Skocz do zawartości

PervKapitan

Moderator
  • Zawartość

    2755
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    112

Posty napisane przez PervKapitan

  1. q7KuKM6.png

     

    Witajcie moi poddani! Dzięki błaganiom i waleczności Kapitan Straży uznałam, że warto dać wam szansę audiencji u mnie. To ogromny zaszczyt dla was. W końcu wpuszczam was tak blisko siebie, następnie słucham co macie do powiedzenia czy zapytania, a ostatecznie odpowiadam. :chrysalis2: Także otwieram salę i słucham~

     

    Wpierw to zaznaczę, że wcale nie błagałam Chrysalis by się zgodziła. Po prostu użyłam odpowiednich argumentów na to.

    Ale nim zaczniecie dam wam mały spis zasad, których musicie się trzymać, pisząc tutaj:

    1. Wypowiedzi nie muszą być pytaniami. Jeśli masz ochotę złożyć hołd albo powiedzieć jak bardzo uwielbiasz królową, możesz to bez problemu zrobić. Nie bójmy się być kreatywnymi.

    2. Pytań na jedną osobę i turę może być maksymalnie 3.

    3. Nie ma ograniczenia ilości osób na turę.

    4. Królowa jest kapryśna i będzie odpowiadała kiedy ma ochotę. (tak naprawdę to postaram się zbalansować między czasem, a ilością pytań)

    • +1 1
  2. 8 godzin temu, Natuszka napisał:

    Niewątpliwie jednak odrobinkę by się zmieniła. Siłą rzeczy musiałaby przestać kraść i podbijać, a w zamian za to dzieliłaby się miłością z innymi. Zapewne tylko i wyłącznie swoim rojem i kto wie? Może mimo to, że nie musiałaby już podbijać innych królestw to i tak czułaby do tego ciągoty? Jedno jest pewne. 

    Tak. Trochę by się zmieniła, ale warto zauważyć, że cechy charakteru i działania to dwie osobne rzeczy i mimo, że działanie może wyniknąć z cechy charakteru to nie zawsze musi się z tym wiązać. 

    Dobrym przykładem tutaj są Discord oraz Starlight. Wręcz idealnie pokazuje, że wciąż są sobą, mimo przejścia na "drugą stronę mocy". Zwyczajnie przestają wyrządzać krzywdę innym.

     

    7 godzin temu, Nightmare Moon i Marudka napisał:

    Jest słodziutka i ma fajne futerko ^^

    Futerko mocno się kojarzy z ciemkami :3 pasowałoby, jako że właśnie chrysalis oznacza słowo poczwarka właśnie dla motyli :D

     

    54 minuty temu, Starlight Sparkle napisał:

    Jeśli by ją zreformowali, to znowu wyszłoby coś, co nie wiadomo w sumie jak poprowadzić i stałaby się postacią całkowicie epizodyczną.

    W sumie ciekawi mnie, dlaczego tak uważasz. Poprowadzenie reformacji Starlight czy Discorda jak dla mnie jest miód, malina. A co do epizodyczności... Myślę, że jako villain właśnie postać jest bardziej epizodyczna, ponieważ villainy rzadko kiedy pojawiają się kiedy indziej niż na starcie albo finale sezonów. Nie mówiąc już o tym, że przecież generacja się skończyła, więc jakby Chrysalis została odmieniona to tak czy siak nie dostałaby odcinków. :chrysalis3:

     

    Co do Nightmare Moon to też ciekawy wątek, dlatego zachęcam by w sumie założyć takowy w dziale Luny, a tutaj skupimy się całkowicie na naszej królowej podmieńców. :chryseyes:

    • +1 1
  3.  

             Słowo chrysalis z angielskiego oznacza poczwarkę. Niestety w języku polskim nie mamy tego rozróżnienia, ale w angielskim jest. Otóż chrysalis oznacza dokładniej poczwarkę u gatunków motyli. Nazwa ogólna na poczwarki może nas śmieszyć, gdyż jest to pupa. Ale wracając do słowa, które użyto jako imienia naszej królowej, słowo to wywodzi się z greckiego chrysós, oznaczającego złoto. Pochodzi to od tego, że wiele gatunków motyli w stadium poczwarki miało metalicznie złotą barwę (swoją drogą polecam wygooglować, bo jest to śliczne). 

     

             Jednak żeby was nie zanudzać genezą słowa to przejdźmy do tematu. Generacja czwarta dobiegła końca. Wątek Chrysalis także został zamknięty i niefortunnie skończyła zmieniona w kamień. Na pewno wielu z nas się to nie podobało. W tym z pewnością mnie. Bardzo słabe, zawodzące rozwiązanie. O przeobrażeniu Chrysalis możemy jedynie pomarzyć, ale także i podyskutować. Czy według was powinna się przeobrazić w sposób, jaki zrobił to Thorax? Czy przeobrażenie królowej miałoby od razu oznaczać, że byłaby na wskroś dobra i straciłaby cechy charakteru, za które ją uwielbialiśmy?

