Skocz do zawartości

OttonandPooky

Brony
  • Zawartość

    499
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Posty napisane przez OttonandPooky

  1. A idźcie z tym skanerem ,ja tutaj nie widzę problemu ze sprzętem tylko z samym wykonaniem obrazka. Za delikatne kolorowanie i potem tego są efekty przy zeskanowaniu ..trzeba było to obrobić (przyciemnić) w programie graficznym ,albo można było zrobić zdjęcie skoro jakość Twojego skanera Ciebie nie satysfakcjonuje i zwalasz na niego całą winę.

     

    Skaner jest do chrzanu kiedy nie skanuje, ewentualnie kiedy występują jakieś specyficzne linie przy zeskanowanym obrazku.

     

    Tutaj widzę ,że skaner ma się wyśmienicie.

    Pozdrawiam i na następny raz radze poprawić jakość kolorowania na bardziej widoczny zamiast zwalać winę na sprzęt 

  2. Jeśli już jesteśmy przy temacie rysunków to mnie denerwuje podejście niektórych osób do stylu prac. Nie wolno mieć swojego stylu. Swój unikalny, indywidualny styl mogą mieć tylko osoby powszechnie uważane za wybitnie uzdolnione. Osoba, która dopiero zaczyna przygodę z rysowaniem lub rysuje, a do tej pory nie ujawniała się z tym często zostaje zmieszana z błotem. Za długie nogi, za duże uszy, zbyt szeroko rozstawione oczy. "Ale to jest mój styl" odpowiada autor pracy. Jaką dostaje odpowiedź? "Ja bym na Twoim miejscu to zmienił." Czyli albo niech zacznie rysować postacie dokładnie jak w bajce albo powinien się wzorować na pracach tych znanych i podziwianych autorów. Tyle że jeśli się do tego zastosuje to zostaje określony jako osoba nie potrafiąca wymyślić nic samemu. Błędne koło... Oczywiście nie jest to regułą, ale często przeglądam wątki osób rysujących kuce i niestety w sporej liczbie można było znaleźć tego typu komentarze.

     

    PS. Żeby nie było, nie mam nic do osób uzdolnionych w tym kierunku. 

     

    Ile razy ja widziałam takie sytuacje XD ...

    -Dlaczego ona ma dwie lewe ręce? 

    -To jest mój styl, odczep się.

     

    Jednak .....nie każdy początkujący ma taką "twórczą wściekliznę"

     

    Nie mam nic do kreowania swojego stylu ,ale własnie krytyka w tym przypadku jest też ważna ,bo dzięki niej możemy go bardziej urozmaicić (wiem z własnego doświadczenia).  Wyrobienie stylu u początkującego... wymaga nawet paru lat..TO NIE JEST KWESTIA PARU GODZIN LUB DNI ,bo to jest nic innego jak nauka często na własnych błędach i jednocześnie jest to też... ćwiczenie,poprawianie swoich umiejętności rysowniczych...jednak niedopuszczalne są takie sytuacje jak ktoś rysuje np dwie lewe ręce ,bo to już jest błąd anatomiczny. 

     

    Co do wykradania, wzorowania się na innych stylach ...mi to już lotto ,ale przyznaje szczerze ,że walczyłam uparcie z tym problemem..Bo ludzie mnie często imitują..znając oryginalny wygląd postaci.

    Tutaj mace tego dowód. 

    FDSDFS_zps4107de0f.png

    .....jednak zauważyłam ,że jest to walka z wiatrakami i nie ma sensu dalej się o to wykłócać z ludźmi. Z czasem oni sami orientują się ,że robią źle i to zmieniają...Ja już się poddałam ,bo szkoda nerwów...możesz zwyciężyć z jedną osobą która Ciebie kopiuje ,a zaraz po niej pojawi się kilka nowych co będą robić kompletnie to samo. Takie Syzyfowe prace.

  3.  Nie raz miałam styczność z ludźmi którzy krytykowali generacje I,II,III nawet nie mając zielonego pojęcia o tym wszystkim. Nie czarujmy się ,bo 80% fanów My Little Pony FiM rozpoczęło swoją przygodę z kucykami od IV geny i nie znając kompletnie przeszłości krytykują ją ...jaka ona była beznadziejna.

     

    Kolejna sprawa jaka mnie drażni...Ehhh wszyscy chyba wiedzą o bojkocie wobec firmy "Sokołów" ..Tak sobie czytałam posty od ludzi...a tutaj w fanpage zakładu mięsnego ktoś wstawia "delikatnego" clopa. Gratuluje głupoty 

    Dobra moj błąd

    Podaje link....

    Każdy wchodzi na swoją odpowiedzialność 

    http://sta.sh/01ecv6z73w9j

    • +1 1
  4. Co mnie jeszcze irytuje? Totalny hejt na poprzednie generacje. Nie każdy na tym forum ma 13 lat i niektórzy za czasów dzieciństwa miło wspominają  generacje wstecz..ja osobiście ....gdy byłam małą dziewczynką panowała moda na gen II i bardzo sympatycznie to wspominam...serial jak i zabawki 

     

    PS gdyby nie generacje wstecz to nie było by FiM.

