
-Nie chcę sprawiać kłopotu-odpowiedziała Tak szczerze to Azusie nie chciało sie pokonywać takiej długiej drogi w takiej ulewie ale nie byla pewna czy Accelerator jest pozytywnie nastawiony na jej wizytę. Popatrzyla na niego niepewnie i czekała co powie.
-
-To bardzo miło z jego strony.-powiedziala Azusa -Dobra ja juz będę zmykać bo leje jak scebra a ja do domu mam spory kawal drogi-dodała
-
-Tak, dokładnie. A ty z nim mieszkasz, prawda?-odparła uśmiechając się
-
-Hej Misaka, jestem Azusa-odpowiedziała z uśmiechem.
-
-Świetnie, jeszcze zaczęło padać-mruknęła niezadowolona. Zastanawiała się gdzie może pójść. Przez chwilę myślała o tym aby wrócić do restauracji ale gdy pomyślała o tym KTO tam siedzi od razu straciła ochotę. Zaczęła iść przed siebie ze spuszczoną głową patrząc pod nogi. Była zdenerwowana przez to że jej włosy i ubrania były całe mokre. Nagle w kogoś uderzyła. -Jak łazi...-zaczęła Azusa i nagle zobaczyła że stoi przed nią Accelerator. -Cześć-powiedziała patrząc na niego z lekkim zaskoczeniem.