Skocz do zawartości

Salto

Brony
  • Zawartość

    542
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez Salto

  1. Ostatnio wciągnąłem się w grę na steama "Phasmophobia". Celem gry jest znalezienie ducha w opuszczonym budynku i zdobycie dowodów na jego istnienie. Na podstawie dowodów można określić z jakim duchem ma się do czynienia. W każdej grze generują się dodatkowe misje, które też warto wykonać. Póki co są do wyboru małe i większe domki na przedmieściach, domy na wsiach, opuszczona szkoła i szpital psychiatryczny, a niedługo ma dojść hotel i więzienie. Można grać w pojedynkę, lub multi player do 4 osób, co jest zalecane na większych mapach. Nagrałem krótki game play, na którym z grubsza widać o co chodzi. 

     

    Spoiler

     

     

    • +1 1
  2. Dnia 17.09.2020 o 23:44, Socks Chaser napisał:

    Nie chodzi mi stricte o ochranianie marszów, choć warto się zastanowić czy państwo i jej instytucje powinny ochraniać i dawać przyzwolenie na marsze na których publicznie uczestniczy Forza Nuova (nacjonalistyczna i neofaszystowska włoska organizacja), rzucane są hasła takie jak "Europa będzie biała lub bezludna", „Idą biali wojownicy, narodowi katolicy”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, pojawiają się flagi z krzyżem celtyckim (znak używany przez białych suprematystów). Rok w rok na marsz niepodległości zjeżdżają rasiści, nacjonaliści i faszyści z całej Europy, zupełnie jakbyśmy nie mieli wystarczająco tego dziadostwa u siebie, rok w rok są burdy, wyrywane są płyty chodnikowe, śmietniki, przystanki autobusowe, rzucane są race, petardy, a za szkody musi płacić miasto. Śmiechu warte że państwo daje na to przyzwolenie i takie marsze ochrania. :p

     

    Nie wiem jak było kiedyś, wiem i mówię jak jest teraz. Uważam że marsz niepodległości, w tej postaci w jakiej jest teraz, powinien zostać zdelegalizowany. Chciałam sprawdzić jakie prowokacje robiła policja, znalazłam głównie artykuły w stylu "czerwona swołocz prowokuje". Jeśli ktoś chce się kierować info z "niezależna", "telewizja republika" czy "nczas" to tylko życzę by ten ktoś kiedyś poszedł po rozum do głowy.

     

    No, w 2014 zaatakowano squat, obrzucano go butelkami, wybijano okna. W takim razie chyba dobrze że ich policja pogoniła.  :D

     

    Akurat w ostatnich latach MN odbywa się dosyć spokojnie i straż marszu dokłada wszelkich starań, żeby tak zostało. Warto zwrócić uwagę na marsze kobiet, których główną treścią jest ***** *** i zdarzają się najróżniejsze incydenty. Ponadto marsze odbywają się podczas "pandemii", ale to nie wina organizatorów, tylko Kaczyńskiego, który wybrał taki a nie inny moment na swoją prowokacje. Zmierzam do tego, że na każdej większej manifie może się zdarzyć coś niedobrego i nie jest to jeszcze powód, żeby ją delegalizować. Biorąc pod uwagę z czym wiążą się protesty w USA, to MN przy nich jest dziecięcą zabawą. 

     

    Dnia 17.09.2020 o 23:44, Socks Chaser napisał:

    Uważałabym ze słowem "murzyn", szczególnie że o tym czy słowo "murzyn" jest neutralne czy bardziej pejoratywne toczą się dyskusje od, cóż, pewnego czasu. :D

     

    Murzyn oznacza osobę czarnoskórą, a ja takich osób nie uważam za gorsze, więc wszystko jest w porządku.