     

    Jeszcze na sam koniec podrzucam małą tabelkę ,bo ktoś oznajmił ,że jego prawdopodobnie "waifu" (Rainbow Dash) w pierwszej generacji nie miała skrzydeł. Krytykujecie a sami nie znacie szczegółów pochodzenia waszych ulubionych kucyków?  

    History-concept.jpg

  5. Dobre by było cokolwiek..gdzie dałoby się swobodnie porozmawiać tutaj o tych początkowych generacjach.

     

    Może nawet dzięki temu udałoby mi się od kogoś odkupić ...moją figurkę którą uwielbiałam za dziecka i straciłam?

    Była to z drugiej generacji i nazywała się Sun Sparkle ...Była ona w zestawie "Mappy meal toys" z 1999 roku 

    345px-G2-uk-mcd-sundance1.jpg

    Praktycznie znalazłam wczoraj Sweet Berry z tej edycji "Happy meal" ,ale jest w okropnym stanie i mnie nie satysfakcjonuje aż tak bardzo :(

  6. Ja jestem na tak! Ponieważ mam trochę wspomnień z poprzednich generacji (pod względem zabawek jak i serialu telewizyjnego) i jest to trochę nie fair ,bo serial MLP FiM jest odświeżoną i ulepszoną wersją starych gen.

     

    To tak jakby np. całkowicie zapomnieć o pierwszej generacji pokemon 

    • +1 2
  7. CN? Oj człowieku ja to pamiętam nawet polską premierę "Ed,Edd,Eddy" oraz "Chojraka"....co jeszcze było fajnego na początku? "Żukosoczek", "Mike, Lu, Og", "Mona wampirzyca", "Zwariowana szkoła latającego nosorożca", "Jonny Bravo", "Owca w wielkim mieście" 

     

    Wszystko oglądałam i znam od samego początku. Miałam CN od 1 września 1998 roku :> i pomimo tego ,że miałam wtedy tylko 5 lat...to bardzo dużo utkwiło mi w głowie z tego okresu :>

     

    FoxKids? Ja oglądałam "Simpsonowie", "Szalony Jack pirat","Rodzina Pytalskich", "Świat Bobbiego"

    "Hamtaro","Tajne akta psiej agencji", "Dzieciaki z klasy 402","Trzy małe duszki"

     

    "OGGY I KARALUCHY" ...Boska kreskówka :D

  8. -Nie lubie gdy ludzie mają butthurt gdy wchodzą na moje profile na DeviantArt ,bo nie publikuje tam kucyków. Kiedyś ktoś mi napisał "Rany Ty lubisz kucyki ,a ich nie rysujesz! Co z Ciebie za fan?"  ...no comments plz

    -Nienawidzę fan artów o tematyce fetyszów ..Nie wiem przykłady? Pieluchy, pompowanie postaci jak balon, pierdzenie, bekanie, przeistaczanie randomowych postaci na węże i połykanie ofiar w całości, mpreg, kneblowanie i związywanie, stopy i łaskotanie, rysowanie zbyt muskularnych postaci, świadome kaleczenie.

     

    Rany kiedyś zrobiłam niewinny obrazek z łaskotaniem i miałam taki nawal natrętnych fetyszystów ,że to szok...

     

    Jestem takiego zdania...rajcuje kogoś fetysz? To niech nie daje tego na publikę...niech podkreśli ,że tematyka jest seksualna zablokuje to ,albo niech to umieści na stronę poświęconą temu (rule34) ,bo zhumanizowana dorosła Fluttershy mająca na sobie "pełną" pieluchę wcale nie jest dla wszystkich normalnym widokiem 

    • +1 1
  9. Moim znaniem to jest nielogiczne i.... bezsensowny dodatek go urozmaicenia OC.

     

    Moja teoria ."OH M GOOD! Jestem taki kreatywny...."

     

    Nie jestem jakąś ekspertką ,ale na moje oko taki kolczyk byłby przecież obciążeniem dla takiego lekkiego piórka.

    Kolczyki są umieszczone na "chorągiewce" ,a chyba każdy z nas miał raz w życiu pióro i wszyscy wiedzą ,ze chorągiewka to delikatne miejsce (bardzo łatwo jest to rozwierać palcami), a stosina jest bardzo lekka i pusta w środku i raczej to nie uniesie kolczyka. ..A jak nawet uniesie..... to będzie to okropnym obciążeniem które będzie tylko przeszkadzało przy lataniu.

     

    PS. Każde pióro można wyrwać...tylko te duże wymagają większego wysiłku ,bo są bardziej przytwierdzone do ciała..Jednak parzenie wrzątkiem takiego...nie wiem kurczaka, gęsi kaczki czy indora ułatwia proces..  ...nikt tutaj nie skubał drobiu do rosołu na wsi czy co?   ..Rany nawet taki kolorowy paw czasami gubi swoje ogromne, kolorowe pióra z kupra.

×
×
  • Utwórz nowe...