Skocz do zawartości

Amolek

Brony
  • Zawartość

    821
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Amolek

  1. Ruszyłeś na Plac Północny. Szansa ujrzenia czyjegoś cierpienia dawała ci lekką satysfakcję. Po kilku minutach trafiłeś na plac. Dokoła umieszczonego na środku podwyższenia zebrał się pokaźny tłum. Przepychałeś się, byle być bliżej miejsca egzekucji... Nagle rozległ się dźwięk rogu. Na podwyższenie weszli Gwardziści i Arcymag z Waterdeep, potem herold, a na końcu straż miejska wraz z więźniami. Herold gestem nakazał tłumowi ciszę. - Nadszedł czas, aby ukarać tych, którzy wystąpili przeciwko prawu. - Strażnicy ustawili więźniów w rzędzie, a herold po kolei zaczął wymieniać ich oraz ich winy. Niezbyt to ciebie obchodziło dopóki strażnicy nie zdjęli szaty z ostatniego więźnia. Była to drowka. Ze smoczymi skrzydłami! - Arkadya Val'ssussun. Skazana na śmierć za morderstwo lorda Cariona. Wyrok wykona Arcymag Therion z Waterdeep. Arcymagu... - herold zwrócił się do człowieka w czerwonozłotej szacie. Nagle wyczułeś niedaleko siebie zbieranie mocy. Źródło było kilka metrów przed tobą.
  2. - Spokojnie. - Klacz lekko się uśmiechnęła. - To tylko mieszanka na wzmocnienie. Z lekkim dodatkiem nalewki jabłkowej. Powąchałeś napój i rzeczywiście wyczułeś lekki zapach jabłek. Może warto jej zaufać? Wyglądało na to, że zna się na leczeniu.
  3. Oleg podniósł się z pieńka i ruszył w stronę zagajnika, z którego przyszedł. Gestem pokazał tobie, abyś szedł za nim. Przedzieraliście się przez małe drzewka, kiedy Oleg rozpoczął wykład o Zonie. - A więc tak... po pierwsze uważaj na anomalie. Będziesz potrzebował detektora i jakiś śrubek czy nakrętek. Anomalii jest kilka rodzajów, ale o tym pogadasz z Wilkiem w wiosce kotów. On się bardziej na tym zna. - Odkaszlnął i kontynuował. - Uważaj też na bandytów, wojsko i mutki. Z pierwszymi i drugimi masz jakąś szansę się dogadać, ale mutanty nie są zbyt rozmowne. A i tak najlepiej uważac i mieć zawsze oczy dokoła głowy. Doszliście na skraj większego lasu. Oleg zatrzymał się i odwrócił w twoją stronę. - Chcesz iść przez las, czy może mieć podziemny spacer?
  4. - Ech... na co mi to było? - pomyślałem. - Teraz mam bandę bardziej lub mniej pijanych rolników na karku. Trzeba jakoś z tego wybrnąć. - A więc tak? Nie masz jaj, żeby walczyć bronią? - Powiedziałem nie opuszczając broni.
  5. Człowiek͵ którego zaczepiłeś okazał się być jednym z miejskich strażników. Odwrócił się leniwie do ciebie. Widać było͵ że nie jesteś jedynym͵ który go dzisiaj zaczepił. - Ma się dzisiaj odbyć egzekucja kilku pomniejszych przestępców oraz morderczyni lorda Cariona͵ człowieka͵ który był przeciwny handlowaniu z drowami. Odbędzie się ona na Placu Północnym i podobno wykona ją Arcymag z Waterdeep.
  6. Baldur's Gate. Piękne miasto na Wybrzeżu Mieczy. Jeden z twoich przystanków na drodze do Candlekeep. Może też dowiesz się tutaj czegoś interesującego? Szedłeś razem z tłumem w stronę połnocnej bramy. Zdziwiła cię duża różnorodność rasowa wśród przybywających do miasta jak i to, że nikt nie zwracał zbytnio uwagi na ciebie. Wygląda na to, że coś ciekawego musi się tam dziać. W końcu przekroczyłeś bramę i znalazłeś się w mieście. Może warto dowiedzieć się, co się tutaj dzieje, a także trochę odpocząć?
  7. Klacz zamarła na chwilę͵ po czym odwróciła się w twoją strone. - W końcu się obudziłeś. - Powiedziała͵ a w jej głosie wyczuć można było ulgę. - Tak͵ to jest Appleloosa. A konkretnie Nowa Appleloosa. Klacz odwróciła się z powrotem do stołu͵ po czym podeszła do ciebie niosąc jakąś miske. Gdy była bliżej͵ zauważyłeś jaka jest ładna. - Proszę. To powinno trochę pomóc - powiedziała͵ po czym podała tobie miskę.
  8. Amolek

    Nieobecności

    Będę u znajomych od jutra przez prawie dwa tygodnie. Będzie można trafić na mnie wieczorami/w nocy, rzadko za dnia. Odpoczniecie sobie trochę ode mnie
  9. - Ciebie zabić? A może to Ty... Nie usłyszałeś nic więcej. Może i środek powstrzymał ból, ale nie upływ krwi. Upadłeś na piasek i straciłeś przytomność. Obudziłeś się gwałtownie. Chciałeś się podnieść, ale mięśnie odmówiły posłuszeństwa. Przekręciłeś lekko głowę. Wyglądało to na jakąś klinikę. Na białej, przeciwległej ścianie widać było nadniszczony plakat i stojące pod nim trzy apteczki. Obok, odwrócona plecami, stała biała klacz z różową grzywą.
  10. Amolek