     

    Dnia 17.09.2020 o 23:44, Socks Chaser napisał:

    Latynosi również są mniejszością rasową w USA, tak samo jak afroamerykanie. Problem otyłości jest zawsze poważniejszy w ubogich warstwach społeczeństwa, a to właśnie osoby czarnoskóre czy latynosi częściej należą do ubogich grup niż osoby białe. Według raportu OECD osoby z dolnego 20% kwintyla dochodowego są o 50% bardziej narażone na otyłość od osób z górnych 20% pod kątem dochodów. Problem ten widać też w Polsce, gdzie ryzyko otyłości maleje wraz z wykształceniem, a co za tym idzie, maleje wraz z dużymi zarobkami (im wyższe wykształcenie, tym większa szansa że czeka nas wysokopłatna i prestiżowa praca). Pokazuje to też badanie CBOS "Czy Polacy jedzą za dużo" z 2014 (plik pobiera się w PDF), gdzie ponad 62% osób z wykształceniem zawodowym mają nadwagę, a osoby z wykształceniem wyższym - 42%.

     

    Osoby zarabiające mniej częściej siegają po jedzenie przetworzone, niskojakościowe, zawierające składniki od których łatwiej utyć, np. syrop glukozowo-fruktozowy, a osoby zarabiające więcej częściej sięgają po jedzenie wysokojakościowe. Zamożniejsze osoby mają też łatwiej pod kątem zastępowania produktów np. zamiast cukru mogą kupić erytrytol, który jest o wiele mniej kaloryczny. Nie można też tego tematu sprowadzać tylko do nawyków żywieniowych - Osoby pracujące na wyższych, lepiej płatnych, a przy tym często wymagajacych pracy mentalnej, a nie fizycznej, stanowiskach, mają też więcej siły i chęci na to, by po pracy uprawiać sport, podczas gdy osoby pracujące za mniejsze pieniądze, nierzadko w pracy fizycznej, częściej po powrocie do domu myślą tylko o tym by odpocząć. Żeby móc systematycznie uprawiać sport, trzeba mieć czas i pieniądze. Tych osoby uboższe nie zawsze mają wiele. Tutaj link do badań Uniwersytetu Michigan, gdzie wykazano, że im mniejsze dochody rodziny, tym większa otyłość dzieci. Warto tu też zwrócić uwagę na to, że otyłość przekłada się na gorsze wyniki w nauce, głównie przez większe narażenie na prześladowanie, co tylko zmniejsza szanse na zdobycie lepszego wykształcenia, dobrze płatnej pracy, i wyjście z otyłości.

     

    Oczywiście, nikt tym latynosom nie pakuje fast-foodów do ust na siłę. Ale też warto się zastanowić czy mają oni lepszy wybór, i czy ich na ten wybór stać.

     

    Dla niektórych osób zmiana stylu życia może być bardzo ciężka, a nawet niemożliwa. Jednak większość osób może coś zmienić i to nie ponosząc dużych kosztów. Nawet zamienienie napojów słodzonych na wodę to duży krok w dobrą stroną, a generuje jedynie oszczędność. Zdrowsze jedzenie wcale nie musi być drogie, choć rozumiem, że w sklepach znajduje się głównie przesłodzony syf, do którego amerykanie już mocno przywykli. Ćwiczyć może każdy, również nie ponosząc kosztów. Wspomniałaś o pracy fizycznej, że po niej nie ma się siły na treningi. To prawda, tyle że praca fizyczna sama w sobie jest aktywnością fizyczną. 

     

    Dnia 17.09.2020 o 23:44, Socks Chaser napisał:

    Yeah, straszne bojówki BLM. :D O tym można dużo gadać, więc w skrócie - robienie inby nie jest BLM na rękę. Po necie latają filmy i wypowiedzi osób powiązanych z BLM które krytykują osoby robiące raban w ten czy inny sposób i np. powstrzymują człowieka który próbował rozwalić kostkę brukową. Nie każda osoba która na protestach lub w ich otoczeniu się znajdowała jest z BLM powiązana, tak samo nie każda osoba czarnoskóra jest BLM czy ich protestami zainteresowana, więc czarny rabujący sklep =/= automatycznie BLM. W zamieszkach brały udział nie tylko osoby czarnoskóre, ale również osoby białe. Policja zamiast konflikt uspokajać tylko go zaogniała, przez co szkody były większe. Osoby czarnoskóre protestowały od lat, rząd ich protesty zlewał, nic dziwnego że doszło do masowych protestów które przerodziły się w zamieszki. Nie zamierzam zamieszek bronić, bo uważam że rabowanie sklepów, podpalanie budynków itp. jest złe, ale też zwalanie winy za nie na BLM, i robienie z tego głównego argumentu przeciwko BLM nie jest ok.