     

              Przede wszystkim chciałabym zacząć od aspektu samego przeobrażenia, czyli przejście osobnika niedojrzałego do formy imago. Mocno tutaj się inspiruję światem stawonogów, a ponieważ uwielbiam bardzo wiele rodzin i gatunków z tego typu to uważam, że jej przeobrażenie jest czymś, co powinno nadejść prędzej czy później. Nie bez powodu zaczęłam wstęp w ten sposób. Chrysalis jest poczwarką. Tak samo były podmieńce. Ich zmianę traktuję jak nic innego jak metamorfozę u owadów. Co prawda nie pasuje mi fakt, że od początku podmieńce posiadają skrzydła, ale tutaj przymykam na to oko. Są szare, nijakie (oczywiście w tym ich piękno), pasuje to idealnie do nieprzeobrażonych owadów. Kiedy Thorax zmienił się wraz z większością roju stali się kolorowi, zyskali nowe atrybuty. I tak samo dzieje się z owadami, kiedy zostają przeobrażone do imago. Są kolorowe, różnorodne, widać dymorfizm płciowy, także dostają nowe atrybuty w tym rogi u licznych gatunków chrząszczy. Dlatego jestem jak najbardziej za tym, by i Chrysalis dostała swoją formę imago.

     

            Drugim aspektem jest to, czy powinna przejść na dobrą stronę mocy. Osobiście uważam, że jeśli villaina da się przekabacić na dobrą stronę mocy to znaczy, że został dobrze napisany, ponieważ jego zło jest w jakiś sposób uzasadnione, nie jest zły dla samego bycia złym. Nie oznacza to, że od razu musi stać się dobry. Tym bardziej nie oznacza, że będzie na wskroś dobry i nagle straci swoje cechy charakteru. Chrysalis widziała na własne oczy, że wcale nie musi żywić się czyjąś miłością, tym samym krzywdząc osobę, od której się żywi, pasożytuje. Nie podobało się to jej jednak, czuła się zdradzona. Mnóstwo negatywnych emocji przeszło przez nią. Nie było w tym nic dziwnego i naturalnym było, że nie dała się tak po prostu wtedy przemienić. W końcu samozwańczy władca odebrał jej poddanych.

           Ale wraz z pojawieniem się Grogara była bardzo dobra szansa by mogła się w naturalny sposób nawrócić. Odcinek Frenemies był chyba jednym z lepszych odcinków w całej czwartej generacji. Współpraca okazała się czymś efektywnym, a nawet i przyjemnym. Oddanie z powrotem mocy Chrysalis przez Tireka wręcz było idealne, by nasi bohaterowie poznali w sposób naturalny cząstkę dobra, coś, co by pchnęło do zmiany na lepsze. Niestety jak się skończyło każdy wie. W finałowych odcinkach trójka villainów zaczęła się kłócić o co się dało i skończyli jako kamień. U mnie mocny zawód. 

     

     

           I ostatnia rzecz, jaką bym chciała poruszyć to wygląd po przeobrażeniu. W internecie jest mnóstwo różnych pomysłów. Nasza królowa wcale nie musi wyglądać tak tęczowo jak reszta podmieńców. Właściwie to rzadko widzę, by ktoś ją taką rysował. Tutaj jedne z popularniejszych prac:

    Od razu zaznaczam, że jeśli chcecie dać inne prace Chrysalis po przeobrażeniu to MUSICIE podać autora obrazka. 

     

     

    _spoilers_____what_could_ve_been__by_ori

    by Orin331

     
     

    large.png

    by Orin331

     

     

    Generalnie moim zdaniem wszystkie koncepty są bardzo dobre, ale z pozy, mimiki są mało chrysalisowe. To co pisałam wyżej, że przejście na dobrą stronę mocy nie oznacza stracenia cech charakteru, które budują postać. Jedynie ostatni art, który podesłałam zachowuje ducha naszej królowej.

    • +1 2
  4. Mamy już dwóch ochotników, Wasza Wysokość. :chainsaw:
    Bardzo ładnie. Widzę, że nim dałaś im do podpisania ten kawałek papierku to zdążyłaś poprawić literówkę, jaka na nim była.  :chryseyes:
    Nie wiem o czym mówisz. :lie: Ale chciałam zwrócić królowej uwagę na godne podziwu poświęcenie drugiego wojownika. Podpisał się własną krwią. 

