Mały Hehesz
-
Zawartość
1329 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Mały Hehesz
-
Azusa sama nie wiedziała czy wypad na pizze z kimś kogo się wogóle nie zna to dobry pomysł. -Nie wiem... W sumie możemy.
-
-Ja jestem Azusa. Mi też miło.-odparła
-
-Taa.. szczerość przede wszystkim-odparła trochę niepewnie. Czuła że rozmowa coś się nie kręci.
-
-Ładnie imię-odparła nie zniechęcając się. Po chwili podeszła do nich jakaś dziewczyna, -Jestem Azusa-odpowiedziała na pytanie
-
Azusa po zakończeniu roku chciała od razu udać się do domu, jednak coś ją zatrzymało. Może by tak zaprzyjaźnić się z kimś? Chwilę stała i rozglądała się. Uwagę jej przyciągnął pewien chłopak siedzący na ławce. Po chwili namysłu podeszła i stanęła przed nim. -Cześć. Jestem Azusa, a ty?-spytała ((Ach, i to poznawanie się ))
-
USA chyba, nie?
-
O rany, pełno śniegu, pełno... Pada już dwa dni... Pełno śniegu... ♥.♥
-
Imię: Azusa Nazwisko: Nakano Wiek: 16 lat Charakter: Azusa jest uporządkowaną, spokojną osobą i lubi mieć wszystko pod kontrolą. Często bywa nieśmiała, lecz nie pozwoli sobie z siebie żartować. Potrafi być bardzo uparta. Co lubi: słodycze (i to bardzo), grać na gitarze Czego nie lubi: samotności, lenistwa Wygląd: Jest bardzo niska, ma 150cm wzrostu przez co ma się ochotę ją ciągle przytulać. Uzbrojenie (nie wymagane): Brak Imię i wygląd demona z jakim ma się pakt: Ritsu Jaką dało to moc: Magia roślin
-
Hehesz uważa, że nie ma czegoś takiego jak wszechmoc, a ten paradoks jest tego świetnym przykładem. A skoro wszechmoc nie istnieje, to głupie jest rozmawianie o tym co mając ją można, a czego nie można. -
Ten rok spędzony z Wami, był niczym rok spędzony z Wami...
-
-Cóż... sama nie wiem-odparla zakłopotana Alyss rozglądając się niepewnie.
-
-Jak dla mnie spoko-odparła i wyleciała z pokoju przez okno -Idziesz?
-
((No. Tak lepiej )) Alyss uśmiechnęła się. -Wielka marzycielka w małym świecie, co? ((Masz, jaraj się xD ))
-
"A gdy upadniesz, ja będę przy Tobie" ~Podłoga
-
Alyss zajęła drugie łóżko. -A, taka mała wioska. Napewno nie znasz. A ty?-zapytała
-
Alyss uśmiechnęła się. -Pewnie. Chodźmy-powiedziała po czym również zasalutowała do wicekapitan, odparła -Do widzenia-i ruszyła w stronę pokoju.
-
Alyss podeszła bliżej biurka (bo chyba jej nie zauważono xd ). -Dzień dobry. Czy ja też mogłąbym dostać klucz do swojego pokoju?-zapytała uprzejmie
-
((Heheszowi też się tak wydaje)) Alyss poszła za innymi do gabinetu. Stanęła wyprostowana i czekała aż dostanie klucze do swojego pokoju. W między czasie zastanawiała się z kim będzie dane jej dzielić pokój.
-
Rosół rządzi, ale grzybowa i rybna też pycha. Na drugim miejscu ogórkowa i pomidorówka. Zupy ogólnie są pycha
-
Święta motzno~ :3
-
Witaj xD
-
((Sry, pomyliło się z inną sesją XD Ale chodzi o to, że my się nie ukrywamy, ogar, to nie jest nic wielkiego że twoja postać ma skrzydła ))
-
((Shine, ale wiesz, że w tej sesji "inni" się nie ukrywają przed ludźmi bo nie muszą?))
-
((Hehesz wyczuwa trójkącik .-. ))
