Skocz do zawartości

Pawlex

Brony
  • Zawartość

    1057
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Pawlex

  1. Feuer zniecierpliwiony spojrzał na Rage. - A co jeżeli o nas zapomnieli? Jesteś w końcu jednym z tych mózgowców, skontaktuj się z nimi jakoś!
  2. - Idę z tobą Rage. Nie przepuszczę takiej okazji by trochę poszaleć w tym ośrodku - Powiedział patrząc z pogardą na truchło zabitej laborantki.
  3. Feuer zbliżył się do Suzanne Eve. Złapał rękę młodej mutantki i pchnął ją w krtań laborantki. - Ona nie zasługuje by żyć dzieciaku...
  4. - Nie. To my będziemy mieć przez nią kłopoty! I jak długo jeszcze będziemy czekać na tą cholerną windę? - Zapytał zdenerwowany traceniem czasu.
  5. - Zapomniałem ci powiedzieć - Odezwał się do Rage łapiąc go za ramię. - Z tym dzieciakiem nie leci się w kulki... Feuer minął mutanta i stanął naprzeciw Królowej. Ukląkł aby zniżyć się do jej poziomu. - Pamiętasz mnie palancie? - Powiedział z perfidnym uśmiechem.
  6. Feuer z radością opuścił swoje małe więzienie. Rozciągnął się i zaczął badać wzrokiem innych mutantów. - Mam nadzieję że po drodze zabijemy paru laborantów...
  7. - To wszystko...bezużyteczny śmieciu?! - Feuer nie dawał za wygraną, mimo iż nie mógł już wstać o własnych siłach. Wiedział że mimo wszystko Piramidogłowy nie może go zabić a przynajmniej tak myślał.
  8. Feuer zaczął się śmiać. Piramidogłowy wyglądał teraz tak żałośnie bezradny. - Patrzcie! Patrzcie wszyscy! Ktoś chyba nie potrafi złapać małej dziewczynki! - Krzyknął śmiejąc się perfidnie z strażnika.
  9. - Może i by się dało. O ile nie nazwie cie palantem i nie będzie ignorować
  10. - Ma bardzo ostre zęby i również nie ima się ognia, tak samo jak ta przygłupia piramida! - krzyknął specjalnie akcentując ostatnie słowa. - Na dodatek jest małą dziewczynką...
  11. -...Frajer! - Krzyknął do odchodzącego mutanta strażnika. - Dziwny głosie z głowy przyjmuję twoją ofertę! - Znów zwrócił się do mutanta który się z nim komunikował.
  12. Jedyne co Feuer mógł teraz zrobić to cały zapłonąć. Miał nadzieję że ogień zacznie parzyć wielkie łapy Piramidogłowego.
  13. Feuer zamierzał iść spać gdyby nie dziwny głos w jego głowie. Myślał że już zaczyna wariować, jednakże przypomniał sobie że niektórzy mutanci potrafią takie sztuczki. - Macie już jakiś plan?! - Krzyknął mając nadzieję że mutant go usłyszy. - Wybacz że zakłócam ciszę nocną ale takich trików jak ty nie umiem!
  14. - Właz w szybie windy tak? - Mówił do siebie nasłuchując rozmawiających ludzi. - Trzeba będzie to sprawdzić jeżeli będzie taka okazja...
  15. Feuer leniwie wstał mimo iż długo nie spał. Żarcia jak nie dostał tak nie dostał choć nie robiło mu to wielkiej różnicy. Zdążył zauważyć że Piramida spacerowała po pomieszczeniu więc chciał skorzystać z okazji by przyjrzeć jej się bliżej. Jak zwykle zaczął rzucać niemiłymi słowami w kierunku mutanta strażnika.
  16. - No cóż, dobre i tyle. Dzięki ścierwojadzie! Feuer wziął rzucone mu opatrunki i doprowadził się do jako takiego ładu i składu.
  17. Feuer siedział spokojnie na kocu. Wiedział dlaczego nie dostał jedzenia choć wcale nie narzekał. Bardziej martwiły go rany które zostawiła po sobie królowa. Bądź co bądź nadal krwawiły. Mutant uciskał miejsca krwawiących ran chodź nie bardzo to pomagało. - Chcecie mnie zagłodzić i pozwolić bym się wykrwawił? Martwy do niczego wam się nie przydam!
  18. Ma ktoś ochotę zagrać w lola? :x

  19. Feuer ocknął się w swojej celi. Dobrze pamiętał cios zadany dziewczynie co bardzo mu się podobało że mógł pokazać laborantom co o nich sądzi. Myślał o zmutowanej dziewczynce. Nie wydawała się taka zła jak inne mutanty z poziomu A.
  20. Mutant spojrzał jak królowa ucieka w cień. - No wiesz co. Po tym wszystkim co przeszliśmy zostawiasz mnie samego? - zapytał udając smutek i żal. Następnie spojrzał na komitet powitalny. - Ojej, czterech na jednego? Naprawdę jestem taki niebezpieczny? Chłopak poczuł ukłucie. Znów to samo. Mimo wszystko nim zdążył zasnąć uderzył Klarę w twarz tak że upadła na ziemię.
  21. Tym razem Feuer postanowił już nie atakować. - Wiesz, mogłaś powiedzieć to od razu...palancie - powiedział uśmiechnięty. Mimo wszystko czuł się źle że został pokonany przez małą dziewczynkę. Mutanta ale mimo wszystko dziewczynkę.
  22. ( to nie oznacza że my musimy być gorsi ) Feuer syknął z bólu. Kły wżynały się naprawdę głęboko. Mimo wszystko mutant zaczął się śmiać. - Ładna i dzika...ale nielegalna. Cholera. Chłopakowi znów zapłonęła dłoń i tym razem złapał dziewczynę za włosy aby odciągnąć ją od siebie.
  23. Chłopaka zszokował widok dziewczynki. Na pierwszy rzut oka wyglądała jak hologram jednak gdy ta wbiła pazury w ciało mutanta wiedział że na sto procent jest prawdziwa. Feuer nie wiedząc o co chodzi stworzył w drugiej dłoni ogień i złapał dziewczynę za szyje. - Wybacz skarbie. Nie wiem co planujesz ale nie godzę się na to!
  24. - Kolejne dziecko? Ci ludzie nie mają wstydu - Powiedział do siebie słuchając odgłosów dziewczynki. Zastanawiał się tylko czy jest to kolejny zmanipulowany mutant tak jak Piramidogłowy.
  25. Substancja nadal działała przez co Feuer nie wiedział co się dzieje. Wiedział tylko że znów został wrzucony do jakiejś parszywej klatki. Gdy światło się ściemniło mutant postanowił czekać i zobaczyć co się stanie.
×
×
  • Utwórz nowe...