    Krwią?
    Taki odpowiednik hemolimfy u kucyków. Bądź ludzi.
    Też mi coś. Oni mają być gotowi w każdej chwili przelać w imię roju hemolimfę, czy też jak mówisz - krew! :chrysangry:

     

    Czekamy na dalsze zgłoszenia. Oczywiście lista ta nie jest żadnym wstępem do role-playu. W przyszłości jeśli pojawi się nabór do gry/eventu to będzie o tym informacja, póki co to jest to zwyczajna lista fanów zrobiona w niekonwencjonalny sposób. Więc jeśli lubicie Chrysalis to zachęcam do zgłoszenia się.
    Lista zaktualizowana.

  5. Opiszę więc i ja. Generalnie na początek chciałabym zaznaczyć, że ja sny szybko zapominam. Już podczas przebudzenia się czuję, że zapomniałam połowy snu. A im dalej nie utrwalę sobie tego, co z nim było, czyli nie przepiszę go nigdzie, nie pochwalę się nim, tym więcej będę traciła w głowie szczegółów. Tym jednak podzieliłam się parę godzin po przebudzeniu i opowiem, co zapamiętałam:

    Byłam na studiach. Nie mam pojęcia co studiowałam, ale wiele ludzi z mojego roku to byli ludzie z mojej pracy. Mieliśmy zajęcia głównie na dworze. Była bardzo przyjemna, słoneczna jesień. Żółte i pomarańczowe liście ścieliły trawniki, a my przyszliśmy na zajęcia na kamienne schody. Wyciągam sobie zeszyt i wtedy zagadał do mnie pewien chłopak. Powiedział, że kojarzy mnie z grupy Pokemon GO i spytał czy pobijemy się w gymach, bo okazało się, że tu gdzie siedzimy owy gym się znajduje. Jeśli ktoś gra w PGO to wie, że w sumie średnio to ma sens, bo polegałoby to na tym, że nawzajem byśmy sobie te gymy odbijali i jedynie na tym tracili potki, używane na nasze Pokemony, a nie zyskiwali w sumie nic. Po jakimś czasie zorientowałam się, który to członek grupy. Byłam zdziwiona, bo on był zawsze chamski, arogancki, a jak rozmawialiśmy to wydawał się zupełnie w porządku.

     

    Tutaj sen ucięło i nie pamiętam co się działo aż do przerwy. I tutaj zaczyna się część, która chyba najbardziej mnie urzekła. Poszłam sobie na spacer między zajęciami. Kiedy podniosłam nos znad telefonu to moim oczom ukazał się wąż. W śnie liczyło się, że była to żmija zygzakowata, ale tak naprawdę z tego gatunku to miała jedynie głowę. Z tym, że była większa. A sama miała ciało wielkie jak z tych większych anakond. Spanikowałam z początku i zaczęłam uciekać. Okazało się, że robiłam źle, bo to tylko pobudziło węża, który udał się w pogoń za mną. Więc stwierdziłam, że się położę i nie będę ruszać. Tak też zrobiłam, ale byłam w jakiejś niewygodnej pozycji (chyba nogę miałam w górze i mi drżała). Wąż nie ukąsił mnie, ale zaczął po mnie pełzać. Byłam wystraszona. Nie czułam zagrożenia śmiertelnego, ponieważ to była tylko żmija zygzakowata, co z tego, że miała cielsko anakondy. Bałam się jednak, że nikt mi nie pomoże, a ja nie dam rady się ogarnąć z tego wszystkiego, jeśli mnie dziabnie. Czekałam więc aż odpełznie. Ale to na nic. Widocznie ciepełko z mojego ciała podobało się zmiennocieplnemu stworzeniu. Próbowałam rzucać kamienie, by odwrócić uwagę jej i żeby odpełzła ode mnie. Odwracała głowę w miejsce, gdzie rzucałam je, ale nie odchodziła. Robiło się coraz bardziej stresująco, a noga coraz bardziej drżała. (czemu nie mogłam jej położyć po prostu skoro i tak gwałtownie się położyłam?!) Na ratunek przyszła myszka, która przechadzała się obok. Żmija dźabła ją i czekała aż ofiara padnie z zaaplikowanego jadu. Ale tyle było z mojego szczęścia, bo gryzoń padł chodząc po mnie. Wzięłam myszkę za ogonek i rzuciłam ją w pi*du. Na szczęście to zadziałało i żmija poleciała za mychą. Mogłam wtedy wstać i pospiesznie pójść już spóźniona na zajęcia.

     

    Na zajęciach wszyscy stali w szeregu niczym w wojsku. Prowadzący też nie wyglądał na zbyt miękkiego. Zaczęłam mu się tłumaczyć. Mówiłam co dokładnie się stało, ale czy uwierzył w to czy nie już wam nie powiem. Ponieważ nie pamiętam. ;_;

    • +1 1
  6. Każdy wie jak brutalnie nasza królowa straciła swój rój. Swoich poddanych. :chrysalhug:

    :notamused: Oh proszę Cię, po co przypominasz wszystkim o tym? 
    Z tego powodu, że nie do końca straciłaś poddanych. Może jednych tak, ale zyskałaś innych.
    Naprawdę? Żebyś mnie tutaj w kucyka nie robiła, bo skończysz w lochu.