     

    Ja nie twierdzę, że wszystkie osoby identyfikujące się z ruchem BLM mają złe intencje i tylko czekają na okazje do wandalizmu czy kradzieży. Większość z nich to "normalsi", którzy pokojowo demonstrują w ich zdaniem słusznej sprawie. Tyle że radykalne, agresywnie nastawione osoby to spora grupa, a nie jakieś pojedyncze przypadki. Jak po protestach, niektóre miasta w USA są kompletnie zdemolowane, to ciężko się dziwić, że ludzie wiążą fakty ze sobą. Ktoś te BLM bazgra na zdewastowanych budynkach czy spalonych samochodach. Wiem, że tam jest też antifa i różne inne ugrupowania, więc wszystko się miesza. 

     

    Dnia 17.09.2020 o 23:44, Socks Chaser napisał:

    White Lives Matter zostałoby uznane za rasistowskie, i nie bez powodu. White Lives Matter już istnieje, i zostało założone m.in przy pomocy od Aryan Renaissance Society. Jest to grupa rasistowa, prowadzona przez neonazistów i białych suprematystów. I nim znajdzie się mądrala który być może powie że teraz starczy być trochę krytycznym by być "neonaziolem" - Mówimy tu o jednoznacznym popieraniu Hitlera, wzywaniu do rozprawienia się z czarnoskórymi, heilowaniu do nazistowskich flag i rozpowszechnianiu mitów o "white genocide" według których czarnoskórzy czekają na to, by wymordować białych.

     

    I zadziwę cię - te pochody są robione. I nie trzeba śmierci policjanta by biali suprematyści wychodzili na ulice i zachęcali do rozprawienia się ze "zwierzętami".

     

    Nie wiedziałem, że istnieje jakieś WLM i jeśli są tacy, jak piszesz, to ja ich ruch w pełni potępiam. Mój argument dotyczył hipotetycznej sytuacji.

     

    Dnia 17.09.2020 o 23:44, Socks Chaser napisał:

    Cóż, to jest raczej pytanie dla eksperta jakie powinny być konkretne reformy. Ja nie muszę być ekspertką by wiedzieć że reformy są potrzebne, ale jakie będą skuteczne - tutaj wiedzy porządnej nie posiadam i wolałabym to oddać w ręce osób które są bardziej w tym zaznajomione. Moje takie luźne pomysły - na pewno pewna reforma policji, np. zwracanie większej uwagi na wykroczenia, błędy i nastroje wśród samych policjantów. Policjant który zabił George'a Floyda miał na koncie, z tego co pamiętam, około 18 wykroczeń i skarg. Gdyby zareagowano na nie wcześniej, to może Floyd zostałby zatrymany przez innego, bardziej rozsądnego człowieka.

     

    Myślę też, że powinno się bardziej walczyć z militaryzacją policji, przyznam wręcz, że po czasie podobają mi się pomysły dotyczące tego, by obowiązki policji w pewnych kwestiach zostały przeniesione na inne instytucje. Dobrym pomysłem byłoby np. utworzenie czegoś w stylu "crisis services" - służby, która reagowałaby w przypadku problemów psychicznych, ale też np. kłótni rodzinnych, i stawiałaby bardziej na mediację. Warto też rozbroić policję tam, gdzie broń nie jest potrzebna np. drogówka. W przypadku drogówki gdzie stawia sie na kontrolę samochodów, wlepanie mandatów, troszczenie się o to, by obywatel przestrzegał praw ruchu drogowego, broń palna i koszta z nią związane (konserwacja na przykład) są tylko stratą pieniędzy które można lepiej ulokować, ale też są czynnikiem który wpływa na ryzyko użycia broni i ofiar.

     

    Na pewno przydałoby się otwarcie pomocy medycznej. W stanach opieka medyczna jest w dużym stopniu prywatna i bardzo kosztowna, i o sytuacji jaka tam panuje można bardzo dużo mówić. Powszechna pomoc medyczna, ale również np. psychiatryczna, pomogłaby ograniczyć liczbę przestępstw spowodowanych np. nieleczonymi problemami psychicznymi, ale też polepszyłaby ogólny komfort życia całego społeczeństwa, a co za tym idzie, przełożyłoby się to również na mniej przestępstw.

