Kamikun

Liczą się tylko te słowa, składające się z więcej jak dwóch (bądź równo) znaków? (Tak się upewniam)

a) Klasyczne MLP (z odpowiednią dozą autorskiego Twojego podejścia) w klimatach fantasy b) Wyprawa po coś/ życie codzienne (zmagania się z trudnościami żywota codziennego) c) Multisesja - bo są zabawniejsze od sesji jednoosobowych. d) Mistrzowało się trochę... Nawet bardzo dużo... doświadczenie na poziome 1400 PD (Spore) e) Interakcje z otoczeniem, umiejętne opisy, ciekawe NPC'ki, możliwość wykazania się i karanie graczy za głupotę/błędne decyzje... Im błędniejsza tym bardziej powinno boleć. Tak więc zgłaszam swoją chęć.

I see U!

Nie jestem upoważniony do udzielania odpowiedzi, ale wyraźnie napisali iż mamy kompletną dowolność, byleby trzymać się tematu.

Zły antagonista... Mroczna intryga mająca na celu coś bardzo, bardzo złego... Cała akcja dzieje się somewhere w kosmosie... Chyba mam plan... ;P Mam nadzieję, że uda mi się wyrobić w 10k słów. Chalange Accepted

Wcale, że nie. A przelewy przez pocztę? Można prosto wypełnić blankiecik i woila... (Co prawda poniesiesz dodatkowy koszt, który nie przekroczy 2 złotych.) Mam nadzieję, że pomogłem.

Po co kopać i jeść czekoladę po której wszyscy już deptali... to takie niehigieniczne... Nie lepiej poprosić Discorda o czekoladowy deszcz? Myślę, że bardzo ucieszy się z Twojej prośby. A jak wiesz nie ma nic lepszego od sprawiania, że Twoi przyjaciele się uśmiechają. PS: Co do księżyca to Luna już tam była i zjadła cały ser. Dlatego są te dziury na księżycu. Zostawiła tylko tą skamieniałą na kamień część! Lepiej zajmijmy się sprowadzaniem czekoladowych chmur.

Przydałby się jakiś sklep. Współczynniki powinny być oznaczone cyferkami na paskach. Można dodać lvl opcjonalnie, gdy już będzie sklep. Questy, ekwipunek i takie tam... dodaj tam jakąś gierkę Rpg rogu like... taka gra w grze... na której kupno ekwipunku będzie się pieniądze wydawać i na ulepszenie statystyk aby nasz pony mógł walczyć z coraz to większymi antagonistami... (wygrane powinny dawać nam trochę pieniędzy, ale powinno to być względnie mało i losowo. (np na pierwszych poziomach od 0-3 golda) Mogłoby być to jednym z głównych celów naszego kucyka. ^^ Grałeś kiedyś w gry na pegazusa? Galaxy... (pograłbym) Mario (kuc w czerwonej czapce i z wąsem xD) Takie gry będą Ciekawe, ale i pewno trudne do napisania. Jeśli zainteresowałby Cię któryś z moich pomysłów to chętniej się rozpiszę, tylko napisz który.

- Ofiara mówisz? - rozgląda się dookoła, szukając potencjalnego zagrożenia. Postaram się, ale nic nie obiecuję. Być może skorzystam z Twej szczodrej propozycji.

Uberaśne te sygnatury... W szczególności 3 i 4 Cadence wygląda po prostu bajecznie... Całość daje bardzo ciekawy efekt... A jeśli mowa o smoku, to jest on niczym wyciągnięty z profesjonalnej grafiki... Czapki z głów... Masz mego Like

