-
Zawartość
284 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez SandroX
-
(( ale lepiej wygląda ))
-
Poszedłem z powrotem do pokoju i wyciągnąłem z torby pieniek i nóż i zacząłem skrobać nim po pieńku
-
Yuuki zobaczył że na środku jeziora wyłania się wysepka z jakimś domkiem albo wieżą ? , odwrócił się na pięcie i ruszył w drogę powrotną - Zero weź butle i spróbujemy popchnąć tamtą kapsułę bliżej bańki - powiedział Shepard szukając butli którą położył obok generatora
-
Yuuki szedł dalej oszczędzając tlen jak tylko się da , doszedł do końca rzeki i zobaczył jak zlewa się ona w wielkie jezioro otoczone kolorowymi drzewami i krzewami. Nagle coś zaczęło poruszać się w wodzie i po kilku chwilach z wody wyłonił się wielki Wąż morski który spoglądał groźnie na chłopaka, lecz Yuuki spojrzał przyjaźnie w jego oczy i potwór od razu złagodniał. Chłopakowi przez chwilę zdawało się że potwór uśmiecha się do niego ale pomyślał że mu się tylko wydaje. potwór wrócił pod wodę wydając dzięki '' C1 G1 A1"
-
Gdy wszyscy byli zajęci yuuki nabrał powietrza, wziął butlę którą zostawił komandor razem ze swoją i poszedł wzdłuż płynącej niedaleko fioletowej rzeki.
-
- Jest łatwy sposób żeby się obudził - powiedział Shepard podchodząc i pochylając się nad chłopakiem po czym wyciągną flaszeczkę z której było widać unoszący się żółty dym który ocucił go po pierwszym wdechu
-
- No to w takim razie można zacząć coś robić - powiedział Shepard
-
- Czyli że ten król nyrionów to teraz nasz przyjaciel ? - zapytał yuuki po cichu
-
- A zatem postanowione - powiedział shepard , po czym król odszedł
-
Uważnie przepisywałem zadania do zeszytu i patrzałem jak dziewczyna męczy się gdy pisze na tablicy
-
- Również coś bym zjadł - powiedział yuuki któremu również zaburczało w brzuchu
-
- Ale to my oferujemy wam pomoc , może jakaś żywność albo materiały ? - zapytał Nyrion pokazując reszcie aby podeszli - w sumie jakieś jedzenie się przyda bo nie mamy nic a lecieliśmy tu aż dwa dni - odparł Shepard patrząc na resztę czy się zgadzają
-
- W sumie możemy się dowiedzieć tego tylko w jeden sposób - powiedział komandor patrząc zamyślając się na chwilę i podszedł do maksymalnej odległości na której mogli oddychać i pokazał jednemu z nich ręką aby podszedł. Centaurogoryle zebrały się w grupę i widocznie na coś czekały bo wyglądały tak jakby ze sobą rozmawiały. Po kilku minutach grupa stworzeń rozeszła się a w kierunku kopuły podchodził powoli najlepiej wyglądający z wszystkich stworzeń, zatrzymał się nagle na kilka kroków przed barierą. Wszyscy usłyszeli tubalny głos męski : - Witajcie , kim jesteście ? - zapytał Centaurogoryl. Zdziwionemu komandorowi przez chwilę zdawało się ze za grupą czterokopytnych stojacych za ich przedstawicielem widział jak przelatuje pegaz, ale nikomu o tym nie powiedział mysląc że to tylko zwidy. - Jesteśmy rozbitkami ze statku kosmicznego - odparł shepard patrząc w głęboko ukoloryzowane oczy stwora . - A ty kim jesteś ? - zapytał Shepard czując się lekko zakłopotanym Zanim usłyszeli odpowiedź nastała długa cisza nagle stwór nabrał powietrza i powiedział - Jestem królem nyrionów , potrzebujecie pewnie pomocy ,a z tego co zobaczyłem odbierając wibracje waszych uczuć zauważyłem że nie jesteś cie dla nas wrogiem lecz przyjaciółmi - skończył na wydechu
-
- Nie wiem wygląda trochę jak centaur tylko zamiast człowieka jest goryl - odparł równie zdziwiony Shepard
-
Zaraz po tym jak Mei zapytała do ich bariery zbliżyła się grupka 5 stworków wyglądających trochę jak konie połączone z gorylami, które patrzył podejrzliwie na przybyszy.
-
-Jakoś trzeba pozbierać to co spadło tu razem z nami - powiedział yuuki pokazując na kawałki jakiegoś statku prawdopodobnie tego z którego wypadli
-
- Racja w sumie przydałoby się zrobić coś na styl skafandrów bojowych ale z tych części nie będzie to nic wielkiego - tu yuuki pokazał kapsuły -Tu masz rację yuuki bez odpowiedniego stężenia tlenu poza barierą to nic nie podziałamy bez nich. - powiedział Shepard - jeśli macie jeszcze jakieś pomysły to mówcie - dodał po chwili
-
- A po co śpiwory ? Nie lepiej od razu postawić jakiegoś domku ? dookoła są drzewa a siekier mogę kilka zrobić z tego żelastwa co zostanie. - powiedział Yuuki patrząc na komandora który wrokiem oporządził zarówno jego jak i Zero - Pozwólcie że ja będe decydować co robimy dobrze ? - zapytał komandor.
-
- Lepiej byłoby zrobić z nich jakieś fortyfikacje - powiedział Shepard - Tak ? a ja sądzę że lepiej będzie ulepszyć generator potrzeba będzie lepszego procesora i trochę stali chyba będzie się dało zrobić taki procesor z czipów nawigacyjnych z kapsuł - odparł trochę zdenerwowany yuuki patrząc z zadowoleniem na pomysł Zero, wyobrażając go sobie w głowie .
-
- tak tylko dajcie mi części - powiedział yuuki
-
Yuuki odebrał silnik i po kilku minutach mieli słaby generator tlenu yuuki nacisnął guzik i klapa kapsuły puściła i poleciała z dużym impetem w powietrze yuuki z nabranym powietrzem ustawił generator na ziemi i załączył go i po chwili podniosła się kopuła w kształcei półkola o promieniu 5 m . - Dobra gotowe , można wyjść - powiedział łapiąc powietrze yuuki
-
- Nie tam nie ma powietrza potrzebujemy generatora już mówiłem - powiedział łapiąc powietrze z butli którą wziął od Zero, po czym odpiął silnik i podał go seranie - podajcie to do Yuukiego żeby to przerobił jak da radę - powiedział
-
- To dobrze macie ktoś tlen pożyczyć bo mi się właśnie skończył - powiedział na ostatnim wdechu shepard
-
- Ta w porządku - powiedział yuuki podnosząc się z pleców.
-
Obudziliscie się nagle bo poczuliście mocne turbulencje spowodawane uderzeniem statku w ziemię z dosyć dużą prędkością. - Wszyscy cali ? - zapytał Shepard ledwo zipiąc