Niewielu. A nie zero. Nie rozumiecie, że nawet jeżeli na to by ten związek był w pełni szczęśliwy jest mała szansa, to jednak ta szansa istnieje? Generalizowanie, bo prawdopodobieństwo jest małe tylko pokazuje jacy ludzie są nudni, bo muszą iść głupimi schematami, by nie poczuć się dziwni, bo jest mała szansa, że ktoś coś zrozumie. Tak samo mała szansa podobno była jak w wieku gimbazjalnym zakochałam się w kobiecie. Przecież to tylko szaleństwo, buntownictwo, chłopcy mi się znudzili, będziesz miała normalnego chłopa w przyszłości. Nie, niedługo mija 5-ta nasza rocznica i nie widzę by coś miało przerwać ten ciąg.