Mati9319

No to tak: pistolet na wodę --> pistolet --> pistolet na wampiry --> pistolet na srebrne kule --> srebrne = silver Wynik? Sliver! ^^ Ale żem wymyślił xD

Witaj Twilight. Powiedz mi, czy ten pan nie wygląda Ci znajomo? xD

Oczywiście, że Vandal! Chyba nie muszę mówić dlaczego xD

Dobra. Ogłaszam ten odcinek MOIM ULUBIONYM! Hmm... jakby tak się zastanowić nad tym, że Tartar jest w pobliżu Ponyville i wziąć pod uwagę losowego cerbera, to dochodzi się do wniosku, że ktoś tu chyba dużo zioła wypalił xD Ale ja UBÓSTWIAM takie odpały BTW mam pomysł na szyld reklamowy w Ponyville: "Tartar - blisko, szybko, wygodnie!"

Super odcinek! Oby więcej takich Plusiki: - Twilght "Big Boss" Sparkle!!! - "sneaking mission" - wszelkie odpały Pinkie Pie - Spike a la Johnny pod koniec ("Oh my stomach!" xD) - reakcja tłumu na rewelacje Twilight xD - taki super dialog: "Zniszczyć Equestrię?!""Tak! Czyż to nie wspaniałe?!" ROFL - Tartar jest obok Ponyville - LOL Twilight chciała doradzić samej sobie, jedynie aby nie przejmowała się przyszłością. Co za ironia xD Minusiki: - GDZIE LIST JA SIĘ PYTAM?! NO GDZIE?! Ja tam nadal będę wierny AJ, ale AVATARA CHYBA NIGDY NIE ZMIENIĘ!!! BTW po raz pierwszy oglądałem bez napisów, ale wszystko zajarzyłem Teraz to już chyba o napisy nie bd się martwił. Hieh.

Witaj HoryPl (fajny nick ). Ja też jestem rocznik '93 i dobrze mi z tym

Niklas! Masz już skoki narciarskie to i bobslejem pojeździj sobie xD Uważaj byś zadyszki nie złapał xD

Jako że moje pytania są (przeważnie) nietypowe, to jedziemy z tym koksem: Czy wystąpiłabyś w specjalnym odcinku "Podróży kulinarnych Roberta Makłowicza", w którym zawitałby do Ponyville w celu zgłębienia tajników pieczenia babeczek? BTW wyobraźcie sobie taki tekst mówiony charakterystycznym głosem pana Roberta, przechodzącego ulicami Ponyville: "Jesteśmy dziś w Ponyville. To malownicze miasteczko, położe w pobliżu lasu Everfree, słynie ze wspaniałych i zróżnicowanych wyrobów bazujących na jabłkach. Pieczę nad tymi kulinarnymi specjałami sprawuje zawsze niezastąpiona Applejack i jej rodzina. Dziś jednak odwiedzimy Pinkie Pie, która pokaże nam, jak piecze się pyszne, uniwersalne babeczki na każdą okazję."

I właśnie to jest wspaniałe. Uwielbiam postacie, które łamią stereotypy, jakie im się przypisuje i ujawniają, że prosta osobowość to nie ich działka (że tak to ujmę). Rarity jest doskonałym potwierdzeniem teorii, iż nie należy oceniać książki po okładce.

Za co, kurde, za co. Za wszystko! Powiem tak, że przed obejrzeniem ósmego odcinka, jakoś tak mi nie podchodziła. W zasadzie to przez ten snobizm

Przeczytałem to już spory kawał czasu temu, to i coś napiszę, żeby nie było. Ten fanfik chyba nawet martwego poruszy. Pierwszorzędnie napisane i jeszcze te emocje = smutek przez duże "s". Wybitna rzecz. Tylko jest jeden szkopuł. Choć opowiadanie MLD poruszyło mnie tak, jak naprawdę niewiele rzeczy w świecie i rozmyślałem o tym jeszcze przez mniej więcej tydzień... to... nie wiem jakim cudem, ale... NIE URONIŁEM ANI JEDNEJ ŁZY!!! Nie mam pojęcia czemu.

CZYTASZ KINGA?! CHWAŁA CI! Ja przerobiłem póki co jedynie: - "Christine" - "Marzenia i Koszmary" - "Bezsenność" - "Gra Geralda" Teraz zamierzam zająć się "Skazanymi na Shawshank" i "Lśnieniem", ale wszystko w swoim czasie. Rock z lat 60.-80.? Nie no super

Applejack powiadasz? No to fajnie xD Nie żebym jakoś ją faworyzował, ale po rozwiązaniu "Pony Personality Test" (czy jakoś tak), wyszło mi że jestem jak AJ xD I oczywiście AJ kojarzy mi się z pewnym jegomościem z rewolwerem w łapie xD "I love to reload during a battle" ^^ Widzę, że grasz w LoL'a, ale zaraz zaraz. Dlaczego TAK WIELU z bronies gra w ową grę? O_o

Zdecydowanie coś takiego Avatar na sterydach xD -----------------------------------------------------------

I jest dobrze! Hehe. A ja się dziwiłem dlaczego utożsamiam się z AJ xD

SIĘ ROBI! Nutka się rozkręca jakiś czas, więc wiesz xD Niecierpliwi przewijać do 1:49 xD

Odcinek wybitny xD Jeden z najlepszych. Poza tym, za jego sprawą, Applejack i (szczególnie) Rarity mają u mnie dużego plusa!

Pinkie Pie to w ogóle nic dodać, nic ująć xD Wariatka jakich mało, a "Cupcake Song" gra mi w uszach i słuchawkach prawie codziennie ^^ BTW uważam, że fakt iż mój post będzie w tym temacie 142-gi to świetna okazja do urządzenia IMPREZY!

Ja uważam tak: NMM to mroczna istota, która może zawładnąć ciałem innego stworzenia. Warunek jest jeden: w stworzeniu którym chce zawładnąć, musi skumulować się wystarczająca ilość czystej nienawiści, żalu, itp. czyli złych emocji. Za koronny dowód uważam dezorientację Luny (nawet tak jakby odzyskała swoją świadomość), po tym jak została uwolniona od NMM. Po chwili Luna wyraża wielką, bez dwóch zdań szczerą skruchę. Pytanie brzmi: czy gdyby Luna i NMM miały tą samą i jedną świadomość, to czy Luna tak nagle zmieniłaby swoje nastawienie do Celestii? Nightmare Moon UWIĘZIŁA Celestię. Luna TĘSKNIŁA za Celestią. Tak wielka różnica musi coś oznaczać.

Jak można nie lubić Celestii? :( Dla mnie Celestia jest taką jakby ostoją wszystkich kucyków. Trudno jest mi wytłumaczyć, dlaczego ją lubię. Na jej widok tak jakoś lżej się na sercu robi xD Hmm... sam już nie wiem jak to jest.

Z wikipedii... Applebloom xDD Z testu od Lukinera: Rainbow Dash

Stare jak świat, ale nadal rozwala

Witaj. Tyle emotikon w jednym poście chyba jeszcze nie widziałem xD Też słucham rocka, a z jazzu to właściwie tylko utwory, które gramy w orkiestrze - tak z ciekawości

Czy możesz istnieć w formie materialnej/cielesnej bez konieczności znalezienia, że tak powiem, żywiciela? Takim jakoby żywicielem była Luna, czyż nie? Głównie wnioskuję to z jej ogólnej dezorientacji, po tym jak uwolniła się do Ciebie. Sprawiała wrażenie, jakby odzyskała swoją świadomość - ta nagła zmiana nastawienia i skrucha.