-
Zawartość
1398 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez BrokenRC
-
Arkbalista/Arkabalista (http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Arkbalista)
-
Nie Masz PC?
-
Tak Piszesz fanficki( nie mam pewności czy to dobrze, w każdym razie chodzi o fanfic)?
-
Szafa Miecz Chęć niszczenia
-
Hej, zgłaszajcie się do II Turnieju Magicznych Pojedynków, link: http://mlppolska.pl/watek/11731-zapisy-do-ii-turnieju-magicznych-pojedynków/ Jest jeszcze 10 wolnych miejsc!
-
Ja, powiem Ci szczerze, że straciłem chęć na czekanie i jestem gotów zgodzić się na prawie wszystko, aby gra ruszyła z powrotem.
-
BQ jakbyś nie zauważyła ST jest zamykane i możliwe, że zostanie zrestartowane.
-
Może Verlax ty zajmij się rodem opuszczonym przez Halika? To by ruszyło grę z powrotem, a mam na nią większą chęć po przeczytaniu I Tomu Gry o Tron i teraz nie odpuszczę!
-
Ja spróbuję jeszcze raz, chociaż mam pewne opory, jednak masz moje poparcie.
-
Któż wie? Tylko on zna się na sobie samym najlepiej.
-
Jest kilka spraw: 1)Nie widzę, aby Advilion narzekał 2) ST jest bardzo dobrym pomysłem, lecz każdy pomysł wymaga dopracowania. 3) Proszę uspokój się, zrób sobie przerwę, daj sobie chwilę wytchnienia, zawsze możesz powierzyć ST na czas swojego urlopu Advilionowi.
-
(( Spójrz na błonie, tam Rex jakoś żyje i się rusza, a WW jest po wydarzeniach na błoniach, więc walczyć z Cadance będzie))
-
((Ej, Rex nie umrze, tutaj nie da się umrzeć, winc po co ktoś miałby go zastępować?))
-
Rex z trudem otworzył oczy i wyrzekł. -Sombra, to jego dzieło.- był strasznie cichy i słaby, zdobył się jedynie na uśmiech do Lying i zamknął z powrotem oczy, tym razem jednak jego klatka piersiowa poruszała się bardzo po woli.
-
Właśnie, co się dzieje z ST???
-
Rex był na to przygotowany. Wystrzelił gdy tylko usłyszał huk rozbijanych drzwi. -Wal się- powiedział i zemdlał z braku sił
-
-Powiedziałem: won.- Rex był uparty- Won, nie wpuszczę Ciebie tutaj.
-
-Nieszczęściem?- Rex prychnął- Ta, więc nazwał to co mi zrobił? Moje rany nie wymagają opatrzenia. Proszę Ciebie, abyś stąd odszedł.- powiedział Rex i sięgnął po swój łuk i jedną strzałę- Won.- powiedział cicho
-
Rex usłyszał pukanie do swoich drzwi, obudziło go to i rozwcieczyło, zwłaszcza, że Rex nie miał siły wstać, więc krzyknął. -Kim jesteś i czego chcesz?
-
Zmuście mnie! Na pomoc, chcą mnie zabić!
-
Zgłaszam się, Rex Zygfryd Hohenberg!
-
Co ma do Cadance! Nie co z nią ma! I sam o tym wiem. A co ma Rex do Cadance jest odpowiedzią na a co ma piernik do wiatraka.