Nie tylko z Dark Souls robię streamy. W co mogę grać i streamować to streamuję właściwie.
Normalnie to nie, bardziej trollują niż są trudne, ale jak włączysz sobie niektóre mody, to potrafią już być prawdziwie trudne i masochistyczne.
Co do tematu... trochę dziwna ankieta, trochę wydaje mi się odbiega od całości tematu, a raczej - dotyczy tylko zainteresowania MLP. Co do moich zainteresowań, które potrafią ludzi zdziwić, takie właśnie jak gry, ale takie całkowicie oddanie się grom, albo właśnie kreskówki, w tym MLP. Jak wyżej wspominali, dziwne patrzenie na takie zainteresowania bierze się ze sterotypów, a stereotypy od memów (nie tych internetowych, chodzi o jednostkę ewolucyjną, chociaż memy internetowe są poddziałem tych memów, o których teraz to mówię). Jestem osobą, która stara się jak najbardziej żyć ponad memy, chociaż nie dziwi mnie skąd one się biorą, bo na ogół ich początek ma gdzieś sens, tak wyewoluowane już do naszego świata powoli go tracą, stając się częściej krzywdzącymi stereotypami. W każdym razie po prostu robię to co lubię najbardziej, czyli gram, wczuwam się w to, jestem w społeczności graczy. Jako płeć żeńska niektórzy różnie na to patrzą, nie powiem, że mam całkowicie gdzieś opinię innych, ale przede wszystkim buduję mnie to, że akceptuje to moja mama. Niby proste, może dla niektórych głupie, bo w końcu jestem dorosła, ale to cieszy, kiedy nie musisz słuchać głupich komentarzy od kogoś tak bliskiego, poza tym potrafi ona siedzieć i patrzeć jak gram, komentując to w dość zabawny sposób (często chcąc bym rozbierała jej facetów, jeśli się da ). Na ogół w robocie jak jakiś chłopak w moim wieku się dowie, że gram to wypytuje z chęcią w co, ale raz zdarzyło się że menadżerka jedna zobaczyła u mnie cd-action i była w szoku xD Jeśli chodzi o "in-game" to tu już trochę zaczynają się schody. Grając w gry online z początku nie używałam mikrofonu, jednak grając w OW zwyczajnie lepiej mi się gra, kiedy mam kontakt z drużyną, więc używam go sporo. Jako, że nie gram supportami, to odzywając się ludzie mnie biorą za małego chłopczyka. Warto dodać też że mam sposób mówienia mało kobiecy, zapewne to też na to wpływa, ale jakoś zawsze to frustruje, kiedy mnie ktoś bierze za jakieś dziecko. Czasmi też i zdarzyły się osoby, co pytały namolnie mnie, czy lubię penisy Ale to akurat olewam całkowicie. Bardziej irytuje właśnie jak mnie za dziecko biorą.
Swoją drogą graczy-kobiet wcale nie ma tak mało. One są po prostu ciche, wolą grać i robić swoje, a nie krzyczeć która gra jest lepsza.
Jesli chodzi o oglądanie kreskówki, w tym MLP to w ogóle nie mam z tym problemu, nigdy też nikt specjalnie tego nie wyśmiewał, chyba że już nawet nie pamiętam, ale widocznie mnie to nawet nie tknęło. Rodzice też wiedzą jak lubię kreskówki. Zawsze jak idę do kina mama pyta "horror czy bajka?", a kiedyś sama i mi kupiła kucyka.
Jest jeszcze jedna kwestia, chyba najbardziej krzywdząca i bolesna z tych wszystkich, mianowicie homoseksualizm. Ale nie będę tego tematu rozwijała.