    Oczywiście, Wasza Wysokość. Chociaż bardzo dobrze wiem, że wcale byś nie chciała wrzucać do lochów Kapitana Straży. ^^
    ...Lepiej mów na temat. Miałaś zadanie do wykonania, pamiętasz? :chrysangry:
    Tak, tak, oczywiście. Już do rzeczy.

     

    Jako Kapitan Straży Roju niniejszym powołuję nabór na wojowników. Co musicie zrobić? Bynajmniej nic trudnego. Po prostu się podpisać! Użyjcie nicków, które macie obecnie na forum. Macie do wyboru trzy sposoby, żeby to zrobić. I najbardziej zachęcam do punktów najbliższych liczbie zero, ponieważ wtedy najbardziej będziecie mogli oddać siebie i pokazać, że wam naprawdę zależy by wstąpić do Straży Roju! Chrysalis, mimo że tego nie okaże, to doceni starania :3 Naprawdę uważasz, że docenię sposób, w jaki się podpiszą? O tempora, o mores... :notamused:

    1. Wrzucić swój podpis w postaci pliku .png (oczywiście schowanego w spoilerze). Może być uploadowany na hosting obrazków, tutaj nawet to polecam i polecam imgura. Tło musi być przeźroczyste. Wtedy można wybrać dowolną czcionkę, nawet pobraną wcześniej z internetu, może to być także wasz ręczny podpis wykonany myszką albo tabletem. Kolor również możecie sobie dobrać, ale nie polecam jasnych, ani w kolorze papieru.
    2. Wyrazić chęć dołączenia do Straży i napisać nazwę czcionki oraz kolor, który chcecie, bym użyła jako wasz podpis.

    3. Wyrazić chęć dołączenia do Straży. Wówczas wpiszę was do listy różowym kolorem z czcionką Comic sans. 

     

     

    Co jakiś czas będę aktualizować listę poniżej, zbierając na niej wasze podpisy.

    JO51ERV.png

     

    • Mistrzostwo 2
  7. pLeyKyn.png

     

    Z przyjemnością przynoszę wam wszystkim tutaj zgromadzonym wieść, a zarazem pierwsze ogłoszenie w dziale - Królestwo Chrysalis powróciło do życia! :chrysalis2:

    :chrysangry: Uklęknijcie przed prawdziwą królową podmieńców, nim zaczniecie przechadzać się po jej królestwie.
    Uważajcie jednak na lepkie substancje, które zauważycie na ścianach i sufitach. Nie chcecie chyba skrzywdzić malutkich podmieńców? :chrysalis3:

    ZA RÓJ! 

    • +1 1
    • Lubię to! 1
  8. Oj tak. Discord jest jedną z lepiej zrobionych i napisanych postaci. Jego domeną jest chaos i sprawdza się to bardzo dobrze.

    Fajnie zaznaczyłeś te przeciwieństwa. Dobro i zło. Discord nie jest ani dobry, ani zły. Jest chaotyczny. Nie da się go wpisać w sztywne ramy bycia dobrym czy bycia złym. Dlatego bardzo lubię tę postać, bo tak naprawdę on nie przeszedł na "dobrą stronę mocy". On po prostu zaczął lubić Fluttershy i resztę, dlatego wydaje się, że jest bardziej dobry niż zły. 

    Nie można go nazwać złym nawet od samego początku. Jestem skłonna stwierdzić, że Discord posiada największe moce, patrząc na to co potrafi, co robił przez wszystkie następne odcinki. A skoro potrafi niemal wszystko zrobić to gdyby był na wskroś zły to oj nasze bohaterki by miały zwyczajnie przesrane. Ale on im przeszkadzając nie jest zły. On chce się bawić, tworząc chaos. Bo bez chaosu nie istnieje.

    • +1 2
  9. Kiedy ja byłam opiekunem to byłaś dość aktywna w dziale, więc raczej widzę pozytywnie Ciebie w roli opiekuna :D
    Jeśli chodzi o mnie to możesz reaktywować zabawy, które ja prowadziłam. Wydawały mi się bardzo fajne. Jeśli chodzi o zgadnij zwierzę to mogę na pw napisać Ci jakie to miało być, co nie zgadli, ale możesz od razu rozpocząć nowe zwierzę, by nie było tak poplątane. Co do quizu to ja bym go zamknęła, bo był zbyt chaotyczny. Ale jeśli masz pomysły na pytania i jak dobrze punktować to jak najbardziej zachęcam do jego prowadzenia. 

    W każdym razie powodzenia :D

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...