-
Zawartość
2960 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
12
Wszystko napisane przez Dead Radio Man
-
Gdy dziewczyna dotarła do klasy nauczyciel był już w środku. - Madoka, czemu jesteś mokra. Idź i przebierz się w strój od w-f'u. A Eiko chyba dzisiaj postanowiła wagarować. Hideaki spojrzał podejrzliwym wzrokiem na Madoke gdy usłyszał ostatnie słowa nauczyciela. Widział jak obie wyszły z klasy.
-
Udało jej się zmyć plamy krwi, tyle że była cała mokra. Zadzwonił dzwonek na lekcje.
-
- Nie proszę, pomocy! - Powiedziała to, nie krzyknęła bo nie miała siły. Została zadźgana przez Madoke która teraz była cała brudna od krwi.
-
W dziewczynę poleciało lustro i rozbiło się na niej wbijając w całe ciało raniąc je. Jeszcze żyła, poczłapała się w stronę okna. - Dlaczego. - Powiedziała przerażona.
-
(( Jeśli chcesz i pisz w tamtej sesji)) - Mhm - Odpowiedziała dziewczyna, miała nadzieje że koleżanka jej wybaczyła.
-
(( LOL )) Eiko była jedną z bliższych przyjaciółek Madoki. Właśnie do niej podeszła. - Przepraszam że tak wyszło. - Powiedziała z przepraszającą miną. Hide jedynie westchnął gdy usłyszał odpowiedź przyjaciela.
-
Seto schował książkę. - Wiesz mówiłem tylko Eiko, a wtedy ktoś podłapał i się rozniosło. Przepraszam - Pochylił głowę i złączył ręce w przepraszającym geście.
-
Dziewczyna się speszyła, nie wiedziała co powiedzieć. Spojrzała na Hideakiego błagalnym wzrokiem. Ten tylko się uśmiechnął. - No już rozejść się, parę rzeczy się stało. - Pokazał gips. - I tak jakoś wyszło. - Zaśmiał się, podszedł do Seto. - Wiem że to ty, ale dlaczego ? - Podał mu dużą kopertę na książki. - Masz i oddaje cię twoją książkę.
-
Gdy oboje weszli do klasy w środku panował harmider. Nagle wszyscy ucichli i spojrzeli na nich. - Na prawdę mieszkasz u Kurosakiego? - Zapytała dziewczyna która miała najwięcej zdjęć z chłopakiem, miała bo Madoka wszystkie podarła.
-
Chłopak dał jakoś radę się ubrać i spakować. Wyszli razem z domu i ruszyli ulicą do szkoły.
-
- Mhm - Powiedział i zjadł swoją porcje. - A teraz do szkoły. - Popatrzył na dziewczynę i uśmiechnął się.
-
- Nie chcesz pomocy? - Zapytał, zawsze to on robił śniadanie.
-
- Pewna jesteś? - Zapytał się Hide. Pogłaskał dziewczynę zdrową ręką.
-
(( Ma złamaną rękę, niech pracuje chłopak. Na pewno złamani się zrośnie.)) Po jakimś czasie wysprzątali kuchnię. - No dobrze a teraz do punku wyjścia. Śniadanie. - Uśmiechnął się znowu zabrał się za przygotowywanie śniadania.
-
- Jeśli możesz. - Podniósł się z ziemi. - Próbowałem zrobić śniadanie ale z tą ręką to chyba teraz nie możliwe. - Zaśmiał się i położył rękę na policzku Madoki zostawiając ślad ręki z mąki. Hide się zaśmiał.
-
W kuchni na podłodze siedział Hide, był cały w mące. Gdy zobaczył Madokę uśmiechnął się, był zawstydzony. Widać też było za nim patelnie. Zdrową ręką masował sobie głowę.
-
Ranek, usłyszałaś jak kilka garnków upada na ziemię co cię wyrwało z snu.
-
- Proszę słonko. Jeśli czegoś będziesz potrzebować to pytaj. - Uśmiechnęła się i poszła do sypialni w której był jej mąż. (( Next day jutro, jak wrócę z pracy. Na razie idę spać narqa i miłej nocy ))
-
- Mów mi ciociu, albo same mamo. - Odpowiedziała, właśnie była w trakcie robienia herbaty. Gdy skończyła podała kubek Madoce. - Proszę.
-
Do pokoju weszła mama Hideakiego. - No dobrze, Madoka możesz iść umyć się pierwsza. Weź sobie pidżamę, ręcznik już na ciebie czeka a ty Hide kładź się spać. - Wyszła. - Jak tornado.
-
- Dla mnie jesteś. - Wstał i podszedł do niej. Palcami zabrał włosy z czoła Madoki i pocałował je. Odsunął się i uśmiechnął. - Nie ważne co się będzie działo, na mnie możesz polegać.
-
- E tam, nie mógł bym sobie w twarz spojrzeć gdybym uciekł. Co prawda bałem się no ale, ty byłaś ważniejsza.
-
- Doktor powiedział że na głowę, po tym całym wstrząsie strasznie mnie bolało. Ale już jest okej. Tak w ogóle fajnie że się zgodziłaś tutaj zamieszkać. - Z uśmiechem na ustach Hide to powiedział.
-
(( Kurcze czekałem na to :3 aż mam dreszcze xD Boże jaki ja poje*any jestem. Leczyć za późno, zabić się szkoda bo anime ehhh tyle dylematów) a i wszystkie zdarła? Nawet te ze sobą?) Chłopak wrócił nawet nie zauważył braku zdjęć. Położył tackę na biurku. - Proszę - Podał jej szklankę, wziął swoją i napił się trochę przy okazji biorąc proszki. Uśmiechnął się do dziewczyny.
-
Hide wyszedł i poszedł do kuchni. Przygotował wszystko i wziął jakąś przekąskę na tackę. Skierował się do swojego pokoju.