    Zapisy do Amolka

    Nadszedł czas, aby ogłosić wyniki zapisów. Są dobre ale i złe wiadomości. DerP - niestety, nie. Krótka historia... ogólnie jakoś nie widzę tej postaci. wiej007 - niestety, też nie. Brak niekiedy poprawności językowej i ta historia. Pawlex - ciekawy koncept... ale brak historii. A gdybym ją miał, to np. mógłbym wprowadzić kilka wątków. Bo jak zrealizować cel postaci, jak nie wiem, co wcześniej robiła. Nie. Goblin Józef - Karta... pierwsza klasa. Historię się czytało przyjemnie, postać też ciekawa. Przyjęty. I jak napisałem wcześniej - Warmen, solaris i Viking Pie też przyjęci.
  11. Amolek

    Daj swoje foto :P

    Dobra, pewna osoba pozwoliła mi się przemóc i oto macie moją fotkę http://puu.sh/PxuY
  12. - Wszystko? - Oleg lekko się uśmiechnął - O Zonie nie tak łatwo wiedzieć wszystko. Ale powiem tobie ile zdołam. Przewodnik usiadł na innym pieńku i wyciągnął z plecaka kolejną wódkę. Odkręcił korek i pociągnął spory łyk, po czym podał ją tobie. - A więc tak... Roboty radziłbym ci szukać u Sidorowicza. To handlarz, siedzi w bunkrze niedaleko Kordonu. Zawsze ma jakieś zlecenia. Natomiast co do Zony... opowiem ci o niej po drodze. Chyba, że wolisz siedzieć tutaj i marznąć podczas słuchania.
  13. Twój krzyk poniósł się echem po pustyni. Może to coś pomoże, kto wie... Powoli traciłeś siły. Wyciągnąłeś z torby środek przeciwbólowy i użyłeś go. Po chwili część bólu ustąpiła. Zdołałeś wstać i zarzucić ekwipunek na grzbiet. Wzrok miałeś trochę zamglony, jednak zobaczyłeś jakiegoś rdzawobrązowego pegaza, stojącego kilkanaście metrów przed tobą. - Kim jesteś? - zapytał ostro.
  14. Pomimo bólu doczołgałeś się do twojego ekwipunku. Jednak nie zdążyłeś nawet nic wyjąć, gdyż usłyszałeś dwa wystrzały. Zamarłeś, po czym dalej nasłuchiwałeś... Dokoła panowała cisza... Ale pojawiła się drobna nadzieja. Skoro w okolicy jest jakiś iny kuc, może będzie mógł pomóc tobie?
  15. Miałem wstawić, to wstawiłem Witaj na alternatywnej sesji Fallouta: Equestrii. ___________________________________________________________ Leżałeś oszołomiony na ziemi. Z ran po odłamkach zaczęła sączyć się krew, kontrastując z twoją białą sierścią. Spróbowałeś się podnieść, ale gdy tylko poruszyłeś tylną, prawą nogą poczułeś przenikliwy ból. Spojrzałeś tam... jakiś odłamek tkwił przy twoim cutie marku. Jednak nie to ciebie przeraziło. Od kopyta do połowy nogi skóra i mięśnie były rozcięte, w jednym miejscu widać było fragment kości. Rozejrzałeś się szybko. Twój ekwipunek leżał kilka metrów dalej. Sytuacja nie była najlepsza. Ale pojawiła się drobna nadzieja. Może przyjdą tutaj z Nowej Appleloosy? W końcu musieli to przynajmniej usłyszeć. Jednak nie możesz leżeć tak bezczynnie, coś trzeba zrobić z tą raną.
  16. Rzut kośćmi... padło na Aresa
  17. Dopisani, a Vinyl tak się cieszy, że aż cały mój dom się trzęsie do basów :-/ Amolek, nie przesadzaj. To dopiero połowa mocy. Droga Celestio... nie...
  18. Kocha, wielbi, ubóstwia Lunę *Dzięki*
  19. Wielbi Lunę ^^ EDIT: Perkele. No cóż, kocha Kadencję i jest Valentynką
  20. Warmen, dopiszę Tobie na karcie 4 magazynki do SWU (po 10 pocisków) ______________________________________________________________ - Spokojnie. Byłbym tutaj szybciej, ale wojskowym zachciało się nocnych patroli. Musiałem trochę poczekać. - Oleg przerzucił karabin na ramię i wyciągnął rękę w geście powitania. - Chciałbyś wiedzieć coś o Zonie zanim ruszymy?
  21. Amolek

    Zapisy do Amolka

    Kolejna informacja co do kart: solaris i Viking Pie - przyjęci na multisesję
  22. Witam nowego stalkera. Obyś się dobrze bawił na sesji... jeśli przeżyjesz. A czekaj, koleś ze spetsnazu. On wszystko przeżyje ___________________________________________ Zaczynało się przejaśniać, ale nadal czuć było chłód. Dokoła tylko las. Siedziałeś od kilku godzin na pieńku przy dogasającym ognisku, mając za towarzyszkę butelkę wódki, którą dał ci przewodnik. Kazał ci on czekać na jakiegoś stalkera o imieniu Oleg. Miał przyjść o świcie i przeprowadzić Ciebie do Zony, po czym odstawić niedaleko wsi, w której rezyduje niejaki Sidorowicz. Jednak wszystko wskazywało na to, że Oleg ani myśli przyjść punktualnie. Już chciałeś powiedzić kilka słów o nim i jego rodzinie, kiedy nagle usłyszałeś kroki. Po chwili z pobliskiego zagajnika wyszedł jakiś człowiek. Widząc Ciebie zwolnił trochę kroku i wyciągnął Ak-74u. - Wasyl Parow, tak? To Ciebie mam wprowadzić do Strefy?
×
×
  • Utwórz nowe...