     

    Jest to jednak tylko kilka luźnych pomysłów, i na pewno nie są one nawet 1% tego co można zrobić w tej sytuacji. Jak mówiłam, ekspertką nie jestem, i dokładne przeanalizowanie co i jak zrobić wolałabym zostawić ekspertom.

     

    I to jest właśnie problem, że kiedy się spytać o konkretne reformy i postulaty, to mało kto potrafi je sprecyzować. Interesuje mnie, co konkretnie musiałoby się stać, żeby BLM było zadowolone. Nie da się ukryć, że są to protesty anty Trump, tak jak w Polsce anty PiS, ale to nie powinno mieć znaczenia który prezydent jest na stołku. W Stanach nie ma już rasizmu typu niewolnicy poganiani biczem przy pracy, ale możliwe, że jest coś bardziej subtelnego, co ciężko dostrzec na pierwszy rzut oka. Możliwe, że osoby czarnoskóre w niektórych kręgach traktuje się z przymrużeniem oka ( coś w stylu, masz zapomogę i nie rób kłopotów ). 

     

    Na tym zakończę, choć zdaje sobie sprawę że nie odpowiedziałem na wszystkie Twoje argumenty. Po prostu ciężko na raz przebrnąć przez taką ścianę tekstu i do wszystkiego się ustosunkować. Ilość poruszonych tematów wystarczyłaby na kilka osobnych dyskusji. 

  3. Dnia 10.09.2020 o 09:54, Socks Chaser napisał:

    Takich "sebków" (choć nie wiem czy "sebix" to dobre określenie, bo to najczęściej nie są opite sebixy, ale grupy nacjonalistyczne i faszystowskie o jasno określonych celach) właśnie policja, prawo i partia rządząca wspiera.

     

    Policja wspiera grupy nacjonalistyczne i "faszystowskie"? To że ochraniają jakiś marsz czy manifę, to normalna sprawa, marsze LGBT też ochraniają. Teraz wiatry się nieco zmieniły, ale jeszcze kilka lat temu na takim marszu niepodległości policja urządzała prowokacje i burdy. 

     

    Dnia 10.09.2020 o 09:54, Socks Chaser napisał:

    "Pięćdziesiąt płci" to z tego co pamiętam była kwestia z facebooka, i ostatecznie, to były nie tyle płcie, co "tytuły", czy wolisz mieć napisane "woman", "girl", "trans woman", "trans girl", "transfem", "transfeminine" itp. i z tego co kojarzę, na fejsie aktualnie w "płeć" możesz wpisać co ci się żywnie podoba. Zresztą myślałam że to już na tyle stara kwestia że nikt o niej nie pamięta. :D

     

    Tak, te 50 "płci" to po prostu różne kombinacje płci męskiej i żeńskiej. 

     

    Dnia 10.09.2020 o 09:54, Socks Chaser napisał:

    Jeśli chodzi o prawo, to takie wątki również się jednak zdarzały. Przykładem jest epidemia cracku w USA. Osoby z wyższych sfer częściej kupowały "czystą" kokainę, a osoby biedne, często czarnoskóre, zażywały crack. Doszło do tego, że z posiadanie 5g cracku szło się do więzienia na tyle, co za posiadanie 0,5kg kokainy. Wśród osadzonych za crack, ponad 88% było afroamerykanami.

     

    To że u murzynów ćpanie cracku było bardziej powszechne, to nie znaczy że ktoś ich dyskryminował. Białe osoby też trafiają do więzienia za niewielkie ilości narkotyków. 

     

    Niedawno oglądałem program o otyłości w USA i wspominali tam że u latynosów ten problem jest poważniejszy, niż u białych. To jednak nie znaczy, że ktoś na siłę tym latynosom pakuje fast food do gęby, tylko sami decydują co jedzą. 

     

    Dnia 10.09.2020 o 09:54, Socks Chaser napisał:

    Osoby czarnoskóre często spotykają się z dyskryminacją ze strony aparatu państwa i jego instytucji np. policji. A to jest fakt że amerykańska policja ma problem z rasizmem w swoich szeregach. Musiałabym bardziej poszukać, takie pierwsze z brzegu.

