-
Zawartość
1398 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez BrokenRC
-
-
Budyń waniliowy polany syropem klonowym.
-
To ja się zapisuję
-
Ubrania
-
Pytanie: Jaki jest limit słów?
-
Policjanci
-
Przypał
-
Wojna
-
Lepsze pocieszenie niż brak pocieszenia
-
Jeszcze The Game of Ponies przydało by się obudzić lub zrestartować.
-
-No to ruszajmy.- powiedział Zigi i udał się w stronę drzwi.
-
-
((Mięso miało być dla smoków? Ups, Zygfryd trochę im zjadł, chyba się na niego nie obrażą?))
-
((Zygfryd jest człowiekiem, więc lubi mięso))
-
-Zabijanie to wymóg naszych czasów. Ale lekarstwa są przydatne, a fajki to jeszcze bardziej.- powiedział uśmiechając się.
-
-Dzięki.- powiedział i uśmiechnął się - Widzę, że masz duże umiejętności kulinarne, Garret.- powiedział otwierając piekarnik.- Co jeszcze umiesz? Pytam, bo wydajesz się być dosyć doświadczoną osobą.- wyciągnął pieczeń z piekarnika i nałożył sobie trochę, po czym schował resztę pieczeni do piekarnika.
-
Zygfryd gdy się obudził od razu poczuł zapach placków. Niestety Zygfryd nie lubił placków( czuł się po nich niedobrze) , więc zaczął myśleć nad śniadaniem.
-Mięso- podpowiedział mu Ruby
-Zobaczymy czy jest.- powiedział chłopak do smoka.
Umył się i odświeżył. Dopiero potem poszedł do kuchni i na widok reszty powiedział.
-Dzięń dobry.- gdy się przywitał zaczął szukać jakiegoś mięsa, starając się nie zwracać uwagi na placki.
-
-
Celestia
-
-Są smokami, poradzą sobie.- powiedział spokojnie Zygfryd- Mało rzeczy może zagrozić smokom. Nie ma się czego bać. Moim zdaniem do północy powinny wrócić, wtedy powinniśmy zacząć się martwić.
-
Urząd pracy
Kukiz
Wściekły tłum
-
Zygfryd wstał i poszedł za królową. Piękno Elesmery jakoś go nie porywało, on prosty człowiek dużo bardziej wolał góry i lasy. Nie powiedział on jednak swojego zdania, był zmęczony tą ucztą i dworskością.
Ruby wzbił się w powietrze i poleciał za resztą.
-
-Wracać?- Ruby ziewnął- Tam jest nudno, a tu jest zabawa i jedzenie. Chociaż masz rację, powinniśmy już wracać.
-
-Ciekawe jak tam impreza u królowej.- powiedział Ruby jedząc, a dokładniej kończąc jedzenie.
-
Ruby uniusł dużego jelenia z olbrzymimi porożami, po czym wbił mu zęby w szyję.
-Czas ucztować!- powiedział jedząc swoją zwierzynę.
Ocena pracy avatara władcy zamętu i chaosu oraz pomocników
w Latająca Wyspa Discorda
Napisano
Powidzenia, podnieś ten dział z kolan.