-
Zawartość
674 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MoonwalkersFOREVER
-
-Nie będzie żadnej walki. Przyjdę pzebiję ją tym sztyletem i wyjdę.Co masz na myśli mówiąc jeszcze ciekawiej ..?
- 1512 odpowiedzi
-
Kat westchnęła.-Przeżyliśmy dwukrotny atak mojego ex.. Atak grupy podróżników.. Moje opętanie i zanik pamięci.. Przeżyjemy wszystko. Nie martwię się. Po za tym jest tylko jedna Kaerina i niestety Rebekah będzie musiała ustąpić. A zabijanie to .. to po prostu selekcja naturalna. Jestem łowcą. Zabijam.-Powiedziała cicho. Uśmiechnęła się lekko i spojrzała na Lee.-Niczego się już nie boje.
- 1512 odpowiedzi
-
-Orzeszki ?-zapytała zdziwiona.
- 1512 odpowiedzi
-
Kat podała bilety sweardess'sie i poszła zająć miejsce. Było ok. 16:00. ((Jeszcze się o to nie pytałam.. Ta cała fabuł, która się toczy jest ciekawa ? Bo w sumie samo poznawanie tych wszystkich historii ma wprowadzić taki efekt tajemnicy.))
- 1512 odpowiedzi
-
-Oczywiście. Najlepsze wakacje są przy szukaniu sobowtóra i zamordowaniu go..-Powiedziała ironicznie. Kilka minut później byli już na lotnisku. Kat wysiadła kupić bilety. Po chwili wróciła i zaczęła wypakowywać bagaże. Wyciągnęła wszystkie walizki i zaniosła je do samolotu po czym wróciła do Lee.-Chodź. idziemy.-Powiedziała uśmiechając się.
- 1512 odpowiedzi
-
Kat włożyła klucze do stacyjki i ruszyła w stronę lotniska.-Samolotem, tak ?
- 1512 odpowiedzi
-
Kat kiwnęła głową. Poszła na dół pożegnać się z Susan i Finnem. Zaraz po tym spakowała walizki do samochodu i czekała za kierownicą na Lee.
- 1512 odpowiedzi
-
((Kto się udziela ten ma xdd)) Kat odchyliła głowę.-Idziemy zabić mojego sobowtóra.. Dlaczego to tak realne ?-zapytała sarkastycznie. Westchnęła.-Chyba nic mnie już nie zaskoczy..
- 1512 odpowiedzi
-
Kat uśmiechnęła się lekko-Jeżeli chcesz.-Powiedziała przeciągając.-Jeśli tak,to kiedy ?
- 1512 odpowiedzi
-
-Rozumiem..Ile ma lat poza tym, że wygląda jako ośmiolatka ?-spytała znowu.
- 1512 odpowiedzi
-
-Miło..-powiedziała dosyć cicho.-Masz siostrę ?-zapytała ciekawa.
- 1512 odpowiedzi
-
Kat weszła z Lee na górę.-I tak mieliśmy jechać do Nowego Orleanu..-Zaczęła się pakować. Szybko to zrobiła i obróciła się w stronę Lee.-Czemu nie chcesz wrócić do Hel ? Tam nie narażasz życia.-zapytała patrząc się na niego.
- 1512 odpowiedzi
-
Kat wzięła sztylet od Anastasii.-Ile mamy czasu. -Nie wiem. Zróbcie to jak najszybciej. Ty czasem Ja już muszę znikać.-powiedziała stanowczo i wyszła z domu. Kat spojrzała na Lee. Westchnęła.-W takim razie jedziemy do Atlanty.
- 1512 odpowiedzi
-
-Tylko Katerina. To one są połączone więzami. Chyba, że to Rebekah pierwsza zabiję ją.. Podeszła do Kateriny i podała jej mały srebrny sztylet.-To sztylet podróżnika. Zabij ją tym.-powiedziała podając jej sztylet.
- 1512 odpowiedzi
-
Anastasia wzięła obie fiolki. Powiedziała kilka słów i na środku pokoju rozbłysnął ogień. Krew wylała do ognia i zaczęła cicho skandować zaklęcie. Po chwili ognisko zgasło.-Niestety tylko Katerina ma sobowtóra. -Anastasia zamknęła oczy.-Jest w.. Atlancie. Nazywa się Rebekah Dowell.-Otworzyła oczy.-Skończone. Sobowtór połączony jest więzami krwi. Rytm został przywrócony. Nie wiem z jakich powodów, ale Finn nie ma sobowtóra. Pozostaje ostatnia kwestia. Katerina musi zabić swojego sobowtóra..
- 1512 odpowiedzi
-
-Zgoda. Czekam i zrób to szybko.-powiedziała stanowczo Anastasia.