     

    Warto wspomnieć, że czarnoskóre osoby w Stanach popełniają dużo więcej przestępstw niż białe, oraz przejawiają większą agresję w stronę policji, czego logicznym następstwem jest większa ilość aresztowań, czy postrzeleń czarnych przez policje. Dobrym przykładem są bojówki BLM, które w ramach walki z "rasizmem" rabują sklepy, palą budynki i rozwalają co popadnie. Jak czarni zabiją białego policjanta to nikt nie robi pochodów White Lives Matter, które zresztą uznano by za rasistowskie. 

     

    Dnia 10.09.2020 o 09:54, Socks Chaser napisał:

    Oczywiście, na rasizm wpływają również te czynniki o których mówisz, ale też nie jest prawdą to, że rasizm w stanach jest czymś z czym się aktywnie walczy i jest często efektem działań jednostek. Bardzo często to efekt skrajnego olewactwa ze strony władz państwowych, a winę zwala się nie na ignorancję i niechęć do reform, ale na "bad apples".

     

    Jakie reformy konkretnie masz na myśli? 

    • Mistrzostwo 3
  4. 1 godzinę temu, Favri napisał:

    Był okres kiedy przytrafiały mi się dziwne zbiegi okoliczności. Często kiedy patrzyłem wieczorem na zegarek, trafiałem na godzinę 22:22. W ogóle liczba 22 mnie prześladowała. Kiedy chciałem do kogoś zadzwonić i już wykręciłem numer, ten ktoś zadzwonił do mnie. Gdy zapomniałem zapalniczki w pracy w innej szafce znalazłem zapałki. Bardzo się też głowiłem nad pewnym rzadkim zwrotem słownym, gdy nagle usłyszałem go z radia obok, wplecione w wypowiedź kogoś. I to cholerne uczucie déjà vu, które mnie prześladowało, tak jakbym odkodowywał ślady z przeszłości, z nagranego filmu.

     

    W ogóle polecam sobie obejrzeć klip Michaela Stevensa na temat dziwnych przypadków w Świecie, co mogłoby znaczyć, że jest "zaprogramowany". Czy tylko zbieg okoliczności?

     

    W dzieciństwie dużo nad tym rozmyślałem i doszedłem do wniosku, że to efekt działania naszego mózgu. My po prostu zwracamy uwagę na zbiegi okoliczności i dziwne / nietypowe zjawiska. Wielu ludzi mawia, że zawsze jak czegoś potrzebują, to nie mogą znaleźć, a przecież pałętało się cały czas pod nogami. To nie tak, po prostu oni nie pamiętają sytuacji, w  których czegoś potrzebowali i znaleźli ( wtedy nie ma się nad czym zastanawiać ). Jak nie mogli czegoś znaleźć, to w grę wchodziły emocje i poświęcony czas, które pomagały zapamiętać taką sytuację. 

     

    Ogólnie rzeczy mało prawdopodobne / rzadkie zjawiska zdarzają się dosyć często. Ilość zbiegów okoliczności, które mogą się wydarzyć jest ogromna. Zapamiętujemy ten jeden który się wydarzył, a o tych które się nie wydarzyły po prostu nie myślimy. Statystycznie więc, kilka razy dziennie będą nam się przytrafiać zbiegi okoliczności. Co do liczb, to one zawsze działały ludziom na wyobraźnię. Jak ktoś nastawia budzik codziennie na 8.00, to prawdopodobnie po jakimś czasie zacznie się budzić tuż przed budzikiem. Mogłeś więc podświadomie zerkać na zegarek w okolicach 22.22. Zawsze się uśmiecham pod nosem, jak zobaczę godzinę 00.00, 11.11 lub 22.22.

    • +1 2
  5. Jak byłem mały, to śniło mi się pomieszczenie, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Takie podziemie z cegieł, z przegrodami. Następnego dnia, podczas wałęsania się po mieście trafiłem na dokładnie takie podziemie, do którego można było wejść przez dziurę w murze. Rozwiązania widzę trzy:

     

    1. Źle zapamiętałem to wydarzenia i sen tak na prawdę był po urbeksie. 

