Skocz do zawartości

War

Brony
  • Zawartość

    1508
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez War

  1. 19 minut temu Skoniu napisał:

    O rany, co ja bym dał, żeby się w czasie cofnąć i parę głupot naprawić...

     

    Ale do rzeczy - macie może tak, że potraficie się obudzić dokładnie o porze, o której chcieliście? Ciekawi mnie ta sprawa, bo ja właśnie jak sobie przed snem powiem "no dobra stary, jutro wstajesz o 4 rano" to i bez budzika obudzę się +/- 10 minut o tej właśnie godzinie.

    Ta. Ale nawet jak sobie nastawię budzik, to i tak budzę się ileś minut przed nim i go wyłączam. Albo leżę póki nie zadzwoni, wtedy go wyłączam i dopiero wstaję. Fajna supermoc, iks meni się chowają.

     

    Co do głupot - nie wiem, nie przywiązuję wagi do takich rzeczy. Ale na pewno zrobiłbym możliwie jak najwięcej rzeczy inaczej. Świadomość różności przychodzi zdecydowanie za późno. Z tego powodu nie ma sensu się czymkolwiek przejmować.



    Przed chwilą się obudziłem z ~3h drzemki, śniło mi się, że tyle osób na świecie posiadało kocie (to uproszczenie, bo chodzi o zwierzęce ogólnie, ale tak jest bardziej obrazowo) uszy, w tym ja, mój brat i mama. I nasz kot ofc. Było ciemno, siedzieliśmy na zewnątrz, to było jakieś miasto i całolść wyglądała jakby z 50 lat w przód od teraz. W śnie mieliśmy po jakieś 8 lat. Próbowałem jeść cukierki w czym przeszkadzał mi koteł, mama coś marudziła o jakiejś starej babie. Uciekając przed kotem, bo cały czas mnie drapał i nie dawał się odsunąć, przewróciłem półkę z jakimiś rzeczami w szkle, która tak po prostu stała sobie obok drzewa. Wszedłem na pagórek, siadłem na betonie i zacząłem na jakimś futurystycznym urządzonku przeglądać bracket GSLa Code S. Gadałem o tym trochę z bratem, komentowałem zawodników itd (NO BO SIE ZNAM XD) a mamusia się drze "zabierz mojego klapka z kałuży bo kot na nim siedzi" w kółko. Ale nikt tego nie zrobił, bo kot nie chciał stamtąd sobie pójść.

    Super treść, kłaliti kontent, 10/10. Jak się obudziłem to cholernie chciało mi się pić.

  2. :rainderp:


    Szukałem "oryginału", nie znyalazłem. Ale wersja z gupa też jest super. Chociaż to nie do końca z gupa.



    Ogólnie jednak wolę zasnąć przy dobrym metalu, albo odpalając sobie >>w tle<< stream z czegokolwiek, osoby, której głos mi się podoba.

    • +1 1
  3. Ja np. nie umiem zasnąć w dziwnych miejscach. Choćby nie wiem co się działo, nie zasnę i już. Taki grzeczny jestem podświadomie, o. :sos:

    w łóżku też mi średnio to wychodzi :rainderp:

  4. Mi jak się śni cokolwiek, to potem cały dzień chodzę pod wpływem tego czegoś. Mózg mi się lasuje :rainderp:
    Np. ostatnio śniło mi się, że mieszkam w dużym starym domu z moim obecnym współlokatorem, wujkiem i dwoma dziewczynami. W tym domu w salonie była wnęka zapełniona słodyczami i starymi książkami. I wielkim fotelem. I chowałem się tam przed wszystkimi, jedząc i czytając. A potem mnie współkolator znyalazł i się obudziłem. Confusd hard, cały dzień nie ogarniałem co się dzieje i czułem się jakoś nieswojo.

    Ale z jedzeniem nigdy tak nie miałem.

    • +1 1
  5. Dokładnie, Soli przyjął taką konwencję i koń(HA!)sekwentnie się jej trzymał. Co mi się podobało, to niesamowite budowanie napięcia. Do ostatnich prawie chwil myślałem, że to będzie wyuzdane sadomaso. Budowanie napięcia jak w "Lśnieniu". Zakończenie spada na odbiorcę niczym ostrzeżenie od Dolara - nagle, niespodziewanie i z mocą Car Bomby. Przez tę moc z resztą, byłem zbyt oszołomiony by właściwie zinterpretować ową końcówkę.

    PS. CZEKAM NA SIKŁEL I PRIKŁEL, SORI. DOO EET, BO CIĘ SKROJĘ.

    PPS> Sorki Cahan za popsucie 1666 repek, ładna liczba :c

    • +1 3
  6. Właśnie teraz Ensifer napisał:

    Clop ludzka rzecz, nikt przecież nie zmusza, a "dbanie o dobre imię fandomu" to zwykła kpina. Każdy odpowiada za siebie, nie róbmy z tego jakiegoś grzecznego towarzystwa dżentelmenów, które odgórnie wyznacza innym, jak mają żyć i realizować swoje seksualne potrzeby.

