Skocz do zawartości

WhiteHood

Brony
  • Zawartość

    659
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    21

Posty napisane przez WhiteHood

  1. Spoiler

    już nie mogę się uczyć SZYBKO jak mnie to nie interesuje -

    Niestety tak to już jest. Ja już się z tym pogodziłem, że żeby się czegoś nauczyć muszę poświęcić temu o wiele więcej czasu, energii i skupienie niż kiedyś. Nie wszyscy oczywiście, ale w zdecydowanej większości. 

    Co do twoich zmartwień. To są tylko studia. Na luziku bez stresiku. To nie jest praca, że zawsze musisz dawać z siebie 90%.

     Co z tego, że wakacje będą skrócone? Przyzwyczajaj się, że będą lata gdzie wakacji nie będzie w ogóle. 

    Co do tego, że nie nauczysz się przez 7 dni? Posłuchaj się @Cahanbo ona już wie co robić w takich sytuacjach. Ja nie mam zbyt dużego doświadczenia w tematyce studiowania. Byłem dwa lata i wyrzucili mnie z uczelni. 

  2. Cytat

    To może podzieliłbyś się swoimi poglądami w tym temacie? O czasie już pisaliśmy, ale jestem ciekaw, jakież to inne wymiary masz na myśli. 

     

    Teoria super strun zakłada istnienie jedenastu bądź dwudziestu sześciu wymiarów. Kwantowa teoria pola zakłada chyba, że jest ich nieskończenie wiele. Możliwe też, że smak, zapach i dźwięk nie są tylko oddziaływaniami, ale istnieją jako wymiary.

    Spoiler

     

     

  3. Cytat

     

    Na pewno zmieni to w Twoim życiu to, że zamiast zadawać zbędne pytanie na forum dołączysz się do dyskusji.

    A tak poważnie, to nie rozumiem sensu tego pytania. Gdzie autor zaznaczył, że to ma zmienić cokolwiek w Twoim życiu? Czy wchodząc w temat, który mówi o, przykładowo, gadżetach z MLP, ma jakoś zmienić Twoje życie? 

     

    Ponieważ pytanie tego kalibru jest obarczone "zmianą". Figurkę, też można obarczy jakimś ciężarem "zmiany". Oczywiście bardziej procesy socjologiczne i jej tworzenia. Jednak pozostaje ona realną i zdolną do zbadania. Granica kosmosu to jednak coś innego. Ten mistycyzm i enigmatyczność zjawiska sprawi, że zadajemy pytania które w istocie, muszą mieć wpływ na życie i postrzeganie rzeczywistości. Większość z nas granice wszechświata będzie pojmowała w trzech wymiarach tj. długość, wysokość, szerokość. A przecież czasoprzestrzeń, także jest wymiarem. A jest ich więcej. 

  4. Wszystko fajnie, jednam mam pytanie? Co to zmienia w moim życiu. Wiem, że chęć pojmowania rzeczy niepojętych, leży w ludzkiej naturze. Jednak co zmienią w moim życiu odpowiedzi na pytanie czy wszechświat jest skończony, czy też przeciwnie. Jego ogrom nie ma końca.

  5. Witajcie.

    Oto trzecia edycja Oratio Vincta. Chwała, splendor, bogactwo to przyjemności których to nie zaznacie. Co do tematów, są one podane poniżej i mają być jakoby inspiracją. Interpretacja tematu jest dowolna. 

    Także, powodzenia.

     

    1. Limit słów - 1100.

    2. Temat konkursu - Smutno mi Boże lub „Homilia” – Zbigniew Herbert .

    3. Wiersz musi być w klimacie MLP.

    4. Całość musi być w formie wiersza.

    5. Dozwolone są wszystkie tagi, poza [Gore] oraz [Clop]. Tag obowiązkowy [Oratio Vincta]

    6. Termin oddawania prac: 28.02.2019 do godziny 23:59:59

    7. Po oddaniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych poprawek - proszę o wyłączenie w google docs opcji komentowania/edycji.

    8. Regulaminem obowiązującym jest Regulamin

    9. Prace które przekroczą limit słów, będą korzystały z zakazanych tagów lub będą miały nieprawidłową ich ilość, zostaną przysłane po terminie lub zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie podlegają dyskwalifikacji. 

