Skocz do zawartości

BrokenRC

Brony
  • Zawartość

    1398
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez BrokenRC

  1. Shadow gdy tylko usłyszał dźwięk upadku spojrzał się w kierunku z którego ten odgłos pochodził. Od razu wszystko stało się jasne, Dziurka zaczął się budzić i przypadkiem spadł z niosącego go Clinta, więc pegaz podszedł do Podmieńca aby pomóc mu wstać.

    -Nic Ci nie jest?- zapytał tylko gdy zbliżył się do Dziurki, lecz Podmieniec zdawał się jeszcze spać, więc Shadow postanowił go obudzić w najmniej bolesny sposób, znany pegazowi, czyli odtworzył bukłak wypełniony wódką, sam upił łyka i podetknął Dziurce pod nos.

  2. -Ale ładne kwiatki.- powiedział sarkastycznie Shadow, po którym ewidentnie widać było, że ma chęć komuś przyłożyć, po chwili pegaz dodał- Ja nie mogę, ale tu śmierdzi, lepiej się pośpieszmy, bo jeszcze sami zaczniemy tak pachnieć.

    (Nie żeby coś, ale na twoja postać nadal pada czekolada ;) )~Arceus

    (No jak myślisz, dlaczego chce komuś przyłożyć? Proste, bo jest przemoczony czekoladą i to go denerwuje)~ Rex

  3. -Zgoda.- powiedział Shadow słysząc wypowiedź Clinta- Zgoda w obu przypadkach. Jeżeli tylko się zmęczysz powiedz, a ja przejmę Dziurkę. Wyruszajmy czym prędzej, lepiej abyśmy nie trafili na jakiś deszcz czy coś podobnego.-Shadow zaśmiał się nerwowo, pegaz miał nadzieję, że w drodze do Equestrii nic złego ich nie spotka.

  4. -Takkk, dam radę.- powiedział Shadow i wstał, na początku trochę trzęsły mu się nogi, ale w końcu udało mu się złapać równowagę. Gdy już ochłonął wstrzymał oddech, po czym podszedł do swojego młota i zabrał go ze sobą, następnie wrócił do grupy i zaczął z powrotem oddychać. Następnie założył hełm, który zdjął mu Clint.

  5. -Czego ten świat tak wiruje?- powiedział mocno zamroczony Shadow, po czy złapał się za głowę- Ale mnie łeb na******a, chyba powinienem przestać pić.- po chwili spojrzał na Silver i Clinta, po czym uświadomił sobie gdzie jest- Co się stało?- zapytał na koniec, sięgając jednocześnie skrzydłem po bukłak z winem, które rozlał sobie na głowę, nie trafiając do ust.

    (Ech, byłeś szybszy Solar, ale na szczęście nasze posty nie kolidują z sobą)

  6. Shadow od razu kiedy zauważył kiwnięcie Silver podbiegł do drezyny, młot wbił lekko w ziemię, po czym oparł bijak młota w taki sposób aby blokował drezynę. A dla pewności, że drezyna się nie przesunie sam przyparł do pojazdu. Teraz potrzebne byłyby ogromne nakłady siły, aby ruszyć drezynę.

  7. -Co ja Ci zrobiłem?- zapytał Shadow widząc wzrok Silver. Po chwili zauważył ruch drezyny, lecz gwardzistka wyprzedziła go w reakcji, więc powiedział do niej- Pomóc Ci?- Za chwilę usłyszał Dziurkę, a po chwili usłyszał jego pytanie. W odpowiedzi wzruszył ramionami.

  8. Już sama obrona Arevara wprawiła rycerza w osłupienie.

    -Jakim cudem woda nie zamarzła?- zadręczał się Rex, który po kilku minutach doszedł do wniosku-Jestem chodzącym szkieletem, obdarzonym własną wolą i świadomością, a nie mogę uwierzyć, że woda nie zamarza. Ech, robię się coraz starszy i zapominam o zbyt wielu rzeczach.

    -Panie, coś się zbliża.- powiedział Lich widząc nić powietrza stworzoną przez Arevara.

    -Przepuszczę ją przez krąg. Burza jonowa wzmocni mnie.- uspokoił przywołańca Rex. Kiedy nić przelatywała rycerz złapał ją magią i przyciągnął do siebie, trzymał ją w prawej dłoni, aby ułatwić przepływ magii. Gdy pioruny zaczęły płynąć rycerz upadł na prawe kolano mamrocząc przekleństwa. Kiedy tylko nić poczęła robić się gorąca Lich zaczął ją chłodzić, lecz tuż przed kręgiem rycerza, po to aby Arevar tego nie zauważył.

    -Przynajmniej zaklęcie się zwróciło.- powiedział Rex otrzepując swoje kolano. Nie wzruszyło nim zniszczenie soczewek.- Stworzę nowe!- tylko tymi słowami skomentował ruch Arevara. Problem zaczął się gdy rycerz dostrzegł dwa głazy lecące w jego kierunku.- O tak!- powiedział nagle wpadając na genialny pomysł. Mianowicie przeteleportował głazy za plecy Arevara.

    -Jak widzisz obroniłem się.- powiedział Rex- Zaatakuj ponownie, twój ruch!- Tak na na prawdę to rycerz zaczął szykować potężne zaklęcie przywołujące, ale postanowił wykorzystać je później.

  9. -Oby tylko ten Miły sen zadziałał.- powiedział Shadow lekko strwożony odgłosem wydanym przez drezynę- Ale, twój pomysł Dziurko mi się podoba, tak samo podoba mi się sposób w jaki rozwiązaliśmy ten problem.- Shadow na koniec uśmiechnął się.

  10. -Hmm, no wiesz, jakoś specjalnie do tego przekonany się nie czuję. Bardziej chodzi mi o to, że to coś jest spaczone i może być niebezpieczne dla innych. Z resztą może się zamienić w potwora, kiedy tylko odejdziemy i tak bas zaskoczyć. Zawsze to też może być Discord, który dla żartu udaje drezynę. Sam nie wiem.- powiedział Shadow, po jego głosie można było poznać, że na prawdę nie wie co dokładnie robić.

×
×
  • Utwórz nowe...