Hm... Gothic pierwsza część... Dodatek Poziomki w późniejszych czasach uczynił tą grę naprawdę (słowo wzmacniacz) trudną i iście przyjemną... nigdy jeszcze moja postać nie została zabita po 6 minutach gry (w tym ponad 5 minut dialogów) Morrowind: The Elder Scroll (Teraz doszedł Skyrim, ale nie bawiłem się grając w niego tak dobrze jak podczas zagrywania się w trzecią część. Ta część ma dla mnie klimat i... jest po prostu epicka ^^) Znam całą wyspę Morrowind lepiej niż swoją okolicę. Fallout 1/2 (trójka w 3D nie przypadła mi jakoś tak dobrze jak pierwsze części) Za klimat i za moje pierwsze zetknięcie się z tematyką Post-Apo. + możliwość grania Ćpunem i Alkoholikiem w jednym (miła odmiana, nigdzie wcześniej nie mogłem grać taką postacią. (a używanie narkotyków z plecaka nigdy nie pozwalało mi się dorobić kokosów, więc gra była trudna i dłużej cieszyła.)) Apokalipsa Zombie... Ciekawa... bardzo lubię te klimaty. Jednak w świecie kucykowym mam problemy aby taką sobie wyobrazić. Wybuchy megaczarów/bomb atomowych wyglądają dość nudno... przez najbliższe 200 lat po ich zdetonowaniu... ale później może być już ciekawie. Czytałem. Nie spodobało mi się. Jakoś nie zostałem wciągnięty w ten klimat. Lubię posłuchać, nie słucham często, ale niktóre listy z energetyczną muzyką klasyczną na YT są naprawdę dobre. Hmm... Tutaj mam problem... Ale powiem tak: Niemal wszystko co wyszło spod pióra Terrego Prattheta (saga dysku), Opowieść o Artemisie Woflu Eoina Couwlera, Opowieść o Wiedźminie Sapkowskiego... Ale tylko to... trylogi husyckjiej nie dałem rady przeczytać... innych książek w łapkach nie miłem. Oraz kilka innych pozycji. Te jednak są najbliższe memu sercu. Nie, nie lubię. Wstałem... zjadłem śniadanie... pokręciłem się po domu... włączyłęm komputer... zajrzałem na FB i teraz przywędrowałem tutaj. Tak. Jest nawet tutaj. http://mlppolska.pl/watek/10852-fallout-equestria-geck-crossover-adventure-violence-offensive-language-drugs-nz/ Chwilowo został wycofany z możliwości czytania przez innych użytkowników, gdyż znalazłem korektę (3 osoby aż) i jest wnikliwie sprawdzany. Mym zdaniem 3 korektorów to już dostatecznie duża liczba... Dzięki wielkie za chęci, ale podziękuję Ci za Twą propozycję. Lordi, Marlin Manson, Skillet, Linsdey Starling, Katy Pery i wielu innych... (oraz nightcore, disco polo i cokolwiek co mi sie spodoba) Nie mam njmniejszego pojęcia... AJ lubię za jego piosenkę "Stop the Bats" Pinkie... za to, że jest Pinkie Pie i Twi... chyba moja najulubieńsza... Ciężki wybór... Tak. To moja ulubiona skrzynka pocztowa EVER. Chciałbym aby Spike w końcu lekko podrósł, zaczął latać i lśnił swoją zajedwabistością. Pulp Fictiopn. ^^ PS: Niech żyje opcja cytuj. ^^

Pinki, Flutershy potrzebuje Twojej pomocy, nie ma czasu na wyjaśnienia. Chodź za mną! (Mówi z poważną miną i odwodzi ją od pierwotnego planu.)

Czy lubię Pinkie? A mam wyjście? Jej się nie da nie lubić. Jestem poza konfliktem, choć skłaniam się w stronę Republiki Lunarnej ze względu na sympatię jaką darzę tą księżniczkę. (Po przeczytaniu Past Sins, za jej "pomoc" w trzymaniu linii swojej starszej siostry nie mam wyboru.) Obejrzawszy zdradę Discorda w ostatnich odcinkach byłem w głębokim szoku... to było coś niespodziewanego... Do końca wierzyłem, że ma on jakiś plan... Nawet jeśli mnie zawiódł to wybaczyłem mu. Tak jak zresztą zrobiła to księżniczka Sparkle. Z Protagonistami miałbym już większe problemy... Hmm... Jeśli o mnie chodzi to dwa razy ff. Piszę sam oraz czytam fanfiki, więc tutaj jestem zdecydowany... Zajrzę, zajrzę...

A jest to pytanie łączone z tym czy lubię Cadance? Hmm... Krysia wraz z Cadence wyśpiewały moją ulubioną piosenkę z serialu... (do wczoraj, wtedy właśnie zobaczyłem rapującą Pinki Pie) więc tak, chyba tak. Szkoda tylko, ze nie pojawiła się już więcej w serialu...

Hello everypony! Jestem już na forum od pewnego czasu, ale dopiero teraz wpadłem na pomysł aby się przywitać. Tak więc "cześć". Wypadałoby powiedzieć kilka słów o sobie, tak więc: Mam na imię Kamil i lat jedenaście... no dobra 21... Studiuję matmę na UWrze i staram się jakoś przeć do przodu. Sporo czytam, głównie fantastyki, piszę spotykam się ze znajomymi i staram się zarobić parę groszy... W moich zainteresowaniach mieszczą się książki, chyba mam coś z bibliofila (to nie jest żadne zboczenie seksualne) Filmy animowane i bajki. Prym wiedzie serial My little Pony (zaskakujące i odkrywcze zarazem). Z literatury najbardziej fantastyka, thriller i horror, coś podróżniczego również się trafi. Jeśli zaś zapytacie o film to powiem, że praktycznie wszystko oprócz fantastyki. Bardzo mało dobrych filmów fantasy. Wspominałem już, że uwielbiam klimaty Post-Apo? Bo jeśli nie, to wiedzcie iż je uwielbiam. Inne zainteresowania? Rzucanie frisbim (czy jak to się piszę) z bratem i zabawa ze zwierzakami... lubię je, ale jestem przeciwny fanatycznym obrońcą praw zwierząt. Muzyka. Kiedyś praktycznie tylko i wyłącznie Nightcore słuchałem, jednak się przejadły... Teraz głownie to Rock i Metal... choć czasami wracam do Nightcora... (trance również) Więc jeszcze raz witajcie. ^^

