/Cadance
Uśmiech zagościł na twarzy pegaza, prosta sekwencja którą nauczył go jego ojciec, gdy atakujesz ukazujesz w czym jesteś dobry, gdy się bronisz nie musisz niczego ukazywać, to była jego przewaga, wiedza i sekwencje Hohenbergów. Na widok pikującej klaczy wystrzelił, to było proste, każdy by się tego spodziewał, lecz czy klacz spodziewała się następnego ruchu?- Oczywiście, że nie.- powiedział cicho Rex i wzbił się w powietrze, kolejna sekwencja Hohenbergów. Kiedy przeciwnik leci w dół spowolnij go i wzbij się w powietrze. Potem strzelaj dalej, przeciwnik zmęczy się bardziej niż ty. Jego ojciec powiedział mu kiedyś ważną rzecz: "Kąsaj jak pchła, ale kąsaj. Jeśli pchła ukąsi psa tysiąc razy pies padnie i pchła wygra, jeżeli pies podczas walki wpadnie na drzewo to pchła wygra, wygra bo była szybsza, jeśli pies straci siły i upadnie, to pchła wygra, osłabiaj swojego wroga, bądź szybki, kąsaj, takie są atuty łucznika". Rex uśmiechnął się na myśl o ojcu.- Dziękuję Ci za rady.- powiedział wzbijając się wysoko w powietrze.