Warto. Na linii przegrywa z kazdym innym AP, to jest fakt, ale nie o laning w nim chodzi. Co prawda gra nim wymaga zeza rozbieznego (do obserwacji swojej linii i last hitowania jednym okiem, a drugie caly czas na mape, zeby nie przegapic zadnej walki na innej linii), ale warto sie o tego zeza postarac. Chyba ze ktos jest malo wrazliwy na wyzwiska przeciwnikow, ale ta kwestie rozwiazuje /ignore.
Rage przeciwnikow, kiedy uciekaja na 100 hp, a nad ich glowami pojawia sie czerwony laser - trzeba to samemu poczuc.
Wada Karthusa jest to, ze blyskawicznie sie nudzi. To nie jest Veigar, ktorym mozna robic rozne ciekawe rzeczy, a trafienia stuna + W faktycznie wymaga skilla. Gra Karthusem polega na spamowaniu Q i czekaniu na walki na innych liniach, zeby potem pomoc z ulti.
Jesli chcesz championa, ktory nie musi ruszac sie z linii zeby pomoc innym - Ziggs jest o wiele ciekawszy. Ale Karthus jest warty swojej ceny, tym bardziej ze zostal przeceniony...