-
Zawartość
73 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez PrettyLittleThing
-
Ariana szybko dostała się do baru i zamówiła whiskey. Usiadła na wysokim siedzeniu przy ladzie i szybko opróżniła prawie całą szklankę.
-
Kiedy weszli do sali przyjęć było tam zupełnie inaczej.wszedzie były po zawieszane świecące na blado żółto lampki, było mnóstwo stołów z jedzeniem i siedzeniami obok,bar z drinkami oraz mała scena.-Nieźle - Szepnęła.Goscie dopiero się zbierali wiec było jeszcze trochę czasu.
-
-Już idziemy!-odkrzyknęła Ari i wstała z łóżka.Szybko zabrała dwa sztylety:jeden zwykły drugi zatruty i schowała je do torebki.
-
-Dziękuję mam nadzieje ze dam radę - odpowiedziała po czym usiadła w rogu łóżka robiąc miejsce dla Issaca- A jak twoja przemowa ?
-
-Chyba już skończyłam i potwornie się stresuje- Powiedziała trzymając w ręku kartkę z nerwowym uśmiechem - idziemy juz ?-zapytała.
-
Dziewczyna była już przebrana i siedziała na łóżku pisząc coś na kartce. Słysząc pukanie do drzwi wstała powoli i otworzyła-Hej..-było widać ze nie czuła się w tym komfortowo i straciła na pewności siebie od ostatniego czasu. ((Wyglądała tak: http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/06/04/article-0-136FA25E000005DC-727_306x740.jpg))
-
Dziewczyna mając już wszystko co było jej potrzebne wyszła z sali i poszła do swojego pokoju pracować nad przemową.
-
Ari poszła w głąb wieszaków i zaczęła czegoś szukać. Po około 20 minutach znalazła to czego szukała i poszła w dalszą część pomieszczenia w poszukiwaniu butów.
-
Ja raczej musze to rozpisać. Nie dam rady bez kartki.-zatrzymała się przed dużymi białymi drzwiami- to raczej tutaj.-Powiedziała otwierając drzwi i ukazując duże pomieszczenie z wieloma szafami i stojakami na wieszaki.-Mamy w czym wybierać- stwierdziła.
-
-Ja też.-przyznała-Nie czuje się w tym sobą.Ktos wychowany w koszarach raczej nie jest przyzwyczajony do czegoś takiego.-stwierdziła - Jaki masz plan na przemowe ?
-
Okej to znajdźmy tą Przebieralnie - odpowiedziała i zaczęła się kierować w stronę wschodniej części budynku.
-
-Jak będzie wystarczająca ilość alkoholu- odpowiedziała żartobliwie i o wiele bardziej odważnie i uśmiechnęła się lekko - To gdzie chcemy pracować ?-zapytała.
-
-Witam was dzisiaj po raz kolejny!-zaczął dyrektor - chciałbym wam się najpierw przedstawić. A więc nazywam się Zen Tenesee i kieruje tym odziałem szkoleniowym dla młodych wojowników Deav'a. Jest ze mną wicedyrektor Carol Sherry.-wskazał na wysoką blondynkę około 30-stu lat, ubraną w białą spódniczkę i biały żakiet-Panna Sherry pomaga mi w prowadzeniu tego obozu.Jak juz zdążyliście zauważyć obóz jest unowoczesniony i mamy dostęp do najnowszej technologii. Pragniemy także serdecznie powitać z małym spóźnieniem Issaca Luciela naszego inżyniera - Powiedział wskazując na nowego chłopaka.-Ale głównym celem owego zebrania jest przyjęcie powitalne. A więc co pół roku jest tutaj organizowane przyjęcie powitalne dla nowych wojowników. I mam dla was zadanie. Podzielę was na dwu osobowe grupy i waszym zadaniem będzie przygotowanie krótkiego przemówienia na temat was, wojny i tego co chcielibyście powiedzieć przed waszymi trenerami oraz wysoko postawionymi Deav'a. Zauważyłem sympatię między naszą zaklinaczką, a Edwardem a więc będziecie razem w grupie. A Issac j Ariana będą mieli okazję się poznać. A więc do pracy! Przyjęcie zaczyna się o 20:00, a mamy 16:00. Przebieralnie ze strojami na różne okazje znajdują się we wschodniej części budynku. Powodzenia!-zakończył i wyszedł z sali.
-
Ariana zobaczyła nadchodzącego dyrektora wiec szybko wyszła do Anatith i Issaca.-Dyrektor właśnie przyszedł, chodźcie!-krzyknęła stojąc kilka metrów od nich po czym weszła z powrotem do sali.
-
-Na pewno ? Obiecuje ze nikomu o tym nie powiem..-Powiedziała nieco ciszej rumieniąc się ze wstydu jeszcze bardziej.
-
Ari szybko się odwróciła i widząc Edwarda opuściła głowę i zarumienila się.
-
Nie wiedziała za bardzo co powiedzieć , ale była uprzejmą osobą wiec pokiwała głową na znak zgody i uśmiechnęła się nie pewnie.
-
Nie wiedziała za bardzo co powiedzieć , ale była uprzejmą osobą wiec pokiwała głową na znak zgody i uśmiechnęła się nie pewnie.
-
Dziewczyna poczuła się niezręcznie wiec wstała- dopóki nikogo nie ma idę się przejść.-stwierdziła. Nie wiedziałem czy to było bardziej zaproszenie czy zwykłe stwierdzenie wiec zaczęła powoli kierować się ku wyjściu.
-
((Hahaha dostosuj się )) Ari tylko przytaknęła. Nie była dobra w rozmawiania, a nieufność nie pomagała jej w tym, wiec jedyne co mogła zrobić w tej sytuacji to pozostać w ciszy.
-
-Wiec.. skąd pochodzisz ?-zapytała nadal utrzymując dystans. ((Teraz trzeba będzie poczekać na resztę xd))
-
-Ariana..-Powiedziała nieco odważniej i uśmiechnęła się lekko.
-
Dziewczyna spojrzała w stronę nowego chłopaka.Nie wiedziała co powiedzieć wiec ze zdenerwowania opuściła lekko głowę i zaczęła coś bełkotać. Zorientowała się ze chłopak jej nie rozumie wiec podniosła wstydliwe głowę-N Nie.. boje się w sumie wszystkich ludzi wiec to normalne..-Powiedziała powoli zaskoczona ze udało się jej tyle powiedzieć.Po tym nerwowo się uśmiechnęła.
-
Ariana słysząc to wyszła nadal wystraszona z pokoju do sali przyjęć przy czym bardzo uważała aby nie napotkać Elfki.Gdy weszła do sali zauważyła kogoś nowego.nie chcąc zwracać na siebie uwagi cicho przeszła pod ścianę tam gdzie pierwszy raz przemawiał przed nimi dyrektor.
-
Nagle z głośników porozmieszczanych we wszystkich pokojach dało się dobrze usłyszeć głos dyrektora.-UWAGA! Zarządzam krótkie zebranie w sali przyjęć! Mam dla was kilka informacji!-informacja została powtórzona kilka razy po czym głos ucichł.