    10. Przystępujący do konkursu akceptują w całości powyższe postanowienia oraz regulamin.

     

     

    large.png

    • +1 1
  6. Znasz to uczucie, gdy piach dostanie się do kół zębatych? Niby wszystko działa, ale jednak trze. Tak właśnie jest z twoimi wierszami. Niby wszystko jest okej, ale jednak piach wchodzi w te zębatki. I trochę dużo w tym wszystkim egzystencjalizmu.

  7. Cytat

     

    Cóż... tak, absurdalną. Trudno mi sobie wyobrazić by ktoś miał depresję przez brak tatuaży. Ludzie mają różne problemy, ale akurat ciężko mi wyobrazić sobie człowieka który nie ma pieniędzy na tatuaże, więc dostaje depresji. Inną kwestią jest depresja przez którą ktoś robi sobie tatuaże by np. uciec od przytłaczającej go codzienności, poczuć się lepiej, ale wtedy tej osobie trzeba zapewnić opiekę psychologa/psychiatry, a nie wizyty w studio tatuażu.

     

    Dysforię płciową leczy się w inny sposób niż "zwykłą" depresję. Dysforia płciowa nie jest depresją sama w sobie, choć może prowadzić do depresji. W tym wypadku jej powodem będzie właśnie dysforia płciowa, którą leczy się poprzez korektę płci, i jest to jak dotąd jedyna skuteczna metoda. Istnieje też psychoterapia, nie jest ona jednak skuteczną metodą pomocy dla osób trans - poprawia samopoczucie, łagodzi dysforię płciową, ale nie jest metodą która prowadzi do "wyleczenia" transseksualizmu. Dla osoby która dostała depresji przez brak tatuaży trzeba pomóc poprzez rozmowy ze specjalistą, dla osoby transseksualnej pomóc może korekta płci.

     

    Pociągnijmy temat. Weźmy na taśmę dwie osoby. Jedna bez tatuaży, a druga nie czująca się dobrze ze swoją obecną płcią. Odpowiedni specjaliści zbadali wyżej wymienionych i stwierdzili, iż faktycznie cierpią na depresję. Jedynym lekiem jest spełnienie ów potrzeb. Moje pytanie. Która z tych osób ma pierwszeństwo w zrefundowaniu zabiegu jeżeli ich koszt jest identyczny?

  8. Spoiler

    Na tej samej zasadzie niesprawiedliwe jest refundowanie ludziom leków na odczulanie (jestem alergiczką, jako dzieciak cieszyłam się, że w każdym miesiącu miałam 2 tygodnie wolne przez chorobę, ale po kilkunastu latach stanowiło to dość spory problem) czy refundowanie hormonów dla kobiet z menopauzą. No bo każdy ma swoje własne problemy, po co mają się przejmować innymi? Najlepiej byłoby gdyby nie było żadnej refundacji czegokolwiek. 

    To jest bardzo dobry postulat.

     

    Cytat

    To już zależy. O ile w krajach zachodnich jest to łatwiejsze, to w Polsce z uzbieraniem na takie zabiegi jest spory problem, szczególnie w małych miastach, gdzie zarobki wynoszą marne 2000zł brutto. W tym wypadku zbieranie na chociaż jeden zabieg trwa bardzo długo. Co to jest za życie, kilka lat czuć się źle w nie swoim ciele, i dopiero po kilku latach zrobić jeden mały kroczek? Kiedy ta osoba będzie mogła poczuć się sobą? W wieku 40-50 lat? Każdy potrzebuje pomocy, nie mówię, że osoby z wadami serca czy upośledzeniem umysłowym nie powinny dostawać pomocy, ale nie można też skreślać osób transseksualnych na samym starcie! Szczególnie że pomoc dla nich nie musi polegać od razu na pełnym finansowaniu operacji, ale np. na szkoleniach dla specjalistów, by ci mogli lepiej rozumieć, pomagać osobom trans. Polska zresztą już i tak wywala masę pieniędzy w błoto, nie lepiej jest je na coś przeznaczyć, zamiast wywalać do śmietnika?

    Zabrzmię może, a nawet na pewno jak nasz poprzedni prezydent, ale stopę życia, zawsze można zmienić. Można nauczyć się języka i wyjechać do innego kraju. 

    Co do ich samopoczucia, uważam, że szkolenia ze specjalistami, by mogli siebie lepiej zrozumieć są naprawdę w porządku. Jednak nie chciałbym, żeby były one refundowane z publicznych pieniędzy. Co innego przez prywatne inicjatywy i fundacje, wtedy RiGCz.