    Clop? Mówimy wciąż o robieniu sobie dobrze do kolorowych osiołków? To jest ludzkie? Naprawdę? Chociaż "ludzkie", to złe słowo w tej chwili. Zabijanie jest ludzkie. Pedofilia jest ludzka. Gwałt, znęcanie się, upokarzanie i inne radosne rzeczy również są ludzkie. Są? Chyba są, skoro ktoś to robi/robił i był człowiekiem. Nie sposób się nie zgodzić. Ale skoro to jest ludzkie, to czy jest dobre? Nikt Cię nie zmusza do bycia ofiarą mordercy. To też jest ludzkie, więc jest ok. Każdy odpowiada za siebie. Myślę, że już czujesz się odpowiednio głupio, więc przejdę dalej - nikt nie ma (chyba) zamiaru mówić innym gdzie i co wkładać, ale też nie ma co się tym zanadto chwalić. Albo przynajmniej nie pisać takich rzeczy w taki sposób (HA!).

    5 minut temu Ensifer napisał:

    To straszne - ludzie utożsamiają się z bohaterami swojego ulubionego serialu również w dziedzinie seksu. Koniec świata. Mnie akurat bardziej martwi równie prawdziwy (bo akurat clop w MLP występuje często-gęsto, nawet jeśli się to komuś nie podoba) obraz fandomu jako grupy aspołecznych ludzi w wieku 20-30.

    To straszne. Ciężko jest znaleźć znajomych, wziąć kredyt, wyjechać za granicę, kiedy od kilku lat oglądasz kolorowe osiołki w swojej ciemnej piwnicy. Co ma Twoje zmartwienie do tematu? Wydaje mi się, że to delikatny offtop, ale nie jestem pewien.

    7 minut temu Ensifer napisał:

    A co w tym złego, jeśli można wiedzieć? Do czego można pałować, a do czego nie? Czekam na wytyczne.

    Dopóki nie chwalisz się swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie, możesz robić co tylko Ci się podoba. Oto wytyczne o które prosiłeś. Liczę, że będziesz teraz się ich trzymał.

    8 minut temu Ensifer napisał:

    Nooo, stopniowanie rzeczywiście bardzo obiektywne, nie ma co. Czyżby seksuolog-amator? Zresztą - "normalność"... no proszę Was, co to w ogóle jest za argument?!

    Powiedziała osoba wymawiająca się wcześniej czymś w rodzaju "clop ludzka rzecz", czy "do czego można pałować?". Nie brzmi to przekonująco. Co złego jest w argumencie "normalność", jeśli można wiedzieć?

    • +1 3
  7. 7 minut temu Ensifer napisał:

    Tania grafomania, po tych pochlebnych recenzjach spodziewałem się... no, czegoś ciekawszego. Wątki latają jak granaty w Stalingradzie. Sama fabuła - ani to śmieszne, ani nowatorskie. Urywa się też jakby w pół zdania, chociaż może to i dobrze, przynajmniej nie była to jakaś długa męczarnia. Nie polecam.

    Nie rozumiesz sztuki WYŻSZEJ, drogi kucofanie. My, ELYTA, jednogłośnie orzekamy, że TW Sori napisał coś WSPANIAŁEGO. Polecam cieplutko.

  8. Wstrząs? Zawiń ją w dywan i sturlaj z górki :rainderp:

    Ten, zdejmowanie swojej zbroi jak to ująłeś, jest rzeczą, której absolutnie nigdy nie wolno robić. ale w jednym na miliard przypadków, wypadałoby

    Będzie ciężko, ale skoro mówisz, że już stałeś się samolubnym dupkiem, to tylko lepiej dla ciebie. Wiesz, wtedy 'wyjebanie factor' się zwiększa z dnia na dzień, a tego potrzebujemy. ^^

    • +1 2
  9. godzinę temu ToffiLove napisał:

    Hej ludzie, mam pytanko(głównie chyba do konwentowiczów), warto się wybrać na Falkon? Nigdy na konwencie nie byłam, nie wiem czy wydać kase na to czy lepiej coś sobie ładnego kupić :v

    Ja idę. Też nigdy nie byłem, ale teraz mam ~20 minut z buta, więc mogę nawet pójść. Co prawda piątek mi odpada (zajęcia 10-21), ale cóż.

  10. Właśnie teraz Vanadiss the Glejt napisał:

    Warszawa - gówniana sprawa

    Jako honorowy [prawie] Krakus czuję się w obowiązku szkalować stolycę

    Prawdopodobnie odwiedzę ją w okolicach kwietnia lub maja jako wycieczka szkolna, ale to i tak o jeden wypad do Największej Wsi za dużo. :v

    Siusiakuj się, do warszafki jeć a nie do jakiegoś maczetowa >.>

  11. 10 minut temu Vanadiss the Glejt napisał:

    Krakau, piszę się

    Ceny biletów coś ktoś? Oraz kiedy konkretnie? Jak po czternastym to się piszę [urodziny, szesnaste, może nie trzeba będzie żebrać o zgody czy coś :v].

    Warszawa, chciałeś powiedzieć :v

×
×
  • Utwórz nowe...