    2. Zbieg okoliczności. Przecież to nic wyjątkowego ceglane podziemie, więc mogło mi się coś nałożyć, a wyobraźnia zrobiła później swoje. 

    3. Tak na prawdę wcześniej widziałem to pomieszczenie, tylko nie pamiętałem. Mogło to być z daleka czy kątem oka, w końcu nie pierwszy raz byłem w tej okolicy. 

     

    Może to mało porywające, ale chyba nie mam nic innego. Niektóre sny mi się powtarzają, ale to chyba nic dziwnego. 

    • +1 1
  6. To jest ciekawe, bo mam dużo zainteresowań, ale żadne inne forum mnie nie przekonało. MLP Polska jest ładne i przejrzyste, oraz mam do niego sentyment. Dyskusje w komentarzach na YT, czy na FB są zazwyczaj słabe i giną gdzieś w odmętach. Obiłem się o ulubione tutaj Biura Adaptacyjne, a z tematyki poza fandomowej to chyba tylko Zombie Zone. 

  7. Ja mam dużo fandomowych utworów, do których czuję sentyment. 

     

    Ten ma mega klimat i pazur, lubię słuchać podczas wieczornych spacerów. 

     

    Spoiler

     

     

    Utwory Koroshi-Ya, których mam pod dostatkiem dzięki uprzejmości@Wonsz.

     

    Spoiler

     

     

    Może jeszcze jedna piosenka, której po prostu przyjemnie się słucha. 

     

    Spoiler

     

     

    • +1 2
  8. 12 godzin temu, MarianWisniewski napisał:

    Czuję smutek z powodu braku kucyków.

     

    Możesz otworzyć się na twórczość fandomu MLP. Często jest dużo ciekawsza niż sam serial, tylko trzeba po nią sięgnąć. Możesz też oglądać w kółko 9 sezonów i narzekać, że nie wydają kolejnych w nieskończoność. Z pewnością użytkownicy forum mogą polecić ciekawe fanarty, fanfiki czy filmiki związane z kucykami. 

  9. Całkiem zabawny odcinek, zwłaszcza spadająca z nieba Celestia.

     

    Dnia 21.03.2013 o 20:30, Hoshidesu napisał:

    Płonąca Twilight rozwala system reprezentując stan naukowców którzy nie mogą wyjaśnić paranormalnych rzeczy.^^

     

    To że czegoś nie da się wyjaśnić ( albo w tej chwili nie jesteśmy w stanie ), to jeszcze nie powód, żeby przypisywać temu paranormalne właściwości. Raczej żaden poważny naukowiec nie denerwuje się tym faktem. 

  10. 8 godzin temu, Paladyn Zanderson napisał:

    ekhm ja tworzę kucykowe wiersze wypuściłem tez parę niedokończonych projektów epickich które  nie zostały nawet ocenione po za 2 proejektami jeden ocenił Hoffman nawet dosyć pozytywnie zaś moja Waifu story została zbrukana

     

    Niestety nie wszystko może się przebić, sam mam mały kanał na YT, który ogląda dwadzieścia osób. Nie mniej, jak się lubi tworzyć, to warto to robić nawet dla samego siebie. 

     

    5 godzin temu, BiP napisał:

    Btw, a widziałeś może Facebook? Tam jakoś jest sporo aktywnych grup mlp i nadal coś się pojawia.

     

    Np. w Bielsku wróciliśmy do spotkań po dłuższej przerwie. Może trzy/cztery osoby szału nie robią, ale jednak coś jest. 

    • +1 1
  11. 2 godziny temu, MarianWisniewski napisał:

    Teraz, kiedy serial wycofano, fandom powoli przestaje istnieć.

