Skocz do zawartości

BrokenRC

Brony
  • Zawartość

    1398
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez BrokenRC

  1. Imię: Satoshi

    Nazwisko: Hitami

    Wiek: 16 

    Płeć: Facet

    Charakter: Złośliwy, podstępny, nieufny. Czasem lubi się wywyższać i obrażać innych, lecz zdarzają mu się chwile uprzejmości.

    Krótka Historia: Pochodzi ze zwykłej japońskiej rodziny, ojciec jest urzędnikiem, a matka zajmuje się domem. Nie posiada rodzeństwa i nigdy nie chciał go mieć. Od dziecka uwielbiał mangi, anime i light novelki, przez co był czasem nazywany otaku. Warto wspomnieć, że nigdy nie interesował się żadną płcią. Również jego zainteresowanie przyciąga wojsko( Siły Samoobrony, w Japonii nie ma wojska). Po ukończeniu liceum miał plan aby pójść do Akademii Wojskowej, ale pojawienie się potencjału nieco zmieniło jego plany, jednak w jego głowie nadal jest plan uczynienia z Japonii potęgi ponownie. Wybrał jako swoje archiwum Luxurię, ponieważ jak sam uważa ludzie nigdy go nie interesowali, lecz jak zauważył w haremówkach posiadacz haremu ma niezły ubał i wsparcie, przez co posiadł chęć posiadania mocy, która mogła by pomóc mu zdobywać kobiety i władzę.

    Archiwum:  Luxuria - Żądza

    Temat: Jak sprawić aby inny pożądali Ciebie?

    Grimoire: Picatrix

    Zaklęcia:

    -Create arma- Tworzy pistolet, który strzela energią magiczną.

    -Panzerfausten- Tworzy wyrzutnię rakiet.

    Wygląd: Ma jakieś 1,90 m wzrostu( strasznie wysoki jak na Japończyka), ma brązowe włosy i zazwyczaj ubiera się tak ja na obrazku.

    large.png

    Forma Magus: 

    5Banimepapernet5Dvector-standard-anime-b

    Oprócz koloru włosów i ich długości mało się zmienia  Jest po prostu w mundurze

    Dodatkowe Informacje: Lubi słuchać muzyki.

  2. -Ha ha ha.- zaśmiał się Shadow jak usłyszał wypowiedź swojego nowego kompana, co rozeszło się po hełmie nadając metalicznego pogłosu- Zobaczysz go to o wszystkim się przekonasz. Gwarantuję ci, że będziesz zdumiony.- pegaz zdawał sobie sprawę, że jak wspomni o rozmiarach smoka zapał szlachcica może osłabnąć, więc postanowił nie wspominać nic o tym fakcie, za do dodawać aury niepewności, która tylko zwiększy głód ciekawości młodego jednoroga.

  3. Shadow już chciał otworzyć pysk, aby się odezwać, lecz nagle uświadomił sobie, że nie ma żadnej grawarancji, na to że jego rozmówca nie jest mu wrogiem, który chce się dowiedzieć jak najwięcej o wyprawie.

    -Poznasz ich, nie bój się.- powiedział chłodno Shadow- Nie są stąd i jak po mnie to widać. Z resztą zapewne jak ja wpadli w tarapaty, więc skup na tym swą uwagę, Épée. Po za tym smok na pewno będzie rzucał się w oczy, dzięki czemu odnajdziemy przynajmniej jednego członka drużyny, a on już resztę powinien pomóc nam znaleźć.

    Shadow bardzo ucieszył się przebiegłością swojej wypowiedzi, ponieważ mało zdradził, oprócz faktu, że mają smoka i do tego starał się jak tylko mógł, aby wywnioskować z jego słów, że smok to "as" w ich drużynie. Pegaz doszedł również do wniosku, że jednoróg jeśli chce uzyskać jego zaufanie musi na to zapracować, a szczerość jego intencji ukaże to czy bez zwrócenia na to słownej uwagi jednoróg podejmie kroki w tym kierunku.

  4. Shadow nie lubił jak ktoś ignorował część jego wypowiedzi, miał już od tego głos w głowie, więc kolejny kucyk to robiący lekko go zdenerwował, ale dzięki hełmowi nie widać było grymasu na twarzy gwardzisty.

    -Powiedziałem "naszą", bo jest nas kilku, mam przynajmniej taką nadzieję, że jeszcze żyją, bo sam jak już ci wspominałem zostałem niedawno zaatakowany.- pegaz uniósł swój młot i ruszył dalej przed siebie w kierunku miejsca gdzie ostatnio widział resztę drużyny- Jak chcesz ich zobaczyć, to pomóż mi ich znaleźć. Tak samo będzie z jakąś gospodą, trzeba ją odnaleźć.- pod koniec Shadow odwrócił głowę w kierunku Vineux'a i powiedział- Jestem gwardzistą, nie szlachcicem. Znam swoje miejsce, więc nie nazywaj mnie mości szlachcicu  "monsieur". A tak poza tym jestem Shadow Punch.

  5. Kiedy jednoróg się zbliżał Shadow chwytał coraz bardziej kurczowo swój młot, lecz słowa kucyka wprowadziły pegaza w dziwny stan.

    -Szlachcic.- prychnął, po czym powiedział do  Épée Vineux'a- Witaj, jeśli szukasz Księżniczki, to muszę cię zmartwić, po tym jak nasze siły uległy chaosowi wycofała się ona za granicę i jej tutaj nie uświadczysz. Za to masz przyjemność rozmawiać z jednym z żołnierzy wysłanym tutaj, aby przywrócić harmonię.- pegaz wbrew słowom Vineux'a nie odłożył swojego młotu, lecz jedynie rozluźnił chwyt broni. Wciąż przecież nie był pewien czy jego zbrodnie są znane czy nie.- Wrogiem ci nie jestem, bo ostatni skończył martwy, gdy tylko mnie zaatakował. Nie mogę ci jednak oznajmić, że ufam twojej osobie, dlatego muszę prosić ciebie o jakiekolwiek potwierdzenie twych słów, bo kto wie czy nie jesteś zdrajcą chcącym sabotować naszą misję?

  6. Shadow aż zatrzymał się ze zdziwienia gdy ujrzał herb Equestrii, lecz po jego ostatnich poczynaniach przychodziła mu do głowy jedna myśl, mianowicie że jednoróg przybył go ukarać. Pegaz chwycił więc za młot, aby być gotowym do ewentualnego starcia. Nic przy tym nie mówił mierząc wzrokiem przeciwnika.

  7. -Będziesz mi o to wyrzuty robił?- zapytał niewzruszony widokiem trupa Shadow- Ty też chciałeś mnie zabić, wygrał lepszy i tyle. Skoro będziesz ze mną do końca to mogę chociaż poznać twoje imię? Bo ty chyba moje znasz, albo powiedz mi czy mam powiadomić twoją rodzinę lub coś w tym stylu.- pegaz ruszył dalej przed siebie, w końcu miał cel, dać Silver kwiatka i zamierzał go zrealizować zanim znowu go zgubi, albo właduje się w jakieś tarapaty.

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...