- 1512 odpowiedzi
-
((Kurde xD Ty to umiesz znaleźć kompromis ja ci pomogę, ale dasz mi odciąć sobie palce xDD))
- 1512 odpowiedzi
-
-Jestem podróżniczką !-powiedziała Anastasia.-Ty i twoi przyjaciele załamaliście rytm w naturze. Niklaus był pierwotnym, który utrzymywał wszystko w stałym rytmie. Teraz my podróżnicy jesteśmy odpowiedzialni do znalezienia innego wyjścia. Do tego potrzebujemy krwi Panny Iwanow i Pana O'Conella. Ponieważ zaatakowaliście nas musieliśmy się bronić i rzucić klątwe na nich oboje.-mówiła stanowczo i spokojnie.-Tylko podróżnik może ją zdjąć. W sumie.. Mogę ją zdjąć, ale potrzebuje ich krwi.
- 1512 odpowiedzi
-
((Jaka wiedźma ? ;d))
- 1512 odpowiedzi
-
Podróżnicy przestali skandować.-Wszyscy zgodnie przestali mówić i ściagnęli pierścienie z palcy. Wszyscy podróżnicy zaczęli się palić. Nagle Finn i Kat się jakby obudzili. Kat krzyknęła z bólu tak samo jak Finn. Chwilę później przestali krzyczeć i oboje w tym samym momencie zamknęli oczy zaraz potem otworzyli je były puste.-Klątwa podróżników została dokonana.-Powiedzieli oboje. KLĄTWA PODRÓŻNIKÓW: Używają klątwy wtedy kiedy chcą kogoś tak jakby ,,zrzucić na niego tkz. nieszczęście". W tym przypadku podróżnicy przeklnęli dom i wszystkie wampiry obecne w nim. Kat ocknęła się. Szybko wstała i rozejrzała się.-Widzę, że coś mnie ominęło.-powiedziała cały czas się rozglądając.
- 1512 odpowiedzi
-
Podróżnicy skandowali dalej nagle przestali. Utworzyli zaklęcie dzięki, któremu nikt nie mógł wejść i wyjść z domu. Po chwili wokół domu pojawił się okrąg z ognia. Podróżnicy zaczęli skandować głośniej. Ogień nadal był w idealnym kręgu i co 3 słowo unosił się wyżej i tworzył słup. Nikt nie mógł stamtąd wyjść. ((Kat na razie sobie poleży bo jestem zajęta podróżnikami xdd))
- 1512 odpowiedzi
-
Wokół domu zaczęły rozbrzmiewać kolejne skandowanie, ale tym razem nie przez jedną osobę tylko przez kilkanaście. Podróżnicy stali wokół domu i skandowali zaklęcia. PODRÓŻNICY: Potrafią przejąć czyjeś ciało i uprawiają czarną magię. Zawsze trzymają się grupą.
- 1512 odpowiedzi
-
Anastasia uśmiechnęła się lekko i nagle zniknęła. Dzięki mocą opanowanym do perfekcji stała się nie widzialna i cały czas z opanowaniem i słodkim uśmiechem na twarzy szła w stronę pokoju Finna. Weszła niezauważona do środka. Pojawiła się z powrotem i stanęła przy Susan. Wypowiedziała zaklęcie. Dziewczyna (Susan) upadła i zasnęła. Anastasia stanęła nad Finnem.-To koniec.-powiedziała i zaczęła skandować jakieś słowa nad Finnem.
- 1512 odpowiedzi
-
Anastasia się zaśmiała. Po czym powiedziała coś cicho pod nosem. I tak samo jak Kat odrzuciła Lee mocno na ścianę. Kolejne obrazy pospadały. Poszła dalej szukać Finna.
- 1512 odpowiedzi
-
((Dobra ustalmy dokładnie położenie domu, bo ja to widzę jako rezydencje na uboczu obok lasu, a nie dom przy wieży Eiffela. Po za tym byłam tam osobiście i na przeciwko wieży nie ma domów tylko sam Park.)) Kat usiadła znowu na sofie. Słyszała kolejnych ludzi, ale już nie wychodziła na zewnątrz. Splotła włosy ponownie w warkocz. Ktoś zadzwonił do drzwi. Kat podeszła i otworzyła. -Dzień Dobry. Czy zastałem Pana Finna O'Conella ?-W drzwiach stanęła dosyć niska kobieta w krótkich do ramion blond włosach. -Tak. A kto pyta ?-zapytała uprzejmie Kat. -Um.. przyjaciółka. Anastasia Blanchard.-Powiedziała trochę zakłopotana kobieta. Wyglądała na około 20 lat. -Pan. O'Conell źle się czuje.-powiedziała zgodnie z prawdą Katerina. -Ale ja muszę wejść.-nalegała. -Przykro mi nie mogę panienki wpuścić. -W takim razie zrobię to innaczej.-Anastasia wyciągnęła rękę w stronę Kateriny i wypowiedziała jakieś nie wyraźne słowa. Nagle pojawiła się jakaś iskierka. Katerina poleciała na ścianę po czym w nią uderzyła. Kilka obrazów spadło na ziemie. Anastasia weszła do środka nic nie mówiąc. Jeden z obrazów spadł Kat na głowę i straciła przytomność. Odporność miała niestety mniejszą, ponieważ nie piłA ludzkiej krwi.
- 1512 odpowiedzi