     

    Jednak chciałbym przytoczyć przykład, może nie będzie on zbyt dobrym argumentem i nie będzie do końca związany z tematem. Można nazwać go nawet off-top'em, jednak mam nadzieję, że skłoni do małej refleksji.

    Osobiście mam zaniżoną samoocenę. Pracuję jako kucharz i nie ukrywam, iż czasami w miesiącu są to dwa etaty. Poświęcam swój czas i pieniądze, by stawać się coraz lepszy w tym co robię. Jednak na ten czas pracuję w średniej klasie restauracji, choć na warunki polskie jest to dość wysokiej klasy przybytek. Moje pytanie jest następujące. Kiedy ja będę mógł się w końcu poczuć sobą i pracować w restauracji z 3 gwiazdkami michelin? Czy państwo powinno finansować moje samodzielne starania? 

    Zdaję sobie sprawę, że osoby trans rodzą się z takimi "predyspozycjami" i nie są szczęśliwe w swoich ciałach, a kuchnia to jedynie mój wymysł. Jednak niespełnieni kucharze bardzo często stają się alkoholikami i narkomanami. Zapewne w innych zawodach też tak jest. Jednak nie wiem, czy jakieś badania były przeprowadzane na tej płaszczyźnie. 

  9. Cytat

    Ogółem marudzicie na brak znieczulenia, ale czasami się go nie daje gdyż ponieważ ból podczas zabiegu jest tak minimalny, że się nie opłaca. A znieczulenie jednak zawsze niesie pewne ryzyko.

    Jedyne ryzyko jakie to ktoś podejmuje to dentysta. Jeżeli zacznie mi borować w zębach bez znieczulenia to tak jakby zaczął grać w rosyjską ruletkę, glockiem.

     

    Znieczulenie nie jest dla mojego, ale dla dentysty bezpieczeństwa.

  10. Chciałbym się wyżalić. 

     

    Panicznie boję się dentysty. Kiedy siadam na fotel nogi mam jak z waty i czuję jakbym lada moment mógł stracić przytomność. Nie dalej jak tydzień temu byłem u dentysty, oczywiście odczucia takie jak opisywałem. Poprosiłem ją o znieczulenie, najmocniejsze jakie ma. Niestety nie dała mi żadnego. Mówiłem, że zapłacę itd, a ona mi powiedziała, że jak chce znieczulenie to powonieniem iść prywatnie. Tak czy inaczej, zęby nadal bolą, a strach przed dentystą, no może nie tylce dentystą, co borowaniem, pozostał taki sam.

    • Smutny 1
  11. Mogę domyślać się czym jest spowodowana tak niska frekwencja. Maj bowiem jest miesiącem komunijnym, spotkań rodzinnych i innych tego typu pożeraczy czasu. Ja również chciałbym spróbować swych sił, świadomym jednak, że moje "dzieło" byłoby marną opowiastką. Jednak nic to, zabawa to zabawa. Byłem zmuszony jednak odłożyć ciągoty twórcze na rzecz zmiany miejsca pracy, toteż wiadomość o przedłużeniu terminu sprawiła we mnie nadzieję. Nadzieję ta to, iż może udami mi się coś stworzyć.

    • +1 2
  12. Muszę przyznać, że podoba mi się. Oczywiście jest parę wyrazów, które bym zmienił i kilka przecinków jakie bym dodał, ale ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Nie umiem oceniać niestety tego typu twórczości pod względem taktu, poprawności rymów i dokładnej liczny sylab. Jestem bowiem zwolennikiem wiersza wolnego, który po prostu jest. Jednak napisać dobry wiersz wolny to sztuka. Jego wyznacznikiem nie jest bowiem takt, rymy, akcenty, to też nie ma dokładnego wskaźnika. Jednak nabiera on głębi i znaczenia kiedy postawi się ostatnią kropę. Sam w sobie musi tworzyć spójną całość, swój takt i swoje rymy.

  13. Cytat

    W mojej wierze jest tylko jeden Bog, Bog katolicki i w takiego wierze.

    Czyli podłożem twojej wiary jest Biblia. W niej jest jasno napisane, że jest wielu bogów.

     

    Jeszcze jedna rzecz. Opowiedz mi o swoim wyznani. Kim jest ten w którego wierzysz i jak to wygląda.

    • +1 2
×
×
  • Utwórz nowe...