Skocz do zawartości

MoonwalkersFOREVER

Brony
  • Zawartość

    674
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MoonwalkersFOREVER

  1. -Nawet nie wiesz jak batdzo się ciesze..-Pocałowała go znów. Nagle zadzwonił telefon Kat jednym płynnym ruchem zeszła z łóżka i poszła na korytarz odebrać.
  2. Kat uśmiechnęła się.-Umarłabym bez tej wiedzy..-Powiedziała żartobliwie. Pocałowała Lee ponownie.-W takiej sytuacji wprowadzasz mnie w dobry humor..
  3. -Musimy chyba z tym poczekać..-Powiedziała z lekkim uśmiechem i wróciła do pocałunku.-Wakacje na Karaibach chyba też..-powiedziała żartobliwie.
  4. -Dlaczego wszystko jest takie skomplikowane..-Kat westchnęła.-Jedyne co mogę ci zapewnić to to,że Klaus to największa pomyłka w całym moim życiu..-Obróciła się w stronę Lee i pocaLowała go.
  5. -Zamknęła oczy.-To na pewno nie Niklaus..na co by było dziecko. -Otworzyła oczy i spojrzała na Lee.-Jestem spokojna., bo wiem,że to nie Klaus. Z każdym innym,ale nie z nim..-Spojrzała mu w oczzy.-Czegoś takiego się nie zapomin nawet pod perswazją..
  6. -Nie.. Jutro spotykamy się z Nadią . Skoro wiedziała kim jest jej matka to na pewno zna ojca..-Powiedziała z udawnym spokojem.
  7. Kat odsunęła się od Lee i usiadła.-Nie spałam z Klausem.-powiedziała stanowczo z lekkimi wyrzutami.-Ja.. nie wiem. Nie pamiętam. Nie spałam z nim. Przynajmniej nie pamiętam. On nie może być jej ojcem.. Nadia musiałaby być też hybrydą..-Przez głowę przeleciała jej myśl, że to może Klaus jest ojcem Nadii ale szybko odrzuciła tę myśl.-Nie wiem.. To może być Trevor. Albo.. nie wiem. Nawet jeśli Nadia jest hybrydą to w takim razie przy jej porodzie umarłabym. To nie możliwe. Ktoś musiałby podać mi wtedy coś w rodzaju znieczulenia.-Kat pokręciła głową.-Jak możesz sugerować, że Nadia to dziecko Klausa ?!-Wyrwało jej się. Nagle przez głowę przeleciało jej tysiące myśli i stanęło na jednej. Musiała się dowiedzieć kto jest ojcem. Jeżeli tego nie zrobi poczucie winy będzie ją dręczyć przez wieki.
  8. -Przecież o tym cały czas mówię.. To ty przypominasz mi, cały czas, że jesteś starszy. Z resztą już nie ważne.. Dla nieśmiertelnych wiek się nie liczy.-Powiedziała stosunkowo cicho.-Co do tej kobiety, jak przed nią uciekłeś ?-zapytała.
  9. -W takim razie to nie etyczne spotykać się z nastolatką..-powiedziała na wpół poważnie.-Mam wrażenie, że cały czas próbujesz mi uświadomić, że jestem dzieckiem we mgle.-Mówiła nadal z zamkniętymi oczyma wtulona w Lee.
  10. Kat zaśmiała się. Zamknęła oczy.-Słowo matka jest.. takie specyficzne. Nie chciałabym żeby Nadia mówiła do mnie ,,matko". To dziwne i czuję się stara, pomimo tego, że mam ponad pięćset lat.
  11. -Mam taką nadzieje..-Kat uśmiechnęła się lekko i przytuliła do Lee.-Nadzieja matką głupich..
  12. -Właśnie o to chodzi. Bo, jeśli nie będzie chciała żebym została to..-Ka zawahała się.-To tylko jej wybór. Nie musi mnie akceptować po tym wszystkim Chce tylko wiedzieć, że jest bezpieczna..-powiedziała i weszła do pokoju. Opadła cicho na łóżko.-To skomplikowane..
  13. Kat przytaknęła. [[20 minut później]] Kat i Lee doszli do motelu.-Na ile jeszcze tu zostaniemy ?-zapytała.
  14. -Interesujące..-powiedziała przeciągając.-Idziemy ?-zapytała.
  15. -Wierzę ci. Naprawdę.-powiedziała spokojnie.-Co właściwie oznacza to, że jestem właścicielką. Przepraszam jestem bardziej umysłem ścisłym i nie rozumiem takich.. przenośni.-powiedziała i dopiła Krwawą Merry.
  16. Kat uniosła jedną brew.-Obecnie ? To brzmi tak jakbyś miał niedługo zmienić zdanie..-powiedziała szybko. Spojrzała na zegarek była już 15:00. Przeniosła wzrok z powrotem na Lee.
  17. -Pierwszą miłość pamięta się na zawsze..Rozumiem, że to była nie odwzajemniona miłość ..
  18. Kat poczuła się lekko zazdrosna.-Czy.. ona jeszcze żyje ?-zapytała z ciekawością.
  19. -Chwila co ? Kto cię próbował zabić ?-spytała zdziwiona.
  20. Kat uśmiechnęła się.-Nie jesteś zły o tym, że nie powiedziałam ci o Nadii ?-zapytała ciszej.
  21. -Jesteśmy ,,nikim"-Przymknęła lekko oczy.
  22. -Po prostu.. pusto tu jak na bar.-popatrzyła w stronę Lee. Kelner i barman wyszli do pokoju dla pracowników.-Wyglądam na tak uczciwych i godnych zaufania, że poszli ?-zapytała z ironią.
  23. -Ale o czym ?-Kat zaśmiała się cicho.
  24. Kat przekręciła głowę w bok.-Zastanów się.. jesteś dosyć inteligentny.-powiedziała także nieco rozbawiona. ((Teraz się skapłam, że Lee w pytaniu ,,czego tak wyszukujesz" miał na myśli rozglądanie się Kat. [Faceplame]))
  25. -Nie wiem. To intrygujące, że nie znam odpowiedzi.-powiedziała uśmiechnięta i spojrzała się na Lee.
×
×
  • Utwórz nowe...