     

    Fandom "powoli przestaje istnieć" od jakichś pięciu lat i zakończenie serialu nie ma w tym aż tak dużego udziału. To normalne że na pewne rzeczy jest boom, a z czasem on się zmniejsza. Jestem przekonany, że fandom MLP będzie funkcjonował jeszcze przez długie lata, bo to ludzie go tworzą, a nie nowe odcinki serialu. Ja skończyłem oglądać serial na piątym sezonie, a jakoś nadal tu jestem. Natomiast ciągle narzekanie że "teraz to już nie to samo", na pewno nie polepsza sytuacji. Każdy może zrobić coś, żeby podtrzymać fandom przy życiu, choćby udzielając się na forach, takich jak to. Serial jest tylko bazą wyjściową dla twórców niezliczonych fanfików czy fanartów, bez których 90% ludzi nigdy by się nie zainteresowała kucami. 

    • Mistrzostwo 2
  12. Pinkie Pie makes me smile :pinkie4: 

    Kiedyś nie przepadałem za tą postacią, bo byłem ponurakiem. To się diametralnie zmieniło i teraz doceniam jej pozytywną energię. Bardzo lubię scenę z Pinkie grającą na zebranych instrumentach i miną Celestii, gdy to zobaczyła. 

     

  13. 1 godzinę temu, Triste Cordis napisał:

    Ja przepraszam, ale... "O so ci chozi"? :wtf: O ile rozumiem drugie zdanie, to pierwszego za cholerę. 

     

    Ciężko nadążyć za autorem, ale wydaje mi się, że rozumiem o so mu chozi. Zbyt wcześnie przestali tworzyć serial, przez co tysiące ludzi nie pozna MLP i pozostaną bezmyślni. Inna opcja, to że w ciemności zostaną tysiące członków fandomu. Możliwe, że chodziło o coś zupełnie innego, ale to już pan @MarianWisniewskipowinien się odnieść :) 

  14. Mi się podoba skupienie na konkretnych kucykach, dzięki czemu można lepiej pokazać ich charakter. Ja jestem kimś pomiędzy AJ i Rarity. Lubię utrzymywać porządek i czystość w mieszkaniu, ale nie boję się ubrudzić i zmęczyć na jakiejś wyprawie czy treningu. Myślę, że najlepiej zachować balans w tej kwestii. 

    • +1 1
  15. Fajny odcinek, pokazujący pozytywne efekty pracy zespołowej. Fluttershy bez przyjaciółek nigdy nie dostała by się na górę i nie zdobyła na odwagę, żeby wygarnąć smokowi jego niewłaściwe zachowanie.

  16. 29 minut temu, Danio Doża Venucci napisał:

    Mam dość banalny problem, a jest nim strach przed dentystą. Zawsze się go bałem nawet teraz jak, straciłem większość mleczaków do rwania, strach pozostał. A jutro ma się spełnić coś co może być dla mnie tylko żywym koszmarem na jawie. Mianowicie chirurgiczne usunięcie dwóch zbędnych i wadliwych zębów. Z góry mówię, że to nie ósemki, ale trójki jak się okazuje przez całe życie miałem je niewykształcone i wskutek czego wrosły mi się i położyły płasko na podniebieniu, po obydwu stronach. Zabieg mam jutro i trzęsę się przez to jak osika. Chociaż wiem, że będę miał znieczulenie oraz doskonale znam powiedzenie ,,Strach ma wielkie oczy,, zwyczajnie nie mogę się go wyzbyć.

     

    Ja lubię wizyty u dentysty, wiec pewnie nie do końca Cię rozumiem, jednak uczucie strachu jest podobne dla wszystkich. Każdy się czegoś boi i jest to zupełnie normalne, więc trzeba działać mimo strachu i stopniowo go przezwyciężać. W skrajnym przypadku można odbyć zabieg w narkozie, ale nie każdy może, jest to potencjalnie niebezpieczne, no i drogie.

    • +1 1
  17. Lubię Trixie, podobnie jak Gildę, więc podobają mi się odcinki wprowadzające te postacie. 

     

    Dnia 3.09.2012 o 23:56, Talar napisał:

    1.Niech se robi te sztuczki,tylko żeby nie wygadywała bzdur, że jest taka wspaniała,najlepsza w magii i w ogóle cała Equestrai na kolna.

     

    Takie przechwalanie się to klasyczny element cyrkowego przedstawienia. "Najlepszy artysta w swojej dziedzinie", " jedyny i niepowtarzalny" itp. Oczywiście Trixie mocno z tym przesadziła, no ale taki urok niektórych postaci. 

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...