-
Zawartość
2997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Shine Star
-
- Lubię - zaśmiała się i przytuliła go mocniej.
-
Dziewczyna uśmiechnęła się i zarzuciła mu ręce na szyję. Głowę schowała w zagłębieniu jego szyi i zaśmiała się cicho.
-
Exera pokiwała przecząco głową i ponownie schowała twarz.
-
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i spojrzała na niego. Było jej widać tylko oczy
-
Exera potrząsnęła gwałtownie głową, po czym twarz schowała jeszcze głębiej.
-
Dziewczyna jęknęła i oparła czoło o kolana. Włosy opadły jej na zgięte nogi.
-
Exera uśmiechnęła się czerwona i opuściła głowę. Usiadła na fotelu. Nadal było jej głupio, ale Eden widocznie tak na nią działał.
-
- Co? - spytała. Po chwili dotarł do niej sens zdania i zaczerwieniła się. - Racja, wybacz - mruknęła zawstydzona i zeszła z niego. Ubrała spodnie nie patrząc na Edena. Było jej naprawdę głupio.
-
Exera poleciała do przodu, przełożyła dłoń z karku na tors chłopaka. Po chwili odsunęła się by złapać oddech.
-
Dziewczyna zeszła z fotela na ziemię nie przerywając pocałunku. Gołymi nogami zahaczyła o jego nogi. [Taka wpadka, że nie założyła jeszcze spodni xD ]
-
Exera zamknęła oczy i przeniosła dłoń z barku chłopaka na jego kark i jeszcze przyciągnęła do siebie. [On siedzi na podlodze czy obok niej na fotelu? ]
-
Exera uśmiechnęła się i przyciągnęła go do siebie. Ich wargi się spotkały, a dziewczyna przeniosła dłoń z policzka na bark chłopaka.
-
Twarz dziewczyny przybrała mocno różowy kolor. Spojrzała na Edena, dzięki jego słowom zrobiło jej się ciepło na sercu. - Naprawdę tak uważasz? - spytała cicho.
-
Kalio zaczynała się niecierpliwić. Dlaczego reszta zaproszonych jeszcze się nie zjawiła? Zaczynało ją to irytować. Cóż, przynajmniej tron miała ciepły, a jak narazie tylko to zatrzymywało ją przed opuszczeniem sali. Bóg wody okazał się koszmarnym nieogarem i luzakiem, co z jednej strony było fajne, lecz z drugiej nie wróżyło mu to najlepiej jeśli chodziło o reputację. Nagle usłyszała głos najwyraźniej przemawiający do niej. Spojrzała w bok i ukazał jej się mężczyzna, na pierwszy rzut oka całkiem niezły. Gdy spojrzała wyżej ujrzała orła. Przypomniało jej się, że to on jest zwierzęciem tego oto boga. Uśmiechnęła się lekko słysząc komplement. - Dziękuję, miło mi to słyszeć - odpowiedziała. Cieszyła się, że wreszcie ktoś docenił jej staranność i wzór.
-
- Em.. dziękuję - uśmiechnęła się, lekko czerwona.
-
- Serio tak sądzisz?- spytała - Ja się kompletnie na tym nie znam, ale wygląda to.. okropnie.
-
Dziewczyna zdjęła spodnie i wyciągnęła nogę na tyle ile mogła z powodu bólu.
-
- Ale ona.. boli.. - syknęła i zamknęła oczy.
-
- Mam nadzieję - uśmiechnęła się lekko. - Chociaż nie można tego powiedzieć o tym - wskazała na prawą rękę
-
[Wszyscy czekają na nect day.]
-
- Em.. w porządku - powiedziała i zdjęła T-shirt przez głowę.
-
Exera przeszła z korytarza do salonu i usiadła w fotelu. Dała mu wcześniejsze bandaże. - Co ile trzeba je zmieniać? Masz jakieś nowsze? - spytała wskazując na ślady krwi.
-
Dziewczyna spojrzała na niego. Miała nadzieje, że nie wygląda tak strasznie jak wcześniej. - Pomożesz mi zawiązać bandarze? - spytała
-
Gdy Exera umyła się wliczając w to włosy, ubrała się w przyszykowane wcześniej ubrania. Brudne rzeczy wrzuciła do kosza na pranie i spojrzała w lustro. Wzięła kosmetyczkę i zrobiła sobie delikatny makijaż, gdzieniegdzie mocniejszy tam, gdzie było to niezbędne. Wyszła z łazienki. - Eden? - spytała wgłąb korytarza.
-
- Dziękuję - powiedziała kolejny raz. Zamknęła drzwi od łazienki na klucz, napuściła wody do wanny, rozebrała się, zdjęła bandarze, po czym weszła do wanny.