Mam dwa takie. Pierwszym i jak na razie najlepszym jaki przeczytałem był: "Equestria: Total war". Z początku nie porwał mnie, ale z każdym kolejnym rozdziałem intrygował coraz bardziej. Słabe mane six w tym wydaniu doskonale uzupełniła opowieść o Derpy. Niestety. Najwiekszym minusem tego opowiadania jest to, że zostało przerwane. Właśnie wtedy, gdy charaktery serialowych bohaterek zaczynały wychodzić na prostą. Nie mówiąc już o całej reszcie, która co i rusz podbijała poziom niewyobrażalnie do góry. Ja chcę kontynuację. Drugim jest Fallout: Equestira. Mimo licznych wad i częstawych rage z powodu postępowań głównej bohaterki, sama otoczka jest genialna. To jak ukazała kkat świat połączonego uniwersum. (Przeczytałem z ciekawości, nie wierząc, że można połączyć te dwa uniwersa, a jednak dało się i to jak...) Całość jest brutalna. Częste kontrasty między zachowaniami kucy mogą wręcz kuć w oko, ale takiego klimatu nie ma za wiele powieści, a tak się złożyło, że post-apo leży w zakresie moich zamiłowań.

Rozdział pierwszy zostaje chwilowo zdjęty z rozkładówki. Zostanie on niezwłocznie ponownie umieszczony, jak tylko wszelkie prace korektorskie zostaną zakończone. Liczę na wyrozumiałość z tego tytułu. Robię to dla Was.

Co do sprawy Korekty, to znalazłem już, właśnie przed chwilą kucyka gotowego podać mi pomocne kopyto. Nazywa się (nick) Grento. Smaczków nie planuje za wiele umieszczać, ale parę bardziej znaczących tam się znajdzie. ;P Zawsze w domyśle tak postrzegałem ten tryb. Czemu inne kuce nie przymierzały? Może miały szybkie cyngle... Jak wcześniej napisałem, dość luźno podchodzę do samego FoE. Czasem mogą wystąpić zgrzyty tego typu. Zapraszam do czytania dalej, bo już niedługo Knife opuści bezpieczną stajnie 31 i odda się w objęcia Pustkowi. ^^

Witam. Poszukuję korektora, który wyłapie moje wszystkie niedociągnięcia przegapione wcześniej przez prereaderów. http://mlppolska.pl/watek/10852-fallout-equestria-geck-crossover-adventure-violence-offensive-language-drugs-nz/ Jest to fanfik pisany w klimatach Falloutowych. Clopów i Gore tam nie uświadczycie. Chętnych proszę o kontakt na PW. #EDIT: Dziękuję. Już nie trzeba. Korektor znaleziony. ^^ Proszę o skreślenie z listy poszukujących, albo nie zapisywanie mnie tam.

Dzięki wielkie za miły komentarz. Z poradnikiem autorstwa Decadeca się już zapoznałem... Dopiero co skończyłem czytać, ale nim wejdzie mi w krew prawdopodobnie trochę czasu minie. Nie sądziłem, ze będzie to kfiatek... ^^ Całość tekstu na dniach przejrzę ponownie i postaram się wnieść wszelkie możliwe poprawki. A co do korektora, będę musiał kogoś złapać i poprosić o pomoc. Mam nadzieję, ze mimo nie Twoich klimatów zostaniesz ze mną i dasz się wprowadzić w ten jakże fascynujący świat (widziany tutaj oczyma Knifa)

Razu pewnego żył sobie kucyk imieniem Knife. Wiódł on spokojny żywot szefa kuchni w stajni 31. Jednak jego z pozoru nudne i przewidywalne życie ulega zmianie na skutek pewnego zrządzenia losu. Wszystko to ma związek z wodą, a raczej jej brakiem. I tutaj pojawia się pytanie, czy kuc kucharz da sobie radę na Pustkowiach i wykona złożone, i trudne zadanie od którego powodzenia zależą losy setek? Czy sam przeżyje? Szczerze powiedziawszy: Nie mam pojęcia. [Pięknej okładki póki co nie uświadczycie, ale może kiedyś...] Opowiadanie utrzymane w klimacie pierwowzoru z luźnym do niego podejściem. Okraszone specyficznym poczuciem humoru, postaciami z krwi i kości. Postaciami, które można zarówno pokochać jak i znienawidzić. Niestety nie uświadczycie tutaj hektolitrów krwi i machania gołym plotem przed ekranem. Mam nadzieję jednak, że mimo to zagłębicie się w lekturę. [Rozdział1] Nieczynny do czasu zakończenia wszystkich poprawek. Za wszelkie trudności przepraszam. PS: Zapraszam do komentowania.